Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makaroniarkaaaa

Pytanie do Panów ;-)

Polecane posty

Gość Sergi1990
Nie wiem jak to jest załóżmy po 30-stce ale ja ci napiszę z punktu widzenia 22 latka. A więc: po co mam się wiązać z kobietą z dzieckiem? Skoro tyle dziewczyn wokół nie ma potomstwa? Po co mi dodatkowe obowiązki, zmartwienia? Kobietom z dzieckiem mówię stanowcze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil jgora
mi akurat się udało poderwać bezdzietną ( dzięki psychotropom, komplementom i Rodos) ale gdyby mi się nie udało to wolałbym związek z kobietą z dzieckiem niż życie bez seksu i jęczenie na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabawne, tak samo żadna
nie powinna chceić się związać z dzieciatym facetem np. po rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość half gryf
Jeśli dziecko zostało poczęte po ślubie to tak. Inna opcja odpada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzask Berserkera
ja bym był :) a szukasz ochotnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy małżeństwo, w którym kobieta ma dziecko ma szanse na przetrwanie? Oczywiście, że tak ale trzeba pamiętać o ważnej zasadzie: kobieta ma suczy instynkt i broni małe przed zagrożeniami z zewnątrz. Jeśli kobieta będzie głupia i będzie funkcjonować w nowym związku z nowym partnerem wg. najniższych instynktów tj. będzie bronić swoje małe przed zagrożeniami z zewnątrz to może dojść do całkowitej dysfunkcji rodziny, gdyż nowy partner/mąż może tak naprawdę nie zostać zaakceptowany przez kobietę jako pełnoprawny członek rodziny i wówczas dojdzie do patologicznej sytuacji, w której kobieta będzie bronić swoje dzieci przed mężem i mąż będzie czuł się samotny. Taki związek nie ma szans na przetrwanie bo mąż będzie czuł się całkowicie odrzucony przez rodzinę. Konia z rzędem, że przy dogodnej okazji odejdzie. Ale i mąż musi wznieść się na wyższy poziom człowieczeństwa a nie bazować na najniższym poziomie instynktu jakim jest dbałość o zachowanie własnego potomstwa. Jaki wniosek ostateczny? Można znaleźć takiego partnera ale utrzymanie takiej rodziny w całości i dobrej kondycji jest trochę trudniejsze niż w związku nazwijmy to "normalym". Trzeba wznieść się nad pierwotny, atawistyczny instynkt a więc na trochę wyższy poziom człowieczeństwa. Warunkiem jest także mądrość w wychowaniu dzieci. Kobieta musi wiedzieć na co może mężowi pozwolić a mąż musi wiedzieć jak wychowywać to dziecko. Myślę, że pokaźny % mężczyzn nie chce się wdawać w taki związek ale dla Ciebie pozostaje ta pozostała część mężczyzn, która spokojnie zaakceptuje Twoje dziecko i będzie dobrym mężem i dobrym ojcem. p.s. Też mam dwa takie przypadki i są to naprawde udane rodziny. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×