Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no nie wyrobie;/

Boże, jak mnie wnerwia moja teściowa!! Zabiję tą babę kiedyś;/

Polecane posty

Gość tak z ciekwosci
campari34 twój maż to jedynak? teściowa go sama wychowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wyrobie;/
I wiecie mi to już ręce opadają, niech on robi co chce a najlepiej to tam nie się wyprowadzi, bo ja nie będę sie użerać. Chyba nie mam na to sił. Jeżeli się nie zmieni to niech spada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz złe podejście
A na urlop gdzieś jedziecie czy też nie bo dziecko nie lubi obcych miejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
moja teściowa też synkiem zachwycona, kiedyś przyjechała niby przypadkiem, jak z pracy wracał /jaki zbieg okoliczności ;-) a pracuje tak od nastu lat.../ i od progu woła "szybciej obiad dla taty, tata głodny z pracy wraca... a do niego "myj ręce i na obiad" ;-) a ja złośliwie "o jak fajnie, babcia z obiadem przyjechała ";-) ją zamurowało, coś tam pod nosem burknęła... miałam obiad, ale mąż zanim przyszedł jeszcze w kominku napalił i gazetę przejrzał... ja na początku małżeństwa denerwowałam się jej tekstami, a później już luzik ;-) mąż nie jest mamisynkiem, jest chłodno wychowany i prawie nie ma kontaktu z matką poza sporadycznymi spotkaniami, ale jak się spotkamy to zawsze coś wyniknie. Trzeba brać poprawkę na teściowe, coś jest w nich takiego, że rzadko dają się lubić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wyrobie;/
Urlop to co innego, ale po co ja będę ciągać dzieciaka i się męczyć na jednym łózku w trzech ? Skoro w domu mam wygodę , dziecko bez zbędnych wrażeń grzecznie pójdzie spać. Co mi takiego po tym żeby tam nocować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci należy traktować równo
to nie jedź, mówisz ze nie jedziesz i tyle nikt cie nie zmusi przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak z ciekwosci campari34 twój maż to jedynak? teściowa go sama wychowała? NIE nie jest jedynakiem ma siostrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona jak widzi swojego ukochanego synka córkę traktuje jak służącą ona tylko jego widzi nikogo innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko głupia jesteś jak but
Doprowadzisz do rozwodu. boś głupia i nie potrafisz podjąć walki z teściową. do wszystkich synowych jak chcecie mieć spokój w domu to musicie być sprytne! nie gadać do męża na jego matkę bo to naturalny odruch każdego dziecka że broni rodzica! przykładowa sytuacja. rozmawiam z teściową która mówi mi że kupuje sobie nowe meble i stwierdza że my też swoje powinniśmy wymienić bo już nie są modne-meble mają 4lata... moja rozmowa z mężem a) do dupy i będzie awantura a wiesz co twoja bezczelna mamusia powiedziała? że mamy niemodne meble,no co za babsko! b) rozsądnie to teściowej się oberwie siedzę nad katalogiem kiedy wraca mąż. na pytanie co robię-a nic. przeglądam meble. wiesz że mama sobie kupuje nowe? tak mi zasugerowała,że nasze nie są w dobrym guście(meble wybierał mąż :D). na co mąż odpowiada-ona niech lepiej pilnuje swojego tylka,a jak jej się nasze meble nie podobają to nie musi tu przychodzić! po czym podaję mężowi ciepły obiad, czule caluję i mówię,ale nie złość się,na pewno nic złego nie miała na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko głupia jesteś jak but
A i im częściej się uśmiechacie do teściowej tym lepsze wasze relacje z mężem. jestem 26 lat po ślubie i na początku też byłam taka głupia,ale moja babcia ze mną na temat układów z teściową porozmawiała i to działa! mam jedną synową (drugi syn jest jeszcze kawalerem)i mam z nią poprawne relacje. nie antagonizuję,nie wtrącam się w ich sprawy,bo wiem że mąż jest dla mnie na całe życie a syn jest dla swojej kobiety z którą założy rodzinę. dlatego nie ma sensu wytaczać dział na teściową,trzeba prowadzić walkę za zasłoną i w białych rękawiczkach. o ile walka jest naprawdę konieczna bo w wielu przypadkach brakuje po prostu chęci porozumienia i to po obu stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz problemy emocjonalne.
nie jestes dorosla. a dlatego ze wywlekasz swoje rodzinne sprawy tutaj nie potrafiac rozegrac ich w domowym gronie. Jak dupska nadstawialas to tez tu pisalas? chocby nie wiem co dzialo sie miedzy mna a matka meza to bym nie pisala tutaj. Sama bym to rozwiazywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko wydaje mi sie
ze robisz z igly widly. A jakbys sie czula jakby maz najezdzal na twoja mame? Wydaje mi sie ze nie przetrwacie, bo byle sprzeczka zastanawiasz sie czy nie odejsc. To miej jaja i odejdz.Dobrze ci tu ktos napisal, ze po co wywlekasz swoje brudy? Mysle ze nie umiesz rozmawiac z mezem, a na siele czepiasz sie tesciowej. Ciekawe czy twoje dziecko tez ci kiedys tak nie odplaci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaaaa
Musisz zmienić taktykę, spraw żeby poczuł się winny, że jedzie do mamusi. Ja bym zagrała dzieckiem. Do tej pory chciałaś żeby wybierał między Tobą a mamusią, niech musi wybrać między dzieckiem a mamusia. Zorganizuj dzień dla rodziny, gdzie będziecie bawić się z dzieckiem ( lepienie bałwana, sanki, plac zabaw) niech zobaczy co traci. Musi zobaczyć, że was zaniedbuje, że zaniedbuje swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaaaa
Twój mąż jest zadowolony z dobrych relacji ze swoją matką. Powiedz mu że nie daje sobie szansy na zbudowanie takich więzi z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci należy traktować równo
a właśnie fora są do pisania TYLKO o pogodzie, polityce, uprawie roślin kto by widział żeby na forum pisać anonimowo o problemach w małżeństwie :D:D:D od razu nawet diagnozę dostaniesz od osoby która pewnie jest ekspertem w dziedzinie diagnozy zdalnej na podstawie kilku wpisów na forum to aż strach jak są blogerzy to w mniemaniu kafeteryjnych psychologów już pewnie psychopaci :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dzieci nalezy traktowac row
- to teraz ty się pożal się co Tobie w zyciu nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez na poczatku
wsciekalam sie co maz mowi, ze jego mama mowi to, tamto, a zwlaszcza miala duzo do powiedzenia na temat wychowania wnuka. W pewnym momencie dalam na luz. Popatrzylam od innej strony; 1. jezeli by najezdzal na moich rodzicow automatycznie bym ich bronila i po zlosci robila mezowi ;np jezdzila do nich itp. 2. chcialabym zeby moj syn tak mnie kochal jak moj maz swoja matke. 3. przeszla juz swoje chce doradzic, czasami to tonem wszechwiedzacym, ale przestraszylam sie ze taka sama moge byc w przyszlosci do mojej synowej-wiec dalam na luzzz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz i to bardzo
Nie pojedziesz do teściowej bo ma brudne podłogi? :D bo dziecko tam nie zaśnie bo nie lubi obcych miejsc? a czemu dom babci jest obcym miejscem a babcia obcą osobą? :O a twoja mamusia to jest cacy i super,hiper? a na urlopie to co innego i dziecko nie robi problemu z zasypianiem? a jak chcesz wyjechać przecież dziecko w obcym miejscu nie będzie chciało usnąć! g ł u p i a .... m a l u t k a....z a k o m p l e k s i o n a....k w o k a....z,...c i e b i e.... i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci należy traktować równo
skoro mieszkaja w tym samym miescie to po co te noclegi?? nie rozumiem dlaczego maja w trójke gnieść się na jednym łózku , meczyc zeby zrobić przyjemność teściowej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
ale po kiego ma nocować u teściowej skoro mieszkają w tym samym mieście, musieli by tam spać we trójkę, czyli ona, mąż i dziecko w jednym łóżku. No po cholerę. Jak by to było zupełnie inne miasto, trzeba by daleko jechać i takie tam, to miałoby to jakiś sens. A tak? No po co. Ciasno, niewygodnie, do tego autorka najwyraźniej nie czuje się tam jakoś szczególnie swobodnie. Może by tak w ramach równouprawnienia zaproponować mężowi wyjazd do rodziców autorki :P z nocowaniem oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schogetten
Tesciowa Cie drazni? Wyobraz sobie, ze Twoj maz, maminsynek, jest doroslym facetem, ma swoj rozum i po prostu taki chce byc-przyczep sie do meza nie dotesciowej. Boisz przyznac sama przed soba, ze wyszlas za maminsynka, wiec winisz tesciowa. A Ty to masz w mieszkaniu wszystko na blysk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ramach równouprawnienia?
Z tego co zrozumiałam to mieszkają z matką autorki,więc może on chce po prostu pobyć z dala od teściowej? we troje w 1 łóżku? a co to łóżeczko turystyczne nie wiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham moja zone-
nic nie piszesz, o tesciu? chyba go nie ma w zyciu matki meza. Moze dlatego tak jej syn chce pomagac. Mnie i moje rodzenstwo wychowala matka. Ojciec odszedl od niej, kase dawal, ale tyle co ta kobieta dla nas zrobila to nie mogl bym teraz odwrocic sie przeciwko niej.Zawsze stala przy nas.Gdy widze ze potrzebuje pomocy jade i pomagam. Choc nigdy o to sama nie prosi, ale ma 60 lat jest starsza i nie zawsze ma sile, emeryture ma mala,finanoswo tez jej pomagam. Zona o tym wie i nigdy zlego slowa mi nie powiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci należy traktować równo
maja targac łózeczko turystyczne w jednym mieście, zeby ponocować u tesciowej, ludzie bądźcie rozsądni, widać ze cała sprawa ma jakieś drugie dno, owszem kontakty w rodzinie sa ważne, ale tu widać ze mąż autorki i teściowa są jacyś dziwni jeśli mąż tyle czasu spędza zagranicą, to powinien tęsknić za żona i dzieckiem, a nie nocować się u mamusi i tracić czas na kładzenie paneli nie wyobrażam sobie faceta który po takiej rozłące zamiast spędzać czas z młodą żoną, małym dzieckiem woli swoją matke :/ mam wrażenie że maż autorki jej nie kocha za bardzo, myślę ze jedynym rozwiązaniem jest wspólny wyjazd zagranice i rozluźnienie więzi "cycusia" z mamusią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
"Z tego co zrozumiałam to mieszkają z matką autorki" kurcze mi to zupełnie umknęło. Może byś tak cytat wkleiła bo ni diabła nie mogę znaleźć i coś czuję, że ktoś tu wymyśla, żeby mu do tezy pasowało. Ale jak wkleisz to odszczekam :P. No i nadal nie rozumiem po co mają nocować. Ja u mojej mamy nie nocuję bo mam blisko, a nie mam dziecka co to wymaga taszczenia całego majdanu. Ja tam na miejscu autorki, jak mąż chce do mamusi, to niech śmiga, tylko niech dziecko weźmie ze sobą, a ja ze szwagierką na zakupy. Dziecko nie zna babci, to pozna. Wszystkie moje dzieciate znajome jak mają opcję żeby dziecko komuś sprzedać, to korzystają, bo tych chętnych wcale tak wiele nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wyrobie;/
Łóżeczka turystycznego tu nie mam, dziecko ma zwykłe drewniane łóżeczko, bo turystyczne zostało u męża zagranicą. Teściowa nie jest z ojcem swoich dziecki, zostawił ich jak mój mąż był mały. Już nie chodzi o te skarpetki i brudne podłogi (chociaz czy wy byście się nie wnerwiły,że wasz niemowlak musi raczkować pobrudnej podłodze, gdzie później przez to nabawiło się pleśniawek, bo wiadomo,że zaraz rączka do buzi). następnym razem postanowilam te podłogi umyc zanim puściłam dziecko , ale ona nawet płynu do podłóg żadnego nie miałą... No ale nic, umyłam wodą z płynem do naczyń. Dobra to nie chodzi o to. Ale o to, że ona we wszystko się wtrąca, jak robiliśmy chrzest to mi nawet sama menu wybierała, no kurde;/ Wszystko ona, a ja w ogóle własnego zdania nie mogłam powiedzieć. Jak powiedziałam , że na roczek będzie tylko kawa i ciasto to zadzwoniła do mnie z pretensjami, że w takim razie ona wszystkich gości obdzwoni ,żeby się na nic nie nastawiali i najedzeni przyszli bo ja postawie tylko kawe i ciasto ;/ I wielce obrażona i z nerwami. (btw obiado-kolacja miala być , ale nie chciałam jej nic mówić, żeby mi znowu nie wtrąca co ma być podane) . A że mąż maminsynek też wiem i też jest winny. I ja naprawde nie widzę potrzeby tam nocować, skoro w domu mam wygodę to po kiego będę się w 3 na jednym łóżku cisnąć;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wyrobie;/
A i tesciowa miala byc miedzy 10-11 , a ja 12:17 i je nadal nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ramach równouprawnienia?
Może coś źle zrozumiałam-czytałam w autobusie na szybko i teraz też nie mogę tego znaleźć. Ale mniejsza. chodzi o to że rodzina autorki to sami wspaniali ludzie a jej męża to samo zło :O trochę dystansu. i co za problem wziąć to łóżeczko? moja teściowa mieszka 10km od nas i jak jechaliśmy do niej na weekend to ona pożyczyła od znajomej łóżeczko żebyśmy nie musieli w 3 się gnieść na łóżku. może nie przepadam za swoją teściową bo ma swoje wady,ale kto tych wad nie ma? autorko więcej dyplomacji! dobrze ktoś napisał że głową to trzeba rozpracować a nie tylko dziamać na teściową,bo to że facet kocha i szanuje matkę to akurat dobrze o nim świadczy. jedź do teściowej z nim,uśmiechaj się i zobaczysz że teściowa to nie problem i jeśli nie będziesz z nim o nią kłócić to naprawdę wyjdzie ci na dobre. a tekst o jego byłej-może to nie było złośliwe? może to było dla ciebie takie zielone światło żebyś ją odwiedzała, żebyś się z nią zbliżyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem skromnym
Problemem jest sama autorka tematu. Nie znacie teściowej ani męża. Dlaczego nie można z dzieckiem na noc jechać? Czy na kilka dni? Dlaczego dziecko tam płacze? Dlaczego dziecko nie zna tamtej babci? Ograniczasz autorko kontakty? A może jesteś zazdrosna o swoją teściowa i problem leży w Tobie? Moim zdaniem przesadzasz.. I jak masz problem to porozmawiaj z mężem na spokojnie a nie na forum przedstawiasz swój pogląd.. Zeby moc sie wypowiedzieć w danym temacie najlepiej posłuchać opinii kilku osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×