co robicie do sylwestra - już prawie sobota

do balu już niewiele, a tu trzeba sie jakoś uwinąć.... ja póki co maseczki testuje - twarz, włosy. jutro robię paznokcie. jeszcze kiecki nie mam, ale mam nadzieję znaleźć coś jutro na wyprzedażach. w poniedziałek tylko fryzjer zostaje :)

wyjadam z lodowki swiateczne jedzenie :D

palę szluga i siedzę w szlafroku

w sylwestra odwiedzam często pobliską zajezdnię autobusową i proszę do tańca kierowców i mechaników

myslicie ze sasiedzi sa zadowoleni ?

akukaraczaaaa akukaraczaaaa moge ci pomoc by byli bardziej zadowoleni

a ja nic nie robiem. na sylwestra idziemy w gosci, wiec nic nie muszem robic. paznokcie zrobilam przed swietami, jedzenie tez ze swiat jeszcze jest, to co mam robic? jakies durne pytania....

ja ide na bal, ale tak mi sie nie chce.... nastepnym razem domowka z cateringiem oczywiscie. wszystko gotowe. kreacja od miesiaca wisi w szafie, fryzjer do domu przychodzi, make up sama robie. ale idziemy na wielki sped i obawiam sie, ze nie bedzie z kim sie bawic.... reszta znajomych na domowkach

a ja nie chcem ale muszem :(

tak, a ja wlasnie poszlabym pobalowac gdzies, ale kasy nie mam i domowke robie. katering sama robie tez ;) fryzjer i paznokcie to tylko pomarzyc. ale co tam, szampana sie wypije i bedzie git :D

a ja idę do pracy na nocny dyżur,

przerąbane pracować w taką noc.... ale ktoś musi, żeby ktos inny mógł się bawić, nie ;)

sylwestrowa spedze w pracy :D

sylwestrowa spedze w pracy :D

w domu z rodziną, dziećmi.... nuda.... z tęsknotą wspominam szalone imprezy z przed małżeństwa. mąż się nawet nie domyśli, żeby coś zaproponować, a mnie już dawno ręce opadły....

znacie może jakieś super maseczki domowej roboty, które można zrobić przed sylwkiem. ktoś tu pisał o tym. dzięki

ale ja już przekąski porobiłam. jutro tylko coś słodkiego zostaje. nowość w tym roku. zrobiłam pyszne winogrona w niebieskim serze i obtoczone w pistacjach....hmm.... mówię wam, palce lizać...

Odpoczywam, czatuję a za kila godzin zaczynam się szykować :D nie mogę się doczekać tej nocy będzie wyjątkowa! o ile moje dolegliwości się nie nasilą :D

a ja już prawie gotowa, maseczka była z białka ubitego z sokiem z cytryny. super. jestem zadowolona z efektu. jeszcze tylko jakąś przekąskę poczynię i zabawę czas zacząć :)