chodzenie nago i erekcja

Hej, mam taki problem. Mój pierwszy chłopak zawsze dostawał erekcji gdy tylko widział mnie nago. Obecnie jestem z drugim facetem i wygląda to zupełnie inaczej. Przed stosunkiem zawsze trzeba pobudzać go ręcznie chociaż nie ma problemów ze wzwodem i utrzymaniem erekcji. Natomiast od samego patrzenia na mnie rzadko kiedy mu "staje". Czasem się zdarzało, że rano wogóle nie zakładaliśmy ubrań, spędzaliśmy dzień na golasa (oczywiście w mieszkaniu) a on jakby nigdy nic, przed seksem trzeba go było dodatkowo pobudzać. Jestem dość atrakcyjna, podobam się facetom, ale zaczynam się zastanawiać czy może za mało mu się podobam? A jak to wygląda u was??

może dla Twojego faceta nagość nie jest niczym nadzwyczajnym. Może jest naturystą a o tym nie wiesz :) swoją drogą fotka by się przydała ::)

Maskulinista Zdzichu to co robić? radzisz zostawić faceta, któremu nie staje na widok kobiety? bo jak mu nie staje to znaczy, że ona mu się nie podoba i związek nie ma sensu?

To naturalne, że jeżeli nagość staje się czymś powszednim, to wywołuje mniejsze podniecenia. Dlatego ja staram się w swoich związkach nie doprowadzać do sytuacji, że ktoś z nas chodzi nago....

Nie-nie jest az tak zle.Facetowi nie musi stawac na sam widok kobiety.Staje mu na widok TEJ kobiety w okreslonej sytuacji lub przy JEJ pomocy.

autorko musisz sie nauczyc wypinac .. Faceci lubia mocno wypiete posladki czasem pozycja pionowa nie wystarczy

rozbierz sie , stan prosto , wypnij pupe do tyłu tak jak w pozycji na pieska , w tym moemencie twoje posladki sa mocno wypiete i erekcja to kwestia czasu

juz tak mezczyzni maja ze sa wzrokowcami i na widok kobiety ktora ich podnieca maja erekcje

tylko zadbaj o pięty, bo parmezan odstrasza :-)

Po pierwsze moze miec wieksze doswiadczenie i widok nago kobiety nie działą na niego jak na nastolatka badz faceta co niewiele nagich kobiet widział. Po drugie każdy ma rózny stopień podniecenia w zaleznosci od bodzców. Jednemu staje na widok nagiej kobiety innemy wystarczy ze go atrakcyjna kobieta dotknie, pocałuje itd. Twój może być bardziej dotykowcem niż wzrokowcem i dlatego tak sie dziej. Po trzecie nie jestes ideałem twój facet wybrał Ciebie z powodu wielu cech w tym takze fizycznych ale nie znaczy ze były one dla niego najwazniejsze i jestes w jego rozumieniu seksbombą bo możesz go kręcić intelektualnie, mieć ladną twarz itd ale ciało nie jest dla niego nie wiadomo jak seksowne. Musisz sie z tym pogodzić ze dopiero interakcja z Tobą niże wzbudzać w nim podniecenie i doceniać że nie samo ciało go kręci. Dlatego jeśli wam razem dobrze, seks jest udany nie macie problemów z niedopasowaniem to przestań szukać dziury w całym. Bo pomimo ze mu nie staje na Twój widok to możesz być dla niego atrakcyjna bardziej niż dla tego co mu stawał jak tylko zaświeciłaś gołym tyłkiem bo tamtemu mógł stawać na widok każdej nagiej kobiety.

A moze ten pierwszy mial malego. A obecny ma wiekszy sprzet a wiadomo wiekszy potrzebuje wiecej czasu bo potrzebuje wiecej krwi, ktora naplynie do penisa i spowoduje jego pelna erekcje. Czesto duze sa polflakmi bo po prostu za malo krwi naplynelo. Ale to nie znaczy ze faceta nie krecisz.

golisz się na cipce? ja tak mam, jak twój facet, że nie zawsze mi staje przy kobietach nawet nagich i wcale nie chodzi o to, że są nieatrakcyjne czy mało kobiece. Chodzi o to, że mam trzy młodsze siostry, które jak zawsze pamiętam ganiały przy mnie nago i jakoś nigdy mi się to z seksem nie kojarzyło. Powiem więcej, gdy pierwszy raz mi się przytrafiła laska, która się wygoliła na zero, do tego cyc u niej był niezbyt okazały, to nastąpił zonk! - nie stanął mi wcale, a im bardziej się starłem, tym bardziej przypominały mi się moje siostry i tym bardziej martwy był wacek. Teraz wiem, że mój męski organizm potrzebuje bodźców wzrokowych w postaci atrybutu kobiecości jakim jest zarost łonowy. Tak mam i nie uważam, że jestem jakiś nienormalny. Wręcz przeciwnie jestem z pewnością normalny w przeciwieństwie do tych facetów, co to im nie jest w stanie stanąć gdy zobaczy owłosiona cipkę. Wnioski wyciągnijcie sami.

Lubię w ciepłe dni chodzić nago,zarówno w mieszkaniu jak i na świeżym powietrzu.Na działce znajomej często mam erekcję,przy mojej,jej koleżance,czy też sam..Koleżanka mówi,że nieżle wyglądam i sam zdaję sobie sprawę,że nie jestem zapasionym typem.Moja jest ekstra laską,ale bardziej na mnie działa koleżanka gdy jest w stringach.To oprócz tego,że mi stoi lubię jeszcze odsłonić gałkę i dać klapsa w pupę takim rozebranym kindybałem znajdującej się przy mnie koleżance.Oczywiście moja jest wtedy w ogrodzie,a my w domku,gdy np.robię kawę dla wszystkich.Takie sytuacje są bardziej erotyczne niż stosunek z koleżanką[czego jeszcze nie robiliśmy ].Moja odważa się chodzić po działce nago dopiero w nocy i wtedy obydwoje nago kochamy się w ogrodzie,a przedtem,mimo,że mi stoi lubię jak moja pieści mojego ustami.Jak kiedyś zrobi mi to koleżanka,to po kilku sekundach na pewno trysnę w jej ustach.

Szkoda ze zrezygnowalas z pierwszego bo byl prawiczkiem i nie mal jak ten drugo za soba zerznietych wiele panienak i on moe cie zaliczyc i zostawic ;(

Jeżeli mam gorszy dzień i erekcja nie zawsze jest na 100%, to wspomagam się sprayem Potency Spray z http://sexshop112.pl/177-potencja-erekcja którego stosuję na członka i po chwili wszystko wraca do normy. Bywa różnie ale najważniejsze jest umieć sobie z tym poradzić i nie popaść w kompleksy

Chodze do sauny gdzie kobiety i mężczyźni są nago i jakoś nie widziałem aby ktoś miał erekcję.Przesadzacie.

Do takiej sauny przychodzą śliczne i zgrabne kobiety bo te nieatrakcyjne chyba się wstydza.Dziwne że nikt nie ma erekcji bo ja jak byłem kiedyś to miałem więc to nie dla mnie miejsce.

Często do erekcji dochodzi u ginekologa przy badaniu cipki ładnej laski.Ja zawsze mam męża przy Każdym badaniu ginekologicznym cipki i wspierał porody. Wiadomo że jak można się wstydzić męża przy badaniu czy zabiegu a obcego faceta ginekologa nie ciemnota! !!!

a nawet jak jestes w saunie i Ci stanie to przeciez to naturalne i wedlug mnie niema sie czego wstydzic, a jak kobieta widzi ze facetowi staje na jej widok jest szczesliwa

Co do nagości to miałam ochotę na masaż erotyczny. Mąż się uparł że tylko z nim. Nie miałam wyboru bo się nie oszukujmy wiec poszliśmy razem.Na początku było pytanie czy chcę by mąż był przy masażu. Oczywiście ! nawet mnie to podniecało bo był młody dobrze urzeźbiony facet który ma mnie masować. Zaczęło się niewinnie poszłam się rozebrać nałożyła swój duży ręcznik i położyłam się na brzuchu. Umył facet ręce natarł żelem. Zaczął masowa nie dopiero po koło dziesięciu minutach zabrał się za cipkę. Z podniecenia zaczęłam podnosić pośladki poprosiłam o zdjęcie ręcznka. Wtedy wszedł palcami w ciążę i zaczęłam jęczeć. Spytał nas czy może we mnie wejść kutasem bo nie może wyrobić. Braliśmy to pod uwagę zaraz zaznaczyła ze po nim wejdze mąż. Chętnie się zgodził bo chciał obejrzeć nasz seks. Byłam jak nigdy zaspokojona

gość dziś nie chodzi o wstyd O.o tylko o to, że takie badanie nie jest estetyczne i w żadnym stopniu seksualne. A poród, to już w ogóle. Jak mąż zobaczy, że z Twojej cipci coś wylazi, to seks już wybacz, ale nie będzie taki sam. Zawsze będzie miał odrazę po tym, jak zobaczył, że pisia nie jest tylko do pieszczenia...

20.46 odrazę bo widzi badanie ginekologiczne cipki czy poród to personel medyczny by musiał wcale nie uprawiać seksu. Wiec jesteś ginekologiem i nie chcesz mieć świadka badania osobę bliską a w dzisiejszych czasach w Polsce strach iść do lekarza samemu a co dopiero do szpitala na zabieg czy poród wiec osoba bliska to PODSTAWA!!! Codziennie widać w TV przestępstwa popełniane przez lekarzy i są lekarze bezkarni! !!!

20. 46 takiego okazu jak ty to nie spotkałam mąż myśli że bociany przynoszą, czy w kapuście znajduje się dzieci . Ty jesteś z wioski zabitej dechami i takie brednie piszesz. Mój dziadek był przy babci gdy rodziła kolejne dzieci. Rodziła wszystkie w domciu przy akuszerce i dziadku a ginekologa całe życie nie widziała bo prowadziła akuszerka ciążę. Do żyła pod 90 lat. W szpitalu nigdy nie leżała. Mój mężu lek jest przy macaniu cipki przez ginekologa i podporą był wielką przy poród ach. A co do seksu to jest jeszcze wspaniały i zaczyna od minetki doprowadzając mnie do orgazmu i to samo kończę lodzikiem. Więc masz męża zacofaniego i wstydziła bym się przyznawać do takiego zacofania.

moze ma mniej sil niz twoj byly partner . moze pogadaj z nim. Takie ukrywanie rozterek nic nie daje. Może zgodzi się by brać erekton fast , który wydłuża stosunek i erekcja jest w pełni postawiona na nogi.

U mojego męża też pojawił się podobny problem, gdy widział mnie nago, nawet pieszczoty nie pomagały :( na początku się bardzo tym martwiłam, ale poszedł do lekarz i okazało się, że zaczęły się u niego problemy ze wzwodem (stres, przepracowanie, wiek). Dostał maxigrę go na receptę i znów wszystko jest jak dawniej :) a że lek działa szybko to nie musieliśmy rezygnować ze spontaniczności :)

http://www.omgblog.com/wp-content/uploads/2015/05/ABOUT_A_YOUNG_MAN__063597_17-44-48_.jpg Może przypomina mu się ta sytuacja, to mu nie stanie ze stresu.

http://medosmotr.ucoz.com/_ph/37/2/842721301.jpg?1474407532 Komisje zabijają wzwody, Nie trzeba zimnej wody.

http://66.media.tumblr.com/1085c7c1644c9f8b630d815a606b31d5/tumblr_mewzicj1BE1r974vao1_1280.jpg Kobiety na komisjach bardzo są wesołe, Bo oglądają całe tłumy męzczyzn gołe.

http://cdn2.lybrary.com/medical_rape_state_authorised_german_perversion_by_lars_petersson_1849912815.jpg Podręcznik instruktażowy, jak badać facetów na komisjach.

Bronisława Zdecydowałam się napisać do tego forum, bo wnuczek pokazał mi kiedyś kilka wpisów a rozmawialiśmy kiedyś, że ja brałam udział w takich komisjach. Wcale to nie jest tak, jak piszecie, że kobiety były takie żądne oglądania gołych chłopaków, znaczy się takie zepsute. To były inne czasy niż teraz, z człowiekiem się nie liczono, były twarde rządy, wy PRL znacie tylko z filmów. Dostawało się polecenie służbowe i już. Ja brałam udział w kilku komisjach na początku lat 70 tych. Pracowałam po maturze w Urzędzie Miasta, wówczas powiatowego. Pierwszy raz gdy miałam 22 lata, kazano mi iść na komisję wojskową i pełnić obowiązki sekretarki. W biurze pracowałyśmy we trzy, ale jedna była blisko przed porodem a druga była starsza i wymigała się od oglądania nagusów. Poszłam ja, bo jeszcze dobrze mi szło pisanie na maszynie. Ale nie wiedziałam dokładnie co mnie czeka, dopiero pózniej na komisji się okazało. W komisji było dwóch wojskowych- komendant WKU i jakiś jeszcze oraz był lekarz lub lekarka, pielęgniarka no i ja. Czasem przychodziły jeszcze inne osoby, choć nie były w komisji, jakiś wojskowy czy pani z administracji wojskowej, tak sobie popatrzeć. Chłopaki już wchodzili rozebrani do sali a wszystkie badania były nago. Przy stole komisji musieli stawać przed lekarzem, ale i przed całą komisją. Musieli ściągać skórkę i pokazywać żołędż i jajka czy są zdrowe. W razie wątpliwości lekarz albo lekarka podchodzili do nich i sami badali ich przy stole, macając genitalia. Tak postępowano na przykład z tymi, co próbowali się wymigać od wojska, udawali chorych ale także tych, którzy byli chorzy. Chłopcy musieli tez wypinać tyłki i pokazywać, czy nie mają hemoroidów. Potem odpowiadali na pytania przed komisją a jak się który zakrywał, to wojskowi krzyczeli i przedłużali pytania. Wielu chłopaków bardzo się wstydziło, widziałam że byli bliscy płaczu, inni byli bardziej hardzi. Najgorzej jak ktoś miał hemoroidy lub zdarzały się różne choroby, np. brak jednego jądra. Wtedy bardzo się wstydzili, ale co zrobić, nikt się tym nie przejmował. Czasem dłużej zastanawiano się czy dać komuś odroczenie. Na pierwszej mojej komisji chciałam zrezygnować, w przerwie zwierzyłam się pielęgniarce, że to zbyt duże dla mnie przeżycie, jak dla młodej dziewczyny, za bardzo się czerwieniłam i podniecałam. Ale pielęgniarka tylko się uśmiała i powiedziała żebym korzystała, bo taka okazja może się nie nadażyć. A ci wojskowi to widziałam jak obserwowali moje reakcje i śmiali się pod nosem. Nieraz przychodzili na komisję chłopcy, których znałam lepiej lub z widzenia. To było przeżycie dla nich i dla mnie. Ale potem się już przyzwyczaiłam. Był np. chłopak mojej młodszej koleżanki, albo koledzy mojego brata. Raz przyszli też chłopcy z mojej klasy z liceum, którzy po odroczeniach znowu musieli stawać na komisję. To było strasznie krępujące dla nich, ja udawałam że się nie znamy, ale oni wiedzieli, że ich znam. Na kolejnych komisjach już się wprawiłam i oglądanie chłopaków już mnie tak nie stresowało. A nawet była to jakaś rozrywka w codziennej nudnej pracy biurowej. Dziś ludzie mają internet, komórki. Wtedy nie mieliśmy wiele atrakcji. Patrząc wstecz niczego nie żałuję i fajnie to jest powspominać po latach. Niczego sobie nie zarzucam, wykonywałam obowiązki a że przyjemnie było popatrzeć na młodych chłopaków, to już inna sprawa. Dla młodej dziewczyny to były przeżycia, których inne koleżanki mi zazdrościły. Szkoda że, dziś się to skończyło. No ale dziś ludzie mają więcej atrakcji niż za komuny. W sumie to dziś ludzi nie powinno to szokować, mają więcej golizny w telewizji albo w internecie.