Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GTRHRYGJMTG

czy intercyza przedmalzneska wyklucza milosc ?

Polecane posty

Gość gość
to zabezpieczenie na wypadek gdyby jedna osoba popadła w długi- chociaż to i AŻ to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie osobne konta w małżeństwie to chora sprawa. Albo chcemy być JEDNO i bierzemy Ślub, albo "każdy sobie rzepkę skrobie", ale wtedy Małżeństwo jest jakieś fikcyjne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wśród ludzi na poziomie intercyza to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna idiotka ktora nie ma pojecia o intercyzie a wypowiada sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli maz i zona maja swoje firmy,to co?jedno splajtuje to chociaz drugi dochod bedzie bezpieczny.trzeba myslec praktycznie a nie czyrac romanse,bo potem takie skutki:Pzazwyczaj wypowiadaja sie te osoby,ktore nie mialy w reku wiekszej sumy i odpowiedzialnosci z tym zwiazanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Podstawa niezależności dla osoby, która "coś" posiada, bez względu na to czy się dorobiła, czy odziedziczyła. Jest to zabezpieczenie jakiegokolwiek majątku, szczególnie kobiety. Nigdy nie ma gwarancji, że partner nie może zapłodnić innej samiczki, może mieć dzieci z poprzedniego związku lub takie o istnieniu których nie miał pojęcia (pewne sprawy wychodzą po latach), wtedy to są dla mnie cudze bachory, a takim wara do moich pieniędzy. Pracowałam nad sprawami rozwodowymi i poznałam ludzi po kilkunastu/kilkudziesięciu latach małżeństwa walczyli o firanki, uszczerbione kieliszki od zastawy, fotele i inne d*perele, tylko po to, aby sobie zrobić na złość i przeciągać sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Podpisz intercyzę. Będziesz rodziła dzieci, siedziała z nimi w domu. Zestarzejesz się, a mąż wymieni Cie na młodszy model, a ty zostajesz z niczym. Popatrz jak pokończyły wieloletnie konkubiny. Straciły pieniądze, czas, młodość i zostały z niczym." Ale wiesz, że w intercyzie to można na różne rzeczy się umówić. I na taką sytuację również się zabezpieczyć. Nie ma nic złego w podpisaniu intercyzy. Tylko trzeba ją dobrze przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche odbiegajac od tematu....duzo czytam tutaj o´´wymianie na mlodszy model´´,jesli macie taka wrecz pewnosc,ze zostaniecie wymienione na mlodszy model to nie bierzcie slubu.kobety rowniez zostawiaja swoich mezczyzn dla mlodszego,juz przestancie tak oczerniac tych nieszczesnych facetow.ja osobiscie znam duzo starych malzenstw,nikt nikogo nie wymienil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lilialuiza84 To takie wygodne, wydawać pensję zarobioną przez drugą osobę bez słowa, bo "się należy". Mąż siedzi w domu, pije, Żona go utrzymuje, ale On do bankomatu po kaskę poleci, bo przecież kartę ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czarna79xxx A co ciekawe Panowie nawet często nie wymieniają na nowszy model, ale na taki, z którym da się żyć, który doceni. Tak się kończy, gdy Ona przyzwyczai się do luksusu, bo złapała takiego bogatego męża. A jak mąż nadziany, to wręcz konkurencja większa. Przecież nikt przeciętnego 50-latka nie odbije, a za nadzianym to i 40tka, i 30tka, a nawet 20tka poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"cudze bachory"-dzieci własnego męża???????? Jak ktoś nie umie kochać mężczyzny z całą historią jego życia, to nie powinien brać Ślubu. Jak ja będę brać Ślub, to z mężczyzną, z którym będziemy się kochać i ufać sobie, a wtedy intercyza jest wykluczona. do czarna79xxx: W sytuacji, o jakiej piszesz z firmami, pozostaje mi jeszcze zaufanie do Boga, Który nie da mi zginąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilialuiza ja nie wierze w boga,wiec twoj argument do mnie nie przemawia nawiedzona kretynko.czy zawsze i wszedzie sie powolujesz na boga?nawet jak srasz?tepa dzido nie wpier...daj sie w moje posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Jakby nie patrzeć to dzieci mojego partnera to "cudze bachory", a nie moje dzieci. Nie wzięłabym takiego z przychówkiem i na nie nie tyrała, wykluczone. Poza tym mąż/partner to nie rodzina i działa to w druga stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie Bóg to Ktoś bliski, żyję Nim, więc się na Niego powołuję-napisałam, że ja mam do Niego zaufanie. Mąż to nie rodzina? Dawno nie słyszałam większej głupoty. Jak się decyduje na Małżeństwo, to decyduje się być z kimś jedno. To jest forum dyskusyjne-mam prawo pisać, co myślę, czuję, o czym jestem przekonana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maz to rodzina?no chyba,ze sie za swojego brata wyjdzie za maz wyjdzie.takich´´rodzin´´moge miec nawet 10,slub to tylko papier. LILIALUIZA jeszcze raz mowie,nie wpierrdalaj sie w moje posty bo NIE MANY ZE SOBA NIC WSPOLNEGO,gowno mnie obchodzi twoj bozek,twoje argumenty do mnie NIE PRZEMAWIAJA......twoj bozek to twoj jedyny argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Dobrze ufaj sobie komu chcesz, masz prawo. Najwidoczniej żyjesz w pełnej nieświadomości, w miłym i poukładanym światku. Nikt nikomu tu nie broni się wypowiadać podług swej woli. Skoro chcesz być z kimś "jedno" to znaczy, że rezygnujesz z bycia sobą, widocznie sama nigdy nie wiedziałaś kim jesteś i niczego nie osiągnęłaś. Wiadomo, w tedy łatwiej jest być z kimś, niż funkcjonować jako samoistna jednostka. Klasyczny brak tożsamości. Do pewnych spraw trzeba po prostu dorosnąć i dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne naiwniaczki nie wiedzą jak na intercyzie zarobić, dlatego piszczą przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to nie wiecie ze kobiecie nie wolno ujawnić do dnia ślubu ile posiadacie żeby mieć pewność ze kocha was naprawdę?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą i spisywanie intercyzy jest dla mnie nieporozumieniem. chcac za kogos wyjsc za maz.... to jestem pewna ze z ta osoba bede do konca zycia.. i w takich syt myslec o tym co będzie w razie czego? dla mnie taka wizja wówczas nie istnieje. jak kogos kocham to chce sie z ta osoba dzielic wszystkim co mam. wtedy to sobie nawet mysle, ze jak kogos w przyszlosci zostawie to tylko z glupoty i nalezaloby sie tej osobie to co mam w polowie. x ja swojego meza poznalam jak zarabial 1500zł, a ja mialam ponad 5k i spory majatek po rodzicach. chcialam sie z nim podzielic wszystkim co mam i nie myslalam o zadnej intercyzie :o x nie zaluje, bo teraz oboje finansowo sobie radzimy na takim samym poziomie, bardzo sie kochamy i nie ma szans na zadne rozstania i rozwody. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnośnie dzieci partnera , nie moich , to uważam , że im też się coś należy , a później ich dzieciom , czyli wnukom. Ludzie są różni , może się trafić osoba bardzo zachłanna na pieniądze i później dzieci będą walczyć w sądzie z obcą dla nich kobietą o spadek. Dzieci , nawet dorosłe , to nie są żadne bachory! Mają prawo w jakimś tam stopniu do spadku po rodzicach i gdybym była w takiej sytuacji , to z jakiej racji miałabym im to zabierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ciekawe jak maz wda sie w romans czy wtedy tez oddacie czesc spadku na jego dzieci.nie to zeby kobiety nie wdawaly sie w romanse ale kobiecie sie nie uda ukryc ciazy a facetowi ukryc fakt ze zostal ojcem-tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×