Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maggie Collins

Ja wybieram tylko takich mężczyzn którzy potrafią "zrobić w okół siebie"

Polecane posty

A jak okaże się leniem całkowitym, któremu nie chce się nic zrobić w domu i czeka na gotowe to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalem wyzej, ze ja sam gotuje, wiec nawet jakby umiala, to i tak sam bym gotowal, bo mi najlepiej smakuje to, co sam zrobie. Co do reszty, to pisalem wyzej, ze jestem za podzialem obowiazkow. Chodzilo mi o ogolne przetestowanie partnerki, jesli chodzi o wiele aspektow. Wiec np jesli na 1 randce laska, nawet miedzy wierszami i ogolnie fruwajac wokol tematu, ale jesli jednak w ciagu godziny kilka razy nawiazuje do wysokosci moich zarobkow, to jednak zapala sie w takiej sytuacji czerwona lampka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie Collins
allium - widocznie ty się sprawdziłaś jako sprzątaczka dla swojego faceta i jesteś z tego dumna skoro tak tu wojujesz, no już, zmiataj do kuchni, bo mąż głodny wróci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do: allium
właśnie a co jeśli facet okaże się totalnym leniem i burakiem? nawet palcem nie kiwnie żeby ci pomóc? a jak pojawią się dzieci, to jaśnie pan nawet pieluchy dziecku nie zmieni, nie wspominając o wyjściu na spacer. jesteś po prostu głupia albo żyjesz w jakiejś iluzji 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miągwa - ale chyba ty masz oczy na miejscu i widzisz za kogo wychodzisz za mąż ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no , meggi ty za to w nowym roku przetestujesz kolejną kopę chłopów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie Collins
allium - przecież nigdzie nie napisałam ile ich było, to skąd wiesz czy było ich np. dwóch czy cała kopa? masz magiczną kulę? :D ośmieszasz się tu tylko, ale pogrążaj się dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@allium Mój post odnosił się do twojego pytania czy jak ktoś nie robi czegoś w domu to trzeba go rzucić. Oczywiście że wiem za kogo ale najpierw jak pisał Maciek trzeba się dobrze poznać. Jak narazie odnoszę wrażenie, że bronisz leniwców i jesteś przeciwko dzieleniu obowiązków w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciałabym być gospodynią domową. Kobieta traci wtedy swoją niezależność. Jeszcze gorsza wersja to pani idealna czyli połączenie pracusia i gosposi. Wielu mężczyznom marzy taka małżonka. Chociaż ja raczej nie miałam z tym problemu. Tacy po prostu się za mnie nie brali bo oni szukają innego typu dziewczyn ;) A ja swój charakterek mam. W zasadzie nie obchodzi mnie wcale czy facet umie gotować, sprzątać i prać. Od tego jest pani do sprzątania. Jedzenie też można zamówić jak nie ma się ochoty na gotowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tęż jestem za podziałem obowiązków - ale nie za takim , które zamieniają nas w babochłopy i chłopobaby :) a jeśli panienkom wydaje sie ,ze odpowiedzialność za małżeństwo , za rodzinę mierzy sie ilościa obranych przez faceta ziemniaków ... powodzenia życzę - bo będzie wam potrzebne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Miagwa: minimum rok wspolnego mieszkania przed ewentualnym slubem. Wtedy powinno sie w miare poznac z kim ma sie do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc mój facet jest babochłopem bo wykonuje typowo babskie obowiązki w domu. Zmywa naczynia gotuje, czasem rozwiesi pranie czy coś zszyje. Wychowywał się z mamą która była bardzo zaradna i nauczyła go wielu prac domowych. Na pewno nie związałabym się z kanapowcem oglądającym codziennie meczyk z piwkiem w ręku. A miłość swoją drogą - gdyby mi się nie podobał wizualnie i z charakteru to bym nawet nie brała pod uwagę, że pracuje w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aparat007
do Maggie Collins To czego Ty szukasz to zadna dziwna spraw, tak mysle. Szukasz partnerstwa. Ja nie ukrywam, z enie lubie jak kobiet potrafi cos ugotowac lub posprzatac, i generlanei dba, ale u mnie partnerka nie ma takeigo obowiazku, ja tez chetnie to robie. A laski ktore od razu chca sluzyc swoim mezom sa dla mnie aseksulane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@allium: ale o to sie nie martw, kobieta ktora w domu nie robi absolutnie nic, raczej nie znajdzie sobie porzadnego faceta, bo po co komu taka. Wiadomo, ze nie jakas kuchta, ale pewne minimalne standardy trzeba jednak zachowywac, w koncu sprzata, pierze i gotuje sie przede wszystkim dla samego siebie, a nie dla kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie Collins
allium - Dalej się pogrążasz, tu nie chodzi o wyliczanie partnerowi czekokolwiek, ale o pomoc z jego strony, no ale widocznie ty jesteś jedną z tych co rękawy zakasze i od rana do wieczora będzie z miotłą latać żeby mężulka zadowolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie Collins
Aparat007 - Super, że masz takie podejście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, ciekawe, a jakież to obowiązki zamieniają kobiety i mężczyzn w chłopobaby? Proszę dokładnie , Allium, gdyż nie mogę sobie tego wyobrazić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok 100 zł na tydzień - dwa razy w tygodniu posprzątane. Dodam, że mieszkam w małym mieście. Maciek B. o rany :D To ja chyba nie nadaję się do małżeństwa skoro nie umiem sprzątać i gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Czarna Izabela: nie no jak kobieta majstruje przy aucie, kranie czy kiblu to jest to dziwne;) Ale z kolei facet powinien umiec zrobic wokol siebie, bo wlasnie jak nie umie, to jest to niemeskie. Prawdziwy zeglarz, mysliwy czy wojak zawsze umieli wszystko zrobic sami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha idiotka allium
myśli że facetom kutasy urywa jak zbliżą się do pralki :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@:*: nie wiem czy sie nadajesz, nie znam Cie;) Gotowac mozna nie umiec i jak ktos nie umie, to lepiej niech tego nie robi, jak ma niesmaczny obiad wyjsc. Co do sprzatania to jest to malpia robota (pomijam Zosie Samosie, ktore poprawiaja po kilka razy), wiec nie przyjmuje tego, ze ktos nie umie przejechac podlogi mopem czy odpalic odkurzacza;) Niech powie wprost, ze mu sie nie chce, to jeszcze moge zrozumiec;) A ta kwota to rozumiem, ze bez mycia okien? Moi rodzice placa 60 zl, tez bez okien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, bez mycia okien. Ale za to prasowanie w cenie jak jest czas ;) Zgadzam się z Tobą Maćku - sprzątanie to żadna filozofia. I przyznaję się - nie lubię tego robić bo mnie to męczy. I jest to totalnie dla mnie nieopłacalne skoro siedząc przed komputerem w godzinę zarobię 3 razy więcej niż zapłacę pani do sprzątania. A limitu godzin pracy nie mam. Mój narzeczony też raczej nie przepada za obowiązkami domowymi. Wolimy te zawodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@CI: nie, nie zle. Nie oceniam tego. Jesli kobieta chce siedziec w garazu i dlubac przy aucie, to niech to robi. Wg mnie jesli chodzi o "niemeskie", to jest to przewijanie dziecka, ale moze dlatego tak podchodze bo nie mam jeszcze wlasnego, ale raczej wolalbym, zeby to jednak matka robila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze, że planujesz. Warto pozwolić sobie pomóc;) Dziwię się parom, które kłócą się o obowiązki domowe. Albo kobietom, które nie mają własnego życia ponieważ robią w domu wszystko - piorą, gotują, sprzątają, zajmują się dzieckiem. Przez takie zajęcia nie można się spełniać. Nie ma z nich żadnych przywilejów i często są niedoceniane co budzi frustrację. I potem maż takiej gospodyni umiera a ona zostaje na lodzie z niczym, Bez pracy, doświadczenia i gruntu pod nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@:*: Wiecej czasu traca na te klotnie kto ma zrobic niz cala ta robota zajmuje. Ja jak widze, ze jak nie idzie, to sam biore, raz dwa zrobie i problem rozwiazany. A w przyszlosci bedzie pani robic, tylko musze z dobrego polecenia, bo ta co u rodzicow, to czasami jak przejade palcem w pewnych miejscach (juz ja wiem jak sprawdzic rzetelnosc sprzataczki;) ) to jednak kurz bywa. Nie zawsze, ale bywa. Co do rozwoju, kariery itd, to sa rozne modele zwiazkow/malzenstw. Nie mozna potepiac kobiet, ktore chca zajac sie wylacznie domem, jesli maz zgadza sie na to. Warunek konieczny - zgoda meza. Nie mowie o sytuacjach, kiedy kobieta po prostu wymusza na partnerze taki uklad, np. zachodzac w kolejne ciaze (znam kilka takich przypadkow). Tylko, ze wtedy niech rzeczywiscie zajmuje sie tym domem, a nie udaje, ze sie zajmuje. Inna sprawa to kobiety zamoznych facetow, ktore po prostu dostaja jakies kieszonkowe na dbanie o siebie i tym wypelniaja sobie dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×