Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poiuk

Problem, pewnie będzie straszny foch...

Polecane posty

Gość poiuk

hej. Mam "problem". Moja dobra koleżanka ma dziecko - 7 miesięczne, ja również mam dziecko - 2 miesięczne. Wszystko pięknie ładnie. Wczoraj ta koleżanka zadzwoniła, że jej mała ma wirusowe zapalenie oskrzeli. Wyraziłam współczucie. Dzisiaj karmiłam synka piersią, rozlega się telefon, jeden, drugi, piąty. Nie odstawiałam małego aby lecieć po tel do drugiego pokoju, więc gdy nakarmiłam patrzę na wyświetlacz a tam dzwoniła ta Anita. Myśle okej, oddzwonię za chwilę. Ale minęło może 5 sekund, a rozlega się walenie w drzwi. Patrzę przez wizjer, a tam ona z córką. Oczywiście nie otworzyłam, chciała pewnie abym zajęła się małą przez godzinkę czy dwie. Powiedziałabym, że nie było mnie w domu, bo nie otworzyłam drzwi, ale w tym czasie zapłakał synek, a ona zadzwoniła ponownie na tel i rozległ się dzwonek. Co byście zrobiły w takiej sytuacji? Wiem, dziecinne, ale nie chciałam otwierać, bo miałam małego na rękach, a jej córa mocno chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gddsds
Tez bym tak zrobila pewnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuk
Tylko co jej powiedzieć? Bo słyszała pisk synka i komórke w domu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jej,że byłaś w
łazience i brałaś prysznic albo byłaś w toalecie. ona chyba też nieźle walnięta,że chore dziecko ci chciała wcisnąć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala211134
Hehe albo powiedz prawde i powoedz ze nie wiedzialas jak sie zachowac i prsepros abo powiedz ze lazili z ofetami odkurzaczy drogich z jakiejs firmy i nie chcoalas nawet otwierac czy patrzec kto to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to co? PRAWDE! Że Twojemu dziecko choroby do szczęścia nie są potrzebne i żeby nie przychodziła z chorym dzieckiem do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuk
Juz jej ostatnio mowilam... Bo z miesiac temu byla taka sutuacja ze pytala czy moze wpasc, ja ze niebardzo bo moj maly pokaszluje i nie chce aby jej dziecko zarazil. Na co ona ze jej mala ma rotawirusa. Okeeeej. Ale jakbym nie mowila ze moj maly chory to by wpadla. Wtedy jej powiedzialam, zeby nie wpadala do mnie z chorym dzieckiem. Albo powiem, ze ogladalam film w sluchawkach a maly mi lezal przy piersi i nie slyszalam. Glupio tak mowic ze specjalnie nie otworzylam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyyy
Po co przyjaznic sie z kims na sile? Jesli kolezanka ci nie odpowiada to zakoncz znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ci powiem
to są tzw. mendy spoleczne które w sobote w porze gotowania obiadu potrafią wpieprzyc sie z dzieckiem. Nie wpuszczaj, a niech sobie mysli co chce. Ona też sie nie przejmuje tym co ty pomyslisz.Wkurwiające to!!! Tez tam miałam, ledwo się pozbyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuk
Ja gdzies napisalam, ze mi nie odpowiada? To bardzo fajna osoba, tylko nie rozumie, ze z chorym dzieckiem w gosci sie nie przychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuk
Obiad jak obiad, nie zaluje, ale chodzi o to ze jej mala mocno chora, a ona ja ciagnie do mnie. Jeszcze mojemu wirusow brakuje...a zapalenie oskrzeli u takich maluchow to nic fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyyy
Piszesz o niej w taki sposob jakbys za nia nie przepadala. Jesli sie kogos lubi to powinno sie byc szczerym a kolezanka skoro taka fajna to powinna byc bardziej wyrozumiala a nie strzelac fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
powiedz ze spałas z małym i tyle, no i koniecznie jej powiedz ze jak ma chore dziecko to zeby nie przychodziła nawet na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ci powiem
to po co jęczysz ze masz problem? Co chciałaś od nas usłyszeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co? pytala sie
dlaczego nie odbierasz, czy nie otwierasz? Ja nie zawsze otwieram tez, ba czesto jak mi sie nie chce to nawet nie patrze kto dzwoni. Nie masz takiego obowiazku. Usypialas dziecko, karmilas, zajeta bylas innymi sprawami, nie chcialo Ci sie podejsc do telefonu jak dzwonil, czy do drzwi jak uslyszalas ze ktos sie dobija. Albo zwyczajnie moglas przysnac. Co sie przejmijesz. CHcialas, zeby i Twoje dziecko zachorowalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ci powiem
Pytasz co zrobiłybysmy na twoim miejscu, i na sugestie odpisujesz jakieś swoje wymysły. Idż lepiej gotuj obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuk
No oczywiscie ze nie. Kolezanke bardzo lubie, ale chwilowo jestem na nia zla. Chcialam zapytac co wy byscie zrobily, powiedzialy w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuk
A gdzie ja odpisalam swoje wymysly? Nie rozumiem o co sie czepiasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się nie zgodzić -
to co, piszesz tylko po to żeby sobie popisać? Zadałaś pytanie to ci odpowiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
powiedz jej, że brałaś prysznic. i jeszcze dodaj niezbyt miłym tonem, ze ci dziecko obudziła tym dobijaniem się do drzwi i musiałaś szybko kończyć kąpiel ;) najlepszą obroną jest atak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuk
jugo, dzieki, sensowne wytlumaczenie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×