Dlaczego Polki nie uprawiają żadnego sportu ?

co?

A kto co takie coś powiedział ? Połowa moich znajomych dziewczyn coś trenuje także fali

pfiiaahaha

ale zaczelam dopiero gdy zaczelam pracowac praca siedzac, dupa rosnie wiec wiadomo trzeba bylo powyginac cialo troche i teraz swietnie plywam

Ja nie uprawiam bo nie lubię. Prawdopodobnie nie zaszczepiono mi w dzieciństwie tego. A jeszcze prawdopodobniej, że szkolny wf zabił we mnie jakąkolwiek chęć ruszania się. Jedynie lubię wodne fiku miku więc jeszcze znoszę aquafit. Myślę, że może narty by mi się spodobały ale nigdy nie było mi dane spróbować :P Ogólnie sport kojarzy mi się z męką odchudzania. Żadnej przyjemności.

ja to nie uprawiają? ja biegam na długie dystanse:) kiedyś przebiegne maraton

ja to nie uprawiają ? !!! A pukanie się z każdym gdzie się da

ja biegam i bawie sie z psem-okolo 15-30 min dziennie. to chyba tez sport?

A Z obawy usuwają komentarze :D

koniec !!!!!!!!!!!

Fajnie, że ten temat powstał :) Pomyślałam, że dobrze, żeby moja córka jednak polubiła jakiś sport i znalazłam dla niej zajęcia fitnes dla dzieci :D Może załapie bakcyla w przeciwiieństwie do swojej matki :P I na basen zaczniemy chodzić regularnie. Także daję Ci nadzieję na kolejne pokolenie, które może polubi sport :P

ja uprawiam kolarstwo gorskie.....

pływam, ćwiczę w domu, (biegałam lata temu) fajny miałam w-f na studiach do wyboru:) ale tak myślę że zniechęca do sportu dorosłych Polaków chujowy w-f w szkole

whedif myślę, że masz rację z tym wfem. Pamiętam, że traumą dla mnie było zmuszanie do stawania na rękach i głowie, przeskakiwanie przez skrzynie na kurwa 1578 sposobów oraz biegi na 600m pomiędzy lekcjami. I bóg mi świadkiem, że jak będą zmuszać moją córkę do stawania na głowie a ona będzie się bała to zrobię w szkole jesień średniowiecza. Nic, powtarzam NIC mi to nie dało, że mnie zmuszali oprócz upokorzenia (stawanie na głowie we łzach przed całą klasą) i nienawiści do sportu jako takiego. Nie pokonałam własnych słabości dzięki temu, jak może liczyli.

Po ślubie nie uprawiają bo i po co, skoro facet złapany? A po ciąży to już zapomnij - jak urodziła to jakby dostała licencje na tycie.

Ostatnio wracając do domu odwrócimem się bo musiałem przejść na 2 stronę jezdnia za mną biegnie dziewczyna z psem. Była fajnie ubrana i wysportowana więc dres dobrze leżał. Słuchała muzyki jak podczas biegu :) i była śliczna, aż mi dreszcz przeszedł. Lubie takie dziewczyny, sam biegam i uprawiam inne sporty to może przez to :) Polecam jakikolwiek sport to tak przykuwa uwagę ah no i dzięki temu nie choruje. Robię to dla siebie, czuje że żyje i zapominam o wszystkim głównie własnie jak biegne

ja jestem ofermą jeśli chodzi o wykonanie czegoś np. stanie na głowie, rękach. :D lubię się ruszać tak ogólnie. a najbardziej zniechęca zmuszanie do gier zespołowych i dawanie okazji grupie do dyskryminowania jednostek pod względem umiejętności do danej gry.

*na w-fie w szkole najbardziej zniechęca

ja znow lubilam na w-fie skoki przez kozła, stanie na rekach, przewroty, skoki przez skrzynie, rownoważnia. Ach.. pocwiczylo by się

uprawiają, ale za młodu... Potem musze isc do pracy, do tego zajmują się domem i dziecmi... Za zawsze chodziłam na konie, i sporty walki. Jak poznałam chłopaka, to zrezygnowałam z Tae Kwon Do- (ogromny błąd), potem jak wyszłam za niego to chocby wyjadzie raz na tydzień kończyło sie awanturą, "bo mi tylko konie w głowie", mimo że nie miałam nawet wiele roboty, po prostu był chyba wkurzony.... Teraz znowu chodze choc raz na tydzień, ale dlatego że jestem szczęśliwie rozwiedziona... :p

Odkad pamietam, na szkolnych Wfach , moze 1-2 osoby byly dobre w sporcie i chetne, dla reszty to byla udreka. Lepiej powiedziec , ze sie jest na diecie :)

bo w dzisiejszych kryzysowych czasach wystarczy seks żeby utrzymać linię. Po prostu żywność jest droga.

dobre pytanie hmmmm moze dlatego ze wymyslaja sobie wymowki typu ze jak beda cwiczyc to schudnie ich kolezanka bo zla wiedzma rzucila na nich urok ;D baby niektore sa takie dziecinne ze wiesz roznymi argumentami sypią ;)

ja już maratony przebiegłam. Większość moich koleżanek uprawia sport. Zazwyczaj fitnesy, basen, aerobiki.

Kto nie uprawia !! Ja basen 2x w tygodniu, jeżdżę na rowerze, moje koleżanki śmigają regularnie na fitnes, czasem się jeszcze skrzykniemy na babskie bieganie. Prac odomowych nie liczę i gimnastyki w sypialni ;)