Jaka różnica pomiędzy agnostykiem a ateistą? Jest jakaś?

próbowałam doczytać, ale tak czy siak wychodzi mi na to samo..No więc jak z tymi świętami - jeżeli ktoś deklaruje że jest gorliwym" agnostykiem - to składać życzenia??? Bo zazwyczaj oni też mają choinki i kolację wigilijną, chociaż to przeczy samemu sobie..niby brak w tym logiki, ale zrozumiale, ze chociaż ze względu na dzieci, chcą mieć choinkę i prezenty. Więc jak,,,składać zyczenia???nie wiem...

przecież to wszystko nie tylko religia lecz i tradycja a że tradycję trzeba kultywować to złóż tradycyjne życzenia :)

ateista twierdzi ze boga nie ma, a agnostyk że nie wie czy bóg jest czy go nie ma, a jak jest to i tak nie obchodza go ludzie i ich sprawy:o nie wiem co to ma do składania życzeń, no chyba że składasz zyczenia w stylu "aby nowo narodzony jezusek dał ci szczescie". a chojak i wigilia w tym dniu najbardziej na miejscu byłby u kogoś kto deklaruje pogaństwo niż chrześcijaństwo lub ateizm:D

jak deklaruje, że jest gorliwym agnostykiem to nie wie o czym mówi;)

ateista- boga nie ma na 98% agnostyg-na 50%, czyli tak jakby nic o tym nie można na daną chwilę stwierdzić

no szczerze mowiąc skladam czasami życzenia - blooslawienstwa na nowy rok wiec chyba to odpada hehehe. A gorliwy no nie doslownie, ale mowi o tym glosno, wyraźnie, wręcz duma z niego wychodzi i calej rodziny. :-)

przecież można obchodzić święta ze względów kulturowych a nie religijnych? My mamy choinkę i prezenty pod nia i świetujemy ten czas, ale nie modlimy się, nie pościmy, nie mamy opłatka, życzenia składamy i przyjmujemy, ale np głównie życzymy pomyślności w Nowym Roku zresztą nie wiem co znaczy być gorliwym agnostykiem :) ja jestem agnostykiem, ale słowo "gorliwy" jest ostatnim, jakie by mi przyszło do głowy :)

no i dziekuje za wyjaśnienie, teraz już rozumiem, ze aktycznie jest różnica :-)

heheh no to chyba naprawdę buc jakiś...

Ja znam tylko jedną rodzinkę, ateistów. Nie mają choinki, świat itd. Ale to już ich decyzja, dlaczego chonika miałaby w czymś przeszkadzać, przynajmniej dzieciaki by miały radochę tak myślę :-)Jaheiro wyslalam kiedys do Ciebe e-mail nie odpisalas :-P

ateista przyjmuje argumenty nauki, która twierdzi że wyższych sił nie ma wierzący wierzy w teksty, które na logice się nie opierają tylko właśnie na wierze agnostyk zaś nie przyjmuje niczego tylko po prostu wg niego nie można tego stwierdzić, więc jest 50/50... Mimo iż nauka przeczy temu, że są równe szanse na istnienie czy nie istnienie sił wyższych. Życz mu zatem ogarnięcia się :D

Mamo Nasturcji - zmieniłam pocztę i chyba mi nie przesłało (choć powinno....) - już szukam i zaraz odpiszę :)