Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pewien taki

Wiel razy czytałem tu spory co jest ważniejsze, wygląd czy osobowość.

Polecane posty

Gość pewien taki

Chciałbym opisać pewną hmmm.... nawet nie historię, ale obserwację, którą można uznać za dydaktyczną, tym bardziej że jest 100% prawdziwa i dotyczy większej liczby osób. Lato, połowa lat 90-tych ubiegłego stulecia. 4 tygodniowa praktyka "zerowa" na pewnym kierunku studiów. Praktyka "zerowa" bo zaczyna się miesiąc po zdaniu egzaminów jeszcze przed właściwą inauguracją studiów, otrzymaniem indeksu itd. Jest to praktyka w odległej, małej wsi, a więc mieszkamy tam na miejscu w wynajętym ośrodku. Dokładnie 9 facetów i 9 dziewczyn. Nikt się nie zna z nikim, to nie są jeszcze czasy facebooków, nawet komórkę ma mało kto, a internet jest powszechnie niedostępny. Z mojego subiektywnego punktu widzenia (ale zdecydowanie pokrywającego się ze zdaniem innych kolegów z roku) 2 dziewczyny są ponadprzeciętnie ładne, 2 dość ładne, 2 zdecydowanie nieładne (żeby nie użyć słowa brzydkie) i ostatnie 3 przeciętne. Co do facetów to zważywszy że sam jestem facetem, moje zdanie może być mniej precyzyjne, ale 4 chłopaków uznałbym za mniej lub bardziej przystojnych, 3 za przeciętnych i 2 których raczej nikt przystojnymi by nie nazwał. Zjeżdżamy się pierwszego dnia od późnego popołudnia aż po wieczór. Po rozpakowaniu się magister-opiekun wygłasza wstępną gadkę i wszyscy idziemy do knajpy. Jesteśmy tam niedługo, ze 2 godziny bo już następnego dnia trzeba wstać o 6 rano i zacząć praktyki. Właściwie możemy się tylko wstępnie poznać, zrobić pierwsze wrażenie. Następnego dnia zaczynają się praktyki. Magister każe się nam dobrać parami chłopak-dziewczyna. Zgadnijcie jak się dobraliśmy :) Otóż tak się dziwnie złożyło że 4 przystojnych facetów znalazło się w parze z tym 2 dziewczynami ponadprzeciętnie ładnymi i 2 dość ładnymi, 2 brzydkie dziewczyny były w parach z 2 brzydkimi facetami, 3 przeciętne dziewczyny dobrały się z 3 przeciętnymi facetami. Korelacja dobrania się względem urody wyniosła 100%! A przecież nie dobieraliśmy się do żeniaczki czy do towarzystwa, ale tylko do pracy. Dodam że uroda nie całkiem pokrywała się z charakterem. Chłopak zdecydowanie najbardziej ekstrawersyjny, dowcipny, dusza towarzystwa był przeciętny z wyglądu i podobnie przeciętna dziewczyna go wybrała. Jeden z tych przystojnych facetów był naprawdę mało komunikatywny, a jednak to jemu jedna z tych ładnych dziewczyn zaproponowała wspólną pracę. Z kolei dziewczyna najbardziej ekstrawertyczna, była brzydka i został się jej do pary brzydki, zamknięty w sobie chłopak. Wnioski wyciągnijcie sami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustostannnnnny na kafe
ale idiotyzm :-O to moze Ty człowikeu zrozum,ze to co Ty uważasz za przeciętnosć i brzydotę lub piękno jest TYLKO TWOIM zdaniem niczym więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satyr
ciekawe, ale w sumie niczego odkrywczego nie napisales, takie sytuacje zauwaza kazdy kto ma minimalny zmysl obserwacji, dobor towarzystwa pod wzgledem wzgledem wygladu mozna zauwazyc juz w gimnazjum, nie mowiac juz o liceum czy studiach 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aqsdfghjmk
Ta, wygląd to naprawdę kwestia gustu (choć oczywiście prawdziwe piękno zwykle jest odbierane przez większość pozytywnie, choć np muszę przyznać że niektóre miss nie były w moim typie). Np mój facet o niektórych osobach mówi, że uważa że są naprawdę piękne, podczas gdy ja uważam je za przeciętne, natomiast osoby, które ja uważam za piękne jemu wydają się nieładne. Mój facet gustuje w kobietach o męskich cechach urody- wystające kości policzkowe, mocna szczęka, długie włosy, szczupła figura (hmmm, typ Magdalena Różyczka, czy jak jej tam, Jennifer Aniston). Ja wolę kobiety o delikatnej urodzie- okrągłej 'dziecinnej' twarzy, długich włosach, dużych oczach i ustach, ładnych kształtach (typ Katarzyna Bujakiewicz, Joanna Krupa). To samo tyczy się facetów- nie mamy wspólnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewien taki
" pustostannnnnny na kafe" - trochę się mylisz, po pierwsze zaznaczyłem że mimo iż ocena jest subiektywna to miała pokrycie w zdaniu większości chłopaków na roku. Wyobraź sobie że faceci tak między sobą lubią czasem oceniać i komentować urodę koleżanek z klasy czy studiów :) Po drugie, praktycznie nie zdarza się że kobieta uznawana za piękną jest uznawana przez innych facetów z tego samego kręgu kulturowego, za brzydką. Oceny mogą być rozbieżne, ale nie aż tak, jeśli jeden facet uważa kobietę za piękną, to może się zdarzyć że dla innego będzie ona "tylko" ładna, ewentualnie przeciętna. Ale na pewno nie brzydka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszamannakasza
To nic nowego. Pamiętam wykłady z psychologii społecznej jak o tym mieliśmy, amerykańscy naukowcy, zaaranżowali podobną sytuację do twojej, w sensie, że osoby się nie znające, o różnym stopniu atrakcyjności, zostały wywiezione w nowe miejsce, i tak też się dobierały, tzw 10, czyli najatrakcyjniejsze z 10 czy 9, średniaki ze średniakami, a brzydcy z brzydkimi. Ale niestety nie pamiętam nazwisk tyh naukowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydki_facet w okolicach30tki
Choć byś miał,idealny charakter to jak żeś minimum przeciętny z wyglądu to żadna ładna baba na ciebie nie poleci taka jest prawda a osobowość to dodatek prawie każda ci to powie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa122
Pewien taki, a do której grupy facetów ty się zaliczałeś? bo z tekstu wynika że ty też byłeś uczestnikiem tych praktyk. No bo wiesz... jeśli należałeś których jak to określiłeś "raczej nikt przystojnymi by nie nazwał" to być może zawiść i rozgoryczenie może mieć wpływ na ocenę, zwłaszcza ocenę charakteru tych przystojnych facetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO12391
onaaaaaaaaaaaaaa122 "(...)to być może zawiść i rozgoryczenie może mieć wpływ na ocenę, zwłaszcza ocenę charakteru tych przystojnych facetów" ­ Bo jak wszyscy wiemy, Przystojniak ZAWSZE ma wspaniały charakter - nawet jak nie ma. Tylko samica potrafi odkryć prawdziwe bogactwo wnętrza - wystarczy tylko, aby spojrzała na jego twarz. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satyr
brzydki facet to nie tak, prawie zadna ci nie powie ze osobowosc to dodatek, wrecz przeciwnie, kazda bedzie twierdzila ze to osobowosc jest najwazniejsza a uroda to sprawa drugorzedna :D Tyle ze 99% kobiet faktycznie postępuje dokładnie odwrotnie, kieruja sie przede wszystkim wygladem faceta, a osobowosc to tylko dodatek :D ot taka kobieca hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa122
imo niepotrzebnie ironizujesz, to że osoby odrzucone, zakompleksione nieraz bywają złośliwe i zazdrosne to jest po prostu fakt, tak samo jak osoby atrakcyjne bywają nieraz aroganckie i zarozumiałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydki w chuuj
Jakoś smutno mi się zrobiło po przeczytaniu tego. Ja nie mam wątpliwości że twoje spostrzeżenia są prawdziwe i obiektywne. Bo wielokrotnie wiedziałem na co dziewczyny zwracają uwagę. Sam jestem brzydki, koleżanki niby mam, ale tak naprawdę jestem dla nich kolegą 2 albo i 3 kategorii, w towarzystwie przystojnych facetów przestaję dla nich istnieć. Oczywiście dziewczyny nigdy nie miałem a prawictwo straciłem w burdelu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylisz się kolego, mam kumpla, który ma że tak powiem puszystą i brzydka dziewczynę a jest trochę przystojny. Ona mu się podoba a wszyscy uważają że nie jest nawet przeciętna, bo tak jest i są tuż 3,5 lata ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29,1
nie nie nie wyglad nie jest kwestia gustu, sa ludzie ladniejsi i gorsi i nie ma co sie oszukiwac,. ladnadziewczyna podoba sie powiedzmy70% facetom- nawet jesli nie jest w ich typie (bo np podobaja sie bladynki a ona jest brunetka) ale powie ze jest ladna, inaczej sprawa sie ma do przecietnej dziewczyny- taka podoba sie powiedzmy 30% facetom, ta ksamo sprawa wyglada w przypadku mezczyzn- przystojni podobaja sie wiekszosci kobiet podczas gdy przecietny mniejszosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29,1
i nie ma co pocieszac mniej ladnych- ze liczy sie glownie charakter- TO NIE PRAWDA, ale faktem jest, ze pary zazwyczaj tak sie dobieraja-ladny zladnym, sredni ze srednim, brzydki z brzydkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29,1
nie obliczam ale mam kilka kolezanek i widze co sie dzieje- za ktora faceci sie ogladaja itp a za ktora nie:) i akurat te, ktore nie sa piekne maja bardzo fajne charaktery- jakos charakter nie pomaga w przyciaganiu tlumów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozum że na świecie jest teraz ok.7 mld ludzi a ty wyciągasz wnioski z własnych dośw. i obserwacji innych ludzi gdzie ich liczba nie wynosi zbyt dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtrttgttg
wyglad jest wazny, nie ma co pierdolic, tylko brzydkie kobiety twierdza ze liczy sie charakter, jakos nie widac tego w przelozeniu na zycie, przystojnaik moze byc dupkiem ale i tak beda za nim ganiac, czyste reguly gry, mozna sobie charakter wsadzic w tylek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29,1
masz racje moi znajomi to mniejszosc w porownaniu z liczba ludnosci na swiecie, ale bezwzgledu na miejsce na kuli ziemskiej mentalnosc sie nie zmienia- w kazdym zakatkuswiata wyroznia sie ladniejszych i gorszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydki w chuuj
Mefi to nie tylko własne doświadczenia, to naukowa psychologia. To fragment z wikipedii o atrakcyjności fizycznej.(literatura fachowa jest w przypisach). Szczególnie zwracam uwagę na ostatni fragment. "W pewnym eksperymencie naturalnym obserwowano osoby, które po raz pierwszy spotkały się na randce. Badacze wiedzieli, jakie cechy osobowości posiadają obie strony, oceniano także ich wygląd. Okazało się, że JEDYNYM czynnikiem skorelowanym z wyrażeniem zainteresowania ponownym spotkaniem był wygląd. Jeśli osoba była atrakcyjna, druga strona chciała się ponownie spotkać. Żadne cechy osobowości (np. inteligencja, ekstrawersja, otwartość, dobre przystosowanie, kobiecość, męskość, dominacja, uległość, zależność, niezależność, szczerość itp.) nie korelowały z ochotą do ponownych spotkań. Zastanawiające było także to, że gdy badani byli proszeni o uzasadnienie swojego pragnienia, to wymieniali zwykle poczucie humoru, inteligencję, przyjacielskość, dobre zrozumienie itp., ale nie wymieniali atrakcyjności. Ten wynik interpretuje się jako niechęć do przyznania, iż wygląd człowieka ma wpływ na nasz stosunek do drugiej osoby. Badania potwierdzają tę interpretację: nie jesteśmy świadomi (lub tylko w niewielkim stopniu) tego, jak bardzo nasze sądy o innych zależą od ich atrakcyjności."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtrttgttg
przeciez to oczywiste, gdyby liczyl sie charakter to nie byłoby tyle patologi w zwiazkach, lepszy przystojny lajdak jak nie wiadomo jak charakterny brzydal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez wiem że głównie liczy się wygląd ale nie można kłaść wszystkich do jednego worka bo nie każdy ocenia tylko oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek5431
przeczytałem tekst co brzydki w chuuj zacytował z wiki, potem przeczytałem już cały artykuł w wiki, po czym spojrzałem w lustro i odechciało mi się wszystkiego :D:D:( co prawda wiedziałem że tak jest, ale miałem jakieś tam złudzenia że czasem bywa inaczej, jednak ten naukowy dowód chyba rozwiał te nadzieje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wygląd się liczy
owszem, ale nie chodzi o to, żeby być obiektywnie pięknym, tylko pięknym dla kogoś. Ilu ludzi, tyle gustów, ja np. lubię facetów o ostrych rysach i dlugich włosach - to jest dla mnie atrakcyjność. Na Brada Pitta nawet bym nie spojrzała, chociaż podobno jest najbardziej pożądanym facetem świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×