Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie do kobiet937

W jakim wieku pierwsze dziecko?

Polecane posty

moje zdanie jest takie, ze jak ktos ma warunki, zeby miec dziecko to czemu nie? jak ktos ma 20 lat i bez problemu moze studiowac, bo ktos w tym czasie zajmie sie dzieckiem, albo dana osoba studiuje zaocznie i jakas babcia zostanie na weekend to co w tym zlego? wazne zeby byc odpowiedzialnym za to malenstwo i dac mu wiele milosci. ktos moze napisac, czy ktos ma w tym wieku warunki na dziecko...a jezeli ktos mieskza z rtodzicami w wielkim domu i cale pietro ma do dyspozycji, to wychodzi praktycznie na to, jakby mial swoje mieszkanie/dom. zawsze mozna zalozyc drzwi na zamek na pietro i problemu nie ma.mozna tez studia skonczyc majac dzieci. u mnie dziewcyzna na roku ma blizniaki i studiuje, a do tego na wiosne zaczynaja budowac dom. jak sie chce, to da sie rade ze wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do muminki91
Facet pełnoletni który uprawia seks z 14latka to PEDOFIL w świetle polskiego prawa. Mój mąż też jest 8lat starszy ale zaczęliśmy się spotykać jak miałam 20 lat. wyobraź sobie że 23letni koń posuwa twoją 14letnią córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w jakim wieku pierwsze dziecko?? gdy dana para bedzie na to gotowa emocjonalnie. ja sama chcialabym miec dziecko w wieku 23/24 lat, ale zobaczymy jak to bedzie. czasami jest to niezalezne od nas. a jak ktos pisze o stalej pracy, to przepraszam bardzo, ale jakie mamy bezrobocie w polsce? nawet ludzie kolo 40 czasami nie maja umowy na czas nieokreslony. a mec pierwsze dziecko kolo 40 to jakas pomylka...i to jest dopiero nieodpowiedzialne. moja kolezanka ma 21 lat i ma mame ktora ma 61 lat chyba nie bede mowic, jak to wyglada? no to tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto mowil, ze mnie posuwal wtedy? materacem bylas? zwiazek musi od razu opierac sie na seksie? poszerz horyzonty. poza tym nie mialam 14 lat, wiec w swietle prawa nikt by go o nic nie oskarzyl:) no i do tego potrzebne sa dowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do muminki91
Odniosłaś się do czyjejś wypowiedzi o pedofilu. a tamta dziewczyna wyraźnie napisała że współżyła już w wieku 14lat ze swoim pełnoletnim facetem. nie pisałam o tobie. przeczytaj wypowiedź tej co ma 18lat i jest w drugiej ciąży. A co do tego kiedy dziecko? jak będzie możliwość tylko we dwoje czyli przez matkę i ojca utrzymać takie dziecko. u nas było to 24lata u mnie,32 u męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do muminki91 nam latwo oceniac kogos, ale z drugiej strony pomysl, ze jak twierdzisz, ze ten koles "posuwal" ta 14-latke, to skoro WIESZ, ze tak bylo, to widocznie musialas/ musiales to widziec, ze jestes tego swiadkiem? a potencjalnie mozna powiedziec, ze stracila dziewictwo z kims innym, a nie z nim, bo po rozmiarze pochwy nie dojda, kto jej przebil blone dziewicza, a rozmiary penisow sa rozne i rozni faceci maja rozne penisy;P no chyba, ze po spermie by doszli, ale przypuszczalnie byla prezerwatywa... jest tyle sposobow na to, zeby kogos wytlumaczyc:D ja tam twierdze, ze to nie moja brocha i tyle. tylko chcialam uswiadomic, ze jak ktos jest starszy, to nie musi od razu dziewczynie dziecka robic w wieku 17/18 lat i ze sa jeszcze ludzie, ktorzy maja olej w glowie:) u mnie przynajmniej przychodzi juz taki moment, ze chcialabym zamieszac ze swoja druga polowa i miec dziecko, ale wiem i wiedzialam tez wczesniej, ze takiej mozliwosci nie mialam w szkole sredniej, ale niedlugo byc moze w koncu spelnimy nasze marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do muminki91 masz racje, ale ile osob na swiecie nie przyzna sie tez w jakim wieku stracilo dziewictwo? a ile jest nastolatek, ktore w wieku 14 lat uprawiaja juz seks? tego nie wiemy, bo nikt glosno o tym nie mowi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do muminki91
On jej w wieku 15lat zrobił UWAGA planowane dziecko,które urodziła mając 16lat. to ona sama o tym napisała i się pochwaliła. duża różnica wieku nie jest niczym złym bo większość facetów później dojrzewa do założenia rodziny,ale seks 23letniego faceta z 14letnim dzieckiem jest czymś chorym i zboczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooooooooo
Ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 21 lat, drugie 25 lat. Fakt nie byłam zbyt dojrzała;) lecz poradziłam sobie bez problemu;) teraz tak fajnie być młodą mamą i mieć już prawie nastolatki w domu. Poza tym mam endometriozę i prawdopodobnie miałabym problem teraz z płodnością, więc tym bardziej cieszę się, że mam dzieciaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do muminki91
Czym innym jest seks 14latki z kolegą w podobnym wieku,bo wtedy oboje myślą takimi samymi kategoriami a czym innym kiedy dorosły facet się bierze za taką małolatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgjdfs,mvl;mkv
Pierwsze dziecku urodziłam w wieku 30lat (przed 30ur.) Drugie w 2013 urodzę w wieku 32lat (przed 32ur.) Rocznikowo tak to wyglada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba ze ten "dorosly" facet jest na poziomie 14-latki;) wiem o co ci chodzi. na pewno w wiekszosci przypadkow tacy faceci maja nierowno pod sufitem, ale jakies tam wyjatki zdarzaja sie. ja pamietam, jak znajomy mojego chlopaka powiedzial kiedys przy mnie i przy moim chlopaku, ze "ty to sie bierzesz za malolaty" i zaczal sie smiac. a obecnie ten nasz znajomy nie moze znalezc normalnej dziewczyny, z ktora bedzie dluzej niz rok, a my ile jestesmy ze soba. kiedys tez ten znajomy skrytykowal swojego brata, ze zwiazal sie z kobieta 9 lat starsza, ktora miala dziecko z innym facetem, a teraz przez in-vitro zaszla w druga ciaze, bo nie mogla zajsc w ciaze przez jakis problem tego znajomego brata. a obecnie ten znajomy ma laske, ktora jest 7 lat starsza i wyglada gorzej niz moja mama...i wychodze z zalozenia, ze nie ma sie z czego smiac, bo kiedys los odwroci sie i do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drtfyguhij
Mam 26 lat, w 2013 r. będę miała 27. W 2013 r. najprawdopodobniej, co wcale nie znaczy, że na pewno, wyjdę za mąż, czyli też nie jakoś wcześnie. Dzieci prędko nie planuję. Na pewno nie przez 2-3 najbliższe lata. Może jak będę miała 30 lat lub trochę więcej. Nie czuję się gotowa na macierzyństwo. Narzeczony to rozumie i stwierdził nawet, że gdybym nie chciała mieć wcale dzieci, to ich mieć nie będziemy. Bo i dla niego dzieci nie są kimś, kogo bezwzglęnie musimy mieć, aby być szczęśliwi. Jeśli się zdecydujemy na dziecko/dzieci, to na pewno przed moim 35 rż, myślę, że między 30 a 35 rż. Później, to już bym się bała wszelkich chorób, komplikacji itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgjdfs,mvl;mkv
A ty myslisz, że można to tak wszystko zaplanować? :D Do 35r.ż dzieci, może za 2-3 lata oj, daj boże. I znałam też dwie pary, które mówiły, że dzieci do szczęścia im nie są potrzebne , tia, potem bieganie, latanie żeby zajść w ciąże dzisiaj poza swoimi maluchami świata nie widzą. Zazdroszczę jeszcze tak świeżego i optymistycznego podejścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do muminki91
Ja się z niczego ani z nikogo nie śmieje. ale dla mnie związek dorosłego mężczyzny i 14letniej dziewczyny jest czymś chorym. co innego jeśli ona jest już przynajmniej pełnoletnia,ale tak? 14latka nawet dojrzała w świetle prawa jest dzieckiem. mam koleżankę która w wieku 15lat zaszła ze sporo starszym facetem. ale to było z premedytacją,bo 2lata wcześniej jej mama zmarła na raka,a potem ojciec zginął w wypadku samochodowym,więc bała się że trafi do domu dziecka. upolowała faceta na dyskotece i z nim zaszła. nic z tego ostatecznie nie wyszło i ją zostawił po kilku latach, ale dzięki temu mając 16lat wyszła za mąż i w świetle prawa była dorosła. ale to są skrajne przypadki. większość facetów którzy biorą się za takie dziewczynki ma po prostu coś z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zupełnie Was nie rozumiem :) dlaczego zabraniacie mi żyć jak JA chcę? Niektórzy dojrzewają szybciej inni wolniej - na to nie ma reguły czy TO Wam się podoba czy też nie :) Ja widać dojrzałam szybko skoro dziecko było planowane i była to świadoma decyzja. Nie uprawiałam seksu mając 14 lat! Niby po czym to wnosicie? To kiedy to robiłam i z kim nie powinno być dla Was ważne bo to moje życie i MOJE wybory :) Ktoś kiedyś powiedział mądre słowa : "Nikt nie będzie mi mówił, jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do muminki91 rownie dobrze moze to byc tez do mnie skierowane, ze ja lub moj partner mamy nierowno pod sufitem, bo ja bylam tylko rok starsza od autorki. ja 15 lat juz dawno skonczone, a moj mial niespelna 25 lat i nie to, zebym sie chwalila, ale nigdy nie mielismy problemow na tle roznicy wieku, czy np. inne poglady, bo to tak jakby dzielilo nas 1 pokolenie. rok w ta, czy w ta jakiejs roznicy nie robi, ale caly czas chodzi mi o to, zeby wszystkich do jednego worka nie wsadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drtfyguhij
dsgjdfs,mvl;mkv A ty myslisz, że można to tak wszystko zaplanować? Do 35r.ż dzieci, może za 2-3 lata oj, daj boże. I znałam też dwie pary, które mówiły, że dzieci do szczęścia im nie są potrzebne , tia, potem bieganie, latanie żeby zajść w ciąże dzisiaj poza swoimi maluchami świata nie widzą. Zazdroszczę jeszcze tak świeżego i optymistycznego podejścia Oczywiście, że wszystko można zaplanować, tylko z drugiej strony, nic nam z tych planów, może nie wyjść. Bo życie jest życiem i przynosi różne niespodzianki, raz dobre, a raz złe. Ja nie twierdzę, że mi dzieci do szczęścia nie są potrzebne, ja bardzo lubię/kocham dzieci, jestem przeciwna aborcji itd. Ale na dzień dzisiejszy, nie czuję, i wydaje mi się, że w najbliższych latach, instynktu macierzyńskiego, nie poczuję, tzn. mam na myśli pragnienie własnego dziecka (bo instynkt może być też w stosunku do innych dzieci). Jeśli stwierdzę, że nie chcę/chcemy mieć dzieci, to będziemy robić wszystko, aby tych dzieci nie mieć. Jeśli się pojawią, to, chociaż nieplanowane, albo będą chciane i kochane. Na urodzenie dzieci, daję sobie czas tak do 35 rż, góra 37 rż. O ile do tego czasu zapragnę je mieć i będę działać w tym kierunku. Później, to już sobie dam spokój. Teraz dzieci mieć nie chcę, ale myślę, że może za te kilka lat, 3-4-5 itp. zachcę mieć. I nie będę z tym czekać nie wiadomo jak długo, tym bardziej, że nie będę pierwszej młodości i może się okazać, że będzie trzeba się leczyć na niepłodność. Bo i tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja matka też urodziła w wieku 19-tu lat potem urodziła jeszcze dwójke i przez reszte źycia wychowując nas była zgorzkniałą i nie zadowoloną z życia kobietą. Dalej jestem zdania, że 19 lat to stanowczo za wcześnie na potomstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfdvdf
Mam 27lat, dziecko chciałabym mieć w okolicach 30-31lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozababaaaa
ja mam w rodzinie taką co jako 18 urodziła, w tej chwili dziecko ma już 7 lat i jest praktycznie wychowywane przez babcie bo to malpisko jedna pieprzyć się umiała bez zabezpieczania a już swoim dzieckiem zajmować to nie. Przestańcie pieprzyć, że to dobrze mieć w tym wieku dziecko, lałabym takie szmaty, że hej. Chodzi i się dalej tłucze z facetami, mam nadzieję, ze sie cholerstwo nabawi jakiej choroby wenerycznej to ją to trochę przystopuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rigbia
A ja uważam,że na dzieci jest czas, mam 27 lat i wcale jeszcze nie myślę o dzieciach. Aktualnie jestem zapracowana i najważniejsza jest dla mnie kariera. Mój narzeczony i ja planujemy w tym roku ślub, ale o dzieciach to niech na razie zapomni, a jak coś będzie o nich mówił, to go zaraz doprowadzę do porządku i przestanie:) Ja planuję urodzić dziecko ok 35 roku życia i mój przyszły mąż musi się tym pogodzić, bo nie ma innego wyjścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×