Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bardzo zalamana

Zostałam sama w ciąży ze swojej własnej głupoty i naiwności...

Polecane posty

Gość Bardzo zalamana

Witam serdecznie. Pewnie większość was zaraz na mnie wsiądzie i będzie mnie wyzywała...ale liczę się z tym upubliczniając taki temat. Otóż moje życie całkowiecie legło w gruzach. Załamałam się. Jestem w 7 miesiącu ciąży a ojciec mojego dziecka ma mnie gdzieś. Od razu mówię że nie mieszkamy ze sobą. Mieliśmy zamieszkać ze sobą po narodzinach naszego dziecka... On na początku bardzo się cieszył , że zostanie tatą...ale nie trwało to długo...oczywiście nadal tkwi przy zdaniu żę , kocha dziecko i bardzo go chce. Ale dlaczego do cholery tak mnie olewa? Od jakiegoś czasu nie potrafimy się dogadać....zaczał wychodzić z domu zamiast spędzać ze mną czas. Przecież ja sama sobie dziecka nie zrobiłam...on powinien mnie wspierać. Nie każe siedzieć mu przy mnie na łańcuchu..ale żeby chociaż troszeczkę się zainteresował. Bardzo cierpie...co wydaje mi się że , jest lepiej to zaraz z powrotem załamuje ręce myśląc że , nie dam sobie rady. Siedzę całymi dniami w domu...a on sobie imprezuje to nie jest sprawiedliwe...mówił że , mnie kocha że , nas nie zostawi...mieliśmy się pobrać ...wszystko miały wyglądać dobrze. Dzisiaj czuje że, moje życie nie ma sensu...mam 21 lat i czuje że, dalej nie dam rady. Mam chwilę w których myśle : pożłujesz tego że, nie chcesz swojego dziecka. Nie dowiesz się kiedy się urodzi nie będzie miało twojego nazwiska ani nie wybierzesz mu imienia. Ale zaraz potem uświadamiam sobie jaka jestem beznadziejna i jak bardzo zniszczyłam życie sobie i przedewszystkim swojemu dziecku :( nie wiem jak wziać się w garść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaraj sie zrob to dla dziecka. nie rozumiem takich ludzi.... oddalbym wszystko za dziecko, ktorego pewnie nigdy nie bede mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdddsdsds
wspolczuje Ci... SŁUCHAJ PRZECINEK , STAWIA SIĘ PRZED SŁOWEM ŻE A NIE PO, to bardzo razi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam to juz od zawsze
kretynko z tym swoim przecinkiem. Innych problemow nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo zalamana
Staram się być silna. Wiem że , dziecko będzie mnie potrzebowało i będę dla niego cąłym światem. Ale czuje że , nie dam sobie po prostu rady:( jak widzę ojca mojego dziecka przed oczami jak świetnie się bawi w dodatku w towarzystwie innej dziewczyny to ściska mnie w żołądku...nic nie mogę jeść :( jak on może mi to robić? . Myśli że , się wyszaleje wybawi a potem do mnie wróci i będzie zgrywał tatusia? Tak nie można nie ma go teraz kiedy najbardziej go potrzebuje...nie wiem jak się pogodzić z myślą że , już nigdy nie będzie go w moim życiu. Nierozumiem nic. Chciał dziecka. Mówił że , nas kocha . Mieliśmy założyć rodzinę. Wierzyłam mu a on mnie tak podle oszukał i skrzywdził:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo zalamana
przepraszam za błędy. Tez zawsze mną trzepało jak słyszałam takie historie...myślałam , że nigdy mnie to nie spotka :| skoro uprawia się seks trzeba liczyć się z jego konsekwencjami...szkoda tylko, że on tego nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TABULATOR
ile mozna czytac to samo ? do huja. tryzmacie te wzpocinz w notatnikach _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo zalamana
Skoro ci się to nie podoba to rozumiem masz prawo :) ale nie zaśmiecaj swoimi "wypocinami" i daruj sobie zbędne komentarze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TABULATOR
taaa potzrebuje ubranek dla dziecka .... a ze jest cwana i swiadoma teog ze ludzie se pomysla ze z ubrankami to w huj roboty bo pakowac i na pczcie stac to poda pozniej numer konta ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TABULATOR
no wybacz ale powiec po huj zakladadz cyklicznie ten temat z identyko problemme moze nawet słowo w słowo przepisany ... za pierwszym razem nie uzyskałąs dobrej odpowiedzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo zalamana
potrzebuje zapomnieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo zalamana
jakich ubranek co ty wygadujesz :|? chyba nudzi ci się w życiu...napisałam tu po raz pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,przede wszystkim nie zalamuj sie,bo nie Ty pierwsza i nie ostatnia bedziesz samotna matka.Najwazniesze,to nie myslec,ze jestes beznadziejna.Jestes jeszcze mloda i za jakis czas na pewno spotkasz kogos wartosciowego,kto pokocha Ciebie i dzieciatko.Pamietaj,ze nie liczy sie ten kto dal zycie,a ten kto wychowa.Widac facet nie dorosl do roli bycia ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo zalamana
do siebie tzn gdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo zalamana
Chciałabym w to uwierzyć... staram się pogodzić ż myślą , że będę po prostu sama. Tylko nie potrafie zrozumieć dlaczego on mi to zrobił? i od razu poleciał do innej móił , że kocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do hiszpan40113 dlaczego uważasz że nigdy nie będziesz miał dziecka? Do AUTORKI myślę że powinnaś porozmawiać o tym wszystkim co tu napisałaś z ojcem Twojego nienarodzonego dziecka i z nim ustalić co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektorzy faceci tak maja i nigdy sie nie zmienia,zawsze beda duzymi dziecmi i nikt takich nie zrozumie.Kiedys pogodzisz sie z tym,ze tak sie stalo,ale musi minac pewnie sporo czasu nim kolejny raz komus zaufasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie potrafie zmienic swojego zycia. dwie wrozki mi powiedzialy ze jezeli sie nie zmienie, to nie bede mial potomka, nie wierze w nie moja ostatnia dziewczyna poronila, a teraz nawet nie chce mnie znac...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
niestety jest to typowe zachowanie faceta przed pierwszym dzieckiem... zwyczjanie ci nasi "twardziele" sobie z tym nie radzą. Nie sadze zeby zaraz z jakas kobieta spedzał czas. Ty jestes z dzieckiem blisko juz teraz on tego jeszcze nie czuje. Za to wie od kumpli ze dziecko to nie jest tylko rózowy cieszacy sie bobas, tylko zarwane noce, płacz nie wiadomo dlaczego, wieczna odpowiedzialnosc. A mezczyxni jak mają problem to ida sobie do swojej jaskini i tam udają ze problemu nie ma. Wazne ze jest piwko i kumple. Teraz mocno to wszystko odczuwasz i nic dziwnego. ja uwazam ze mu przejdzie. Cała koncowke ciązy przesiedziałam sama w domu i miałam mysli takie jak twoje a teraz jest dobrze miedzy nami. On wie ze mam żal za tamten okres i sam teog załuje.. niestety czasu juz nie cofnie. Zrobisz jak zechcesz ale ja bym mu dała szanse, ojcicec dla dziecka jest bardzo wazny. A dla mamy dziecka bardzo pomocny w trudnych momentach. Bo bywa ze zwyczajnie rąk brakuje - dziecko ryczy jak odkladasz a tu trzeba lek przygotowac np albo ubranie na zmiane bo wlasnie zwymiotowało. Panikujesz bo nie wiesz co robic, czy przejdzie czy juz do szpitala jechac . A tu obok jest ktoś kto poda potrzebne rzeczy, spojrzy troszke chłodniej na twoje leki, pomoze podjac decyzję. Poprostu nie bedziesz z tym sama. Czesto bywam sama z dzeckiem i naprawde w sytuacjach kryzysowych baardzo go brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hiszpan to że CI wróżka powiedziała że nie będziesz miał to faktycznie pewnik 100% :o no chyba że masz 99 lat Nie wierz w bzdury i jak będziesz chciał to dziecko będziesz miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - postaraj się z nim porozmawiać. Przyjmij postawę przyjacółki, która chce z nim rozmawiać a nie nauczycielki karcąca swego niesfornego ucznia. Uwierz mi młody chłopak nie zdaje sobie nawet sprawy czego Ty potrzebujesz. Musisz go po prostu uświadomić. Z tego co o nim piszesz to on nie jest taki zły tylko trochę niedojrzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo zalamana
ojojku dziękuję ci za długą i pocieszającą wypowiedz. Ciągle mamy ze sobą kontakt , niestety nie widujemy się często...kiedy na niego patrzę to czuje , że on nadal mnie kocha. Ale nie wiem czy będę potrafiła wybaczyć mu to jak mnie skrzywdził.... on ma dopiero 22 lata rozumiem, że może mieć ochotę na imprezy...ale ja przeciez nie mam wyboru . Muszę zaakceptować życie takim jakie je sobie zgotowałam . on uważa , że przesadzam. On nic złego przecież nie robi :( boje sie , że odejdzie do innej . nie powiem mu o tym ale bardzo się boję. Nie wiem czy odzielić przeszłość gruba kreska i pogodzić się ż życiem w samotności, czy czekać na niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo zalamana
Próbowałam wiele razy. Płakałam do słuchawki... dzwoniłam pisałam. On już chyba nie chce ze mną być...woli kogoś innego..przekreślił dwa lata związku i juz się dla niego nie liczę. Poszedł sobie dzisiaj na urodziny do "niby" koleżanki. Świetnie się bawi a ja siedzę i płaczę jak sobie wyobraże, że moje dziecko nie będzie miało normalnej rodziny. Jak mu napisałam , że jest mi przykro , że wolał jechać do jakiejś innej na urodziny napisał: uspokój sie;* i koniec dyskusji. Chyba zejdę mu z oczu. Nie zatrzymam nikogo na siłe przy sobie. Nie będę o niego walczyła bo nie mam na to siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×