Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wolny_świat

czemu tyle osłow wierzy w boga?

Polecane posty

Gość zamkniętyświat
Boga nie ma :) boże nad czym tu dyskutować ten dexdiag to jakiś fanatyk ludzie obudzcie się jaki bóg, czy wy jesteście śmieszni, no jak to brzmi, przecież to czyste fantasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 - smierc jest prawdziwa - I tutaj kazdy sie ze mna zgodzi. Umiera cialo i zjadaja nas robaki, zostaja same kosci, z fizcznego punktu widzenia nic nie czujemy nie widzimy itp. xx 2 - czlowiek zyje po smierci - Tutaj zgodza sie ze mna tylko ludzie wierzacy. A wiec zgodnie z moja wiara czlowiek np Ja ma dusze ktora nie umiera razem z cialem tylko wedruje gdzies dalej, dlatego pisalem tylko o smierci ciala (fizycznego). xx gdybym byl takim ateista jak ty to stwierdzilbym 1 - smierc jest prawdziwa 2 - po smierci juz nic nie ma. definitywny koniec xx Jestem katolikiem a wiec wierze ze mam niesmiertelna dusze i szanse na zbawienie i zycie wieczne. xx nie wierze ze tak prostych rzeczy nie potrafisz zrozumiec . czepiaszsie tylko ze co jakis czas wale epitetami no ale sorry. Jak mam mowic do kogos do kogo nic nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli żyjesz po śmierci i śmierć jest prawdziwa i nie widzisz tu sprzeczności, ok xxx Komfort emocjonalny jest ważny i cokolwiek musisz zrobić żeby go sobie zapewnić rozumiem to. W końcu po to wierzysz. Nie dlatego że to prawda, tylko po to żeby mieć "spokój ducha". xxx I jeszcze raz, nie czepiam się za wyzwiska, to po prostu kolejna strategia uwolnienia emocji gdy racjonalne rozumowanie prowadzi do sprzeczności. Zauważ że nie kłócisz się tu nawet o to czy życie po śmierci istnieje (a nie istnieje i to wiesz, ale nie myślisz o tym), ale o to czy zaprzeczasz realności śmierci ludzi. xxx Jeszcze raz. Nie możesz umrzeć i żyć wiecznie, to nie jest śmierć. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak jak myslalem . znowu nie zrozumiales o co mi chodzi. trudno. taki juz jestes i nic na to nie poradze. xx "(a nie istnieje i to wiesz, ale nie myślisz o tym)" - to jest twoje zdanie, pamietaj xx i prosze cie nie narzucaj mi swoich pogladow ok. xx w ogole zauwazylem w tematach o Bogu ze ateisci uwielbiaja narzucac wierzacym ludziom swoje zdanie. xx duzo takich teamtow czytalem i dziwie sie. dlaczego ateisci uczestnicza w takich dyskusjach skoro nie wierza w Boga wiec ich ten temat w ogole nie powinien obchodzic. No i to ciagle przekonywanie nas wierzacych do swoich racji bo wy jestescie najwieksza madroscia i przeciez wiecie ze Bog nie istnieje, dla was to takie oczywiste. jak moznamslec ze po smierci nasza dusza (swiadomosc) zyje dalej, to takie nielogiczne. xx uwazam ze atesici to ostatnia grupa ludzi z ktorymi chcialbym rozmawiac o Bogu. teraz to sobie uswiadomilem. Juz wolalbym rozmawiac z fanatykami religijnymi ktorzy nawet zabijaja w imie Boga. Ich punkt widzenia jest ciekawszy niz wasz ateisci. xx Ateisci to taka szara masa po prostu. To jzuz anostykiem ciekawiej jest pogadac albo z buddysta itp. xx Tyle mam do powiedzenia. Nie musisz odpisywac bo ja juz nie zamierzam sie udzielac w tym temacie. nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zaadresowałeś ani jednego punktu z mojej wypowiedzi :) Dalsze obrażanie i poniżanie dla odwrócenia swojej uwagi od tego o czym rozmawialiśmy. Żeby to wyrazić jeszcze innymi słowami: zrobiłeś furtkę żeby ominąć śmierć i nie widzisz że to sztuczka. xxx a jako bonus kilka błędów logicznych z całego tematu: - jeżeli jesteś w stanie ocenić czy Bóg jest dobry, to znaczy że pojęcie dobra i zła są niezależne od Boga, więc na pewno nie czerpiemy od niego naszej moralności. - ataki personalne próbujące pokazać że ktoś jest złym człowiekiem jako argument przeciw jego argumentom. To oczywiście błąd logiczny, to kto wypowiada argument nie wpływa na jego prawdziwość. Ale z psychologicznego punktu widzenia to działa. Łatwiej odrzucić wnioski kogoś kogo uważamy za złego człowieka. Jest to nielogiczne, ale tak działa nasz mózg i zostało to potwierdzone przez psychologów. Nie możemy nic z tym zrobić oprócz tego żeby o tym pamiętać. - żeby nie wierzyć w Boga trzeba mieć dowody na jego nieistnienie. To też jest błąd logiczny. Gdyby tak było musielibyśmy wierzyć w nieskończoną liczbę wytworów ludzkiej wyobraźni gdyż większości z nich nie da się zanegować eksperymentalnie. Brzemię dostarczenia dowodu spoczywa na człowieku postulującym istnienie czegoś, nie na tym który temu zaprzecza. Jeśli napiszę że mam skrzydła, to nie jest Twoim obowiązkiem dostarczenie dowodów że nie mam, ale moim że mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialem juz nie odpisywac ale jednak sie skusze ten przedostatni raz hehe. xx ladnie sobie to wszystko wytlumaczyles. Jestem pod wrazeniem twej madrosci. sam bym sobie lepiej nie wcisnal tego kitu. Rewelacja. chociaz mialem cicha nadzieje ze jednak zakumasz o co mi chodzi. No ale nie udalo sie. Ale to chyab wszyscy ateisci tak maja. No coz. trudno sie mowi i zyje sie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że lubisz mieć ostatnie słowo ;-) nie powinieneś w takim razie mówić że znikasz ;-) dziękuję za komplementy i na dobranoc pomyśl sobie o śmierci, o tym jak wszyscy umrzemy, o tym że nie ma powodu wierzyć książce sprzed 2 tysięcy lat, w której nie ma zdania którego autorem nie mógł być ówczesny człowiek, że będzie inaczej. Śmierć nie jest iluzja, nie ma wokół niej ścieżki, nie da się jej ominąć. My jednak jesteśmy kultem śmierci. Cieplutko pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dlaczego ateisci uczestnicza w takich dyskusjach skoro nie wierza w Boga wiec ich ten temat w ogole nie powinien obchodzic. " to rozumiem, że ty np w dyskusjach o Hitlerze nie uczestniczysz bo nie jesteś nazistą więc nie obchodzi cię to. I generalnie nic co bezpośrednio cię nie dotyczy nie obchodzi cię :) "To jzuz anostykiem ciekawiej jest pogadac albo z buddysta itp." ale o czym skoro nie jesteś buddystą i nie obchodzi cię to? :D Agnostycyzm to w ogóle dziwna rzecz jest, nie wierzą oni ani w naukę, która mówi że prawie na pewno siły wyższe ingerujące w nasze życie nie istnieją, ani w religie, które mówią że nie trzeba myśleć tylko wierzyć... bo tak. Nie mam pojęcia na jakiej podstawie agnostycy ustalają możliwość istnienia sił wyższych na 50%. Tak jakbym ja miała stwierdzić, że, pożyczając przykład, ateisto z powołania, możesz mieć skrzydła na 50%. Bo nie mam żadnego dowodu że ich nie masz. Co najmniej dziwne jest takie myślenie dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie pomysle o smierci bo jest to najpewniejsza rzecz jaka mnie spotka w zyciu. O smierci pomysle jako o przejsciu na druga strone, w inny wymiar, do innego swiata. Moje cialo umrze a dusza powedruje dalej, dalej bede mial swiadomosc itp. POjde tam gdzie nie ma zadnego zła, tam gdzie kroluje dobro i sprawiedliwosc. Oczywiscie to wszystko jesli sobie zasluze przez moja wiare i uczynki. xx A bede tak myslal bo jestem wierzacy. Nie mysle ze to zrozumiesz , w koncy jestes ateista, realista i nie przyjmujesz istnienia Bogow ani zadnych rzeczy ktorych nie mozan udowodnic naukowo prawda. A moze sie myle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sigh. - pokrecilas wszystko xx No i te niesmiertelne genialne porownania Boga z czyms innym. GENIALNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że pojmuję jak Bóg mógłby istnieć, kiedyś sam wierzyłem. Moja największa obiekcja jest taka że to nieprawda. Wszystko sprowadza się do metody ustalania prawdy. Albo wybieramy metodę autorytatywną i wierzymy temu co mówi konkretny człowiek (papież) czy tekst (Biblia, Koran), albo opieramy się na niezależnych doświadczeniach rozsądku i logice. I nie można kogoś kto neguje logikę przekonać logicznym argumentem. Nie można przemówić do rozsądku temu kto neguje rozsądek. To jest wybór moralny. I dla mnie dość prosty. xxx Co do tego w co Ty wierzysz to oczywiście masz prawo wierzyć w cokolwiek chcesz. Religia pozwala masom wierzyć w to co tylko wariat mógłby wierzyć w pojedynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dxdiag nie porównywałam Boga tylko odniosłam się do twojego twierdzenia, że jak się w coś nie wierzy nie powinno się o tym rozmawiać :) chociaż, swoją drogą jako porównanie nie byłoby kompletnie nietrafione, szczególnie jeśli chodzi o boga ze starego testamentu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK WIEC TE DYSKUSJE ZAKONCZE JAKZE TRAFNYM STWIERDZENIEM, IZ po smierci wszystkiego sie dowiemy. Wiem o tym. amen. xx logicznie rozumujac a takze biorac zdrowy rozsadek i wiare wszystko wskazuje na to ze po drugiej stronie cos jest. nie wiadomo co i jak to wyglada ale COS JEST.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niczego ci tutaj nie udowodnie ani nie bede na sile przekonywal cie do moich racji. Ale po smierci zoabczysz czy rzeczywiscie to byly jakies halucynacje czy moze nie. A moze to zycie jest halucynacja. tego nie wiadomo. xx i wlasnie to jest najzabawniejsze w tym wszystkim. Nie wazne kim jestes. Z cala pewnoscia umrzesz wczesniej czy pozniej i sie przekonasz co tam jest. xx to teraz wytlumacz mi opetania, demony, duchy, rozmowy z duchami i wiele wiele innych, cuda, itp itd. to wszystko halucynacje ?? xx wg ciebie to cos na co nauka nie jest w stanie (jeszcze ) odpowiedziec prawda ale wiesz ze nadejdzie taki czas kiedy nauka odpowie na wszystkie pytania. xx Lubie nauke ale nauka nie znajdzie odpowiedzi na wszystkie pytania. I to uwazam za swoj pewnik. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xetyvjkm
xx Lubie nauke ale nauka nie znajdzie odpowiedzi na wszystkie pytania. I to uwazam za swoj pewnik. X Xx Zgadzam się z tą opinią. Na przestrzeni wieków nauka wielokrotnie zmieniała opinie na chociażby trywialny temat jak położenie Ziemi. Wierzyć w coś, co głoszą naukowcy na temat życia po śmierci? Chyba jednak wolę wiarę i ustawienie priorytetów w moim życiu zgodnie z dekalogiem. Bowiem ateizm nie daje mi nic, na czym można byłoby oprzeć jakiekolwiek zasady moralne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy kilkaset lat temu Twoje dziecko miało epilepsję szedłeś z nim do egzorcysty, dzisiaj gdy ktoś idzie z tym do księdza to jest synonimem złego rodzica. Tak, wszystkie opętania, demony itp były dziełem źle funkcjonującego mózgu. "Cuda" dzieją się w każdej religii. Ludzie nawet wierzą w cuda poza religią (różne wróżki horoskopy itp). Oczywiście wierzysz w cuda potwierdzające Twoją religię a odrzucasz te z innych. Nie wiem czy nauka odpowie na wszystkie pytania. Natomiast wiem że jeśli nie nauka to na pewno nie zrobi tego religia. Tysiące rzeczy na temat świata "wiedzieliśmy" kiedyś dzięki religii, ale teraz ta pałeczka została przekazana nauce. Nie ma ani jednego pytania na które kiedyś odpowiedziała nauka a teraz to religia ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu ateisto sobie to wszystko ladnie prosto wytluamczyles. Twoje tlumaczenia nie wymagaja zadnego wysilku. xx "Oczywiście wierzysz w cuda potwierdzające Twoją religię a odrzucasz te z innych." A gdzie ja taknapisalem ? Bo sobie nie przypominam. xx I znowu jaki pewny jestes. W kazdym twoim komentarzu mozna wyczuc ta pewnosc. Jest tak lub tak bo ja tak mysle i mam racje. xx ja moge powiedizec ze wiem ze nic nie wiem. Mam wiare i szukam Boga. Nauka tez mnie interesuje. Poza tym Bog i nauka to nie sprzecznosc. xx "wszystkie opętania, demony itp były dziełem źle funkcjonującego mózgu" Czy aby napewno ?? Twoim zdaniem jest to prawda bo byc moze masz na to "naukowe dowody" :D Ale czy te dowody to prawda czy moze inteligentne klamstwo. xx Co jakisczasmozna przeczytac lub zobaczyc w TV ze jacysnaukowcy udowodnili to lub tamto ale wcale to nie musi byc prawda. xx Mlody jestem ale zycie mnie juz nauczylo ze nie mozna byc niczego na 100 % pewnym. Ani tych naukowych dowodow ani niczego innego. Oczywiscie moge z cala pewnoscia powiedziec ze wiele z tych naukowych dowodow jest prawda np ze ziemia jest okragla i wiele innych. Ale z cala pewnoscia nie wszystkie. Jestesmy tylko ludzmi i mozemy sie mylic. Einstein mogl sie mylic i kazdy inny wybitny naukowiec takze. I za 200 lat ktos moze wyskoczyc z tym ze np. teoria wzglednosci to brednie wyssane z palca i wiele innych. Zycie zaskakuje. xx Bog chce zebysmy go szukali. Nie daje nam wszystkiego na tacy. Szukajcie a znajdziecie. Jest to trudne dlatego wielu wybiera ateizm bo nie wymaga myslenia, zastanawianie sie itp. xx Dla ateistow istnieje tylko ten swiat i tylko jedno zycie. A pozniej koniec. Mnie osobiscie to nie wystarcza dlatego szukam czegos wiecej i wiem ze to znajde. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tester
wolny_świat jezusa, jehowe itp? przeciez on nie istnieje, nie prowokuje taka jest prawda ­ Masz jakies dowody na poparcie tej tezy? "Taka jest prawda" mnie nie przekonuje. Ja twierdze ze slonie potrafia latac. Taka jest prawda. Moge nawet to udowonic przeprowadzajac eksperyment myslowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×