Ile waszym zdaniem trzeba posiadać i zarabiać aby zostać rodzicem?

Kinga czy Ty piszesz o polskich realiach? Mało kto ma 20 tysięcy oszczędności i przez to nie może zostać rodzicem? No weź

rodzina 2+1 (dziecko ok 2 lata) maż ma 1800 netto ja 400 zł na wychowawczym + 77 zł zasiłek rodzinny na dziecko. Mieszkanie swoje ,nie mamy żadnych kredytów i tak sobie żyjemy:)

Mój mąż nie straci pracy. Ewentualnie może mu spaść pensja do ok 1800zł,ale te pieniądze będzie dostawał siedząc w domu i nic nie robiąc.

zastanawiam się tak z lekka a skąd pewność, że nie straci pracy? Tak się poprostu zastanawiam :)

Mieszkanie w pełni nasze będzie dokladnie za 5 lat i 13dni :)

Nie mówię, że nie może. Może oczywiście, ale ja bym sie tak bała, trzeba mieć jakieś zaplecze finansowe na wszelki wypadek.

Nie straci pracy bo od 4miesięcy posiada uprawnienia emerytalne i jakby coś to składa wniosek i ma gwarantowane świadczenie. No my też baliśmy się zostać bez kasy (a dziecka jeszcze nie było na świecie) i woleliśmy wziąć 50tysięcy kredytu a zostawić sobie 20 tysięcy gotówki. i dobrze zrobiliśmy bo po 3miesiącach dziecko kuzynki potrzebowało pompy insulinowej za 12tysięcy i im pożyczyliśmy.

Oooo policjant? :)

aha to już inna sytuacja :) a zastanawiasz się czy sie zdecydować na dziecko, czy poprostu taki sobie wywiad?

Nie,ale też msw.

Jak już wcześniej pisałam-dwa razy :) mam dziecko i jestem od niedawna na wychowawczym.

my zyjemy za 1500, z jednej wyplaty:> u rodzicow, placimy im kilka stów

I co z tego, że jest dobrze w momencie decyzji o dziecku? Można mieć super dochody i w ogóle świetną sytuację, a potem może się okazać, że zostajemy zwolnieni z pracy, czy w inny sposób tracimy płynność finansową i nie możemy spłacić kredytu, robić opłat i z dnia na dzień wpadamy w bagno finansowe...

Wodnisia jak już pisałam mojego męża utrata pracy nie dotyczy.

często widziałam pary gdzie najpierw było-poczekamy z dzieckiem bo najpierw mieszkanie, potem, że kariera itd. stukała 30stka i potem było albo za późno albo z wygody już nie chcieli :) ja tam sie cieszę, że w wieku 21 lat zdecydowałam się na dziecko, w wieku 22 będę mamą a następne w planie jak pójdziemy na swoje :)

mamusie z mężami zarabiają po 20 tyś/mc :D same się tym chwalicie a teraz co ...no już nie róbcie z siebie takiej biedy !

zastanawiam się tak z lekka-często jest tak, że się czyta temat a nie odpowiedzi :)

ale ściemy przecież wszystkie no właśnie się zastanawiam skąd klasa średnia w naszym kraju jak tu każdy bogaty :D

No my w sumie też czekaliśmy z dzieckiem. urodziło się ponad 4lata po ślubie. a ślub braliśmy po 2latach znajomości.

wedlug mnie 10 tys jest takim minimum jezeli chodzi o nas. zarabiam wiecej ale wydajemy we dwoje okolo 3000-4000 tys. na zycie miesiecznie i naprawde wedlug mnie jest fajnie. teraz planujemy dziecko a potem jak najszybciej drugie aby roznica wieku byla mala wtedy tez lepiej sie dogaduja.

no nam sie dzidzia udała po 2 i pół latach znajomości :) a ślub we wrześniu-musieliśmy brać cywilny z pewnych względów, kościelny jeszcze przed nami :)

tzn udało począć bo termin mam za 7-8 tygodni :)

Ja w ciążę zaszłam w 3 miesiące po odstawieniu tabletek.

Jak czytam nieraz teskty typu ,ze zarabia tyle ile chce ,a mogla by jeszce wiecej to jakos ciezko mi realiami na to partrzec, nie bede swinią, i nie bede podawac tutaj zalogowanych ktore tak pisaly, ale mają 23 tys co msc na 3 osoby,,i nadal dla nich to jest srednia pensja na wyzycie to smiech na sali Wedlug mnie aby zdecydowac sie na dziecko, trzeba miec stabilizacje finansową,taką by dziecku zapewnic podstawowe wyposazenie,aby nie lazilo w zamalych podartych spodniach i butach po rodzenstwie czwartym z rzędu, aby nie wstydzilo sie wsrod rowiesniklow dlaczego nie ma kompletu podrecznikow i wyprawki do szkoly kupionej,potepiam ludzi ,ktorzy zyja w skrajnej biedzie a rozmnazają sie jak kroliki, na to nigdy nie bede miec tolerancji Ale rozpuszcanie dzieci roznymi cudami , na co tylko paluszkiem wskażą takze nie jest dobrym pomyslem