Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trzydziestka 3

czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

Polecane posty

Egzamin jutro na 12:00. Jeszcze dzisiaj na 20 umówiłam się na jazdę doszkalającą. Po 5 milach czułam się super. To nie są jakieś bardzo intensywne i ciężkie ćwiczenia, więc dałam radę. Troszeczkę się oczywiście zmęczyłam i byłam czerwona jak burak, ale w sumie o to chodzi w ćwiczeniach żeby się trochę pomęczyć. Do jutra 1 kg mi niestety nie spadnie, ale mam nadzieję że tak około wtorku, środy zobaczę 103. ;) Podobno nadzieja matką głupich, ale ja tam jej nie tracę. W końcu w pierwszym miesiącu najszybciej waga spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jutro kciuki za Fionke trzymamy, tylko kochana czy ty do 12.00 wytrzeźwiejesz - przeciez to nasze swieto jutro od samego rana powinnismy pic i sie weselic:). A tak na serio mam jakas imprezke w pracy a na wieczor w babskim gronie poganiamy po lokalach - a raz na ruski rok i mamusi wypada poszalec, prawda?. Dziewczyny a pytanie z innej beczki- jak byscie mialy jakąś fajna stronke z dresikami najlepiej orginalki nie za drogie bo taki dresik sie trzyma pare lat to wrzuccie- chetnie cos nowego na wiosne bym kupila do biegania, po buty to pojade chyba pod koniec miesiaca, tylko musze dokladnie tym razem spisac ze starych butow rozmiarowke bo niby wzielam tez nike i niby 38 a w angielskim czy innym rozmiarze roznica chyba o 5 i tak se natarlam ze juz ich nie naloże. Katarzynka, Fionka - tyrka?:) A i co wy kobietki robicie ze potrafi wam zleciec kilo na dzien? u mnie tylko po scislej diecie ale na drugi dzien juz nadrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fionka, pamiętaj zachowaj spokój.... napijesz się po :) Monia, jak najbardziej możesz raz do roku zaszaleć, a nawet częściej :) mnie jutro "dochodzący" zabiera na koncert do klubu i nawet chciał wozić, ale powiedziałam, że na diecie nie spożywam, więc pewnie ja go będę wiozła :) tradycyjnie... ale szkoda mi tych ponad dwóch tygodni, więc zrobię sobie wielki gin z tonikiem jak dobiję do 69,9 kg :) Moniu, a może ten dresik, to już jak schudniesz, bo za duży będzie ;-) ja osiągam 0, 5 kg na dzień, jak mam dietę i ćwiczę, do 1kg jeszcze nie dobiłam no to tyram dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis spod mojej okupacji wychodzi ostatni poscik bo jednak mój laptopik musi zostac tu na noc bo jest mocno zapelniony i oczyszczanie idzie jak po grudzie no i bede musiala obejsc sie bez cwiczonek dzis, ale 1 dzien przerwy nie zaszkodzi chyba. katarzynko dresik to takie ubranko że i 5 kilo jak bym zgubiła to bedzie good - ale przy moim słabym trendzie spadkowym to moze nastapic za rok:). No własnie a ja jutro pewnie nadrobie, ale bede sie pilnowac choc bedzie ciezko. No potyram jeszcze:). Milego popoludnia i wieczorka życze wszystkim szczegolnie tym ktore wejda i napiszą jak sie sprawowaly dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, to do jutra :) będzie mi Ciebie brakowało.. Trzydziestka milczy, mam nadzieję, że to nie z powodu kłopotów z córką.. ok, to ja też zostawię amunicję na potem, a teraz potyram, bo mam co robić... niestety :) czołem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
trzydziestko odezwij się co z corcia mam nadzieje ze twój brak odezwu jest związany z czyms innym aniżeli ze złym samopoczuciem twojej córci... no widze ze monia i katarzynka faktycznie tyraja- ale co tam trzeba czasem i tak- pogaduchy także wskazane:) fionka gratuluje ubytku na wadze i trzymam juterko kciuki na egzam- nie martw się ani jednym ani drugim ja jeszcze poltora roku temu wazylam 107kg ...:( a prawko zdałam za 3 razem grunt jakim jest się kierowca potem :) zdarza się ze i zdawaja za 10 czy 12 tym razem:) ale tego ci nie zycze:P co do mnie- na kaszy waga mi stoi ale to chyba wina moich dni płodnych- brzuch mam jakbym była w 5 miesiącu ciąży tak mi się woda wstrzymuje na te dni a i brzuch pobolewa skurcz macicy jakis czy cos nie wiem- ważne ze waga nie do góry! a6w także cwicze brzucha nie czuje ale cwicze... a wezcie mi powiedzcie kobiety co to jest te wasze 3 mile- kompletnie nie mam zielonego pojęcia o co w tym chodzi... chyba przeoczyłam jakiś watek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam późną porą :) Dziś moja dieta "mniej żreć" zgubiła gdzieś słowo "mniej". Porażka. Pierwszy raz chyba w życiu zachowałam się jak chora...miałam napad kompuslywnego jedzenia. Obżarłam się wręcz tak że aż mnie brzuch pobolewał :( Od rana jakaś taka głodna chodziłam, na szczęście jak zjadłam ostatni kubek zupy o 15.00 tak dopiero o 21.00 zjadłam trochę kiszonej kapusty i zapiłam to szklanką maślanki. Postanowiłam wymierzyć sobie karę - najpierw 3 mile, później 40 min.rower. Upociłam się jak szczur. Może choć trochę odpokutowałam. A tak było rano pięknie jak weszłam na wagę (przyznaję bez bicia że ważę się codziennie, ale notuję sobie tylko poniedziałkowe wyniki), brakowało zaledwie 200g do 8 z przodu. Przepadło na bank. Jutro będę się rano biła w piersi jak wejdę na wagę. No ale też jest nieco problem bo zaledwie 2 razy w tygodniu odwiedzam wc. Nie wiem co się stało, jeszcze niedawno pisałam tu że od lat nie mam zaparć, a tu psikus. Otrębów zbyt wiele nie mogę bo brzuch mnie boli, cykoria która kiedyś była super teraz przestała zdawać egzamin bo to też prawie sam błonnik. Maślanka coś słaba, kiszona kapusta nie pomaga. Normalnie masakra jakaś. Jutro biorę się w garść. Pod koniec sierpnia mam wesele w rodzinie, baaardzo bym chciała dobrze wyglądać. Tym bardziej że będzie tam mój pierwszy poważny chłopak z młodzieńczych lat ;) Echhhh tak mieć do tego czasu te 72kg, marzenie :) Ale może realne, kto wie :D Pa pa dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie pierwszy okupant:), i życze wszystkim kobietkom przy okazji naszego święta jak najszybciej zgubionych kilogramow żeby nigdy nie wrocily a w innych dziedzinach sukcesow radości i jak najmniej trosk w codziennosci. Katarzynko zmieniamy stopke?, ja zaraz to uczynie tylko pare slów o tym moim odchudzaniu. Wiec wstawiam tez do stopki ze w grudniu bylo 69,3 bo to wtedy bedzie adekwatne do tego że coraz bardziej czuje sie zadowolona ze swego wyglądu - choc spada mi jak po grudzie ale oczywiscie sie nie poddaje- wczoraj sobie zaszalalam i kupiłam nowe spodenie i koszule-i oczywiscie nałożylam do pracy- raptem zobaczyli ze schudlam, a to raczej duzo sprawa ubrania bo koszulka dopasowana, spodenki z wysokim pasem wiec brzuch nie wystaje- sama sobie sie podobam hehehe- skromnosc to moja ważna cecha:). Aha po tym drugim miesiacu spadlo 1,1kg , ale biorąc od początku to prawie 4 kilo - fakt ze w miedzyczasie mialam tez i 64,8 (w lutym po tych biustach i jogurtach) - utwierdza mnie to w przekonaniu ze bedzie jeszcze mniej że dam rade no ale ja naprawde lubie jesc i wytzrymuje scisle na diecie gora 2 dni wiec tym bardziej sie ciesze ze wogóle schodzi, mozliwe ze duzo daja cwiczenia i biegi ale jak w tamtym roku zaczelam biegac to waga mi wzrosla bo jak przybiegalam to palaszowalam jak glupia- podobnie pewnie jak wczoraj gruba29- kochana takie kompulsy u mnie to zdarzaly sie bardzo bardzo czesto, tearz coraz rzadziej ale są - wiec dobrze ze odpokutowałas czyli juz nie bedziemy karac:). Insomnio - te 3,ile czy 5 mil - to cwiczenia trzydziestki- 3 mile są na 16 stronie a 5 gdzies ze 2 strony w tyl. Jak bede miec chwilke to jeszcze raz je wkleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
działa, katarzynko czekam na twoją stopke, a moze ktoras jeszcze dzis aktualizuje? Fionka jak tam przy biurku juz? Trzydziestko jak corcia?? Monopol, calendae, jasmina a wy gdzie? Kogo pominelam niech tez sie melduje Insomnia dla ciebie 3mile, bo 5 cos nie moge znalezc, moze ktoras mnie wspomoże bo nawet nie pamietam ktora podawala, katarzynko nie ty? http://www.youtube.com/watch?v=xRScb2l4Z4g -mam nadzieje ze sie otworzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) drugi okupant, na stanowisku melduje się! Kobietki, życzę Wam uśmiechów, radości, spalania kalorii z prędkością światła, zadowolenia z życia, umiejętności zachowania umiaru w jedzeniu i przede wszystkim zdrowia i spełnienia marzeń :) Moniu, ja zgubiłam co nieco :) i ważę dzisiaj 74,9 kg jak weszłam na wagę, to tak mi cyferki się zmieniały z 75 na te 74,9, aż zostało 74,9, weszłam po minucie jeszcze raz i waga pokazała 74,9 bez wahania, więc ten wynik uznaję za oficjalny :) Wczoraj, wróciłam do domu po 20ej kupiłam sobie w drodze powrotnej sukienkę :) niestety nie był rozmiar mniejszy niż dotychczas, ale da się ją ewentualnie zwęzić :) :):) I jak obiecałam po powrocie przeszłam 3 mile, 5 nie dałabym rady zrobić Fionka pisała, że są lekkie te ćwiczenia no nie wiem, dla mnie te 5 mil nie jest trudne ale, zdecydowanie bardziej forsujące, bo moim zdaniem są tam elementy treningu interwałowego (chyba tak się to nazywa), jestem ciekawa Waszych opinii No to dziewczynki, świętujemy :) Monia, dzisiaj tyramy świątecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze chciałam powiedzieć Grubej, że mam dokładnie takie same problemy z odwiedzaniem toalety ... i też szukam jakiegoś rozwiązania, póki co z marnym skutkiem ... tak sobie myślę, że gdybym regularnie odwiedzała toaletę, to waga mogłaby być nieco niższa ... znajoma, opowiadała mi, że była na zabiegu czyszczenia jelit (jakoś się to nazywa) i od tamtego czasu, ma inną przemianę materii, ja jednak nie mogę się na taki zabieg zdecydować, co tym myślicie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cud się stał: 102,7 - pięć razy się ważyłam. Wczoraj zrobiłam 2 x po 5 mil i trzymam się moich 1200 kcal. Może jednak na prawdę uda się mi wykonać założony plan i kwiecień powitać z wynikiem dwucyfrowym? Widzę o dziwo że brzuch mi spadł. Wcześniej wyglądałam na 7 miesiąc ciąży, a teraz już tylko na 5. ;) Tutaj jeszcze raz link do 5 mil: http://www.youtube.com/watch?v=ZEEOSE5dBo4 Ale nawrót zimy za oknem. Z jednej strony się cieszę, bo mogę się jeszcze schować pod zimowymi swetrami. Udanego dnia kobiet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stopka zaktualizowana. :) Całe szczęście że mi te kilogramy lecą, bo widzę że jednak się da. Pewnie do 90 kg jakoś będzie szło, a potem zacznie się męka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje fionko i katarzynko- gdyby mi tak zlatywaly jak wam te kiloski to juz bym nie miala czego tu szukac na topiku a tak zawsze pookupujemy no nie ? Katarzynko mozemy sie wazyc co piatek ale moze wpisujmy do stopki co m-c- 8go bo tak weszlam na topik i tak 8go sie waze i u mnie straszne sa wahania - tak jak pisalam ja mialam nawet 64i8 ale nie utrzymalam wiec takie wpisywanie comiesieczne u mnie bardziej zdaje egzamin, co ty na to? Fionko ćwiczenia i dieta to naprawde sprawdzone sposoby- wiec tak trzymaj- wszystkie tak trzymajmy. Katarzynko - świateczna tyrka?:) ja dzis odpust zupelny, 3 śliwki w czekoladzie i 2 krokiety (z kapusta jedena drugi z masą do ruskich pierogów) już zjedzone a na wieczor troche alko bedzie ale moze jutro jak dam rade to wybiegam rano a popoludniu 5milek zalicze i bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu, będziemy wpisywać wagę 8 każdego miesiąca... jak sobie życzysz... ja i tak ważę się codziennie, ale masz rację razem raźniej, a do tego lepiej raz na miesiąc, bo to chyba bardziej miarodajne ... moje założenie w takim razie jest, takie, że powinnam ważyć około 68 kg 8 kwietnia... to dość ambitny plan, ale zobaczymy :) Fionka, więcej wiary, nie zakładaj, że od 90 kg będzie trudniej chudnąć... dziewczyno jak Ty będziesz robić 2x5 mil w ciągu dnia, to zaczniesz niknąć w oczach:) Monia, to świętujemy dalej, ja dzisiaj nie jadłam jajek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Wszystkiego najlepszego Kobietki, żeby spełniały się nasze marzenia i żebyśmy w końcu wyglądały tak jak chcemy. Gratuluje spadku wagi u mnie cały czas stoi w miejscu. Czas wybrać jedną konkretną dietę. Najgorzej, że rano nie chce się jeść w ogóle, a wieczorem to mogę konia z kopytami. Fionka- Trzymam kciuki, żeby Ci się kochana udało. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monopol to i tak masz lepiej bo ja nie dosc ze wieczorem konia z kopytami najchetniej bym zjadla to juz jak rano o 5.00 wstaje to pół slonia bym schrupala:), ale czasami udaje mi sie przezwyciezyc wieczory o glodzie i widze ze podobnie jak w bieganiu trening czyni mistrza wiec probujemy probujemy:). katarzynko ok zmieniac bedziemy 8kazdego miesiaca a podobnie jak ty wazę sie codziennie a i 2 razy albo i 3razy czasami, jak jakies bedą spektakularne spadki to nie omieszkam poinformowac ale wpisujemy 8go- super. Naprawde ambitne masz zalożenie- życze aby ci sie udalo- ja to skromnie - bym chciala teraz zobaczyc chociaz 64i4. Jak tam tyrka świąteczna? :). U mnie wesolo, ale zżarlam juz za dużo bo i biusty, salatke z mozarelli, jeszcze 1 krokieta, serniczek dukanowy, najwazniejsze zebym jutro byla w stanie pobiegac i nie wiem czy laptopka bede miala bo gdzies moj informatyk znikl a jeszcze musi wgrac ten program corce, to jakbym juz nie weszla to na pewno w poniedzialek sie odezwe, milego dzionka jeszcze raz wszystkim życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiedzę, że Panie świętują.... cisza :) mnie strasznie boli głowa i jak na złość dzisiaj mam na serio dużo pracy;( to kobitki trzymajcie się, ja popracuję i potem spróbuję jakoś dojść do siebie na wieczór, bo przecież niczym kopciuszek jestem zabierana prawie na bal... to do przeczytania, Fionka, melduj jak egzamin i może Trzydziestka coś powie ... Monia i pozostałe koleżanki, życzę szampańskiej zabawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiedzę, że Panie świętują.... cisza :) mnie strasznie boli głowa i jak na złość dzisiaj mam na serio dużo pracy;( to kobitki trzymajcie się, ja popracuję i potem spróbuję jakoś dojść do siebie na wieczór, bo przecież niczym kopciuszek jestem zabierana prawie na bal... to do przeczytania, Fionka, melduj jak egzamin i może Trzydziestka coś powie ... Monia i pozostałe koleżanki, życzę szampańskiej zabawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOBIETY - spełnienia marzeń! :D Fionka, jestem pełna podziwu. Kobieto, 2x5 mil, 1200kcal no i tyle kg w 2 tygodnie?!? WOW!!! Pięknie ci to idzie, trzymam kciuki żeby tak już zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZDAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Egzamin był wyjątkowo okropny, egzaminator non stop mi gadał "nędza", "dno", "wstyd", ale jednak mimo wszystko mi zaliczył. Nogi miałam jak z waty i do tego mi się trzęsły. Na pierwszym skrzyżowaniu to nawet pierwszy raz w życiu zrobiłam "kangura". :) Zaraz się zabiorę za 5 mil, żeby się odstresować. Ufffffffffffff Ja dzisiaj nie świętuję jakoś szczególnie. Niby mam powody, bo i dzień kobiet i prawo jazdy zdane, ale największą ochotę to mam na gorącą kąpiel i jakiś fajny film. Dawno tak zestresowana nie byłam i mimo że jestem już po, to nadal to do mnie nie dociera i zdenerwowana jestem jak diabli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki dotarlam do domu, laptopa przyciaglam-informatyk zrobil jak nowywyczyscil powgrywal co trza-tera wszystkie gimnastyki pewnie bedzia dzialac luxio, slidzia tez, jeszcze mi chleba dali, hihi jakby chleba nie bylo w domu. musze godzinke sie drzemnac i prysznic i w długą, dam znac czy jutro dalam rade pobiegac. Katarzynko kolezaneczkko zaa biurka- to zamelduj jak bylo w teatrze i na jakiej sztuce bylas-no oprocz sztuki tej kolo siebie:). Dzis zarciemega- to co w pracy plus jeszcze tera galaret, ten sled- loj, chyba oprocz biegania z 15mil trza bedzie jutro wyhaczyc- dam rade- od casu do czasu mam wlasnie taki kompuls o czym pisala rano gruba29. To ide lulu bo sie nie wyrobie- milej zabawu wszystkim kobietkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta - to piękny kwiat, to niedocenione zioło, które zajmuje cały świat, o którym się mówi wokoło. Mówi - nie znając istoty ciała, mówi - nie znając doliny duszy. Kobieta - to nie tylko kwiat, to kamień, co z czasem się kruszy. wszystkiego co najlepsze kobitki!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje.... jestem z Wami caly czas...czytam ....i ciesze sie z kazdego Waszego sukcesu :) u mnie jakis zastoj...waga stoi w miejscu..ale najwazniejsze ze nie rosnie...spadlo od stycznia prawie 7kg wiec nie narzekam.... corcia ma sie calkiem dobrze..wczoraj bylismy na sciagnieciu opatrunku i teraz powinno byc juz lepiej,dzis nawet poszla do szkoly :) dziewczyny...od kilku dni jest mi z rana strasznie niedobrze....a wczoraj to juz bylo okropnie,sasiadka nawet zasugerowala...czy ty nie jestes w ciazy? heheh dobre mi to? ja w ciazy? to byl by koniec swiata:o w ciazy napewewno nie jestem...ale jak wpisalam moje objawy to wychodzi mi ze moge miec REFLUKS? odbija mi sie pustym powietrzem...czasami mam pieczenie w mostku...i te mdlosci...ech jak glowa przestanie bolec to kolejne dolegliwosci....nic tylko chorowac dzis na obiad zrobilam golabki...jak myslicie ,czy zjesc jednego? ile moze miec kalorii?? pozdrawiam Was wszystkie...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasmina 34
Witam, witam :) Wszystkiego naj , naj. z okazji naszego święta, zdrowia - tradycyjnie , energii do uprawiania sportów, wytrwałości w odchudzaniu, silnej woli w dążeniu do upragnionej wagi i przede wszystkim sukcesu oraz satysfakcji z osiągniętego celu. Wczoraj miałam ostatni dzień diety bananowej. Tym, które nie pamiętają mojej historii na forum , przypominam ,że dołączyłam 9 lutego, mam 1,64m i ważyłam 73. Dziś rano wyskoczyło - 68,7. Insomnia - ta bananowa jest po prostu genialna! Moje marzenie 54 kg. Teraz planuję stosować m.ż. i ustabilizować ten wynik przynajmniej na tydzień. Powiem wam ,że bez Was nigdy nie udałoby mi się tego dokonać, dlatego dziękuję. I oczywiście gratuluję wszystkim dziewczynom, bo przyznacie mamy powody do dumy - wszystkie i to jest super! Jednak przyznam wam się dziewczyny, że mimo , utraty tych 4 kg nikt jeszcze mi nie powiedział, że schudłam. Sama zauważam tylko minimalne zmiany po ubraniach, po staniku niestety żadnych ( a podobno pierwszy chudnie biust), ale i tak świadomość , że z przodu jest 6, a nie 7, a drogie jest 8( prawie 9) - wynagrodzą mi wszystko. Ostatnio ważyłam tyle przed Bożym Narodzeniem 2011 i mam wrażenie ,że jestem nie tylko chudsza o te 4 kg, ale młodsza rok i 3 miesiące . Fionka - gratulacjie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ładnie- i w weekend musze pierwsza zaczynac:) no ale trudno kto pierwszy ten lepszy. A wiec najpierw gratki dla jasminy- ladny ubytek- super- to tą bananowa pojechałas przez 3 dni czy tydzien? Co do mnie to wczorajszy dzien i noc to po prostu istne szlenstwo-jedzeniowo-pitn e ale było minęło i powiem wam że wagowo nie jest źle, a nawet bardzo dobrze bo spodziewalam sie powrotu na conajmniej 70kg bo i zaszalałam wczoraj nawet z zapiekanka- ktorej chyba ze 2 lata nie jadlam-pycha, wyskakalam sie na parkiecie przez pare godzin, o 11.00 dzis pół godzinki pobiegalam i waga nawet mniejsza niz wczorajsza w stopce o 20dag- teraz tylko bede czekac na jakies 64 z hakiem- no ale samo nie przyjdzie musze sie spiąć. Zaraz ide trzepac z corka dywany to tez cos tam kalorii strace i o to chodzi. A dzis tak: przed bieganiem banan, mandarynka i 2 czarnuchy z maslem i twarogiem potem jogurt z mixem otrebowym moim niedawno wrocilam z miasta to zjadlam rybe w panierce corka robila do tego surowa z kiszonej i czerwonej kapusty i moze na tym zakoncze bo jestem najedzona. A co u was kobietki, spicie czy co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Monia !!! i pozostale kobitki :) ja mam problem z brzuchem...jest twardy i nabrzmialy...czuje sie jakbym kamien conajmniej polknela :( odbija mi sie pustym powietrzem...i mdli mnie co raz.... czyzby to ten refluks? juz sama niewiem dzis zjadlam rano 2 tekturki z serem bialym a na obiad poszatkowalam troszke kapusty i ugotowalam z lyzka masla do tego kawaleczek piersi z kurczaka (gotowanej) brzuch mam wielki jakbym zjadla conajmniej 3 glowki kapusty...ech... dziewczyny co myslicie o takich pasach lub majtkach wyszczuplajacych...nosicie takie....gdzies wyczytalam ze brzuch po nich szybciej spada .....??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×