Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maggie Collins

Ja wybieram tylko takich mężczyzn którzy potrafią "zrobić w okół siebie"

Polecane posty

@Paulina: pal szesc posag, niech chociaz jest w stanie splacac czesc raty hipotecznej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie jest " twój " model tylko twoich rodziców :) to jest suma ich doświadczeń , ich uzgodnień i ich ustaleń . nie twoich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W prawidlowej wg mojej definicji. Tak to wyglada w normalnych rodzinach, ze dzieckiem zajmuje sie opiekunka lub babcia, pozniej dziecko idzie do przedszkola, szkoly itd. To nie ja wymyslilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak - nie ty to wymyśliłeś , to prawda . Wobec mojej definicji zdrowej rodziny dzieckiem zajmują sie rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie jest noramlne , nie łudź sie ,ludzie tak robią , bo często nie maja wyjścia albo im sie tak wydaje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, poza praca dzieckiem zajmuja sie rodzice. Ale trzeba tez zdobywac cos takiego jak pieniadze, zeby miec na kupno roznych rzeczy, w tym na papu i pieluchy dla malucha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina aaa
allium - jest to model zdrowy, którego jestem zwolenniczką i który chcę powielać, po co mi facet, który usiądzie przed tv i włączy meczyk, a mi zostawi cały dom na głowie? ja takiego nie chcę i większość obecnych kobiet też nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialem opiekunke, pozniej chodzilem do przedszkola. Wiekszosc moich znajomych ma podobnie ze swoimi dziecmi. Mam 2 kolegow, ktorych zony klasycznie okupuja dom ktorys rok po urodzeniu dziecka. Jeden ma juz kochanke, drugi zastanawia sie nad rozwodem. Serio z pasozytem nie ma sensu ukladac sobie zycia. Kobieta, ktora nie pracuje, albo zarabia 1200 jest hamulcowym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toteż trzeba wybrać odpowiedniego męża a w przypadku mężczyzny znaleźć odpowiednią pracę . ale po co ciężko pracować - jak można znaleźć kobietę , która i pieniądze przyniesie do domu i dziecko urodzi i jeszcze uwierzy ,ze to jest ok ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do obowiązków; Każdy powinien robić to, w czym czuje się najlepiej. Ja wolę dbać o porządek i robię to dokładniej, a mój facet woli gotować i wychodzi mu to smaczniej. I co, mamy sie pozabijac w imię durnych stereotypów? Rola kobiet: Kobieta powinna pracowac POD WARUNKIEM,że MA TAKA MOZLIWOSC. Bo to nie jest niestety takie proste,kiedy np na swiat przychodzą dzieci z całym dobrodziejstwem inwentarza, typu choroby,problemy w szkole itp. Poza tym nie kazda moze liczyc na mamę/babce/czy tesciowa, a na opiekunkę zwyczajnie 90% Polaków nie stac-takie sa nasze realia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszałaś paulina ? musisz zarobić więcej niż 1200 zł bo inaczej jesteś pasożytem :) a koledzy są po prostu chu...kmi niezależnie od pracy zawodowej żon :) i nie zrobią większej krzywdy nikomu niz swoim dzieciom . Zaiste , prawdziwi mężczyźni ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczęście nie dla wszystkich na tym polega równouprawnienie a raczej jego pokraczna karykatura .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@FS: to w takim przypadku takiej kobiety nie stac po prostu na zakladanie rodziny, wiec nie powinna sie w to bawic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23m
ale czy Alium pisze o tym ze facet ma siedziec leżec na kanapie i oglądać TV. Ja to rozumiem w taki sposób, że pracują oboje a sztywny podział obowiązków jest idiotyczny bo po pierwsze kobiety i faceci się różnią a po drugie panta rhei, wszystko płynie i sytuacja w życiu cały czas się zmienia. Czy nie idealną sytuacją jest taka, że po prostu wszystko jest dynamicznie dostosowywane do sytuacji? Załóżmy że np to kobieta zajmuje się codziennie więcej dzieckiem to prędzej czy później zachoruje i wtedy to facet powinien wziąć większość obowiązków, nawet takich jak pranie prasowanie gotowanie itp. Innym razem to on będzie miał gorszy czas i wtedy ciężko byłoby wymagać od niego np pozmywaj bo dzisiaj twoja kolej. A kwestia leni i obiboków którzy potrafią tylko leżeć i pić piwo to zupełnie inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matematyka w sensie pieniądze ? nie dla wszystkich są priorytetem szczególnie w sferze uczuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@allium: nie piszemy teraz o uczuciach i innych bzdurach, tylko o utrzymaniu rodziny, czyli o pieniadzach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale rodzina nie bierze sie z pieniędzy tylko właśnie z uczuć innych bzdur :) no , przynajmniej moja stąd sie wzięła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciek B @FS: to w takim przypadku takiej kobiety nie stac po prostu na zakladanie rodziny, wiec nie powinna sie w to bawic Hahaha, wiedziałam że to napiszesz :D coś strasznie przewidywalny się stajesz :p Nie komentuję oczywiście tej Twojej wypowiedzi, bo chyba nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, ale pozniej jest tzw. zycie, o czym jako zona i matka powinnas doskonale wiedziec;) Ze wszystko kosztuje i jesli chce sie zapewnic dziecku i sobie wlasciwe warunki zycia, to jednak warto aby oboje rodzice pracowali na wspolny sukces;) Mozna mieszkac w bloku, mozna mieszkac w domu. Mozna miec jedno dziecko, mozna miec dwojke. Mozna jezdzic na wakacje do hoteli 3 gwiazdkowych, mozna jezdzic do 4 lub 5. Mozna miec ......... Mozna, jesli oboje pracuja, a nie ze jedno jest hamulcowym i tym samym obniza standard zycia calej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli ktoś zakładanie rodziny traktuje w kategoriach zabawy to i miliony na koncie mu nie pomogą - bo zakładanie rodziny to przede wszystkim odpowiedzialność . a niemożność zarobienia na nią i szukanie usprawiedliwienia tego faktu poprzez zarzucanie kobiecie ,ze skoro nie zarobi powyżej 1200 to jest paożytem jest .... dziecinne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włąsciwe warunki dla dzieci to przed wszystkim miłość rodziców i spokój w domu . Cała reszt to konsumpcja . Dla dizeci nie ma znaczenia czy ma grzechotkę po bracie czy firmową z najnowszą metką - to tylko fanaberie rodiziców .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@allium: podpisuje sie pod tym co napisalas. Jesli kobiety nie stac na zalozenie rodziny, to nie powinna jej zakladac, bo to nie zabawa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oboje pracuje na sukces rodziny - on - zapewniając spokój finansowy i poczucie odpowiedzialność i, ona zajmując isę dziećmi i domem , szczególnie w tych najmłodszych latach dzieci . Ska takie przekonanie ,ze wszystko jest lepsze ,byle jaka praca , za byle jakie pieniądze - byle tylko były ? Zamiast spędzać czas z dziećmi ? bo one tylko raz będą dorastać i tylko raz masz szanse je wychować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@allium: mylisz sie, konsumpcja to podstawa bytu. Porozmawiaj z dziecmi, ktore zebrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest róznica pomiędzy żebraniem a wychowywaniem sie w normalnych warunkach , bez modnych gadżetów, które kupuje ise tylko dlatego ,ze są modne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna, jesli oboje pracuja, a nie ze jedno jest hamulcowym i tym samym obniza standard zycia calej rodziny. Ok, tylko zastanów się czasem, z czego wynikają te Twoje "hamulce". Bo dla mnie takim hamulcem może być tylko i wyłącznie lenistwo męza czy żony, ale podążając Twoim tokiem myslenia mozemy nawet zostać przy kobiecie :D Niestety pewnych argumentów mi zwyczajnie nie przeforsujesz,bo poznałam życie i z dobrej i z tej gorszej strony. I po prostu wiem, że są sytuację, gdy czasem trzeba przewartosciowac niektóre sprawy,poświęcić się dla kogoś, bo to jest teraz najważniejsze niż spełnianie swoich marzeń czy ambicji. Ale życzę Ci, żebyś nie musiał mieć nigdy takich problemów,byś miał zamożną żonę z dobrego domu i osobną nianię do każdego dziecka. No bo nie ma to jak zyć w pięknym, kolorowym swiecie bajek ;) Dobranoc, idę do łóżeczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×