Mam zjebane życie przez to że od dziecka mnie tępiono

W szkole może nie byłem jakimś nie wiadomo jakim prymusem ale uczyłem się na oceny dobre, z matematyką miałem trudności ale nie ze względu że byłem tępakiem matematycznym tylko miałem nauczycielkę kosę która mnie tępiła na każdym kroku i wręcz wmawiała jaki ze mnie tuman matematyczny, wyżywała się na mnie przy tablicy, krzyczała i naśmiewała. Byłem bardzo wrażliwym dzieciakiem, nie wiedziałem co z sobą zrobić po wyjściu z podstawówki a oni wszyscy mi wmawiali że jestem za tępy żeby pójść do liceum i ja oczywiście nie poszedłem bo poszedłem do zawodówki w dodatki kompletnie od strzału bo nie wiedziałem co chcę ze sobą zrobić w życiu. Zrobiłem zawód i nic z tego nie miałem i nie mam do dnia dzisiejszego. Cały czas prześladuje mnie fatum matematyki, cały czas czuję się gorszym od innych, jak zero. Próbowałem swoich sił w liceach uzupełniających ale jak przychodziła matematyka to srałem w majty a byłem już dorosłym człowiekiem. Nie tak sobie moje życie wyobrażałem, chciałem mieć fajną pracę na fajnym stanowisku w biurze tym czasem szukam pracy byle jakiej a przebierać nie mogę w ofertach bo mam tylko wykształcenie zawodowe. Czuję się śmiać mimo że jestem o wiele bardziej inteligentniejszy niż większość ludzi z magistrem. Mam zaniżone poczucie własnej wartości przez mój horror z podstawówki. Dlaczego o swoim życiu decyduje się wtedy kiedy jest się 15 letnim gówniarzem ?

smiem wnioskowac ze masz DOPIERO 35 lat wiec masz ogromne szanse aby wszystko zmienic i zyc tak jak chcesz , na poczatek moze dobry psycholog?