Wchodzi mi tylko na ciepło

Daj spokój ja rozumiem że można się bawić ale strzelanie w ludzi i odpalanie petard na dachach cudzych samochodów to raczej normalne nie jest

jak odpalali to nie wiem, bo bawilismy sie w chronionej strefie, tylko nad ranem jechalismy przez Berlin.

To fakt że w Niemczech w małej miejscowości w jakiej akurat byłem (ok. 25 tys, mieszkańców) sylwester na jednej ulicy tejze miejscowości wygląda o wiele bardziej bogato jak te które organizuje się przy ratuszach większych miast w Polsce

berlin zachodni, berlin zachodni... to stoi polak co drugi chodnik za każdym rogiem czai się tuuuuuuurek sprzedasz mu wszystko tylko nie skóre :-) one piwo too much :-)

Berlin , miasto zniszczone w 90% przez zdobycie przez Armię Czerwoną, odbudowany rękoma tysiecy zgwałconych Niemek, dzis metropolia etniczno-sekciarsko-spoleczna. Łykała polskich geszefciarzy do kotłującego sie tłumu ludzi szukających swojej szansy, dzisiaj Turcy ją wykorzystali, trzymają w swych rękach większosc rynku nieruchomosci, gdzie są dzieci z Dworca ZOO?..

spokojnie, nie szukajta w guglach, to bylo retoryczne;)

To how many piw było skoro jedno too much??

mi się jeszcze tlucze po pustej bańce ten samobójca z samotności w sieci, taaaa... Berlin jest zdecydowanie antypatyczny, zimny i jakiś taki brr

a jak Twoj sylwek, Pavelku? bardziej towarzysko, czy na odludka?

Akurat na innym temacie się wypowiadałem stąd moja nieobecność

mężu, no z piwnego wieczoru mnie rozliczasz? uuuu..... no i mamy pierwszy małżeński kryzys :-(

Bardzo towarzysko byłem ja kolega i jego narzeczona :D Baletnica nie chciała przyjechac bo już z "kolegą" się umówiła :P

To nie rozliczanie tylko zwykła ludzka ciekawość :)

... a w dodatku skarzypyta....

czemu? lubię Berlin, jest pelen totalnych freakow i sklepów , ktore nie powinny istnieć, typu: odzież dla mężczyzn przebierających sie za bobasy, lub księgarnia z literaturą koreańską w oryginale, chociaz to trochę zanika, ale i tak dżungla w porównaniu z wyludnionymi centrami polskich miast pelnych banków i kancelarii prawnych.

poslubiliscie sie wirtualnie? kurfa, dlaczego ja nie bylam zaproszona?!

a ja bym pojechała teraz na oscypka do zakopanego, hej! nazreć się, nachlać i poleżeć na dowolnie obranym boku :-)

Jak takie miasta lubisz to polecam Maastricht i Rotterdam oraz Den Haag w Holandii tam dopiero cuda na kiju znajdziesz :D Nie polecam za to Amsterdamu tam co 10 metrów coffe shop i sklep z gadżetami erotycznymi

ano :-) ciekawe co z Ciabem... matka, nie szkoda Ci tamtego topa?

ludzka wdzięczność, kurfa... nie zaproszą nawet Kreatorki ich życiowego, osobistego sukcesu.

Spokojnie na realny wyślemy zaproszenie a wirtualny skromny był i poza wirtualnym księdzem i nami nie było nikogo :P

(ja nawet nic nie pamiętam, hihihi)

nie szkoda, mosty trza palić i zostawiać na drugim brzegu męczących psychicznie debili, to taka ogólna "Porada";)

Baletnica na facebooku napisz to się dowiesz co u niej bo jeżeli pytasz mnie bądź nas o to co u niej to ja mogę odpowiedzieć za siebie że dawno jej nie czytałem

a mi tam szkoda... sentymentalna jestem na starość...

tera sie nie tlumaczta, gdybym miala kajecik to wstawilabym po grubym minusie, a ze nie mam takiego zwyczaju, to normalnie przechodzimy nad tym do porządku codziennego. czyli spływa to po mnie.

czyli norma- wszyscy wszystko mają wszędzie :-) a najpijańszy na świecie? hula?

Czy ja jestem stróżem Niebrata mego?:)

Całe szczęście bo już się targnąć miałem na swoje życie przez minusa :P Ale zarzekam się że na realny zaproszenie będzie :)

strózem.... hm... nie.... ale... a z resztą... idę spać :-)