Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamamama29

I jak na zlość córka sie rozchorowała.Wyjazd pod znakiem ?

Polecane posty

Gość mamamamama29
własnie niechce. bo wiem jaka dzis marudna byla. ja juz po oczach corki widze jak ja zaczyna cos brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhffffffff
jasne ! Niech się położy z małą i leży :o myśleć o komforcie :o co to za brednie :o ? Komfort dla małej to będzie wizyta u dziadków, inne otoczenie, święta z rodziną, a nie mieszkanie z rodzicami, które ma na codzień :o odrazu szybciej wyzrowieje. Podlecz i jedziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
ja pociągiem w takie mrozy na pewno z chorym dzieckiem nie pojechałabym, a już z gorączką absolutnie. Nawet kwestia dojścia do pociągu i z pociągu... u nas teraz -17 stopni, ma być zimniej, a przy gorączce mała wygrzewać się powinna a nie marznąć. Gdyby zależało mi na wyjeździe, to w Twojej sytuacji zorganizowałabym jakiś transport, żeby jednak dojechać w cieple i spod drzwi prosto do teściów i nie narażać dziecka na publiczny transport i marznięcie. Najpierw dziecko pokazałabym lekarzowi a później pojechałabym. No chyba, że to jakaś zakaźna choroba, wtedy już kwestia dyskusyjna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawlasnietak
To olej teściów i nie miej njmniejszych wyrzutów! Fochy niech sobie strzelają, niech mąż z nimi załatwia sprawę jak ma ochotę. Dziecko jest chore, nie jedziesz i kropka - nie musisz im się z niczego tłumaczyć. Dopiero byś sobie w brodę pluła jakby Małej się pogorszyło albo po prostu gdyby się umęczyła w podróży...A teściowie są niepoważni, nie ma tu nic do rzeczy, że to nie ich biologiczna wnuczka, to egoiści i tyle! Jak chcą Was zobaczyć w święta, niech przyjadą. Dziecko jest chore i nie będzie się tłukło pociągiem w tłumie ludzi żeby zaspokoić kaprys babci i dziadka, to chyba jasne! Przepraszam że tak się rozpisałam, ale aż mną trzepie, że ci teściowie tacy wredni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muarrr
to że ty mając 6 lat nie jeździłaś do ciotki to inna kwestia ciocia to nie rodzice teście czy dziadkowie. i tym bardziej ze ciotke miałaś na 2 końcu miasta a ona ma 100 km i sądzę ze widuja się nie często. myślę ze wypocić dobrze córkę, w łóżku niech lezy dać frywolne bajki jutro włączyć niech leży i sie podleczy. i tak w niedziele - poniedziałek pojechać i zabrać leki. i dobry termos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawlasnietak
Dziadkowie niech ruszą tyłki jak mają życzenie zobaczyć syna, synową i wnuczkę, chyba nie są zniedołężniali? Nie cierpię takich roszczeniowych osób, które nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa. Nie rozumiem matek, które chore dziecko chcą "wypocić" (może od razu do pieca chlebowego włożyć) i jechać 100 km pociągiem...:O Chyba wam się obwody w móżdżku przepaliły :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muarrr
tylko najpirw jutro rano do lekarza ...bo moze i to zwykłe przeziębienie a może jakies zapalenie..nigdy nie wiadomo.. jak powie ze przeziębienie przesuniecie wyjazd a jak zapalenie to niestety wyjazd całkowicie odpada. a jak już pisałaś córka wcześniej często chorowała na zapalenie oskrzeli ..więc tym bardzie to skontrolować. jutro wykluczcie ten wyjazd, jeżeli okaże się że zwykłe przeziębienie córkę troche podleczyć wyjechać zabrac termos, koc i leki. a tak z 2 strony..u mnie syn chory ale o tyle szczęśliwiej że u niego zaczęło się we wtorek więc na święta zdrowy jak rybka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pindole ale problem
Autorko a Ty się chyba boisz tej teściówki czy co? :D Dziecko masz chore i chcesz jechać bo się stara obrazi?! No błagam Cię :D :D :D Dzwonisz, mówisz Mamusiu nie przyjedziemy bo córka jest chora i może mnie mamusia pocałować serdecznie w zgrabną dupkę :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamama29
gdybysmy mieli samochod to bysmy pojechali bo samochodem to jakies 1h20 drogi. z domu do samochdu i by nie zmarzla. nawet gdyby niebylo przesiadki i postoju 1h. a ktos by po nas podjechal na stacje. a tak. corka usneła. cala rozpalona i spocona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamama29
na zapalenie oskrzeli chorowala tak od pazdziernika 2010-do kwietnia 2011 roku.1 rok jak poszla do złobka.Co miesiac chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamama29
ja sie jej nie boje. rzadko do nich jedzimy.W tym roku bylam 4 razy. maz 2 razy sam boo miala cos tam do zalatwienia. i jakos w pazdzierniku pojechali na 1 dzien z corka. oni sa bardzo rodzinni. moj maz tez. i kazde swieta z rodzina. a tesciowa taka ze na swieta maja byc wszystcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pindole ale problem
No to niech biorą rodzinne dupy w troki i przyjadą do was w tym roku! Chcesz dziecku zapalenie płuc zafundować bo teściowie lubią rodzinne święta? No prooooooszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muarrr
no ciężko bez samochodu to fakt..a możecie pożyczyć. a moze ktoś z rodziny też po drodze...a jak nie to niech ktoś po was przyjedzie a później wrócicie pociągiem jak już córka wyzdrowieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamama29
moj nie ma prawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
moim zdaniem jeżeli Ci zależy to załatwcie transport i jedźcie. Możesz poczekać do poniedziałku, w tym czasie małą podleczyć i w poniedziałek jedźcie, ale nie pociągiem i nie wychodź z nią na dwór na mróz. Skoro nic nie musisz szykować i jeszcze wałówkę dostaniesz to na transport wydaj i jedźcie w cieple ;-) zdrówka dla malutkiej, zbijaj jej gorączkę, niech się nie osłabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamama29
zobaczymy jeszcze jak to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muarrr
tylkonie jedźcie jutro, bo naprawdę moze dziecku nieźle zaszkodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamama29
napewno jutro nie jade. nawet nie koncze pakowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym poczekala dzien, dwa aby zobaczyc jak sie rozwija choroba, jutro zabralabym ja do lekarza zeby zobaczyc co jej jest. Nie ciagnelabym,dziecka z temp. Tym bardziej ze piszesz ze zle sie czuje. Moja lekarka zawsze mowi ze po 24 h od ustapienia goraczki moze dziecko wychodzic ( na dwor, do przedszkola itd.). Co innego samochodem i jakby mala dobrze sie czula. Ja mam szczescie do takich rzeczy. 3 lata temu Wigilie spedzilismy w szpitalu, w zeszlym roku w pierwszy dzien sw nie poszlismy do tesciowej bo syn dostal temp. I byl bardzo marudny i placzliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę, najlepiej jedź do przychodni 24h/dobe dyżurującej. Teraz. Pokaż córkę, obejrzy, obsłucha, zajrzy do gardła i będziesz miała jakis ogląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawlasnietak
zostałabym z dzieckiem w domu i kluska serowa------------dwie normalne matki tutaj:D reszta ciągnęłaby chore dziecko i 40000 km żeby tylko rodzinka była zadowolona i żeby usadzić tyłek za zastawionym stołem - żal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamama29
wlasnie przebralam corke i przenioslam do siebie. nawet juz jej nie kapalam. tylko tak oblylam. cala mokra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas to samo
bo takie rzeczy to tylko przed swietami albo w swieta ludzi dopadaja :) my tez nie wiemy czy pojedziemy czy zostajemy u siebie wiadomo zal troche ale co zrobic. syn antybiotyk konczy w srode. i tez nie wiem co robic. ide w niedziele do lekarki prywatnie zeby go zobaczyla ma zapalenie gardla od poniedzialku antybiotyk. lekko goraczkuje ma 37.3 st. zobacze co mi powie w niedziele. nie bede go na sile nigdzie wloczyc pomimo ze jedziemy autem 100 km. ale tam beda ludzie moze sie czyms zarazic sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muarrr
mój syn od poniedziałku zaczął pokaszliwać od wtorku kaszel, katar, w prawdzie tylko stan podgorączkowy ale miał czeste bóle głowy prawie cały dzień... na lekach do poniedziałku, i dopiero w srodę rodzinę odwiedzimy. wtedy powinien być zdrowy..szczerze to nawet syna na dwór nie puszczam, czy nawet nie zabieram go ja jadę po zakupy robie to ja albo mąż jak któreś zajmuje się w domu z dziećmi. powiem tak ja bym napewno odwołała całkowicie wyjazd i urządziła w domu taki by dziecko ucieszyc. albo bym pojechała w przyszły weekend na 2-3 dni... do tego czasu córka powinna dobrze się czuc. jeżeli wy chcecie to tak jakjuż pisałam wcześniej i inni... najpierw do lekarza, i jak oceni ze nic groźnego to podleczyć i najwyżej wyruszyć w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamama29
jesli nie jedziemy to sama przygotuje. prezent dla corki juz mam. napewno sie ucieszy z puzzli z myszka miki. maskotke kitty i kolorowanki. praktyczny prezent. musimy cos jesc. zawsze swieta u kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muarrr
to właśnie czas by świeta były w domu , wspólne ubieranie choinki, wspólne przygotowanie posiłków i szukanie prezentów...i w swojej rodzinie kolacja wigilijna, a w tym dniu dziecko az padnie z rodzicmi obejrzy jakies fajne bajki.. a masz pomysł na wręczenie prezentu.. my zawsze robimy tak ze mówimy dzieciom by poszły do swojego pokoju zobaczyć czy jedzie mikołaj z prezentami w tym czasie mąz wkłada prezenty pod choinke a wraca do nas do pokoju dzieci i patrzymy czy mikołaj jedzie,i zawsze móimy o patrezcie leciał mikołaj na reniferach szybko biegniemy do salonu moze coś zostawiła a tam prezenty.. a co do wigilii my wolimy ten dzień spędzic tylko we czwórkę mąż ja i dzieci. a ma 5 i 2 latka. to ma byc nasz dzień..a do rodziny jeździmy w 2 święto bo w 1 święto mamy gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie jechala pociagiemmm
wiadomo jakie jest polskie pkp stanie ci taki w szczerym polu na 5 godzin, jeszcze przedzial bez ogrzewania i zapalenie pluc gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamama29
jhuz kiedys tak w szczerym polu stanal pociag. jechalam z corka do lekarza jak byla malutka chyba z h stalysmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas to samo
i jak coreczka po nocy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamamamamma29
niestety dalej ma temperature.i mowi ze ja gardlo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×