Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kocham moja duza rodzine

Mamy wielodzietne - poznajmy sie! :)

Polecane posty

Gość Marlena R.
Witajcie! Rollie na katar kup Xylogel, Xylometazolin albo coś podobnego o zbliżonym składzie i działaniu. To jest płyn/żel który wkraplasz/wyciskasz do nozdrzy i który eliminuje obrzęk śluzówki. Działa po kilku minutach i jest wydajny, bo długo można swobodnie oddychać. Tylko proponuję kupić stężenie 0,05%, a nie 0,1% bo po tym silniejszym może dochodzić do podrażnień i może lecieć krew z nosa (mnie się to zdarzało, dlatego teraz zawsze kupuję 0,05%, bo jest łagodniejszy dla śluzówki a tak samo skuteczny). Polecam (o ile nie jest już za późno, bo dopiero teraz przeczytałam post, a on jest z przed tygodnia). Zdrowiej. :) Julita oczywiście, że możesz się przyłączyć! :) Zapraszamy. Odnośnie tego o co pytasz, to nie chciałabym cię rozczarowywać, ale płeć dziecka jest loterią i nie da się jej tak na 100% zaplanować. Twoja teoria jest z naukowego punktu widzenia zasadna, ale w praktyce bywa różnie, dlatego nigdy nie ma 100% pewności co do ostatecznej płci dziecka ani nie da się jej skrupulatnie zaplanować. Wielu już próbowało ...z różnym skutkiem. ;) (Znam parę, która tak intensywnie stara się o dziewczynkę ...że ma już aż 3 chłopców, ekhm ekhm). ;) Jedyną metodą dającą 100% skuteczności jest metoda laboratoryjna (czyli mechaniczna selekcja zarodków poczętych metodą in vitro) i decydują się na nią jedynie zdesperowani i zamożni ludzie (zagranicą). Fanka napisz coś więcej! :) Za kilka mies. będziemy sobie mogły podać rękę. Mam trochę realnych obaw dotyczących organizacji dnia (w tym głównie tych oscylujących wokół szkolno-przedszkolno-zajęciowej logistyki), konieczności szybkiego powrotu do pracy zawodowej (z początku na pewno będę robić to z domu, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam), no i radzenia sobie z zazdrością ze strony obecnie najmłodszego dziecka, bo to "synek mamusi" jest i już widzimy, że nie łatwo będzie mu sobie poradzić w roli starszego brata i pogodzić się z faktem, że już nie jest najmłodszy i nie skupia się na nim cała uwaga rodziców i rodzeństwa... (w oczach małego mało rozumiejącego dziecka to taka trochę "degradacja" pozycji/roli w domowej/rodzinnej hierarchii).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Chcialam sie do was przylaczyc! W obecnej chwili mam czworke dzieciaczkow: corka 12 lat,corka 5 lat,synek 3 latka i synek 9miesiecy. Obecnie jestem w ciazy z piatym(ok 6-7tyg). Tez sie boje jak to bedzie pod koniec pazdziernika! Do tej pory swietnie dawalam sobie z nimi rade. Przy takiej gromadce bylam strasznie dobrze zorganizowana. Mam nadzieje ze przy piatce tez tak bedzie. O pracy nie mysle,bo na pewno mnie nie beda chcieli juz przyjac. Co prawda umowe mam na czas nieokreslony i pracuje tam 10 lat ale wiadomo nie wszyscy pracodawcy uwielbiaja dzieci! Pociesza mnie fakt ze zalapie sie na ten roczny macierzynski(mam nadzieje ze wejdzie w zycie ta ustawa z dn 1. 09.2013). Noi ze wrazie czego znajde gdzies pozniej prace.:) Maz pracuje. Narazie jest ok. Najgorsi to sa ludzie,ktorzy plotkuja na temat wielodzietnosci. Ach... szkoda gadac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem mama 4 dzieci,kochana gadaniem ludzkim sie nie przejmuj,wiem ze czasami slowa moga zabolec,ale to nie swiadczy o Tobie zle czy o Twojej rodzinie,lecz o tych ktorzy te slowa wypowiadaja :) Uwielbiam rodzinki wielodzietne,sa takie normalne zawsze przychylni i gotowi do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
Kasiula śmiało się przyłączaj. Każdy jest tu mile widziany. A gadaniem ludzkim, tak jak pisze Azja, wcale się nie przejmuj. Mnie osobiście takie głupie gadanie śmieszy, bo np. (pisząc z własnej perspektywy) uważam, że moje dzieci są dużo bardziej zadbane i mają lepsze warunki bytowe, rozwojowe, opiekę itd. od niejednego jedynaka czy dwójki dzieci w rodzinie, dlatego takie bezmyślne generalizowanie świadczy tylko o ograniczonym światopoglądzie i zaściankowości osób, które cedzą od czasu do czasu tego rodzaju komentarze. To coś na zasadzie - nie wiedzą i bredzą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta_37*
karin81 ,,Kobieta 37, takie akcje na dywanik jeszcze przede mną, ale pomysl sobie, że nie Ty jedna, a chodzi o naukę cy coś innego? " O zachowanie. Przeszkadza w prowadzeniu lekcji, buja się na krześle, chodzi po klasie, nudzi mu się i wariuje. Nerwowo mnie chyba wykończy. kasiula 79 gratuluję-piąteczka to już niezła rodzinka. Gadaniem ludzi się nie przejmuj, bo nie ma sensu.Zawsze znajdzie się ktoś, kto uwielbia plotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie wielodzietna
Hej, Ja do Was jeszcze nie pasuję, bo mam dwoje dzieci, ale myślę o trzecim. Mam 5-letniego synka i prawie półtoraroczną córcię. Jestem mamą ostro pracującą zawodowo, więc dzieci muszą być w znacznych odstępach (wracam zaraz po macierzyńskim), ale marzy mi się trzecie i mam nadzieję, ze uda mi się mieć trójeczkę. Mam jeszcze nieco czasu, bo mam 30 lat i nadzieję, że zdążę z trzecim:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka77777
witam , też chciałabym się przyłaczyć... synek prawie 5 lat, córka prawie 3, i jestem tuż przed rozwiązaniem.. jestem jedynaczką dla mnie trójka to sporo. Podziwiam te kobitki mające czworo pięcioro i więcej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta_37*
Witajcie ,,te nowe". A ja podziwiam moją mamę. Wychowała nas siedmioro :-) Ja jej nie dorównam w życiu. Przy trójce doba za krótka, a co dopiero więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakruskietraktoryyyy
siedmioro dzieci, na sama myśl o ciążach się robi niedobrze a co mówić o wychowywaniu, także faktycznie kobiety są nie do zajebania. A tak czy was stać na wychowanie tylu dzieci, czy latacie po opiece społecznej po pieniądze na chleb dla tych dzieci, bo przy siódemce to podejrzewam, że opieka ( podatnicy)sporo pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na dziecko, gdybym wiedziała, że mnie nie stać na zapewnienie mu wszystkiego, co najlepsze. moje wszystkie dzieci są planowane i kochane i nie "latam po opiece społecznej". :) pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy, mam nadzieję, że chowają się tak zdrowo jak moje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w bogactwo wielodzi
jakoś nie wierzę w to, ze wielodzietne sa bogate i stać ich na wychowywanie takiej gromady dzieci, bo z moich obserwacji wynika, ze bieda to ma dużo dzieci, natomiast bogaci mają mało, bo nie maja czasu na zajmowanie sie taką gromadą dzieci to tego, bogaci dbają o siebie a niestety ciążę i wychowywanie dzieci niszczy fizycznie nie wspomnę, że i psychicznie jak dzieci są większe rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze w Polsce...
... jest taka zasciankowosc ze bieda ma malo dzieci a jak duzo to patologia do potegi. Uwierz ze jakbys wysciubila nos poza granice kraju w strone zachodnia to poznalabys bogate rodziny ktore maja 4 - 5 i wiecej dzieci i pracuja w wysoko oplacanych zawodach a do tego czesto maja conajmniej jeden dom ktory wynajmuja. I jak najbardziej stac ich na wychowanie gromadki dzieci i w nedzy nie zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my nie jestesmy bogaci
a będziemy mieli czwarte. Nie stać nas na zakupy w najdroższych sklepach, na czeste wyjścia na imprezy czy do teatrów, na drogie luksusowe wakacje, ale sobie radzimy. Kupujemy tańsze ubrania H&M, tesco, peppco, jeździmy na wakacje w Polsce najczęsciej do ośrodków wczasowych wlasnie dla rodzin bo tam turnusy sa tansze i ciekawe dla dzieci. Szukamy promocyjnych wyjść do kina czy teatru. Pełno jest spektakli dla dzieci po 5 zl za bilet czy takich gdzie płaci tylko opiekun a dzieci mają za darmo. Dzieci chodza na zajęcia w domu kultury, ktore są niewiele płatne i do państwowych szkół. Jakoś sobie radzimy i nie narzekamy. Nie mogę napisać że jesteśmy bogaci ale moge napisać ze jesteśmy szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czy jestescie szczesliwi
to za kilkanascie lat odpowie ci dziecko. Moja mam tez myslala tak jak ty. nas bylo piecior. mnie najzwyczajniej w swiecie bylo wstyd. ubrania nosilismy jedno po drugim. pracowal tylko tata. mama nami sie zajmowal do prac y poszla jak miala 42 lata. dzieci z nas sie smialy. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 090-00
a ja mam jedno dziecko, nie mam pracy, mąż w budowlance, więc zima czyli pzrestój, regularnie korzystam z MOPS, moje dziecko ma 4 lata i nie wie co to teatr, kino, kawiarnia bo mnie zwyczajnie na to nie stać. Więć ilość dzieci nie zawsze świadczy o biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to że jestesmy szczesliwi ja
moge powiedzieć już teraz. Dzieci nie nosza ubrań jedno po drugim bo nie ma takiej mozliwości ze względu na płeć, a ja nie lubie ubierać unisex, ale nawet jakby nosiły to nie widze problemu. Wstydziłaś się że matka była z tobą w domu? Moja też była i byłam tym zachwycona. Obiadki podawane pod buzie, wyprasowane ubrania w szafie i pachnący czysty dom w którym na deser zawsze bylo swiezo pieczone ciasto. Kiedy mama poszla do pracy to się skończyło. Obiad trzeba bylo sobie zrobić a w najlepszym wypadku odgrzac, ciuchy wyprasować i posprzątać za mamę bo po pracy była zmęczona. Może twoi rodzice się zwyczajnie nie sprawdzali w roli rodziców? Bo dla mnie wspomnienia z czasów kiedy mama niepracowała są wspaniałe. Nigdy się tego nie wstydziłam bo czego niby się wstydzić? Że matka o nas dbała i nam dogadzala że poswiecila swoje życie dla nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądre kobiety to nie krolice
cale szczęście, ze w naszym kraju mało jest takich królic, bo byśmy chyba z biedy sami siebie zjadali. Czy wy nie widzicie jakie jest bezrobocie, podają, że chyba gdzieś ok. 18 % a ile osób jest neizarejestrowanych, to napewno jest ok. 30 % . I kogo tu stać na tyle dzieci, a rodzić po to aby dzieci chodziły w ciuchach jedno po drugim, aby jabłko było dzielone na kilkoro dzieci, przecież podają ile to dzieci w szkole jest głodnych. I co te dzieci z dobrobytu są głodne. Także dzięki Bogu, że mamy mądre kobiety, które nie rodzą jak królice, tylko myślą logicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Azja39
dzieci z rodzin wielodzietnych są przychylne, wiesz co, mam w pracy koleżankę, aby ją cholera, pieprzona bieda, bo było ich 8, w pracy tylko chodzi i podpierdala aby dostać dodatkową premię. No małpiszon jeden, nauczony w domu walki, bo tak była walka o przetrwanie i w pracy dalej walczy. Także nie ma to jak bieda napierdoli dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
Co u was dziewczyny? Zastanawiałam się ostatnio czy ktoś tu jeszcze w ogóle zagląda, czy temat (jak większość podobnych) zwyczajnie już upadł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×