Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kitka89

Nie mam ochoty na Sylwestra

Polecane posty

Gość niedzielny, słoneczny poranek
A to jest jakiś konstytucyjny obowiązek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobnie, nie mam ochoty w ogóle wychodzić, jednak już dawno mój sylwester został opłacony więc i tak pójdę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ale wiekszosc jednak spedza ten wieczor gdzies. Poza tym przyjelo sie, ze mloda osoba MUSI szalec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azura- skad ja to znam :/ moj sylwester tez oplacony wszystko dopiete na ostatni guzik. A ja najchetniej zaszylabym sie w lozku z ksiazka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi to właściwie wcześniej też się nie chciało iść na ten sylwester ale zapisałam się głównie ze względu na koleżankę, która chciała tam iść a mieszka w innym mieście i ma nocować u mnie. Dlatego też poświęciłam się w ten sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie sie wpraszala kuzynka z mezem na domowke w sylwestra ale mam nadzieje ze nic z tego nie wypali. bo nie usmiecha mi sie siedziec z nimi do drugiej w nocy, a w nowy rok wstac o siodmej i do pracy jechac :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
co roku chcemy być sami leżeć przed Tv, sączyć koktajle itp , i nigdy nic z tego nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie co roku nie wychodzi. W sumie ide tylko dlatego, ze narzeczony ma ochote sie pobawic. Wycodzi z zalozenia, ze skoro caly rok nigdzie nie wychodzimy to chociaz sylwester musi byc huczny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita Kutz - na Twoim miejscu powiedzialabym wprost nie i juz. Niestety do mojego chlopa takie argumenty nie docieraja :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LorenaLilila
ja tez nie :P dlatego ide do pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam mam wolne od 24grudnia do 3stycznia :p jednak w poniedziałek mam do załatwienia dużo spraw + szkolenie, to wszystko jeszcze bardziej się przyczynia do mojej niechęci i do wieczornego imprezowania :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuje w firmie uslugowej wiec nie mam tak dobrze. pracowalam w wigilie i w drugi dzien swiat nawet, no ale trudno, takie jest zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorenalilia- zazdroszcze niestety ja jako fryzjerka w nocy pracowac nie bede, bo nikt nie przyjdzie :p Azura- mam to samo, chyba juz stara jestem skoro sylwester mnie nie cieszy:) w dodatku tak jak piszesz jestesmy rok starsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moge zapytac ile macie lat? Czy tylko ja taka jestem mloda-stara? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitka jeśli 89 to Twój rocznik to jestem w Twoim wieku jednak przyznam, że mnie już dawniej przestały bawić takie imprezy. Szybko zaczęłam i szybko się wyszumiałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
ja też nie mam ochoty. zresztą, plany sylwestrowe szlag trafił, więc i tak nie pójdę nigdzie. bardzo dobrze, nastrój mam jak zbity pies. olewam to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azura- witaj rowiesniczko :) no wlasnie moja ostatnia impreza to byla moja 18tka :) i od tej pory nie mam ochoty nigdzie lazic. Dobrze wiedziec, ze nie jestem jedynym "odmiencem" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie mam ochoty na sylwestra :( idę do pracy, potem muszę się ogarnąć jakoś i przygotować coś do jedzenia (bo to domówka) najchętniej zostałabym z mężulkiem w domku :) no ale pewnie jak już pójdziemy to będę zadowolona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy kazdy musi
ja rowniez siedze w domu bo nie mam ochoty nigdzie isc 24 lata mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spędzę sylwestra z chłopakiem w łóżku. Zrobimy sobie cheesburgery, kupimy butelkę szampana, będziemy leżeć i oglądać głupie filmy. Ja jestem również rocznik 89 i w zasadzie na prawdziwej imprezie spędziłam jednego sylwestra swoją drogą bardzo kiepskiego. Nie lubię spędów w remizach i imprez do białego rana przy wódce. Zdecydowanie byłam jestem i będę typem udomowionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszek z emocjami
ale miałam emocje ...jak nie wiem co..sylwester to pikus przy tym.. ale miałam chwile grozy z moja ppauzka..od 3 dni była osowiała siedziala na dole dyszała myslalam ze na cos chora;/ a dzis sie trzesla nie miala sil latac..bylam gotowa jechac z nia do weta..I wiesz co sie okazalo? ze to nie jest samiec a samiczka..i ma zaparcie jajka..co bywa smiertelna...dalismy jej rumianek myslac ze to zatrucie bo rzygala woda i to chyba ja rozkurczylo i zrobila 1 jajko..a za 2 h drugie...Co ja przezylam...Bo jak pomoc ptaszkowi jak rodzi? peiskowi to mozna cesarke zrobic a ppauzce? dobrze ze to sie tak skonczylam..jestem nadal pod wielkimi emocjami i nie moge sie na niczym skupic. Mam ja 1,5 r to dlugo i jest taka kochana..a dzis myslalam ze ze czyms zatrula i ze ja strace...przed porodem przytulila sie glowka do mamy do szyi i spala..myslalam ze juz zdechnie:( porody sa okropne...Zniosła 2 jajak jedno po drugim, drugie było wieksze i troche sluzu z krwia było:( buzka :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzioom
Ja mam 26 lat i co roku spędzam Sylwka w domu. Czasem mam gości, a czasem nie. Tym razem nie. Sylwester nie jest dla mnie wydarzeniem, które chciałabym nie wiadomo jak uczcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HalfBodyCorpse
Ale macie problemy,jedni marudza ze nikt ich nie zaprosil i nie maja gdzie i z kim isc na sylwka a drudzy ze maja impreze ale im sie nie chce,wezcie sie zamiencie i po sprawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×