Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kocham moja duza rodzine

Mamy wielodzietne - poznajmy sie! :)

Polecane posty

Witam, od 7mies jestem mamą trzech dziewczynek :) Pomimo dość wystarczająco dużej różnicy wieku, pod koniec dnia padam na twarz :D Ale nie zamieniłabym się z rodzicami 1pociechy :o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas tez choroba niestety. Młody coś podłapał chyba anginę bo kaszle, wysoko gorączkuje i wymiotuje, narzeka na gardło i nie chce jeść. Antybiotyk, ech moze na jednym się obejdzie. Ostatni brali w lutym rok temu więc i tak nie jest źle. Jak nie bedzie miał gorączki to jutro idziemy do stomatologa (pół roku czekałam na termin! i nie da sie przełozyć bo nie i ma przyjsc nawet chory, no to pójdzie cóż) Ciekawe czy reszta sie zarazi czy na tym się skończy. Skakanka powiadasz? Moja leży w piwnicy tam ją schowałam :D:D Ja się jutro wybieram na aqua aerobic i mam nadzieję ze się wybiorę ;) Bieżnia jest super. Uwielbiam biegać na bieżni ale niestety nie mam w domu więc korzystam tylko na siłowni. Rowerek mam w domu i nie korzystam wiec stwierdziłam ze nie ma co kupować sprzętu do domu lepiej karnet na siłownie, to bardziej mobilizuje. W weekend mam oddać projekt (ba oddać mam go przedstawić) który miał być praca w grupie, ale moja grupa się wypiela zadem i musze sama robić. Super że sobie o tym przypomniałam wczoraj :D Mam dużo czasu na zebranie bibliografii i stworzenie z tego czegokolwiek co by się nadawało na zaliczenie. A tak mi się nie chceeeeeee. Padam, cała nocka w plecy bo młody chorował a mloda się bala duchów. Zofka właśnie zasnęła i chyba pójdę w jej ślady. Pozdrawiam wszystkie mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, fajnie, że się odezwałyście Trzecia ciężarówka, w jakim wieku masz córki? Ja też często jestem zmęczona, a jeszcze ja dojdzie praca, dojazdy.. brrrr, nawet nie chce mi się myśleć o tym Wiosenna, a co studiujesz, jeśli można wiedzieć? Z ta siłownią bardzo bym chciała chodzić, ale ciągle karmię, z dojazdem i czasem na siłowni odpada, jak będę pracować to może, marzy mi się taka konsultacja z trenerem profesjonalistą, który pokazałby, jakie ćwiczenia dla mnie byłyby najlepsze i jak je wykonywac, ale na marzeniach na razie poprzestanę. Życzę zdrowia, teraz bardzo dużo ludzi choruje, aż się boję starszego do przedszkola posyłać. DO stomatologa pół roku to długo, ja mam mieć z dzieckiem wizytę do Instytutu na Kasprzaka, i ciekawe, kiedy będzie termin. Skąd jesteście? Ja mieszkam pod Warszawą, może ktoś z tych rejonów jest? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
Witajcie kochane. U nas dzieciaki dzielnie się trzymają, ale gorzej z nami dorosłymi. Tak czy inaczej faszerujemy się wszyscy Rutinoscorbinem, tranem, probiotykami oraz absurdalnymi ilościami czosnku (dowodem czego jest utrzymująca się w powietrzu specyficzna - i nie trzeba chyba podkreślać mało przyjemna - woń, która zwala z nóg każdego "przybysza"). Poza tym nic szczególnie ciekawego się nie dzieje. Jak wiecie zaczął się sezon poświątecznych i częściowo pozimowych wyprzedaży, więc latam ostatnio jak kot z pęcherzem za okazjami i uzupełniam dzieciakom (a przy okazji sobie) :P garderobę. Zaopatrzyłam się też w kilka rzeczy dla najmłodszego (kombinezon, trochę bielizny, poszewki na pościel, pieluchy bawełniane i inne pierdółki, które nie zachowały się po ostatnim dziecku albo wymagają wymiany). Powoli nosimy się również z zamiarem przenosin ostatniego malucha do większego łóżka, żeby zwolnić łóżeczko niemowlęce dla najmłodszego. Ja również jestem spod Warszawy. :) Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego (względnie wolnego od infekcji) ;) wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dzięki przeziębieniu mam już dwa kilo mniej, jeszcze 3 kilo i będzie waga, jakiej nie miałam nawet przed 1 ciąża, ha, może się uda. N skakance nie udaje mi się skakać, bo dzieci mi ni edaja, a wieczorem jestem tak padnieta, że nie mam sily, bieżnia dalej w garażu. za to wymyslam świetne sałatki zamiast ukochanych schabowych z ziemniakami. Staram się jeśc coraz mniej mięsa. Szkoda tylko, że nie znam nigdzie dobrego źródła ryb, bo te uwielbiam. CO do wyprzedaży- ja internetowo próbuję z mango kupić, lubię ten sklep, na bieganie po galerii nie mam czasu ani jak z tymi przeziębieniami, gdzie Marlena mieszkasz? Ja z tej strony od Piaseczna, dojazd do Warszawy do pracy Puławską fatalny. A na kiedy masz termin? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
Po sąsiedzku. :) Na jednym z osiedli w okolicach Raszyna i Okęcia. Na komunikację raczej nie narzekamy, bo mąż ma rzut beretem do pracy (pracuje na Okęciu), a ja teraz mam elastyczny czas pracy i staram się jeździć poza szczytem, ale daleko też nie mam. Termin mam na maj. Właściwie to kwiecień/maj (są 2 różne terminy), ale coś czuję, że pojawi się nie prędzej niż w maju. Z tego co pamiętam to u was w Piasecznie jest chyba jakiś outlet prawda? Taki z kamieniczkami (Fashion House czy jakoś tak). Może tam miałabyś bliżej. Ja z kolei nie potrafię kupować odzieży przez internet. Zazwyczaj muszę wszystko zobaczyć i dotknąć zanim kupię (i ewentualnie przymierzyć, jeśli jest to coś dla mnie). Nie radzę ograniczać mięsa, bo to nie w nim problem. Jak się chce schudnąć to trzeba ograniczyć (a najlepiej wyeliminować) węgle (również te w owocach) i nienasyc. kwasy tłuszcz. Odstawiając mięso ryzykujesz poważne niedobory wit. z grupy B i żelaza, a to najkrótsza droga do anemii. Możesz wyrzucić z diety co najwyżej czerwone mięso i mięso przetworzone (wędliny i garmażerkę, bo to nic zdrowego). No i jak się już je mięso to trzeba je rzecz jasna przygotowywać z głową (czyli niekoniecznie smażąc, a jeśli już trzeba usmażyć to niekoniecznie w panierce i na głębokim oleju). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
Jedyne co mnie wkurza w mojej okolicy to beznadziejna komunikacja z naszego osiedla żeby dotrzeć gdziekolwiek bez samochodu. Mówiąc prościej, bez auta człowiek jest tu trochę uziemiony (uroki osiedli stawianych w szczerym polu..). Trochę się zastanawiam jak to będzie jak dzieci będą musiały same dojeżdżać do gimnazjum i liceów? Mam nadzieję, że do tego czasu gmina jakoś rozwiąże obecny węzeł komunikacyjny, bo raczej nie wyobrażam sobie ich wozić do 18 roku życia. Czy ktoś z was też tak ma, albo podobnie? Teraz tych osiedli jak grzybów po deszczu, a zero chodników, zero autobusów, zero punktów usługowych w pobliżu, tylko pole i szosa, ewentualnie trasa szybkiego ruchu obudowana ekranami dźwiękochłonnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
* znaczy się nasycone kwasy tłuszcz., a nie nienasycone (dość poważnie się przejęzyczyłam , bo nienasycone są akurat niezbędne do prawidłowego rozwoju organizmu (OMEGA-3, 6 itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jesteście dziewczęta? Mało mam czasu ostatnio, żeby pisać, ale zaglądam a tu pusto.. Marlena, to blisko siebie mieszkamy:) właśnie na osiedlu niedaleko okęcia (ale ulicy teraz nie pamiętam, jechałam jakoś przez Falenty) byłam w grudniu na wieczorze panieńkim (jedno z moich nielicznych wyjść) o mięsie wiem, wiem, ale wystarczy ryby jeść, a ja niestety za dużo jem czerwonego i to smażonego, tłustego, staram się ograniczać. ALe też fakt faktem, ja gotować nie umiem z bardzo, to co z domu wyniosłam to schabowy, mielone, innych się uczę, z różnym skutkiem. A jak się czujesz? W jakim szpitalu planujesz poród? No może jeszcze coś napiszecie? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno nie pisalam ale mialam troche problemow, wyladowalam w szpitalu bo sie odwodnilam, spedzilam trzy dni na obserwacji. Narazie wszystko jest ok. A takie mialam plany ze pojade do rodzicow do miasta na sylwestra i przy okazji jakies zakupy na wyprzedazach porobie a tu niestety z planow nici. Ja jestem z Lubelszczyzny a dokladnie z okolic Zamoscia. Pozdrawiam was i odezwe sie pozniej bo obowiazki wzywaja ( obiad na kuchni trzeba stac i mieszac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U nas ferie się zaczęły bo jestem z Krakowa. Niestety mlodzi podlapali grypę (cała rodzina się rozłozyła na grypsko blee) wiec ferie w domu. No cóż. Może na 2 tydzień uda im się wyzdrowieć bo chcialam ich zabrać na łyżwy. Rok temu zaczęłam uczyć Manie i całkiem nieźle jej szło i chciałam zobaczyć czy coś jeszcze pamięta. Jeśli chodzi o diete to z owocami jest różnie. Jedni mówią ze trzeba je powaznie ograniczyć bo zawierają cukier, a inni ze to jednak jest fruktoza a nie sacharoza wiec nie ma co ich sobie żałować. Ja tam zjadam owoce natomiast żadnego innego cukru nie używam. Zero słodyczy, niesłodkie napoje, ewentualnie słodzik ze stewii. Dziś mam aqua aerobik wieczorkiem. Najbardziej lubie własnie wtorek bo zajęcia są późno więc basen pusty, światła przygaszone, muzyka i jest fajnie :) Najgorzej w niedzielę bo ludzi tłumy i pełno dzieciaków które skaczą chlapią piszczą a ja się stresuje ze zaraz się jakieś utopi :D:D Mam przy moich już jakąś nadwrażliwość i zamiast się skupić na ćwiczeniach to mam oczy dookoła głowy i pilnuje obcych dzieci na basenie :D:D Pisałam ostatnio o projekcie. Zaczęłam go robić i dostałam sms ze zajecia odwołane :D:D:D Mam dwa tygodnie żeby skończyć projekt natomiast jestem o tyle do przodu ze mam już wszystkie materiały i plan pracy ;) Także teraz jestem optymistką :D U stomatologa też byliśmy i podobno mają super zębiska, zdrowe i zgryz dobry, także same pochwały. No ale oni lubią myć zęby i sami o tym pamietają. Ogólnie bardzo lubią się myć, używać różnych kosmetyków itd ;) Kolejna wizyta za 4 miesiace bo mieli fluoryzację i trzeba ją powtórzyć. Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta_37*
Witajcie ........a ja.......na jutro wezwanie do szkoły.........ciekawe co tym razem naskrobał. U mnie ferie za mc. Najgorsze, że ja w takich sytuacjach nie potrafię rozmawiać z wychowawcą. Wysłucham, przytaknę i koniec rozmowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gratuluję!:) Zawsze marzyłam o trójce dzieci i podziwiam te które mają więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) Rollie, dużo zdrowia, napisz, jak się czujesz kochana Zamość i okolice trochę znam, najbardziej Hrubieszów Wiosenna, zazdroszczę, że dzieciaki zdrowe ząbki mają, u mnie Maks ma próchnicę, wygląda nieciekawie, taki mały z czarnymi jedynkami. Kobieta 37, takie akcje na dywanik jeszcze przede mną, ale pomysl sobie, że nie Ty jedna, a chodzi o naukę cy coś innego? Bo pamiętam, u mojego brata to nauka i tak całe liceum nigdy się ie mógł podciągnąć, ale w życiu ma szczęście, dostał się na studia, bardzo dobrze sobie radzi, a wcale się nie uczy. A ja za to zawsze musiałam zakuwać.. Natkaa, wszystko przed Tobą, możesz mieć i więcej jak trójkę:) U nas szukanie niani dalej trwa. Poza tym ciągle mam katar, ale dzieciaki jak na razie ok. Dziewczyny, czy zdecydowałybyście się na opiekę teściowej nad dziećmi, tylko, że musiałaby z Wami mieszkać? Bo nasza chce, ale nie bardzo to widzimy, bo to taka teściowa jak z dowcipów, zdarzyło się, że była dwa czy trzy razy po dwa tygodnie, ale było ciężko- w weekendy najbardziej. Ale w tygodniu dziećmi się zajęła. Mąż jest przeciwny, ale sama nie wiem.. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
Karin, kto wie czy nie byłaś akurat na naszym osiedlu. :) Wiesz, gotować możesz się bez trudu nauczyć z netu. :) Naprawdę nie każdy wynosi tego typu umiejętności z domu. Powiem ci, że u nas w rodzinnych domach (tzn. u mnie i męża) była (i nadal jest) zupełnie inna kuchnia niż ta, którą my prowadzimy w naszym własnym domu, co w główniej mierze jest zasługą netu a nie naszych rodzicieli (tu głęboki pokłon w stronę technologii). ;) Jeszcze nie wiem dokładnie gdzie będę rodzić, ale biorę pod uwagę Madalińskiego albo Żelazną. Zastanawiamy się również poważnie nad porodem domowym organizowanym przy współpracy z Żelazną, ale jeszcze czas pokaże. Rollie, mam nadzieję, że czujesz się dużo lepiej. Elektrolity i regularne uzupełnianie płynów to dobry pomysł. Wiosenna - spokojnie - pocieszę cię, że mam dokładnie takie same macierzyńsko-opiekuńczo odruchy w miejscach publicznych, jak te które tu opisujesz. ;) "Zboczenie" rodzicielskie? Może. :) Co do owoców, to osobiście uważam, że jeżeli przed kimś długa droga do idealnej sylwetki to powinien zrezygnować ze słodkich owoców, na rzecz większej ilości rozmaitych warzyw oraz owoców powszechnie uchodzących za kwaśne (grejpfrutów, kiwi, granatów, porzeczek, jeżyn i innych kwaskowatych owoców leśnych, wiśni, kwaśnych polskich ciemnych winogron tzw. podwórkowych itp.). Stewia jest ok jeśli już koniecznie trzeba coś posłodzić, ale lepiej sobie odmawiać, żeby odzwyczaić się od słodkiego (wówczas cukier po pewnym czasie w ogóle przestanie smakować). Do pica sama woda, zielona i biała herbata oraz ziółka (kategoryczny zakaz spożywania kupnych soków, dyspensa na domowe z niesłodkich owoców i warzyw, oraz ograniczenie lub całkowita eliminacja kawy i czarnej herbaty). A jeśli jest to tylko kwestia zmiany jednego rozmiaru to oczywiście nie ma co popadać w skrajności i nie trzeba przestrzegać zbyt rygorystycznej diety. U nas też nie ma problemów z ząbkami, ale to akurat dlatego, że dajemy dzieciom słodkości tylko raz w tygodniu (z nielicznymi wyjątkami), bo z samą mobilizacją do szczotkowania zębów jest u nas istny cyrk (przeważnie trzeba je kontrolować, albo oddelegować do tego niewdzięcznego obowiązku tatę, bo mycie zębów je akurat wybitnie nudzi i zawsze znajdują tysiące ciekawszych rzeczy do robienia, kiedy trzeba chwycić za szczotki). :) Zdrowiejcie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
Kobieta, więcej asertywności. :) Jeśli chodzi o oceny, to rozważ może jakieś zajęcia wyrównawcze, korepetycje itp. Karin, powodzenia w poszukiwaniach. Teściowa to niezły pomysł, aczkolwiek jeśli tak bardzo wam przeszkadza jej stałe towarzystwo, ani nie wchodzi tu w grę kwestia finansowa, to może rzeczywiście lepiej powierzyć to zadanie niani. Weźcie pod uwagę również Ukrainki! Kilkoro naszych znajomych jest naprawdę bardzo zadowolonych z ich pracy, ponieważ nie są tak drogie jak Polki, a i dużo bardziej się wczuwają w opiekę nad maluchami. Teraz jest ich w okolicach Warszawy naprawdę sporo, także myślę, że nie powinno być problemu ze znalezieniem jakiejś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
macierzyńsko-opiekuńcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnnnnna
hej dziewczyny u nas znowu starszy synek narzekał na uszy, że bolą, ciągle ma ten wysięk, a badanie słuchu niedługo. Uch a myslałam, że pojedziemy na górki z nimi na sanki a tu nic z tego, mam nadzieje, że krople pomogą, jak nie, to nie wiem już. Co do jedzenia- poszukuję przepisów, które będą zdrowe dla dzieci, ale szybkie w przygotowaniu. Znalazłam dziś na gotowany schab, brzmi zachęcająco, ale czy będą jeść? Niestety, ale siła przyzwyczajenia, zmęczenie, nie sprzyjają szukaniu lepszych nowych dań. Kawę i herbatę uwielbiam. Herbatę mocną, czarną, colę piję nagminnie, w sumie jak pomyslę, to źle się odżywiam, jak to zmienić? Jestem od kilku lat niewyspana, żadna noc nie jest przespana, to jak bez tej kawy? Przy dyżurach to samo, kawa i kawa. Marlena, ja dwie cesarki miałam na Inflanckiej- nie za bardzo było, a trzecia na Solcu- bez porównania lepiej, a tylko mały oddział tam jest (akurat mój lekarz zmienił pracę na Solec:) Zelazna ma bardzo dobre opinie, ale poród domowy to rozumiem, ze rodzenie w domu? Odwazna decyzja, bo ja bym sie bała braku dostepu do leków, aparatury medycznej ratującej życie, lekarzy itd. I masz rację z nianią, Ukrainki szukamy raczej, tylko wolałabym tak z polecenia, no ale to nie zawsze się da. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas mleko AR rozwiązało
Czy Anna i Karin to jedna osoba? :) Żelazna jest pod telefonem. Jest powiadamiana o porodzie przez położną. To nic strasznego. W razie czego przyjeżdża ambulans i na oddziale na rodzącą czeka już zespół. I co znalazłaś już jakąś Ukrainkę? Co u Was dziewczyny? Jak tam ferie? Co tu taka cisza? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas mleko AR rozwiązało
Czytałam dużo o tych porodach. My mamy póki co bliźnięta, ale zastanawiamy się nad kolejnym maluchem, póki jesteśmy jeszcze w temacie, mamy energię, cierpliwość, dwie dyspozycyjne babcie, dziadków i mnóstwooo rzeczy po naszych chłopakach (większość razy 2). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas mleko AR rozwiązało
Co z wiosenną mamą? Czytałam jakiś czas temu, że leżała w szpitalu? Ciekawe czy wszytko już w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
Tak dokładnie! :) Żelazna jest pod telefonem i jest przygotowana na ewentualne przyjęcie porodu. Mamo bliźniąt witaj! :) Nic nie wiedziała o wiosennej? Co z nią? Życzę zdrowia w każdym razie! No właśnie coś tu cicho. Chyba wątek upadł po prostu... jak zresztą większość podobnych. Wszystkie prędzej czy później cichną. Życzę wszystkim miłych ferii! I zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na chwilę, podzielić się szczęśliwą nowiną. :) siódmego lutego urodziłam zdrowego synka. :) pozdrawiam wszystkie szczęśliwe mamusie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystyna.,l
największa fanka - moje gratulacje i zdrowia dla malucha i mamy! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
Fanka, gratulacje!!! :D Jak sobie radzisz/radzicie? Jak to u Was jest z tą piątką? Mnie to też już niebawem czeka. U nas dużo się teraz dzieje i nie siedzę prawie w ogóle na forach. Zmieniłam pracę, poza tym jestem coraz bardziej zmęczona i ciągle walczę z sennością, z którą nawet kawa sobie nie radzi. Najstarsza córka bardzo się nam pochorowała po feriach (o dziwo w totalnie nieinfekcyjnym sezonie, kiedy było ciągle na minusie... pojęcia nie mamy jak do tego doszło? może się mocno zgrzała jak latała na zewnątrz i nic nie powiedziała, bo nie chciało się leniuchowi wracać do domu i tak na niej schły te mokre ubrania ...nie wiem doprawdy ...to tylko takie nasze luźne przypuszczenia) i wylądowaliśmy na ponad 2 tyg. w szpitalu. Już jesteśmy w domu, ale nadal nie chodzi do szkoły, więc dostaliśmy od wychowawczyni "prikaz" żeby przerabiać z nią szkolny materiał, aby nie była w tyle za grupą. Mam nadzieję, że do świąt wróci już jednak do szkoły (choć nie powiem.. dobrze mieć ją w domu, bo pogadać można jak to z "dużą" kobitką ;) popichcić razem, oddelegować do pilnowania "riebiaty" jak sen człowieka wzmoże w samo południe). :) Dla malucha prawie wszystko już mamy, więc teraz tylko pozostaje nam czekać do rozwiązania. Coraz częściej się zastanawiam jak to będzie z taką gromadą. :P Daję głowę, że na pewno nie nudno. Co u Was dziewczyny? Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona____ciżemka
gratulacje najwieksza fanka, podziwiam szczerze! i gratuluję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witjacie ! Najwieksza fanka, najszczersze gratulacje! :) pisz jak sobie radzisz z taka gromadka i jak malenstwo sie chowa. Jak dalas na imie synkowi? Przypomnij ile masz dziewczynek a ilu chlopcow. Ja po cichutku tez licze na synka, tak dla rownowagi bo mam dwie corki i syna. A co bedzie to sie okaze niebawem:) Co u mnie Jakos pomalu sie kulam, ciezko mi jest, zdrowie szwankuje, obecnie zlapalam infekcje zatok - zna ktos moze jakis dobry domowy sposob na katar? Uciazliwy jest jak diabli bo oddchac nosem nie moge ani sie wysmarkac tyle tego jest. I cholerka czasem zanim poczuje to juz mi wyplywa z nosa- masakra:O Wybaczcie ze tak obrazowo;) mam nadzieje ze zadna z was nie jest akurat przy sniadaniu;) Milego dnia zycze wszystkim !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita28
Witam! Chcialabym dolaczyc do Was! Jestem mama dwoch chlopcow. Starszy za miesiac konczy 2 latka, a mlodszy ma skonczone 9 miesiecy.Nialam dwie cc. Obydwie ciaze planowane. Za miesiac chyba zaczniemy starania nad 3 ale chcialabym corke.. Marzenia.... Slyszalam, ze zaraz po okresie to moze bedzie corcia i tylko ten jeden raz w miesiacu bez uwazania i moze sie uda. Mysle,ze w 11dc bedzie ten jeden raz. Co sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. :) dziękuję bardzo za wszystkie gratulacje dziewczyny. :) mam ślicznego, zdrowego synka, dzisiaj skończył miesiąc, ale ten czas leci... radzę sobie coraz lepiej, na początku mąż miał dwa tygodnie wolnego, teraz musiał już wrócić do pracy, bo nie radzą sobie tam bez niego. :P mam teraz trzy córy i dwóch synów i jestem z wszystkich strasznie dumna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×