zwykła dziewczyna z NIEZWYKŁYM, NIEPRZECIĘTNYM facetem? czy on wg chce związku?

Kilka słów o nim: bardzo przystojny, bardzo inteligenty. Hobby: Sama nie wiem od czego zacząć. 1. Muzyka - reggae. Słucha, śpiewa, gra na gitarze, na bębnach. Jeździ na koncerty 2. Taniec. Tańczy z ogniem, wiosną i wczesnym latem na rynku może ich zobaczyć kilka razy w tygodniu, w wakacje on nie tanczy, wyjeżdża do pracy. 3. Podróże. Studiuje i bierze to naukowe unijne stypendium dla kierunków zamawianych. Pracuje w wakacje w Norwegii żeby mieć na bieżące wydatki a pieniądze ze stypendium przznacza na podróze. teraz jest na 4 roku, 1 rok spędził we Włoszech w Lecce na wymianie studenckiej... bprzez całe studia był w: Egipcie, Chinach, Francji, Indiach, Hiszpanii, teraz poleciał na tydzień do Włoch spotkać się ze znajomymi wraca w wigilię rano. 4. Bungee - skacze za darmo bo już tam wszystkich zna, wszyscy to jego kumple i ziomki. Chciał skoczyć ze mną ale się bałam. 5. Deska, rolki, wrotki, rower ekstremalnie - kiedyś wziął udział w rajdzie kolarstwa ekstremalnego ale nie zdobył nic nie ma czasu żeby trenować ale super podoba mu się więc może kiedyś... 6. Czyta. Raczej interesuje się kulturą starożytną, egiptu itd, jakimiś plemionami, Afryka, ludy Afryki, obyczaje jakie tam są, ostatnio przyszedl do mnie ja miałam się uczyć na zajęcia powiedziałam a on chciał po prostu pobyć ja się uczyłam a on czytał jakieś Ludy i języki starożytnej Anatolii ta ksiązka ma ponad 200 stron i przeczytał ją w jeden wieczór a potem już mi dokuczał bo mu się nudziło... Ma u sienie w domu szafkę na ksiązki i naprawdę mnóstwo jest o tych ludach, o Jamajce też sporo, O Bobie Marleyu ehhh długo by opowiadać... Wogóle powiedział, że te studia mu się opłacały bo mógł mieć to stypendium ale od tego roku idzie na archeologię na sto procent i jak o tym opowiada jak to cudownie będzie pracować, badan i podróżować... Ja: Zwykła, hobby: czytanie książek (romanse harlekiny), dobry film, jazda rowerem. Studiuję bologię i mam przeciętne wyniki. Podobno ładna. Ale przy takim facecie czuję się jak szara myszka. Nie jesteśmy narazie razem chcoiaż spaliśmy ze sobą. Ma dwa tatuaże - jeden na bicepsie jednak symboliki nie znam, powiedział że to dla niego bardzo osobiste i nikt tego nie wie, powie mi po ślubie :D drugi to jaskółka po wewnętrznej stronie ręki, pod zegarkiem nie widać jej ale kiedy się kąpaliśmy zdjął zegarek to zauważyłam. Jaskółka znaczy wolność. I on jest taki "wolny". Pamięta o mnie, dzwoni. Ale nie padały zadne deklaracje czy będziemy razem. Tylko żart o ślubie. A ja go kocham. Teraz wiem, na pewno. Jednak myślę, że musi być z nim ktoś inny, ktoś wyjątkowy i niezwykły...

wiem, że zdługie... ale bardzo bardzo bardzo bym chciała porozmawiać... jak myślicie czy jestem dla niego chwilą... czy może coś znaczę. Cokolwiek

Nie przesadzaj. Przecież nie musisz być nie wiadomo jak przebojowa żeby uwieść fajnego faceta :P

faktycznie fajny, bardzo ciekawa osobowość myślałem, że takich ju nie ma :)

super, podoba mi się nieprzeciętny. kurcze on nap[rawdę ŻYJE

Myślę, że masz u niego szanse a może już jesteście razem?? Przecież to nie musi być "po słowie"

spaliście ze sobą? Jak się zachowuje po seksie??? Przytula się czy idzie spać? czy idzie do domu??

6 razy to zrobiliśmy... Nigdy nie idzie do domu, spimy a jak jesteśmy u niwgo to często pokazuje mi jakieś fotki albo opowiada kiedyś cała noc gadaliśmy, wogóle nie poszliśmy spać jak mnie ścinało to zaczął mi śpiewać i mnie rozbudzać :D też jest przytulanie... ale żadnych deklaracji z jego strony

nie chcę pytać bo nie chcę go wystraszyć....

No lepiej o nic nie pytaj i nie naciskaj, bo wszystko zepsujesz.

Z opisu to totalny niebieski ptak. Doświadczenie życiowe robi swoje, ja bym unikała takich typów, mimo że wydają się kolorowi i pociągający. Wolę odpowiedzialnych facetów.

studenciak jesteś facetem? Co myślisz o jego zachowaniu??

Znałam takiego faceta, byłam z nim w związku rok czasu. Rozstaliśmy się, bo różniło nas praktycznie wszystko. Inne poglądy, marzenia, plany na przyszłość. Ja ustatkowana, wykształcona z dobrą pracą, potrzebowałam stabilizacji i faceta poważnie myślącego o życiu. On lekkoduch żyjący marzeniami. kilkakrotnie podejmował studia, których nigdy nie skończył, bo zawsze w głowie pojawiał się mu plan B, podróże, Indie, kultura Dalekiego Wschodu, fascynacje filozoficzne, religie, wegetarianizm itd. Nie ogarniałam tego wszystkiego i nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego ten człowiek nie dąży do stabilizacji, nie szuka swojej przystani w życiu tylko ciągle go nosi. Zrozumiałam, że ja, taka "zwykła" dziewczyna, nie mieszczę się w ramach jego marzeń. Nasza odmienność względem siebie, sprawiała, że przyciągaliśmy się jak magnes, ale wspólne życie nie wyszło

Ani nie wyznawaj mu miłości i nie przedstawiaj go znajomym: "to mój chłopak X", tylko po prostu "to jest X".

w ogóle to mój pierwszy facet w łóżku, wczesniej byłam w ponad półrocznym związku i jakoś nie chciałam a tutaj... naprawdę się zakochałam.

Szczerze?? Moim zdaniem na dluzsza mete taki zwiazek nie ma szans, bo taki facet potrzebuje jakichs bodzcow, kogos rownie ciekawego swiata, kogos, kto go rowniez czyms potrafi zaskoczyc, a ty chyba nie jestes w stanie mu dorownac i nie pisze tego zlosliwie...

La Scala jmu studia idą jak z płatka. On jest inteligenty, widziałam jak kiedyś uczył się do kolokwium zaczął 2 godziny przed i zaliczył jako jedna z 5 osób w grupie, reszta 2. A on tylko to przeglądnął. Ale gdyby wymagało to więcej nauki na pewno by nie zdał on nie ma na to czasu... Więc chociaż tyle

huihilhui na zdrowy rozum tak... ale ja nie myślę teraz racjonalnie :o:(

Myślę, że po prostu patrzysz na niego przez różowe okulary zakochanej dziewczyny.

a tak obiektywnie. Co myślicie jak on podchodzi "do nas"?

La scala dobrze opisala problem. Facet moze jest ciekawa osobowoscia, jest swietnym kumplem, byc moze kochankiem, ale takie wolne ptaki sa fatalnymi partnerami zyciowymi, a slowo stabilizacja kojarzy im sie z wiezieniem

Myslę, że lubi sex z Tobą.

Wiem, przecież kiedy zobaczyłam ten tatuaż... od razu wiedziałam o co chodzi, z czym się identyfikuje zresztą pytałam go o związki.. Mówi, że z poważnych to dwa: Magda i Blanca z włoch ale Magda była taka jak on, oboje ulepieni z twj samoej gliny i po prostu spotykali się bardzo rzadko, każdy się realizował oddzielnie a Blanca jednak wolała dziewczyny sama nie wiedziała ale poznała miłość życia jakąś aleksandrę ale spoko, przeszła mu miłość i kumpluje się z nimi fajne dzierwczyny...:o pewnie pójdą na drinka w Lecce... dla mnie to wszystko takie nieprawdopodobne...

Już przestańcie pierdolić głupoty. Przecież oboje są za młodzi, żeby już teraz wiązać się na całe życie. Mają przecież lekko ponad 20 lat. W tym wieku to się dopiero poznaje życie, ludzi, odkrywa świat... Partnerzy przychodzą i odchodzą i trzeba się z tym pogodzić. Najzwyklejsza, na partnera na całe życie przyjdzie jeszcze czas a jak na razie skoro poznałaś kogoś kto cię tak zafascynował to po prostu spędzaj z nim czas, zakochaj się i ciesz się chwilą oraz nie nastawiaj się na to, że będziecie ze sobą już zawsze bo to zgubne podejście. Po nim zapewne poznasz jeszcze wielu fajnych facetów, więc spokojnie. Masz jeszcze całe życie :)

a co jest takiego rzekomo niezwykłego w tym facecie? ­ ciekawość świata? poszukiwanie przygód? niezdecydowanie życiowe? ­ przecież to cechy charakterystyczne każdego dwudziestolatka.

Tamten też doskonale sobie radził na uczelni, inteligentny, elokwentny, czarował nawet wykładowców, ale gdy tylko pojawiała się opcja, wyjazdu, podróży, pracy zarobkowej za granicą (Norwegia, UK),rzucał studia, obiecując sobie oczywiście że wróci do kraju i na uczelnię. Podobnie jak twojemu, praca pozwalała, na zarobienie pieniędzy, żeby potem bez problemu utrzymać się rok czasu w PL, nie pracując zawodowo, a móc dalej snuć swoje plany. Praca na etat to dla niego obraza majestatu. W konsekwencji, ma 30-lat, 5, rozpoczętych i nie skończonych kierunków;). Nie mówię, że twoja znajomość z tym chłopakiem jest spisana na straty, ale obserwuj go i wyciągaj wnioski. Nie patrz przez różowe okulary zakochania.... Tak jak ktoś wyżej napisał to typ "błękitny ptak", on potrzebuje wolności, tzw. "wolność i miłość". jak poczuje się ograniczany odleci.

No tak, typowe. Porządnych chłopaków nie chcecie, tylko jakichś brudasów co graja na bębnach. To niegodne Aryjki.

palant i zjeb!!!

Taaa, jestes latwa przygoda. Dalas mu sie to Cie wzial. Dla mnie jesli kobieta sama sie pcha do lozka to juz mnie przestaje interesowac. Ja lubie powoli rozpakowac czekolede zanim ja zjem. Poza tym ja np jestem staroswiecki i wole najpierw kogos choc troche poznac, czysta biologia mnie nie intresuje. Zakochana jestes po uszy, widac po 99% twojego postu jest na jego temat. Wydaje mis ie , ze sama nic w cyciu nie robisz i chcialabys zyc tak jak on. Pytanie czy on bedzie chcial brac dodatkowy plecak :/

Brudasy walą w będny i żebrają. Policja z tym powinna zrobić porządek, albo narodowcy.