Kochacie mężów?

Kochanie mężów? Ile macie lat i ile dzieci?

Ależ pytanie:):):)No pewnie że tak!!!!

uwielbiam go 32 l dzieci 0

Nie kocham! 34 lata , 8 lat po slubie,14 lat ze sobą, jedno dziecko, ze wzgledu na dziecko własnie z nim jestem...męka!

Kocham i to strasznie mocno:* dzieci- w brzuchu mam 1 :)

szaleje za nim 28 , dzieci-brak :P

lat 25

Tak i to bardzo. Razem jesteśmy 8 lat,5 po ślubie. Mamy jedno 2letnie dziecko. Mam 28lat. I z każdym dniem kocham go bardziej.

zazdroszcze....jak kochałam swojego to miałam jakieś 23 lata :-D i nie żal mi miłości tylko wieku hahaha mogłam wiele a nie robiłam nic, siedziałam wierna jak pies a on mnie zdradzał teraz sie o tym dowiedziałam.

ja kocham meza bardzo :-) jest wspaniały. lat 27 , 3 lata po slubie, w sumie 8 lat razem :-) a bedzie cale nasze życie :-)

Kocham :) 29 lat, jedno dziecko, drugie w planach, 11 lat razem, 5 lat po ślubie.

zazdroszcze Wam..:-(

kocham bardzo! lat 30, dziecko w brzuchu, 11lat razem, 2 lata po ślubie

Tak. Najbliższa mi osoba. kochamy się i przyjaźnimy, i mam nadzieje ze tak bedzie juz zawsze. 5 lat po ślubie, razem 9 lat. Synek prawie 2 lata.

Nie masz czego zazdrościć. na pewno jeszcze sobie ułożysz życie. Moja babcia została wdową pierwszy raz w wieku 24lat, drugi w wieku 51 lat. A mając 60lat poznała swojego obecnego męża.

Kocham bardzo :) znamy sie od 11 lat, jestesmy 5 lat po slubie, mamy 3 letnie dziecko :) kocham, kocham, kocham! jest cudowny :)

oczywiście że tak lat 29 razem 7 lat mamy syna 5 letniego

10 lat razem, 3 lata po ślubie, dziecko w drodze :)

kocham bardzo. Wspaniały mąż i ojciec. Prawie 10 lat razem, ślub był 01.042011. Dzieci mamy 2, corka 7 lat, synek 13 miesięcy. Ja 32, mąż 33. Jednego dnia mamy urodziny i nasze mamy też. Wierzymy w przeznaczenie, zważywszy na okoliczności w ktorych sie poznaliśmy, ale to juz inna historia.

Tak!!!! :-)

no i pięknie;-) ale zazwyczaj najbardziej emocjonalne są te, co dzieci nie mają. potem już nie ma- szaleję za nim, kocham bardzo. jest tylko skromne kocham. potwierdza to moją teorię, że po dziecku miłość już nie ta. dlatego tym bardziej najpierw powinnyście myśleć o miłości do męża. w końcu tą miłość trzeba bardziej pielęgnować.

dla mnie moj maz zawsze bedzie na pierwszym miejscu :) oczywiscie kocham synka takze, ale miloscia inna, matyczna ;) a dla meza chce byc wszystkim, czego zapragnie, i bede o niego dbac tak dlugo, jak tylko bedzie mi to dane :)

do pani powyżej- jesteś WYGRANA. więcej kobiet kocha pewnie bardziej dzieci, ale te, co , ojca swoich dzieci, są po prostu WYGRANE. O ile dzieci nie są zaniedbane, to jest to po prostu układ IDEALNY. Dobrze jest, gdy ludzie trzymają całą rodzinę w sercu na równym podium, nikt nie jest niżej, każdy kochany tak samo, ale jeśli szala przechyla się na korzyść męża, to o ile dzieci nie są zaniedbane, to taka rodzina, ale zwłaszcza taka kobieta jest po prostu WYGRANA. gratuluję Ci sukcesu życiowego. imponujesz mi, pamiętaj, że gdzieś tam jest ktoś, komu imponujesz- ja. nie zawiedź mnie. zawsze jest ktoś, kto cię podziwia- nie zawiedź go. taką sentencje przeczytałam kiedyś;-p

Ja swojego bardzo kocham! Z dnia na dzień chyba coraz mocniej i nie wyobrażam sobie życia bez niego :) Jesteśmy dla siebie stworzeni :) ja mam 24 lata on 26. Małżeństwem jesteśmy 6 lat :)) Nasza córcia ma 6 lat i drugie dzieciątko w drodze :) Przy kazdej okazji dziękuje Bogu, że dal mi mozliwosc doswiadczyć tak wspaniałej milości :) A że okres przedświateczny, to wszystkim wam życze duuuuużo miłości :) Tym w związkach i tym nie w zwiazkach- by ta miłosć szybko znaleźli :)

Taaaa.... temat byłby bardziej opiniodawczy, gdyby więcej kobiet sporo po trzydziestce się wypowiedziało, i mających dzieci. A tak to mogę się tylko uśmiechnąć.

właśnie- bo kobiety, które mają dzieci rzadko mężów kochają, haha. bo one tworzą te swoje priorytety naj naj najważniejsze, hihi. i ciasne serca im się robią po porodach. dopóki nie ma dzieci, miłość jest na bank, ale jak są dzieci to kto wie...

Kocham nad życie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ola lat 21 , 38 tydzień ciąży ;)

No przecież się wypowiedziałam :):)w stopce ilość dzieci....trójka prawie:)....ja -32 lata , mężuś -36

vgh- jak jeszcze nie urodziłaś, to jeszcze kochasz nad życie- potem dzieciaka nad życie.

ja też kocham. Przed ślubem bardzo, po ślubie jeszcze bardziej. A gdy się urodziło dziecko to strasznie nam się namieszało w relacjach. Nowa sytuacja i musieliśmy się do niej przystosować. ALe wychodzimy na prostą. Mam nadzieję, że za jakiś czas znów będzie tak jak kiedyś