Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kropeczka11

proszę o opinię

Polecane posty

Ja i Pan X spotykaliśmy się od kliku tygodni. Chemia, motyle w brzuchu, były wszystkie klasyczne efekty zauroczenia. Okazało się, że mieszkamy blisko siebie, mamy podobne zainteresowania, priorytety w życiu i że szukamy tego samego. Ponieważ oboje byliśmy po tzw przejściach w związkach, ustaliliśmy, że z niczym nie będziemy się spieszyć. Niestety emocje wzięły górę, nie wytrzymaliśmy długo i stało się, zrobiliśmy "to". Krótko po tym Pan X zaczął unikać wspólnych spotkań, jednakże ciągle dzwonił, pisał i zapewniał, że nic się nie zmieniło. Denerwowało mnie takie dziecinne zachowanie i postawiłam sprawę jasno albo spotykamy się albo nie ciągniemy tego dalej. Wtedy Pan X przez net ;) stwierdził, że nie jest gotowy jeszcze na związanie się z kimś na stałe, że potrzebuje jeszcze czasu,wolności, że chce się dalej ze mną spotykać ale nie wiązać się na siłę, stąd jego wycofane zachowanie wobec mnie. Wyglądało to na klasyczne zaliczenie mnie. Jednakże wtedy zrozumiałam, że oszukiwałam się, że powinnam jeszcze odczekać po ostatnim związku, że na wzajem siebie zraniliśmy. Pan X już pół h po tym jak mi napisał, że nie chce jeszcze poważnego związku, przyjechał do mnie. Przeprowadziliśmy szczerą rozmowę. Przeprosił mnie za wszystko, zapewnił, że nadal bardzo mu się podobam, lubi mnie, chce się ze mną spotykać, poznać lepiej a na coś poważnego chce poczekać, jak się poznamy. Oboje na spokojnie powiedzieliśmy sobie o swoich odczuciach, doszliśmy do porozumienia i ustaliliśmy, że dajemy sobie czas na poznanie się. Poczułam dużą ulgę, że doszło do tej rozmowy. Kiedy już zmierzało do końca naszego spotkania, kiedy ustaliliśmy, że widzimy się za kilka dni, Pan X, zaczął się do mnie kleić, całować i próbować przytulać. Kiedy zapytałam o co znów chodzi, powiedział, że już tęskni za mną i że chce mieć mnie blisko ale bez wiązania się teraz. Co sądzicie o jego zachowaniu i o tym wszystkim? Czy warto spotykać się z nim w układzie koleżanka i kolega, kiedy on jak widać dąży do bliskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oboje jesteście po przejściach i facet wyraźnie boi się zaangażowania..Jednak ma normalne potrzeby bliskości i brakuje mu seksu.Możecie się spotykać ale nie pozwalaj na seks,bo jak nie wyjdzie będziesz się źle z tym czuła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do jakiej bliskości?
Bzykać mu się chce, a że jesteś dla niego atrakcyjna to dlatego ściemnia Ci, że potrzebuje czasu itd. itp, a tak naprawdę jedynie chodzi mu o seks. Nie łudź się, że szybko zmieni się to w coś poważniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyle w temacie....
Widzi że jestes łatwa i poprostu wział co chcial..nie rozkładaj nóg każdemu swojemu "chłopakowi" bo porządny facet ma takie jak ty w dupie. No i tacy jak on co sciemniaja ruchają a pozniej bujaj sie mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blisko ale bez wiązania się teraz? Przecież to oczywiste, że zależy mu na znajomości opartej na seksie. Moim zdaniem, jeżeli zależy Ci na dłuższej znajomości z facetem nie powinnaś iść do łóżka na jednej z pierwszych randek... Oczywiście zdarza się, że z jednorazowej przygody wyrasta poważny związek ale zazwyczaj nadmierny pośpiech psuje wszystko... Najlepiej poczekać miesiąc, dwa, poznać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani nie jestem łatwa ani nie rozkładam nóg "każdemu". Tego typu sytuacja jest dla mnie pierwszą i po tym wiem, że więcej się to nie powtórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhauha
Z tym seksem to bez przesady z tymi ograniczeniami :) Zalezy ile masz lat, jesli 20-25, to mozesz poudawac jeszcze z rok ze nie chce ci sie bzykac, ale jesli masz 28 i powyzej, to masochizm w postaci udawania cnotki nic nie da. Ludzie w tym wieku jesli chca byc razem to pomimo tego czy bzykna sie za 1 czy 2 razem, to i tak moga byc dalej przez cale zycie. Na Boga, nie jestecie przeciez dziecmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale flirt na samym początku związku to gra między dwiema osobami. Z facetem trzeba trochę się pobawić, uwodzić a nie od razu się przed nim otworzyć. Niech oszaleje na Twoim punkcie. Jeżeli dasz mu wszystko na samym początku nie będzie chciał więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na to co zrobiliśmy wcześniej, z resztą nie na pierwszym spotkaniu a później, zgodziliśmy się wspólnie. Oboje byliśmy po długich, nieudanych związkach i dopiero teraz wiem, że za szybko chcieliśmy być z kimś ale nie z faktu zakochania się ale z obawy przed samotnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rotańczona
chce tylko seksu i nie łudź się że myśli o zwiazku to się nazywa przyjaciel =seks? mi tak jeden koleś powiedzieł, dlaczego nie chcesz być moją przyjaciółką? A ja na to z przyjacielami nie sypiam...trafiłaś na męską kurwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×