Nic nie osiągnąłem w życiu towarzyskim a mam 21 lat

to bardzo boli. Lista moich nigdy: -nigdy nie byłem na randce -nigdy nie wyszedłem nigdzie ze znajomymi -nigdy nie zostałem przez nikogo zaproszony na piwo, domówkę, imprezę, Sylwestra, półmetek, studniówkę, wesele etc. -nigdy nie miałem dziewczyny -nigdy nie miałem znajomych z prawdziwego zdarzenia -nigdy nie uprawiałem seksu -nigdy się nie całowałem -nigdy nie trzymałem dziewczyny za rękę Boje się że jestem trwale zwichrowany. Co mi na to powiecie?

Witam w klubie. Ja jestem trochę starszy bo mam 33 lata i zacznijmy od tego, że nigdy nie miałem dziewczyny, nawet koleżanki, mam praktycznie ZERO znajomych, mieszkam cały czas z matką, nie mam prawa jazdy, nigdy nie byłem na imprezie (nawet na studniówce), jestem na rencie, podejmowałem próby samobójcze :(

ze jestes młody i masz działać teraz skoro już wiesz, ze jest coś z Tobą nie tak. Chciałbym być w Twoim wieku

-nigdy nie byłem na randce Tak -nigdy nie wyszedłem nigdzie ze znajomymi Tak -nigdy nie zostałem przez nikogo zaproszony na piwo, domówkę, imprezę, Sylwestra, półmetek, studniówkę, wesele etc. Na Sylwestra raz -nigdy nie miałem dziewczyny Tak -nigdy nie miałem znajomych z prawdziwego zdarzenia Tak -nigdy nie uprawiałem seksu Tak -nigdy się nie całowałem Tak -nigdy nie trzymałem dziewczyny za rękę Tak

ja też jestem prawiczkiem i do tego jestem chorobliwie nieśmiały

JA osobiście tak czuje się zupełnie przegrany, po prostu los sam zgotował mi taki los, ale już się z tym pogodziłem

na pewno w jakimś sensie odstajemy. Dlatego postawiłem na anonimowość i jedynie się masturbuję rozmawiając z kobietami na czatach, gdzie podaje sięza 23-latniego bruneta 190cm itp. pierdoły, to mój jedyny kontakt z ludzmi jaki mi pozostal

2 lata starsza:) (zaznaczam czy fraza pasuje w moim wypadku tak/nie) -nigdy nie byłam na randce Tak -nigdy nie wyszłam nigdzie ze znajomymi Nie -nigdy nie zostałem przez nikogo zaproszony na piwo,Tak domówkę, Tak imprezę Tak, Sylwestra Nie 3 razy, 2 razy poszłam:D, półmetek (co to jest?), studniówkę Tak, wesele Tak etc. -nigdy nie miałam chłopaka Tak -nigdy nie miałam znajomych z prawdziwego zdarzenia Nie -nigdy nie uprawiałam seksu Tak -nigdy się nie całowałam Tak -nigdy nie trzymałam chłopaka lza rękę Tak

Współczuję tym co jeszcze na coś liczą.

Nie no, chłopaki, całować się z dziewczyną to nawet mi się udało, chociaż wyglądam jak Frankenstein, nie z jedną i nie dwiema, no ale z żadną jeszcze nic poważniejszego nie wyszło

myślę, że w pewnym wieku, ok 30 lat, jest już po prostu za pózno - jest się pod względem towarzyskim po prostu osobą upośledzoną nie oszukujmy się.

stanislav raczej masz racje, teraz jest za pozno

ja juz na penwo nie licze na nic. W przypadku nielicznych kontaktów z płcią odmienną zawsze wzbudzałem litość i/lub pogardę - wiem to od osób postronnych, nie potrafię nic z tym zrobić, pogodziłem sie juz z tym że umrę jako prawiczek...

tyko,że tak samo myslałeś mając kilka lat mniej , ktoś płakał,ze nie ma już trematów płaczących prawiczków a tu proszę, jhak na zawołąnie

Mi mama zawsze życzy na nowy rok żebym poznał dziewczynę

Mnie tam żadna nawet nie zaszufladkowała jako przyjaciela. Startowałem do niektórych całkiem niedawno bo w szkole średniej. Porażka ze wszystkimi.

rzeczywiscie chce mi się płakać :( Problemy miałem odkąd tylko pamiętam- jestem niski, zawsze byłem chudy, do tego rudy i piegowaty (przekleństwo), w szkole byłem popychadłem i pośmiewiskiem, żadna dziewczyna się do mnie nie odezwała a do dzisiaj pamiętam upokorzenie kiedy "koledzy"z klasy ściągnęli mi spodnie na korytarzu... Mam lekką wadę wzroku, zabierali mi te okulary - czasy szkoły wspominam fatalnie. Po napisaniu matury praktycznie wegetuję - nic nie osiągnąłem i to nie tylko w życiu towarzyskim - to pojęcie jest dla mnie w zasadzie abstrakcją

uważam, że patrze realnie na swoją osobę. czuje się bezwartościowy, bo nie umiem nawet zainicjować kontaktu z kimkolwiek - ciągle mam wrażenie że ludzie śmieją się ze mnie za moimi plecami - najgorsze, że są ku temu powody :(

Ja również jestem wyrzutkiem społecznym - nigdy nie byłem na imprezie, nie trzymałem nawet dziewczyny za rękę, a mam 27 lat i także nie mam żadnych znajomych poza najbliższą rodziną.

masz 33 lata i nie masz pracy ?

wedlug mnie juz od najmłodszych lat jest podział na tych lepszych i tych gorszych. nie wiem co się dzieje teraz z ludzmi z mojej szkoły, ale jestem pewien że tylko ja jestem taki wybrakowany - w moim wieku faceci mają już rodziny, a dla mnie to wszystko czarna magia. Marzę o spotkaniu i możliwości chociaż przytulenia się, brakuje mi bliskości kobiety :( Jestem chyba uczuciowy, mam tyle uczucia w sobie ale czuje się jak szczur :(

nie mam pracy, ledwo liceum skończyłem, mam zaburzenia psychiczne i z tego tytułu rentę chorobową - mieszkam z matką, właściwie to ona mnie utrzymuje. czuję, że moja sytuacja jest beznadziejna.

stanislav musisz być w porządku, napewno mógłbym się zaprzyjaźnić. Szukaj towarzystwa z sercem bo wtedy liczy się wnętrze.

jesteś może gejem?

stanislav na pewno jest cięzko ale chyba troche przesadzasz. zapisz sie na jakas silownie albo jakies inne zajecia. Rude wlosy sa ładne

widzę że jakiś bezmózgi się podszywa używając mojego nicku

Nieśmiałość jest najgorszą cecha w charakterze człowieka- a działa jak wszywka u pijaka!

Nieśmiałość jest tylko w naszym mózgu i da sie z tym walczyć. Sama byłam nieśmiała teraz nadal nie jestem gwiazdą w towarzystwie ale jest lepiej

Stanislav, rozumiem Cię, co prawda jestem młodsza i jeszcze mam jakiś cień nadziei na to, że moje życie się zmieni, ale jak na razie na samych planach się kończy. Co prawda mam partnera, ale widujemy się o wiele za rzadko ;/ a poza nim nie mam kompletnie nic.

Mam tyle samo lat i przyzwyczaiłem się z samotnością do końca zycia