Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trzydziestka 3

czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

Polecane posty

Gość insomnia69
dziendoberek:) a trzydziestka gdzie sie podziala czyzby kochana znow gorsze dni? moniu- na początku topiku piateczka ze sliweczka i ja wypowiadalysmy się na temat bananowej:) ja kilka razy ja probowalam nawet ostatnio w styczniu i jak dla mnie durne sa opinie ze ona jest rygorystyczna- jak się te 3 lyzki platkow ugotuje jak owsianke kilka minut one postoją to robi mi się z nich pol miski ze nie sposób tego zjeść tak już po 4 dniu a tu jeszcz epol banana dochodzi i je się taka owsianke 3 razy dziennie i 2 jabłka- ja jabłka zamieniałam grejfruitem czy mandarynka czy brzoskwinia:) wiesz ze zawsze cos po swojemu ulepsze... no nic u mnie stillman, potem wyprubuje tydzień na kaszach- zakupiłam jaglana i gryczana chyba dobre nie wiem i zobaczymy co tam mi wyniknie:) aha propo okresu to podczas niego ja np. rzadko się kiedy wypróżniam a jak mam to niestety ciężko mi to idzie- coz taka prawda - ale odkad jem siemię lniane czy tez jak je gotuje lisc senesu ani raz nie został zaparzony przeze mnie- także takie moje spotrzenia może ktorejs z nas się przydadzą:) buziaki dla wszystkich:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem kochana insomnia69 ;) podczytuje Was kiedy tylko usiade na kompa ..ale od 3 dni meczy mnie bol zeba..a juz mialam taki spokoj z dentysta :( chyba wole isc 10 razy do ginekologa niz raz do dentysty ale coz...chyba bede musiala sie wybrac...bo bol zeba to nic przyjemnego... dzis troszke slonka sie pojawilo ..odrazu czlowiekowi lepiej na duszy :) dietka idzie do przodu mam nadzieje ze za tydzien bedzie kolejny spadek...trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki do raportu ! jak wam idzie?? ja w pracy na jogurcie (6malych z otrebami, troche platkow w tym migdalowych i slonecznika) w domu schabik z biustu maczany w jajku- od poniedzialku moczyly mi sie te cycki- dzis ostatnia porcja poszła-zjadlam z kiszona i teraz tylko zielona pojdzie i mam nadzieje że nic wiecej do geby nie wrzuce:) Aha przerobilam cwiczonka trzydziestki, jutro chyba pobiegam w koncu. Insomni zaczelam szukac na przodzie tej dietki bananowej i kurcze dużo strasznie tam mądrych rzeczy jest i od ciebie i od innych dziewczyn - jak bede miala luzy jutro w robocie to polukam bo nawet o cwiczeniach chodakowskiej pisalas no i tez mialas dac fotki:) A o bananowej wklejam moze komus sie przyda- moze mi: Wersja I Dieta polega na jedzeniu trzy razy dziennie - rano, w południe i wieczorem - porcji muesli. Na drugie śniadanie oraz podwieczorek jemy po małym jabłku. W czasie diety należy pić 1,5 litra wody mineralnej. Muesli przyrządzamy następująco: 3 płaskie łyżki płatków owsianych, połowa banana, szklanka maślanki (ew. jogurtu naturalnego bez cukru) oraz łyżeczka miodu. Dieta trwa 7 dni, a jej autorzy obiecują chudnięcie nawet 1 kg każdego dnia. Pamiętajmy jednak, że takie diety są dobre na oczyszczenie organizmu z toksyn oraz szybką - ale krótkotrwałą - redukcję zbędnych kilogramów. Wersja II Jest to dieta trzydniowa, dzięki której możesz zrzucić 3kg. Dieta polega na jedzeniu w ciągu dnia 3 bananów i piciu 3 szklanek mleka. Porcje te dzielimy na cały dzień. W ciągu dnia pijemy około 2 litrów wody mineralnej niegazowanej. Wersja III Dietę możemy stosować miesiąc, pozwala ona schudnąć nawet 5-7 kg. Polega ona na jedzeniu przez miesiąc tego samego śniadania - 1 duży banan, lub 2 małe i wypiciu szklanki wody mineralnej, niegazowanej o temperaturze pokojowej. Resztę posiłków komponujemy dowolnie. Nie wolno jeść słodyczy,lodów, pić alkoholu, a nabiał jeść w ograniczonych ilościach. Jeżeli nie chcesz stosować diety przez miesiąc, ale np. dwa tygodnie możesz dołączyć dietę rozdzielną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, zaliczyłam 3 mile i w zasadzie nic nie jadłam, tzn. bardzo mało. Dopadła mnie chandra, byłam w sklepie i mierzyłam ciuchy i jeszcze "dochodzący" mnie wkurzył, i jak patrzyłam w lustro w przymierzalni, to mi sie jakoś wierzyć nie chce, że zgubię to sadło. Nie smędzę dalej idę pod prysznic i do łóżka., bo chce mi się ryczeć. Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety :) Ja trzymam się swoich reguł aczkolwiek jakoś opornie mi to idzie...jestem przed okresem i cała spuchłam, brzuch wydęty jakbym w 6 m-cu była, ogólnie spadek formy mam. Od kilku dni na rowerze nie jeżdżę ale mam prawdziwy powód. Bardzo źle się czuję, jakaś osłabiona jestem. Do witamin które biorę od dawna dorzuciłam żelazo i wybieram się po skierowanie na morfologię bo niepokoję się. Dziś jednak się przełamałam i poszłam na spacer połączony z bieganiem. Myślałam że kondycję mam lepszą :P No porażka była ale chociaż przewietrzyłam się, dotleniłam, niby jakieś zakwasy są to znaczy że coś się działo ;) Wpadłam też jak rozwiązać sprawę ćwiczeń Trzydziestki...youtube nie działa u mnie jak już pisałam więc ściągnęłam sobie ten filnik :) Wrzuciłam już na pendriva i jutro odpalę na kinie domowym więc jeśli tylko będę miała siły to ruszę te ćwiczonka :) MONIA Faktycznie pominęłam przez przypadek białko w tej BAKOMIE. Wybacz, ale nie mam już opakowania, mogłabym pogrzebać w koszu jak to już któraś robiła :D ale niestety mąż wyniósł do kontenera a tam raczej nie wejdę ;) :P Pozdrawiam was dziewczyny bardzo serdecznie i gratuluję spadków :) Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasmina 34
Cześć dziewczęta! Jutro planuję zrobić sobie oczyszczanie , a od piątku 7 - dniową bananową. Nie piszę już jakie są zasady , bo Monia mnie uprzedziła. Dziękuję Monia :) Muszę przeprowadzić coś drastycznego , ponieważ moja waga uparcie pokazuje 71,5 (tak już nie 71! 71 było tylko następnego dnia po oczyszczaniu) . Oczywiście nie wierzę ,że będę chudła 1kg na dzień , ale pamiętacie co sobie obiecałam? 69,9 na Dzień Kobiet . Jak mi tego waga w piątek rano- 08.03. nie wskaże to się chyba załamię. Widzicie zatem ,że satysfakcjonować mnie będzie jak schudnę 1,6 kg. Wydaje się, że to pikuś , ale ja już rok i 3 miesiące o to walczę. I chyba mi się organizm uodpornił na to odchudzanie.( a trzymam sie diety od 9 lutego i tylko 2 dni słabości miałam). Pozdrawiam i trzymam za nas kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki nowy dzionek hop hop:) Jasmina ja juz 3 lata walcze o te moje 57 i nie moge na trwałe zrzucic bo juz w tamtym roku mialam 61 ale pod koniec roku mialam tez 70. Dlatego nie wpisuje co tydzien wagi bo wiem że w ciagu 3 dni moge zrzucic i 2 kilo ale suma sumarum zaraz nadrabiam dlatego stopke bede zmieniac raz w miesiacu i mimo iż zakladałam 2 kilo na miesiac to z kazdego spadku jestem zadowolona w rozrachunku miesiecznym i podobnie jak Tobie mi chyba też organizm uodpornil sie na odchudzanie, ale pod koniec tamtego roku zaczelam biegac i od dzis juz wznawiam i postaram sie tak żeby wychodziło co drugi dzien to jezeli za duzo nie zgubie przez diete to moze ten tluszcz na brzuchu sie jakos zmniejszy przez bieganie. Gruba29 hehe wyobraziłam jak grzebiesz w kontenerze za pudelkiem po bakomie - hehe dobre, dzieki Ci kochana przeżyje bez tych wiadomości. Napisz czy juz cwiczenia trzydziestki chociaz obejrzalas? Katarzynko mam to samo w sklepach, te lustar sa niemożliwe, pisalam pare stron wczesniej jak bylam w olsztynie na zakupkach to sobie nic a nic nie wzielam bo bralam niby swoj rozmaiar a tu ledwo sie wcisnelam. A ten Twoj dochodzacy z Tobą na zakupkach byl:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha podam jeszcze co dzis jem: mam w pracy 3 kromki czarnucha, 2 jaja na twardo, 1i1/2pomidora, jablko, marchewke, paste z twarogu i tunczyka, 2 plastry boczku, 2 korniszonki- może troszke dużo ale po pracy godzinka biegania a w domu zjem ze 2 lub 3 pieczone skrzydelka i kawalek brokula. I dzien zakoncze zielona herbata i moze tez uda sie bez podjadania - wczoraj przyznaje sie bez bicia że wrąbalam przed spaniem malego banana. Podawajcie co jecie, moze komus sie przyda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdynianka34
Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie chemii typu meizitang to błędne koło i pewne jo-jo. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do picia Ziół Tybetańskich ale tylko oryginalnych. Nigdy tabletki czy proszki typu Alli, Lida itp. Tylko naturalny susz ziołowy. Oraz trochę ruchu to klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo naprawdę. Ja przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń piłam zioła i schudłam tak 16 kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) u mnie dzisiaj słońce i na wadze 76,1 :) nie wiem, czy to woda, czy tłuszcz, bo teoretycznie i raczej praktycznie powinnam być w ketozie... a do tego ćwiczenia Trzydziestki :) Monia, "dochodzący" wkurzył mnie smsem, a potem się jeszcze obraził, że poczułam się wkurzona... nie warto o tym pisać ... bardziej mnie to sadło w lustrze zdołowało... ale oglądałam wczoraj te panią Ch. i mam szczery zamiar spróbować :) co do jedzenia, to mam dzisiaj w planie trzy jajka na śniadanie, potem kilka skrzydełek wędzonych, na obiad mam wołowinkę duszoną z pieczarkami i kapustę kiszoną (ale bez jabłka i marchewki ;( , na atkinsie nie można, przynajmniej w pierwszej fazie) jak będę głodna popołudniu, od razu zacznę ćwiczyć :), wczoraj pomogło mi to zagłuszyć głód.... do picia herbaty owocowe i zielona, no i woda oczywiście Monia, a może Ty spróbujesz Atkinsa? to dziewczyny, życzę udanego dnia i niezmiennego zapału do chudnięcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarzynko poczytalam przed chwilą o atkinsie bo jak widzisz lapie sie wszystkiego żeby trafic w cos dla siebie tylko jakis on trudny bo trzeba liczyc te węgle- no i problem z owocami- 2 czy 3 dni potrafie sie obyc ale lubie bardzo wszystkie owoce i może problemu by nie bylo gdybym nie musiala kupowac a niestety w domu zawsze musze miec a jak poczytalam to fazy 2 tygodnie trwają wiec znając siebie to gora 2 dni i właduje w siebie cos slodkiego albo owoc - ale dzieki że dalas jakis pomysł i trzymam kciuki aby Ci sie udało wytrzymac i zleciało tyle ile chcesz - a kiedy zaczelas? No i powiem że dzisiejszy twoj jadlospis jak najbardziej mi pasuje, z tym że ja najlepiej lubie jesc co 2 godziny wiec 3 posilki to malo:( - nic bede kombinowac - komponowac bede posilki z tego co lubie ale z przewagą bialka, trzymac sie musze jak najdluzej z daleka od pieczywka slodyczy czyli standardowo od tego co na przerożnych dietach niewskazane, no i licze na swoją aktywnosc fizyczna-moze ona mnie podratuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, skoro jesteś taka owoco lubna, to faktycznie Atkins nie dla Ciebie :) moja propozycja, to taka, żebyśmy wszystkie spożywały jakiekolwiek węglowodany z rana, bo wtedy mamy szansę przez cały dzień je spalić Monia zaczęłam, we wtorek 19 lutego, tzn. przestałam przyjmować węglowodany i jak widzisz do dzisiaj zgubiłam 2,3 kg :) ponieważ te ćwiczenia Trzydziestki mi odpowiadają, mam zamiar trzymać dietę i ćwiczyć, a nawet jak wspomniałam przymierzam się do skalpela :) powiedz mi proszę, wytrzymałaś te 40 minut ? pozdrawiam K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarzynko co do skalpela to tak: obejrzalam go pierwszy raz w pracy, bez glosu moze ze 2 minuty, w domu na stojąco a wiec pierwsze ok 25 minut przerobilam od deski do deski fakt ze gubie sie na tym spiananiu brzucha i oddechach ale jakos dotrwalam a juz leżakowanie to bardziej obejrzalam, a za drugim razem zrobilam calosc ale te na lezaco jak dla mnie męczące są ale jeszcze kiedys sprobuje. Mialam jablko jesc przed wyjsciem z pracy ale masz racje katarzynko- owoce i jezeli juz cos slodkiego to rano bede sie starac a wiec wlasnie jestem w trakcie jablka i marchewki:). Kobietki a gdzie wy?? Zaraz bede wywolywac po kolei z dziennika- trzydziestko, gruba29, insomnia, calendae, fionka, monopol, jasmina, stokrotka- kurcze tyle was jest ale gdzie wy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, wydaje mi się, że tylko my dwie siedzimy przy biurkach i tak ciężko pracujemy :), że od czasu do czasu możemy to luknąć :) niestety nie mogę obejrzeć tego skalpela, na moim stanowisku zatrudnienia, bo nam youtob'a zablokowali, a w domu ciągle brak czasu, ale dzisiaj mam szczery zamiar:) pewnie dziewczyny popołudniu się odezwą:) do przeczytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha katarzynko- pewnie o tym biurku prawda:), no nic poczekamy do wieczorka - najgorzej ze mama moja zadzwoniła bo moj maly ten tydzien siedzi u niej i wymysliła żeby isc dzis z nim do lekarza bo ma slaby apetyt czy czasem nie chory, wiec rad nie rad po robocie zamias na biegi posune do lekarza, ale moze orbitek zalatwie u rodzicow to tez nie bedzie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety :) Ja po wczorajszym marszobiegu mam takie zakwasy że umieram ;) W dodatku okres dostałam rano i całkiem, nawet włosy mnie bolą ;) Ale na popołudnie umówiłam się z koleżanką na kijki pójdziemy. Biegi sobie dziś daruję, postaram się urozmaicać aktywność żeby mi się coś nie znudziło. Kupiłam cykorię którą tu niejednokrotnie polecałam, ale zauważyłam że to inny producent już i jest bezglutenowa i faktycznie nieco inna w smaku. Szkoda że nie było tej starej, którą kiedyś piłam, tymbardziej ubolewam że kupić ją mogę albo przez neta albo w mieście 80km ode mnie a akutar byłam w tymże mieście. Przy okresie mam strasznie wypchany brzuch więc na śniadanie i drugie śniadanie zjadłam po jogurcie z otrębami, na obiad małą porcję warzywek meksykańskich na patelnię + cycek z kurczaka (wszystko na prawie suchej patelni), no i kończę kubek cykorii z mlekiem. Później zjem pewnie jeszcze jakiś jogurt i na tym zakończę, przynajmniej mam taką nadzieję ;) Miłego popołudnia babeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! U mnie widać mikroefekty ;). Te mikroefekty to są takie, że dopinam się wmoich największych posiadanych spodniach hehe. Niestety w ostatnim czasie było już tak, że w zasadzie tylko w leginsy mogłam się wbić, a na jeansy musiałam zakładać jakiś olbrzymi maskujący sweter, spinałam je tylko paskiem, bo niestety guzika nie dało się dopiąć. Dzisiaj już w te spodnie wchodzę i się zapinam, chociaż niestety wciąż na wdechu hehe. Ja codziennie maszeruję 60 minut. Na inne ćwiczenia nie mam póki co jeszcze siły. Trzymam się 1200 kcal i wypijam jakieś 3 litry wody dziennie. Minusem tego jest to, że w nocy przynajmniej 2 razy muszę wstawać do toalety, bo mi pęcherz nie wytrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fionka80 Gratulacje :) Taka mała rzecz a cieszy co? ;) Jeszcze trochę a spokojnie wejdziesz w te spodnie i zanim się obejrzysz będziesz musiała kupić nowe - mniejsze :) MONIA Obejrzałam te ćwiczenia Trzydziestki tak do połowy, fajne są, ale dziś jednak nie dam rady. Nie wiem jak to określić ale bolą mnie jakby zaczepy mięśni między biodrem a pachwiną, tak po środku nogi...ufff ciężko to poisać :) w każdym bądź razie takie marszowe wymachy nogami sobie jeszcze dziś odpuszczę. Lecę ziemniaczki nastawić mojemu małżonowi, nakarmię chłopaków a później na kije. Może wieczorem zajrzę, papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Posiadam oryginalne skuteczne preparaty w szerokim wyborze. Bezpieczne zakupy - na życzenie sprawdzenie zawartości. Płatność przy odbiorze. Tylko sms tel.533919236.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jak myślicie, czy to co oferuje ta natrętna kobieta jest legalne? bo mnie to wkurza... czy może jakaś nadpobudliwa jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, zdaje się , że z wczorajszej moim zdaniem skromnej kłótni, dzisiaj się zrobiła mega awantura... mam odruch lodówkowy w nerwach, trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie zżarła co popadnie, jestem wściekła i rozżalona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nielegalne na 100%- dlatego kontakt mailowy, albo sms. Nie dość że szkodliwe świństwa, to pewnie do tego podrobione, więc nie wiadomo nawet co się je. Dziwię się, że się prokuratura za takich nie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
no witajcie dziewczyny:) jestem moniu tylko mam ostatnio pierdolca na sprzątanie- dziś kuchnia blyszczy, samochod także:) na gruntowne porządki mnie wzielo:) a wczoraj male roudens vous(czy jak to się pisze) wiec pewnie troszku kalorii spaliłam w bardzo milym sposobie...:) no i trzymam się stillmana, do niedzieli. cwicze swoje ćwiczonka i A6W... oj trzydziestko wspolczuje ja mam zle doswidczenia z dentysta ale to akurat trzeba, a z tym ginekologiem to roznie bywa- ja po sesji egzaminacyjnej poszlam do niego i po badaniach okazało się ze mam zle badania cytologiczne wiec wiesz i tu może się okazac nie fajnie... co do reklam- nie zwracajcie na nie uwagi jedne nielegalne drugie drogie a schudnąć przez 5 mies 16kg mozna i bez ziolek tych...a i jedne i drugie laczy jedno- nikla skuteczność.... polskie ziola pokrzywy nie pokrzywy wasy kukurydzy koper nawet czy szypułki wisni sa także dobrymi wspomagaczami die. niektóre dobrze regulują przemianę materii niektóre na trawienie niektore usuwają nam wode co jest także ważne podczas diet... i one kosztują po pare zl;P ale to nam także wspomaga- cudow nie ma- dieta plus ćwiczenia i owe wspomacze to tak ale nie dajmy się zwarowac nie ma cud tabletek- cudem jest utrzymanie naszej silnej woli w ryzach:) ja wiem tonący brzytwy się chwyta ale logiczne rozumowanie chyba iwnno być naszym doradca-dlatego wnerwiaja mnie te pseudo reklamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
przepis z interia.pl moje batoniki Muesli Składniki dla 4-6 osób po 5 łyżek: płatków owsianych lub otrębów, sezam, słonecznik, pestki dyni, rodzynki, płatki migdałów, 4 łyżki miodu, 100ml mleka zagęszczonego niesłodzonego, Opis przygotowania czas przygotowania: do 20 min Wszystkie ziarna i płatki wsypujemy na patelnię i prażymy kilka minut - aż sezam się zarumieni. Następnie ziarna przesypujemy do innego naczynia i na tą samą patelnię wlewamy miód, gdy się "rozpuści" dodajemy mleko i mieszamy. Po ok 2 minutach dosypujemy ziarna, płatki owsiane i rodzynki. Mieszamy aż wszystko ładnie się sklei. Gotową masę wykładamy na papier do pieczenia, równo rozsmarowujemy łyżką i przykrywamy papierem. Na górze kładziemy "obciążnik" - u mnie drewniana deska do krojenia, a gdy masa ostygnie wkładamy do lodówki na godzinę. Po tym czasie tniemy masę na batoniki :) a ode mnie: Nie sadze ze sa az tak kaloryczne a zapewne lepsze niż kupione:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniam insomnio ale pyszny przepis - chyba na niedzielke moglabym se pozwolic:). Aha przede wszystkim witam kobietki. Insomnio -czyżbys juz wiosne czula i świeta i stąd twoj zapał na sprzatanie? Choc ja ci powiem że dzis patrzylam na swoje okna a słońce tak swiecilo z rana ze dopuiero zobaczylam jakie sa czyste:) i jak pogoda jutro bedzie w miare to pomyje juz okna - pewnie przed swietami trza bedzie jeszcze z raz wytzrec ale wtedy to juz bedzie pryszcz jak obmyje teraz z tej zimy. No i mama zakupila jakis odkurzacz pioracy i jutro chce u mnie zademonstrowac wiec szykuje sie jutro dzien sprzatajacy. Gruba29 - to juz polowa sukcesu jak obejrzalas cwiczonka teraz niech ci te ble poprzechodza i ruszaj bo naprawde są fajne, nie za trudne a jak sie z sercem wykonuje to napewno cos sie spala bo ja jestem zawsze po nich spocona. Wczoraj co prawda ich nie robilam ale 50 minutek zaliczylam orbitku i dzis tez bedzie orbitrek bo bede u rodzicow wiec zeby byla jakas aktywnosc to popedaluje. Fionka Od czegos sie zaczyna- takie male mini efekty odchudzania tez dodaja skrzydel i dobrze ze je masz, fajnie że maszerujesz a tak na marginesie jak by ci sie nie chcialo wychodzic z domu to podpowiadam ze te cwiczonka trzydziestki (16strona) to nic innego jak marsz w roznej postaci wiec smialo w dni kiedy nie chce sie wyjsc mozna je robic. Katarzynko melduj szybko jak se poradzilas wczoraj z lodowka:), mam nadzieje ze bylas silniejsza i nie daj sie awanturom- bądz tu tez mądrzejsza- czasem trza pamietaj ustąpic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) przetrwałam, nie poszłam do lodówki :) pojechałam ze starszym synem do centrum handlowego i kupiłam sobie apaszkę a jemu fundnęłam KFC :) po powrocie ćwiczyłam :) i pierwszy raz w życiu stwierdziłam, że ćwiczenia pokonują stres! poprawił mi się humor i nawet poprasowałam potem, co mi się rzadko zdarza... jednym słowem sukces:0 Gruba, serio Monia ma rację, ten marsz to nic trudnego i nie jest nudno, spróbuj warto myślę, że Fionka też mogłaby spróbować:) Monia, masz rację warto czasami ustąpić, niby to wiem ale trudno to mi wykonać... chociaż dzisiaj zrobiłam mały kroczek... jak mi złość przechodzi , to wiem, że to naprawdę fajny facet ... mam nadzieję, że dzisiaj skończą się te dąsy :) nie wiem czy pisałam, ale ja ważę się codziennie i dzisiaj na wadze było 75,5 kg. Aż się cała zaskoczyłam. Fakt, że wczoraj zjadłam tylko trzy jajka z łyżką majonezu, dwa skrzydełka wędzone i nieco wołowiny z kapustą kiszoną, piłam dużo herbat i wodę. sama nie wiem co o tym myśleć, a może to mój organizm wypuszcza wodę po okresie? tak czy tak cyfry na wadze cieszą :) a jak u Was Kobietki? Monia, ja bym nie dała rady 50 min na orbitreku, szacun :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :) Monia Dziś to już na bank nie ruszę tych ćwiczeń...wczoraj na tych kijkach tak nam się fajnie rozmawiało że 9 km przeszłyśmy, a jak dla mnie, laika, to było trochę za dużo :D Umieram dzisiaj ;) Na rowerze inne partie mięśni jednak pracują. W dodatku obtarłam sobie pięty w nowych adidasach, krew się polała, zdarły mi się pęcherze (większe od pięciozłotówki) i dziś z plastrami pociskam po domu, butów żadnych nie ubiorę. Nie wiem co zrobię z małym bo on już chce iść na dwór :/ U mnie waga się zatrzymała w tym tygodniu, ale jakoś mi to nie robi różnicy, wiem że to przez okres. Chwilowo motywacja do spalania jest równa zeru, skupię się raczej na nie przytyciu. Jak się podreperuję i okres minie to znowu się wezmę mocniej za siebie :) Pozdrawiam dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Przepraszam, że ostatnio tak mało pisałam, ale mam teraz mega doła. Nie wiem czy to po prostu przez okres, czy za dużo obowiązków ostatnio na mnie spadło. Do tego stres związany z tym egzaminem na prawko. Jest mi po prostu bardzo potrzebne, ale wiem, że nie mam co liczyć na zdanie za pierwszym razem. No i wkurzam się strasznie, bo okazało się, że to wesele mam 1 czerwca. Do tego czasu nie schudnę tyle ile bym chciała. mam jeszcze do was pytanie, bo zapisałam dzieci na kontrolę do kardiologa i jak na złość posiałam gdzieś książeczkę zdrowia dziecka. Można gdzieś taką kupić? jest mi bardzo potrzebna i nie wiem co zrobię jak jej nie znajdę. Dziewczyny wrzucam jeszcze raz te ćwiczenia od Trzydziestki... http://www.youtube.com/watch?v=xRScb2l4Z4g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monopol, książeczka nie jest konieczna do kardiologa. Ja jestem też taka gubiąca, i z tego co pamiętam, to dostaniesz do ręki kwitek z diagnozą i po sprawie :) Co Ci po kupieniu książeczki, jak nie będzie tam historii? no chyba, że masz jakiś inny powód :) ale nie wiem czy i gdzie można coś takiego kupić. co do okresu i doła, to pewnie masz rację, jedno z drugim się wiąże, trzeba przeczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzynko to jestes zuch i ze względu na lodówke i ze względu na ustępowanie:). Co do orbitka to jest to stary sprzet nic nie pokazuje ale jak jestem u rodzicow to zawsze choć troszkę popedaluje bo to jednak lepsze niż tylko siedzenie a potem i siedze bo rodzice maja fotele do masażu wiec z orbitka na 20 minutek jeszcze na taki fotelik:). Katarzynko ja tez waże się codziennie ale nie chce wpisywać już tych moich spadkow czy zwyżek tylko czekam spokojnie na 8marca i wtedy wpisze. Ale zauważyłam ze po tych dniach biustowych zaczelam o wiele więcej pic zamiast w szklance (i tak nie za male te moje szklanki bo 330 ml) to teraz serwuje se picie w saganie 600 ml i takich saganów nie wiem czy nie wypijam ok 8 dziś az licze bo oprócz t herbatek idzie tez woda, jem co 2 godziny- fakt nie podjadam od tych dni piersiowych, nie było słodyczy i idzie jakos w dół-ale wiem ze potrafie jednego dnia nawet wszystko zaprzepascic to czekam cierpliwie na 8 żeby zmienić stopke i się może pochwalić. No to jeszcze zapodam co dziś zjadłam i zjem: Raniutko godzinke od wstania o 6.00 banan O 8.00- 2 czarnuchy i 3 sledzie wiejskie 10.00- będzie jabłko i marchewka 12.00- 1czarnuch, pasta z twarogu i tuńczyka, pomidor, pół papryki 14.00- 2 male jogurty z otrebami 16 lub 17- pstrąg smazony na grillowej patelni i kiszona kapustka I problem z kolacją ale może jajka lub jajecznica Gruba29 oj to ci współczuje ja raz zrobiłam się tak z nowymi adidasami po godzinnym biegu miałam do krwi pozdzierane piety palce pęcherze i przeprosiłam poki co stare adidaski i w nich smigam. A nieraz nieprztycie jest ważniejsze od schudniecia bo waga żeby stabilniej się trzymala musi czasem stanac. Monopol nie wiem po co ci ta książeczka bo przecież od 1 stycznia br obowiązuje system EWUŚ i do zadnego lekarza nie trzeba książeczki wiec się musisz zorientować czy jest sens szukac tej książeczki. I życze szybkiego zasypania doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×