Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zaczarowana18

JEŻELI NA EGZAMINIE NA PRAWO JAZDY KTOS MI USTAPI PIERWSZENSTWA...?

Polecane posty

Nie chciałam czekać do nowego roku :D U mnie ostatnio kolega z klasy i koleżanka zdawali w jeden dzień oboje oblali bo oboje nie włączyli świateł także też trzeba uważać. Ja szłam wyluzowana, byłam dobrze nastawiona dopóki mi auto nie zgasło na łuku, wtedy spanikowałam. Ledwo zrobiłam ten łuk, na górce raz mi zgasł, drugi raz wyjechałam, podziękowałam Bogu, że choć z placu wyjechałam. Dla mnie to już był sukces z placu wyjechać. Oblałam na mieście na stopie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewybredny
zapytaj o to przed egzaminem jezeli egzaminator powie, ze mozesz skorzystac, to potem nie moze sie z tego wycofac (wszystko jest nagrywane) ewentualnie zapytaj przed samym faktem skorzystania z uprzejmosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaitana, ważne że na miasto wyjechałaś, bo dużo na placu oblewa :) No kolega z klasy na pomaranczowym świetle, koleżanka jak wracała do Wordu, a przyjaciółka wyprzedzała auta na podwójnej ciągłej, bo jej nie widziała bo była troche śniegiem zasypana :P Miałaś jakieś parkowania? długo jeździłaś na mieście? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale to też nie zawsze pomaga, bo niektórzy mogą uznać, że nie wiesz co robić :/ Gdybym ja znalazła się w takiej sytuacji, to pewnie zaczekałabym uparcie, pomachałabym temu, który chce mnie przepuścić, żeby jechał, bo przez to mogę oblać. Zdecydowanie częściej ulewają za wymuszenie w takiej sytuacji niż za brak dynamiki. Niektórzy właśnie specjalnie puszczają, żeby kursant oblał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zdążyłam :P Wyjechałam z WORDu rzeszowskiego, miałam zawrócić na ulicy ale się zagapiłam, albo no nie wiem stres mnie zjadł, bo emocje nie do opisania :P Więc nie zaliczył mi, kazał skręcić w lewo, przejechać przez przejazd, zawrócić na takiej uliczce i potem z ta uliczka się rozdzielała, jedna droga była do skręcania w lewo, a druga w prawo, na obu były stopy :P Ja miałam skręcać w lewo, nigdy tam nie byłam i nie wiedziałam którędy jechać, ale strzeliłam dobrze, że z lewej strony, skupiłam się na tym i na tym, żeby kierunek włączyć (bo lubie zapomnieć), a zapomniałam się zatrzymać na stopie i gość mnie oblał. :P No może z 5-10min jeździłam w sumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tego stresu boje najbardziej :O tabletek na uspokojenie nie moge wziąść, bo w ulotce pisze, że spowalniają reacje w prowadzeniu samochodu :P najwyżej melise rano w domu wypije :D Ciekawe jaki mi się instruktor trafi :) Ty jakiego miałaś? miłego, wrednego, młodego czy starego?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka_____________________
zdaje ktoś z was w najbliższym czasie na radarowej w w-wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm taki średni :P Troche sie go wystraszyłam. Jak mi auto na łuku zgasło, to ten groźny głos "Pierwsza próba wykorzystana", se myślę "o Boże, ratuj mnie, chcę stąd uciec" nie wiem, czy może ja tylko tak odczuwam, czy on tak specjalnie powiedział, to jest strasznie stresujące :P Ledwo potem ten łuk zrobiłam bo się cała trzęsłam, na górce to samo. Może i nie był najgorszy, dałoby się u niego zdać, no ale nie pogada tylko taki buc troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam troche zjebane auto na egzaminie, może mi się tak wydaje, bo jestem nauczona jeździć na nowym, stare auto lubi gasnąć i nie wiem co mam robić, żeby nie gasło, na łuku nie chciałam dodawać gazu, żeby nie przyspieszać, na mieście jak zwolniłam też mi kurde zgasł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też zdawałam w Bielsku
;) Co do pytania to mi instruktor mówił, że jeżeli taka sytuacja się zdarzy to mam zapytać egzaminatora czy mogę jechać. Na szczęście nikt mi nie ustąpił :D Ja zdawałam rano o 7 więc miałam o tyle łatwiej, że nie było ruchu na mieście i żaden pieszy nie przechodził przez pasy bo miałam tendencję do nie ustąpienia pieszemu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też zdawałam w Bielsku
Też miałam gruchota :o biegi tak ciężko chodziły, że ledwo zmieniałam. Zdałam za drugim razem i 2 razy trafił mi się ten sam samochód i ten sam egzaminator i 2 razy jak ruszałam z ręcznego to dwiema rękami opuszczałam ręczny bo jedną się nie dało :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty mieszkasz w tym samym mieście, co zdajesz, że zdajesz o 7? Bo ja meszkam 40 km od rzeszowa i nie dojechałabym na 7 rano, zdaję o 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewiatan po tuningu
jak ktos ustepuje ci pierwszenstwa na egzaminie masz obowiazek zapytac egzaminatora czy mozesz jechac czy nie ps. zaczarowana fajne ucho szarpalbym jak reksio szynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewiatan po tuningu
cyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewiatan po tuningu
idealne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też zdawałam w Bielsku
a to ja do Bielska mam ponad godzinę drogi :) jeszcze przed egzaminem miałam 2 godziny jazdy z instruktorem, na 5 rano więc wstałam przed 4 i razem z instruktorem na egzamin pojechałam bo i tak głównie jezdzilismy po Bielsku. Warto się poświęcić bo dużo lepiej zdaję się z samego rana. Raz, że byłam jako pierwsza to egzaminatora nie zdążył nikt wkurzyć a dwa, że ruchu nie było i egzamin mi zleciał, nawet nie wiem kiedy ;) Jak miałam pierwszy egzamin to instruktor był milutki, jak mnie zawołał przy drugim egzaminie to leciałam jak na skrzydłach a ten darł sie po mnie całą drogą :o I właśnie osoba po mnie z tym samym egzaminatorem nie zdała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewiatan po tuningu
zaczarowana wstaw jeszcze jakies zdjecia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy Ci się dłuży w korku, dłużej byś jeździła, i na skrzyżowaniach większe szanse na błąd, no ale jak kto woli. Widzę, że u Ciebie też się tyle czeka na egzamin :P Ty zaczęłaś chyba wcześniej z miesiąc ode mnie jazdy (ja 18 września :P), to czego dopiero teraz się zapisałaś na egzamin? PS pytam z ciekawości, dla mnie to dziwne bo ja pierwszy miałam już :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewiatan po tuningu
dlaczego :( sliczna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×