Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 31 grudzień 2012

Czy którejś z Was facet też spieprzył sylwestra?

Polecane posty

Gość 31 grudzień 2012

Mi owszem. Straciłam ochotę na jakiekolwiek wyjście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oraetlabora
niestety tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 grudzień 2012
No cóż widzę, że jestem z tym sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbbfb
ja juz powiedzialam ze zostaje w domu, a co on zrobi mnie to wisi i powiewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadaj to pytanie
jutro, wtedy pewnie bedzie wiecej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 grudzień 2012
Co Twój zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasny pełny
A co zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj w tamtym roku, dzwonie o 10 rano umowic sie na 20 u mnie, o 18 dzwoni jego kumpel ze moj sie tak najebal ze nie przyjdzie, nie wyobrazacie sobie jak mialam ochote go zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj bo choryyyy
moj, wlasnie sie rozchorowal i lezy z goraczką hahah , ale ok, nie mielismy w tym roku planow. wolelismy zostac w domu z synkiem i zrobic mu frajde, sztuczne ognie balony, no ale z chorym mezem to troche przewalone, zwlaszcza perspektywa puszczania sztucznych ogni na dworze o 24....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmkkkk
żeby tylko sylwestra:( spieprzył mi całe życie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaki jeeden...
Co się stało się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój, bo zaprosił kumpli i poszedł do pracy, więc mam ranek z potrawami, a miałam ochotę na pizzę i święty spokój we dwoje... W przyszłym roku pierniczę, wyjeżdżamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak nie gadamy od trzech dni a mieszkamy razem... siedzę i beczę, wyszłam do miasta dziś nawet się nie zainteresował dokąd i po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 grudzień 2012
Mój... W ciągu roku mało mamy czasu na imprezy... Ciągle praca, albo inne sprawy. Wiedział od dawna, że chcę iść, mówił że też chce, a dzisiaj uslyszalam taką przemowę że mi się odechciało. Ze mnie zrobił jakąś desperatkę która musi koniecznie wyjść z domu, że idziemy byle gdzie (a to przez niego akurat) no i że moja kreacja jest beznadziejna... Chyba ogólnie jestem do niczego według niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 grudzień 2012
Ja miałam iść jeszcze dzisiaj po jakieś dodatki do sukienki... Czas ucieka, a ja nie wiem co robić. Bo naprawdę straciłam ochotę na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 grudzień 2012
Mimi89 Mój jakby się dowiedział, że chcę jeszcze jakieś dodatki kupić do tej BEZNADZIEJNEJ sukienki to bym pewnie uslyszala, że tylko mi błyskotki w głowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbbfb
wczoaj powiedzialam ze zaluje ze niepojcechalam do rodzicow, moze bym juz nie wrocila. jego opowiedz: daj bog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 grudzień 2012
bfbbfb Współczuję :O Po co w takim razie z Tobą jest? Po co oni z Nami są? Jestem coraz bardziej zła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pffff jakby facet zaprosił kumpli bez pytania mnie o zdanie, to by od razu usłyszał, że niech sam sobie robi żarcie dla nich i całą resztę przygotowań. głupia jesteś, że za kuchtę robisz? nie umiesz powiedzieć "nie"? ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 grudzień 2012
czarna zła dziewczyna Mój też by musiał sobie sam robić :) W ogóle chyba zacznie sobie sam wszystko robić bo skurwiel nic nie docenia. Chyba pójdę na te zakupy... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amasama
Po sobie pozwalacie? Trzeba tak faceta ustawić żeby to do was należał decydujący głos, a opinia na temat beznadziejnej sukienki to już chamstwo prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amasama
Idź po te dodatki do sukienki bo sklepy zamkną i całkiem lipa. Czy pójdziesz gdzieś czy nie, ale błyskotki będa, a co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kloniusia
a my idziemy na sale, gdzie nikogo nie znam ,będzie ok. 300 osób. nie lubię takich imprez ! masakra jakaś sylwester z obcymi ludźmi, zamule się.nie chcę mi się szykować etc:/ a miałam inne plany tylko mój luby ma do pracy na 8 rano i nie mogliśmy wyjechać ze wspólnymi znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąpi są to jest najgorsze dlatego tak gada z tymi dodatkami... na szczęście to tylko jeden dzień w roku... u mnie co roku taki sam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 grudzień 2012
amasama Racja :D To ja się chyba będę zbierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amasama
My też wyjeżdżamy na sylwestra na bal i tez nikogo nie znam, sami przyjezdni ludzie, ale mnie to akurat cieszy, żadnych znajomych i można szaleć do woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amasama
Zbieraj się i chociaz mu udowodnisz że musisz mieć te dodatki bo jesteś kobietą, powiedz jeszcze żeby kasę ci dał na błyskotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 grudzień 2012
No właśnie! Szczerze mnie to trochę rozwaliło, te jego teksty na temat mojej sukienki i mojego wyglądu... Żebym raz w roku nie mogła wyglądać inaczej niż zwykle? Może mam do czynienia z jakimś chorym zazdrośnikiem. Mam go gdzieś idę do sklepu :) I Wam dziewczyny radzę to samo. Nie przejmować się tymi idiotami :) Bo inaczej ich nazwać nie można. Ja mojemu pokażę, że mam w dupie jego zdanie tak jak on ma czasem w dupie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×