Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamammamam28

Czy wasi mężowie czy parterzy nie staraja sie?

Polecane posty

Gość mamamammamam28

Mma wrazenie ze moj ma wszystko gdzies. O co nie poprosze to zwykle ta sama gadka. Albo ze nie ma pieniedzy albo ze nie umie. Zlewka na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnieByćCiężarną
witaj w klubie, ja mam katar o 11 wysłałam mu smsa(żeby nie krzyczeć bo mam gardło chore a on w innym pokoju gra) żeby pojechał po chusteczki bo już mam końcówke i zaraz mi braknie odp: "zaraz" o 11.30 pytam za ile pojedzie znowu to samo, przed 12 napisałam, że jak za chwile nie pojedzie(została ostatnia paczka) to chowam mu płyte z grą, chowam ładowarke od laptopa(bateria zepsuta i śmiga tylko na ładowarce) ubrał się łaskawie po 10 minutach i wyszedł. Normalnie bym sama poszła ale mam zakaz wychodzenia z domu-lekarz zabronił bo to początek grypy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamuje sie tu czasami
To po cię wiążecie z takimi facetami. Ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień. Jeśli jednak miłość jest na tyle silną by wszystkie wady nie okazały się na tyle odstraszającymi aby faceta pogonić trzeba zastosować takie same metody wychowawcze jak w przypadku dziecka. Dyscyplina i konsekwencja, on nie zawiesił szafek w kuchni ty nie gotuj obiadu, on nie odkurzył dywanu Ty nie rób zakupów od nie wyprasował ubrań Ty nie sprzątaj łazienki. Jemu się nie chce wykąpać dziecka Ty udawaj, że nie słyszysz płaczu małego dopóki on łaskawie dupy z łózka nie podniesie. Faceci są leniwcami z natury ale są też plastyczni w dłoniach odpowiednio motywowanej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnieByćCiężarną
mi się wydaje że tu chodzi o to, żeby ponarzekać, nikt nie jest idealny :) po 3 latach wiedziałam z kim zachodzę w ciąże :) on ma wady ja też, ale ponarzekać zawsze można chyba nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To go przyucz i powiedz mu
otwarcie, że musi to zmienić jeśli macie być dalej razem. Mój facet bez słowa wynosi śmieci, puszcza i wiesza pranie, puszcza zmywanie, przygotowuje posiłki albo asystuje przy nich, odkurza, myje kible, podłogi też ostatnio zaczął, podlewa kwiatki, wyprowadza psa, wychodzi z dzieckiem, zmienia pieluchy (również te zakupkane), przygotowuje mleko, bierze z dzieckiem prysznic. W sumie to chyba tylko okien jeszcze nigdy nie mył, a tak to robi w domu wszytko. Na zakupy też jeździ, ale ogólnie wolę je robić ja, bo on nie bardzo przykłada uwagę do tego co kupuje, bo nie patrzy na jakość ani składy produktów i często leci na promocje i przynosi do domu buble. Jedyne czego nie robi w domu to prac naprawczo instalatorskich bo nie ma do tego wybitnie ręki. U nas w domu to ja częściej chodzę ze śrubokrętem, pędzlem i młotkiem, a on służy tylko dobrą radą. :P Ale od razu przyznaję, że nie był taki od początku, bo z domu wyniósł tyle, że matka koło wszystkiego chodziła, a ojciec siedział w fotelu przed telewizorem albo z gazetą i tyłkiem nie ruszył. Jego dwaj bracia też tacy są (wina matki). Stoczyliśmy milion kłótni o podział obowiązków, bo oczywiście nie chciałabym dzielić losu jego mamy i na szczęście po około 1,5 roku się udało. Najgorsze było to, że on nigdy nie ma w zwyczaju czytać instrukcji, bo zawsze mu się wydaje, że wie lepiej i że zapamięta jak mu się coś pokaże, w konsekwencji czego bałam się że popsuje połowę urządzeń w domu (które były jeszcze nawet niepospłacane), dlatego naklejałam mu na ściany kartki z prostymi namalowanymi przeze mnie instrukcjami co i jak ma robić i wciskać, żeby nic nie zepsuć, albo jakiej chemii ma do czego używać, żeby niczego nie przeżarło. :P Teraz już jest luzik. PS Gdyby nie spróbował, pewnie nigdy w życiu nie dowiedziałby się, że świetnie gotuje i piecze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnieByćCiężarną
dokladnie:) mój zaczyna pomału robić sałatki tylko u nas co do gotowania jest prosta zasada-moja mama jest panią domu więc ja się nie wpieprzam :) Mój mąż robi dużo rzeczy bo fakt faktem musze mu przypominać, ale wynosi śmieci itp :) Ale ponarzekać też lubie-mówiłam, ze nie ma ludzi idealnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamuje sie tu czasami
Mój też z grupy ukochanych maminych jedynaków. Mieszkając z rodzicami nigdy sobie nawet koszulki nie wyprał, nie skalał swych rąk gotowaniem, podłogi nie umył. Miał tylko prawa zero obowiązków. Jego ojciec podobnie ale to wina teściowej bo zawsze wszystko sama robiła. Ile mnie nerwów kosztowało naprawianie jego wypaczonego obrazu kobiety. 2 lata ciężkiej pracy, ciągłego tłumaczenia, uczenia, pokazywania ten płyn jest do mycia podłogi, okna musisz tak myć, takie kostki toaletowe wybieraj w sklepie. Dziś nasze obowiązki podzielone są na pół w jednym tygodniu ja sprzątam kuchnię on łazienkę w następnym zmiana. Teściowa przez to żywi dla mnie szczerą pogardę a to ja mam czas na basen 4 razy w tygodniu i wyjście do klubu 2 razy w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie babyyyyy
przestań pieprzyć, że jedynaki nic nie robią, bo mój jedynak robi wszystko, gotuje, pierze, sprząta, ja jak widzę wielodzietne próżniaki, które mają po 30 lat tak jak u sąsiadki i mieszkają w jednym pokoju we dwóch (jeden 29 lat drugi 30 lat) to mi niedobrze. Po drugie jak wasi mężowie sa tacy i wy z nimi macie dzieci. To wy gorsze pierdolnięte jak ci wasi mężowie. Głupie babska i już, myślały, że jak narodzą dzieci to wszyscy będą koło nich skakać, a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamammamam28
odkleil sie sylikonm przy brodziku w laziuence i dolem woda leci. mowie mu zrob z tym porzadek bo jeszcze grzyb bedzie albo plytki sie odkleja. bo za duzo wilgoci. nic zwykle cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamammamam28
moj do 28 rokku zycia przy rodziacach wiec nie ma co sie dziwic. mu bylo tak wygodnie ze zawsze ktos za niego robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×