Temat dla kobiet które borykają lub borykały się z syndromem niespokojnych nóg

jak sobie z tym radzicie? najbardziej skuteczne sposoby sa właśnie od kobiet stąd

Up

Up

to nie jestem pewna ale to chyba była depresja z tego powodu. Dlugo, dlugo nikt nic mi pomóc nie mógł aż zmieniłam gina i ona kazała brać cyclo3fort i był względny spokój tylko że nie mogłam brać tego po 36 tyg. A i magnez bierz, podobno coś też daje.

mam to od dziecinstwa i cala rodzina od strony ojca tez. Nie ma na to lekarstwa, ale jak mnie zlapie w nocy to biore magnez albo polopiryne. Zauwazylam ze podczas ciazy objawy cudownie zniknely, ale pare mc po porodzie znow to samo. Niestety ttzeba z tym.zyc. pozdr

U mnie jedynie magnez wchodzi w grę-nie mam tego codziennie tylko jak jest raz w miesiącu to góra no może 2. Więc branie leków jest bez sensu. Właśnie pytałam o takie domowe sposoby.

czasem to bardziej dokucza mojemu mężowi, niż mi. bo wiercę nogami jak już jestem prawie nieprzytomna a on nie może zasnąć i mu przeszkadzam. Zazwyczaj mi dokucza jak jestem... za bardzo wyspana. Jak jestem przemęczona to po prostu kładę się i zasypiam. najgorzej jest jak nie jestem zmęczona. Wczoraj miałam tragedię, bo w dzień spałam 2 godziny(!)i w nocy zasnąć nie mogłam. Nie dość, że przewracałam się z boku na bok, to te durne uczucie w nogach. o dziwo pomógł mi spacer po zimnej podłodze. jak się trochę nogi wychłodziły, to założyłam ciepłe skarpetki i położyłam się z powrotem i rozchodzące się ciepło po nogach tak jakoś odwróciło moją uwagę, że już mi nie przeszkadzały. A do tej pory najbardziej skuteczne było zmęczenie. późnym popołudniem basen, rower albo aerobik. magnez i tak łykam, i nie widzę jakiejs różnicy jak go nie wezmę albo wezmę więcej.

zauwazylam tez ze mam to prawie zawsze po alko jak zasypiam. denerwuje mnie tez to podczas dlugiej jazdy autem czy pociagiem kiedy dlugo siedze w jedej pozycji. Moj maz tez juz jest zmeczony moim wierzganiem w lozku. Czytylam troche na ten temat na stronach medycznych niestety nie ma na to ratunku; objawy nawet moga nasilac sie z wiekiem.

ja latam non stop po zimnej podłodze-kafelki-a do ubikacji biegam co 30 minut przed zaśnięciem :)

fakt, w czasie długiej podróży to jest koszmar. czasem mam ochotę na głowę je sobie wsadzić, albo co najmniej szybę nimi wytłuc. To podobno genetyczne. mój tata też to ma. Ale chyba się do tego przyzwyczaił, bo tylko mama narzeka.

oj to ja już nie będę narzekać. Jak mówiłam mam to czasem i to się pojawiło podczas ciąży-czytałam że może się to pojawić.