starszy o 10 lat mężczyzna.

3 miesiące wpadłam na ulicy na faceta, on był bardzo pewny siebie,od razu poprosił mnie o numer, spodobał mi się, w dodatku byłam wolna więc podałam numer:) okazało się,że ma 27 lat... on chciał się spotkać, ja odkładałam w nieskończoność,ciągle miałam jakieś preteksty, ale tak naprawdę bałam się,że nie będę miała z nim o czym rozmawiać. spotkałam się z nim miesiąc temu, od tego czasu regularnie się widujemy, najgorsze jest to,że bardzo lubię spędzać z nim czas, poza tym mam fantazje z nim związane, pragnę go i czuję,że ta ochota na niego jest coraz większa. jakie jest wasze zdanie o różnicy wieku w związku,bo planujemy poinformować moich rodziców, on mnie namawia, ja jednak boję się reakcji.

Gdybyś miała 20 lat a on 30 to chyba nie było by problemu, ale mając 17 lat to chyba jednak przesada.

tak, najlepiej umawiać się tak po 30 tce i zostać starą, zgrzybiałą kafeterianką. Póki masz fajne ciałko i jesteś jędrna to kombinuj

poczekaj jeszcze 3 lata by zadowolić kafeterię

Andżelaa12, myślałam tak samo,jak tylko dowiedziałam się,w jakim jest wieku.

Po prostu mam takie zdanie na ten temat, jeżeli chce z nim być to niech będzie, ale pytała się o nasze zdanie , a takie jest moje.

zapewne nie będzie łatwo przekonać wszystkich, znajome już i tak psychicznie mnie niszczą codziennie, ale ja nic na to nie poradzę, że czuję się inaczej przy nim, tak bezpiecznie:)

w klasie nawet chodzą plotki,że sypiam z nim dla $$$$$$$ :) no ale nie będę się każdemu z osobna tłumaczyć,