Ja wybieram tylko takich mężczyzn którzy potrafią "zrobić w okół siebie"

Maminsynki i guły nie mają czego u mnie szukać. Ja lubię jak facet i posprząta i ugotuje i wypierze. Lubię podział obowiązków pół na pół, nie wyobrażam sobie żebym miała wszystko sama robić. A kobiety które dają z siebie robić służące nie mają w moich oczach za grosz szacunku.

W końcu taka kobieta. Niektóre są w stanie robić za kute domowa byle by facet miał prawko.

to sobie szukaj co nas to obchodzi?

gchfhf ale to już nie te czasy, teraz kobieta się spełnia i robi to co chce, nie musi krzątać się w kuchni albo niańczyć bachory. Chociaż oczywiście i takie przypadki się zdarzają, jeśli im to odpowiada to ok, ale jeśli są sfrustrowane życiem kuchty, to jest tylko i wyłącznie ich wina i mogą mieć pretensje tylko do siebie.

uwielbiam te gimnazjalne " mądrości ' :D

allium - o co ci chodzi?

ach , te dyrdymały w stylu - teraz kobiety sie spełniają ...:D

Oj zeby wiecej i jak najwiecej bylo tych spelniajacych sie zawodowo, bo z tym raczej slabo, a przecietna Polka zazwyczaj zarabia grosze i liczy jedynie, aby podczepic sie pod meza i jak najszybciej zajsc w ciaze;) Fajnie by bylo, zeby tak bylo jak piszesz, ale niestety tak nie jest;)

allium - aha, więc od razu napisz, że jesteś kuchtą i nic nie osiągnęłaś, bo ja wręcz przeciwnie, SPEŁNIAM się i jest mi z tym dobrze, dlatego nie wyobrażam sobie siebie jako kury domowej.

Maciek - nie moja wina, że znasz same kobiety, które chcą szybko faceta usidlić i najlepiej złapać na dziecko, no ale czego ja mogę oczekiwać od kogoś kto ma w stopce wpisane: "jestem łatwy" :D

głupiutka jesteś i tyle :) Oczywiście małym móżdżku o małej pojemności nie mieści sie pojęcie ,ze ktoś inny - czytaj inna kobieta może w ten sposób sie SPEŁNIA ?:)

a do tego wyobraźnię masz małą czyli kariery wielkiej nie zrobisz - no ,może awansujesz na kierowniczkę kasjerek w tesco - ale to najwyżej i to po kilku latach :D

@MC: masz racje, nie Twoja, ale moja tez nie;) Taki los;) I prosze nie czepiac sie mojej stopki, bo jest ona moja i nie bede o niej dyskutowal z obcymi ludzmi;)

allium - to odwołuję cię tępoto do mojego postu z godziny 16:59 gdzie napisałam że nie mam nic do takich kobiet, którym odpowiada życie kurki domowej, ale widocznie wolałaś rodzić kolejne bachory niż zająć się choćby podstawową nauką ;)

wyrażałaś zrozumienie nazywając dzieci bachorami a życie żon - bycie kuchtą?:)

allium - nie uogólniaj, bo nie każda żona jest kuchtą. i nie trzeba być żoną żeby się zdegradować do roli kuchty.

@MC: a jeszcze pytanie z ciekawosci. W ramach podzialu obowiazkow domowych wolalabys uklad na zasadzie: w jednym tygodniu wszystko robie ja, a w kolejnym ty. Czy lepiej podzial na poszczegolne obowiazki, np. ja sprzatam, piore, a ty gotujesz i prasujesz itp?

U mnie mój facet gotuje - ja nie umiem i nie chcę sie uczyć bo on to robi dobrze, sprzątamy razem, zakupy robi ten kto ma po drodze.

Maciek - niech każdy robi to w czym czuje się lepiej, byle żeby odciążyć trochę partnera i żeby było w miarę po równo, moi faceci uwielbiali gotować, ja tego nienawidzę, więc oni się tym zajmowali, a nie ja. ja np. lubię prasować to zapieprzałam z żelazkiem, i wszystkim żyło się lepiej :) gorzej jakby facet niczego nie lubił, wtedy musiałby się ogarnąć i mi pomagać, albo byłby to koniec, bo nie będę nikomu usługiwać.

MiĄGWA - I właśnie o to chodzi :)

to raczej takie komuny wolisz niż związki z miłości , no ale jakoś sobie kobiety muszą radzić skoro same niewiele potrafią ...

@MG: ok, dzieki za odpowiedz, o to wlasnie mi chodzilo. Ja lubie odkurzac odkurzaczem, gotowac (umiem) i zmywac naczynia (relaksuje mnie to). Nie lubie: odkurzac polek, prasowac;) Pierze pralka. Takze przy odrobinie dobrej woli kazdy moze sie z kazdym dogadac i zyc dlugo i szczesliwie i jednoczesnie piac sie po szczeblach zawodowej kariery;) Pozdrawiam.

i ta liczba mnoga - " moi faceci " -aż strach pomyśleć po jakich przejściach ty jesteś w pewnie dość młodym jeszcze wieku czego mozan sie domyślić po sposobie formułowania stwierdzeń .

Czyli allium - miłość ponad wszystko. Zakochujesz się w facecie, który lubi tylko walnąć sie na kanapie i wołać "podaj piwo" i wszystko jest ok w końcu się kochacie :D

@allium: dzis ludzie staraja sie przetestowac wieksza liczbe partnerow/partnerek, zeby znalezc milosc swojego zycia. Nie mozna brac pierwszej osoby z brzegu. Wdocznie Maggie Colllins szukala swojego szczescia.

chyba trzeba być idiotką , żeby wybierać sobie takiego faceta do zakochania , no, ale jak widać tego kwiatu tu nie brakuje :D

przetestować --- jak rzecz .

Moze to brutalne, ale tylko dobre przetestowanie, przemaglowanie potencjalnej partnerki/partnera zapewni udany zwiazek. Trzeba od poczatku umiec czytac miedzy wierszami i zwracac uwage na szczegoly.

ok - a jak ise okaże ,że kobieta , którą kochasz kiepsko gotuje albo nie sprawdza się jako sprzątaczka - to co ? over love ?

A jak okaże się leniem całkowitym, któremu nie chce się nic zrobić w domu i czeka na gotowe to co?