Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ninka281

sierpien\wrzesien 2013

Polecane posty

ja ograniczam kawę, ale np. wczoraj jedną z mlekiem wypiłam, dziś jeszcze nie i chyba już nie wypije, uważam, że to dobry wynik, bo w pracy piłam zwykle 2-3 kubki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sama tak przeszlas, czy przestala Ci smakowac? Bo ja po prostu nie moglam zniesc smaku sypanej kawy. Z ekspresu tak, ale po turecku, nawet z mlekiem, ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza się, sypana przestała mi smakować, w pracy robiłam kawę i wylewałam potem zimną prawie całą, a z ekspresu czy rozpuszczalna dalej mi smakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po wizycie lekarza ,duży poszedł po leki i po chudego do szkoły dzieciak się ucieszy bo sam jeżdzi i wraca ale czasami lubi jak ktoś po niego przychodzi. Zamówienie na rurki z bitą śmietaną złożyłam :) i będą :P ale jak miękkiemu do wieczora nie przejdą wymioty i ta max gorączka to mamy jechać do szpitala :( Ledwo żyję oczy mi się zamykają a nie mam gdzie się położyć yn zajął moje łóźko. Ja dziś zupkę kalafiorową zrobiłam pychota wyszła. JoAsia Powiedziała że teraz różne mega wirusy panują z dużą gorączką,ale przy tych objawach co on ma to również może być jakieś zapalenieopon mózgowych chociaż nie ma sztywnego karku. Więc siedzę przy nim i czekam na leki. Co do namiarów to ok i tak dziś czy jutro nie pojadę. A co do snów to już wolę nie rozmyślać. Wika-ma nic się nie stało zadzwonię jak tylko lepiej się poczuje i zobaczymy co mi powiedzą. BlackBlack20 Właściwie może 2 razy piłam rozpuszczalną z mlekiem-jakoś mnie do niej nie ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula, ja trzymam kciuki,zebyscie do tego szpitala nie musieli. I zebys Ty niczego nie podlapala.. U nas sama zupa by nie przeszła, moje małe cos musi miec drugie danie i zupe. tzn jak do szkoly idzie, to o zupe nie pyta, ale wczoraj np. byla pomidorowka.Najbardziej lubi zurek. U nas ciepło, wiosna, a ja siedze w domu i sie telepie, az pod kołdre weszlam. Choc za chwile musze sie ogarnac, kolezanka ma wpasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoAsiaUK - poszukam Gingerbread Man po polsku ale bardzo watpie. Zawsze mozesz pokusic sie o przetlumaczenie :) A kawke pije - w domu pije kawe i herbate bezkofeinowa. Ale w pracy normalna (rozpuszczalna) ale z mlekiem. Z Adasiem pilam kawe z cykoria (mozna kupic w sklepach) bo myslalam ze mniej szkodzi. I pilam w czasie karmienia. Nie polecam. Nie spal w ciagu dnia i caly czas plakal. Odstawcie kawe szczegolnie pod koniec ciazy bo ani one nie pospia ani Wy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, ja pilam i w ciazy i karmiac i moje dziecko do dzis spi pieknie. Mialam za to inny problem, bo mi kopa daje nie kawa, a pepsi,a tego unikalam. Teraz tez mi ciezko, ciagle mi sie spac chce, a po pepsi siegne juz naprawde w ostatecznosci. Wlasnie z ta ksiazka chodzi oryginalne tlumaczenie. Cos znalazlam, ale nie wiem, czy to calosc, musze pozniej pojsc po angielska wersje i zobacze. Bo cos mi sie wydaje,ze za krotkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze jak dać dziecku leki skoro ciągle zwraca.... koło zamknięte Ja może też bym robiła obiad z 2 dań ale u nas trzeba uważać na to co robię na obiad ze względu na miękkiego on ma tendencję do tycia przez leki i uwielbia wszystko to czego nie powinien.Więc nasza 3 jest poszkodowana ze względu na niego,zresztą moi faceci wolą zupy to ja jestem ta od 2 dania uwielbiam konkrety :) Dziewczynki ja znikam bo muszę się przespać już nie daję rady,później się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula-czopek. Moj młody kiedys rotawirusa załapał i czopki pomogly. Jedne to vomitushen czy jakos tak, one przy okazji sa lekko uspokajace, a drugie typowo na wymioty-zapytaj w aptece. A pozniej zaaplikowac leki przepisane przez lekarza. powiedz tylko w aptece, bo mlody bierze,zeby nie kolidowalo jakos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
U mnie był obiad nieskomplikowany, tak się znowu źle czuję że nie ma szans na stanie przy garach - upiekłam udziki z kurczaka, do tego ziemniaki i mizeria, najgorzej że na jutro nic nie mam:/ Koleżanka ma dziś zupę koperkową i pomyślałam czy by po niej nie ściągnąć ale jeszcze nie wiem. Moje dziecko nie bardzo lubi zupy z pływającymi warzywami, woli pomidorową, krem z cukinii i pomidorów, rosół. Asiula, nie martw się , może to tylko silniejsze przeziębienie, jakiś wirus, nie zaraz zapalenie opon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wika zawsze jakas zapiekanka-makaron, ziemniaki, ser, jakies warzywko, miesko lub kiełbaska i juz obiad. Jestem zła, pozniej napisze, bo mi sie cebula przyjara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadal nie ochłonełam. W niedziele robimy impreze dla dzieci. W sali. I tam sie placi za dzieci i za doroslych. ja zglosilam,ze rodzicow nie bedzie, wiec nie przygotowuja nawet dla nich poczestunku ani nic, stolika tez nie mamty zarezerwowanego. Za to oplacilam opiekunke dodatkowa. Moj młody czesto chodzi na takie imprezy i zawsze zostaje sam, a ja potem go odbieram. Kolezanka mnie uprzedzala, ze zawsze znajdzie sie taka mama, co bedzie chciala zostac. I co? Dzis jedna z mam dzieci z klasy mowi mi,ze ona sobie nie wyobraza, zeby synka samego zostawiac i ze albo razem, albo wcale. Powiedzialam jej,zeby podjela decyzje, bo ja nie po to oplacilam opiekunke,zeby teraz jeszcze rodzicow zapraszac. Myslalam, ze moze niezbyt to zaznaczylam,ze dzieci sa same. Ale obdzwonilam i sie okazuje, ze dla wszystkich to oczywiste. Tylko nie dla niej. Ale teraz bedzie tak, ze jak ktos przyporwadzi dziecko i zobaczy,ze ona siedzi, to tez zostanie. I juz nie wiem, co robic. Rezerwacji juz zmienic nie moge, a za rodzicow zaplace dodatkowo 100 funtow, sam stolik to jest 30. O ile w ogole jeszcze mozna, bo ja umowe wczesniej podpisywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Musze gotować coś co zje moje dziecko a ono taką zapiekankę to by może włożyło na jeden widelec albo i nie, wybredny jest, nic mu nie pasuje, najlepiej tradycyjnie - zupka lub drugie danie a ja już nie mogę patrzeć na jedno i to samo. Co do imprezy to skoro jasno powiedziałaś że będą same dzieci i jest osoba dorosła do opieki to powinnaś przy tym zostać, myślę że to nie chodzi o opiekę bo opieka będzie co wszyscy wiedzą ale o to że niektóre may po prostu muszą tam wsadzić swój nos, olej ją, najwyżej będzie jedno dziecko mniej - trudno się mówi, wszystkiego nie przeskoczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się dopiero teraz zgłaszam, niedawno z roboty wróciłam i trochę wyrąbana jestem. Wiecie, coś ostatniej nocy musiało wisieć w powietrzu bo ja też jakieś koszmary miałam. A co do kawy, to ja uwielbiam, czarną, gorzką, mocną, parzoną a piję teraz jakieś rozpuszczalne kawopodobne paskudztwo, mam niestety trochę wysokie ciśnienie więc chwilowo wolę sobie tą moją ukochaną kawę odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
A macie jakieś wewnętrzne przeczucie do co płci? W pierwszej ciąży wiedziałam że będzie chłopak a teraz też niby mi się tak wydaje ale póki nie wiem napewno to zastanawiam się czy nie sugeruję się tym że już mam jednego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wika-ja od zawsze wiedzialam,ze synek, juz jako mala dziewczynka bawilam sie,ze jestem mama chłopczyka. i sprawdzilo sie. Teraz niby nam to jest obojetne, ale jak mysle o brzuchu, to łapie sie na tym, ze wewnetrzny tez syn. Ale nie mam chyba takiej pewnosci jak poprzednio. Ja mam dwa wyjscia-albo zaplace, albo mojemu dziecku bedzie przykro. Bo w jednej i drugiej sytuacji tyłek bede miała obrobiony. A moze ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atana-a sprobuj ricore, jest naprawde fajna i łagodna. Ze mnie jeszcze wnerw nie zszedl. Za to obzarła sie pierogiami. najpierw zjadlam ruskie młodego, potem obsoczyłam z kapusta tatusia i na koniec, pod kawe zostawilam sobie swoje z jagodami. Mam jeszcze z serem, ale to na zaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Matko, wymieniłaś wszystkie możliwe nadzienia - nie mogliście się zdecydować z czym kupić te pierogi?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Moja mama robiła wczoraj z jagodami - pyszne były ale moje dziecko oczywiście nie ruszyło ani jednego, za to ja się najadłam, nie wie co stracił;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tez nie rusza takich na slodko. Jeszcze lubimy takie z miesem, ale nie kupne, musialabym sama zrobic. A u mnie to tak-nadzienie spoko, lepienie tez, ale ciasta robic nie lubie. Czekam na chetnego. Jutro chce sie pochwalic kolezance,ze nasze starsze dzieci sa rowiesnikami i mlodsze tez beda. Nie mowilabym jej, ale ona bedzie rodzic w szpitalu, ktory ja wybralam i ma usg w przyszlym tygodniu, wiec chce sie z nia zabrac, bo nigdy tam nie bylam. Nie powiem jej przeciez,ze interesuje mnie zawartosc jej macicy, wiec nie bede sciemniac. I tak mysle,ze mama tej kolezanki, to sie ucieszy, jakby jej sie wnuk u mnie mial urodzic, bo ona ciagle mnie wypytuje o dzidziusia. Juz bedzie wiedziala, czemu z nia nalewek nie chce pic. I wlasnie bede taka interesowna,ze powiem tej mamie, ze moj brzuch chce pierogow z miesem. Porosze ja,zeby ze mna je zrobila, na spolke. I wiem,ze ona sie zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Przepraszam, ze malo pisze ale lipnie sie czyje. Po powrocie ze szpitala staram sie jak najwiecej oszczedzac. Bylam dzisiaj u lekarza, powiedzial, ze wszystko jest ok ale musze bardzo uwazac zeby historia sie nie powtorzyla. zastanawia mnie tylko jedno... Wrocilam do domu, wyciagnelam zdjecia z usg i zaczelam sie przygladac... owodnia ma wielkosc 1,97 cm a to wielkosc na 6 t3dz, a zarodek 1,21 cm i wielkosc 7t3dz +/-4d. jak myslicie czy to jest normalne? (z moich obliczen wynika, ze to 8 tydz i 5 dz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie mysl za duzo, niewielki masz na to wplyw, a kazde dziecko inne. Nie porownuj. Dobrze bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Dokładnie daga - nie porównuj, jest ok to niech tak zostanie, będzie dobrze! A ja się doliczyłam że wg. pierwszego dnia ostatniej miesiączki, już 5 lutego będę miała równo 12 tygodni:) Oczywiście tak naprawdę jestem krócej w ciąży bo 9 tygodni no ale lekarze liczą inaczej więc w przyszłym tyg. zacznę juz II trymestr:) Niestety nijak się to ma do mojego samopoczucia bo zdycham jak zdychałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczeciara, mi to sie wlecze. Dopiero 7 tydzien. A lekarze maja dwa terminy-jeden wg USG, drugi wg OM. I roznica spokojnie moze byc tydzien. U mnie sie poprzednio to pokrywalo. Poza tym ciaza moze trwac 38-42 tyg, taka donoszona oczywiscie, wiec ten tydzien to bez roznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Ja tam nie wiem jaka jest u mnie różnica między OM a usg - to raczej wiek ciąży obliczony przez lekarza i drugi - obliczony przeze mnie, jakoś nie mogę się przestawić na liczenie od OM bo wiem dokładnie kiedy miało miejsce zapłodnienie - 3 tygodnie później więc to spora różnica, więc jak mogę liczyć że już była dzidzia skoro jej jeszcze 3 tyg. nie było - dziwne to:/ A dziś w końcu gotuję ogórkową, óźniej idziemy do sali zabaw z małym. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ja znów do 3.30 nie spałam ledwo żyję ale troszeńke mu przeszło mam nadzieję że będzie co raz lepiej. Miłego dnia wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A co tu dzis takie pustki? I co dzieje sie z Agulkiem? U mnie wywiadówka, teraz po tort jechalam, zamieszanie, jeszcze ten pan zaprosił gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula-to fgm maila od Asi, mojej kolezanki. jej syn ma takie choroby, ze nikomu nie zycze nawet polowy, dlatego zwykle licze sie z jej doswiadczeniem. "polecam doktor Emilię Nowosławską z IZCMP. Jest to neurochirurg, pod którego opieką znajduje się Borysek. Jest do niej bardzo dużo pacjentów i trzeba się naczekać, ale wydaje mi się, że jest to lekarz z prawdziwego zdarzenia. NIe wiem czy przyjmuje prywatnie. Jasne, że możesz podać swojej koleżance moje namiary. " Gdybys chciala te namiary, daj znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Wybaczcie moje marne zaangażowanie, ale narzekam na brak internetu :( i tak doczytuje z doskoku :) co do wcześniejszych kwestii imion u mnie zostanie chyba Olivier ( inne imiona takie jak Antek i Franek nie przeszły) a dziewczynka albo Wiktoria albo Julia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×