Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MitycznaPenelopa

mąż mnie wzruszył...tak go kocham...

Polecane posty

Gość Moja tak całe szczęście nie ma
3 dzień ryba ze szpinakiem to tragedia dla dziecka :D ale przesadą i to wielką jest to jak mała zareagowała (to niedopuszczalne). Musicie pomyśleć o jakichś zasadach (nikt nie krzyczy na rodziców, nie robi pokazówek a co najwyżej spokojnie mówi o co chodzi). Dziecko ma prawo odejść od stołu jak nie ma ochoty jeść i dokładnie to trzeba było jej zaproponować albo zrobić kanapkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja tak całe szczęście nie ma
Doczytałam że córka ma 13 lat. Oj to już nie jest małe dziecko i zamiast pizzy powinna dostać tak jak już pisałam ...kanapkę ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MitycznaPenelopa
kanapkę?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
Gratuluje męża. Wytrzymalosci tez bo ja nie wiem czy bym dała rade nawet ten szpinak na 3 dni nagotowac. w sumei dobrze ze maz wyszedł z córką skoro ciebie poniosło, mogłaby sie z tego niepotrzebnie wieksza awantura zrobic. Ale fajnie by było jakby wział i tak dzieciaki tzn poza malucham oczywsicie i im uświadomił co dla nich robisz i że jestes zmęczona bo kazdy by był w tej sytuacji. Że dziecko to niestety zwiekszony obowiazek dla wszystkich, ale dzieki temu rosnie kojena osoba która bedzie ich kochac, na ktorą zawsze beda mogły liczyc. Mysle ze mozna by tez porozmawiac o tym co czuja w stosunku do najmłodszego, czy czuja sie zaniedbane, czy mają do was żal ze macie kolejne dziecko. Niech wiedzą ze troszczycie sie o ich uczucia a nie tylko zachciało sie wam dziecka. No bo przeciez one nie wiedza ze to wpadka i zreszta lepiej im tego za bardzo nie tlumaczyc bo któres keidys chlapnie malemu ze był nieplanowany. A na ten urlop bez dzieci to koniecznie musicie sie wybrac. chocby po to zeby móc pielęgnowac wasz związek i zeby w przyszłosci tez było tak ciepło jak dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MitycznaPenelopa
tak wiem. dzieci zrozumiały, że mały się pojawi, są wystarczająco duże, każde ma też szkołe, mieli co robić, by się nie zadręczać bez sensu. ja się młody zajmuję, a oni krążą i opowiadają coś tam, więc nie jest źle. a małżeństwo to podstawa, serio, nie wyobrażam sobie dodatkowo użerać się z mężem, jak to wiele kobiet musi. dziś mam wiele przemyśleń i wydaje mi się, że atmosfera związku przekłada sie bezpośrednio na ogólną atmosferę w domu. i grobowo to musi być wtedy jak związek się sypie lub jest nieszczery. dzieci zawsze czują i peewnie zupełnie inaczej się wtedy emocjonalnie rozwijają. bo jakby mąż nie był po mojej stronie to co? gdyby wraz z córką wsiadł na mnie? ona by widziała, że w małżeństwie jest się przeciwko sobie, dodatkowo straciłabym autorytet w jej oczach, wiedziałaby, że można się tak dpo mnie odzywać i byłaby rozdarta między mnie a ojca, bo słyszałaby sprzeczne komunikaty. nauczyłaby się tez, że awantura jest ok. boże, naprawdę, nawet nie umiem opisać jakie to dla mnie ważne. dużo o tym myślę od obiadu i serio, ślub to najważniejsza decyzja w życiu....i dbać dbać o ten związek, bo jak w związku źle, to i w całej rodzinie, jezu, w to wierzę teraz...nie wiem jak by było gdyby on był inny...jak na mnie by to działalo i jak na rozwój dzieci...nie dałabym rady normalnie ich wychować, bo sama byłabym kłębkiem nerwów. a ile takich rodzin musi być...jezu, łeb pęka, masakra jakaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko masz racje, mysle ze jakby maz nie trzymal twojej strony to bylo by cholernie ciezko z dziecmi ,a raczej ty z nimi Bardzo dobrze ze dzieci widza, ze tata kocha mame, a poprzez waszą wspolna milosc do siebie dzieci takze korzystają z tego, to jest jak przeplyw prądy,kiedy kazdy trzyma sie za rece i wlączy sie napiecie, do kazdego odbiorcy ten prąd trafia, tak samo u was jets z miloscia Dzieci dzieki takiemu modelowi ,bedą miec autorytet w tobie i tacie Ja az nawet nie chce sobie wyobrazac,, co to by bylo jakby maz mnie nie wspieral w dyscyplinowaniu dzieci,i by podwazal to co realizuje, bylby sajgon Nasza mlodsza to zadziora jest cholerna, ale dziecki wspolnemu frontowi z mezem w wiekszosci w mig ja okielznana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MitycznaPenelopa
już widzę co to będzie teraz...ale wiem chociaż , że nie jestem z tym sama,,,tak wiele zależy od partnera...to jest niezastąpione, naprawdę... gdybym miała sama się z tym uporać i jeszcze znosić awantury z nim...o nie. pozytywne jest to, że widzę, że na przyszłość damy radę. oby tylko nic się nie zmieniło. oby było tak dalej. i aby dzieci gorszych fochów nie strzelały...niech będzie tak, ale nie gorzej. o matko...ale one są spokojne, po nas, my też tacy spokojni, do książek, do telewizji, kawka- takie rozrywki racej i dzieci mają to po nas. poczytają, pokolorują (tera tak nie, bo starsze), ale za to jakieś puzzle, większych przebojów nie było, tylko standardowo zbite kolana parę razy...ogólnie kochane to są dzieci. mam nadzieję, że dojrzewanie tego nie zmieni, że rozmową dużo zdziałamy. tak bym już chciała odpocząć, widzieć, że są duże i radzą sobie. tęsknię czasem, by z moim tylko po obiedzie poleżeć leniwie, pogadać na jakiś lekki temat...wyspać, poprzytluać...ech...dzisiaj czuję jak nam tego brakuje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MitycznaPenelopa
siedzę i wyję...znalazłam tu temat o wdowach...jestem niepoważna...aż się zanoszę...mąż każe iść mi spać, bo mam ciężki dzień i jeszcze sobie dokładam. ;-) tak chyba zrobię...muszę się opanować, dziękuję za rady i wpisy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×