Tesciowa mowi mi jak mam zyc, rządzi mną

mam tego dość, moj mąz nie reaguje, mowi ze z nia porozmawia , swieta spedzilismy u niej, do moich rodzicow pojechalismy na kilka godzin drugiego dnia swiat... co zrobić jesli juz pozwolilam sobą rzadzic ? probuje sie postawic ale to tylko awantura :(

burza z piorunami lepiej oczyszcza atmosferę niż wachlowanie się chusteczką

No to przestań reagować a potem jak już cię przycisna oboje to powiedz że teraz tak juz będzie Najpierw blokady dróg były potem postulaty w tej kolejności musisz działać najpierw zadziałaj a potem z łaski powiedz o co ci biega Zrób to tak by szacunku nabrali oboje-jak trzeba to zniknij niech nikt o niczym nie wie.

a nie możesz sama jechać po prostu do swoich rodziców,

przecież nawet jak zabierzesz tam dzieci to cię nie pobiją chyba

najlepsza teściowa to martwa tesciowa! moja martwa, to jest super i się juz nie wpierdziela...

no widzisz ja powoli swoją też poznaje :) i mój tż leci z każdym g**** do niej a ta się wiecznie miesza, wszystko wie, o każdej kłótni o każdej awanturze i jeszcze wiecznie radzi bo "ona swoje przeżyła i WIE" wrr

kazda tesciow taka jest