Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość otiroeitropirt

Narobiłam koledze problemów z jego dziewczyną

Polecane posty

Gość otiroeitropirt

Szliśmy wczoraj na zajęcia kiedy nagle spostrzegłam mojego byłego (za którym okropnie tęsknię i cały czas nie mogęsiępo nim pozbierać:(). Zapytałam kolegi, który jest baaardzo przystojny, ale nic między nami nie ma, absolutnie nic, czy może złapać mnie za rękę. Złapał mnie, i minęliśmy byłego z jego dziewczyną. Żadne z nas nie odezwało się ani słowem, w każdym razie widziałam jak na nas patrzył, i podobno sięza nami odwrócił. Mniejsza z tym, pojawił się problem, bo jakaś koleżanka dziewczyny kolegi nas widziała i jej to powiedziała. Ja szczerze mowiąc nie wiem jakie oni mająrelacje, w każdym razie na zajęciach zaczęła do niego pisać na FB i siębardzo kłócili z mojego powodu. Zapytałam go czy może jakoś pomóc, ale stwierdził, że nie. Mam straszne poczucie winy teraz, że z mojego powodu ktościerpi :O Chociaż tak jak pisałam wcześniej nie wiem czy może on nie jest jakimś ruchaczem i stąd ten dym, ale tak czy inaczej, nigdy nie chciałam być powodem niczego. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadam!
Trudno, nic nie poradzisz na to. Podejrzewam, że sprawa ucichnie, tylko nie wracaj do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)))))))))))))))))))))))))))))
Ja myślę, że 4 dni szkoły przed Tobą i czas brać się za naukę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BerlińskiPiknikNaukowy
nie bojaj, zycie ci odda z nawiazką (na PCK)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka85
myslimy ze czas isc na lekcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam e tam oj
No to sama do niej napisz, jak sprawa wyglądała, że tobie chodziło o zagranie swojemu eks na nerwach, a jej facet był pod ręką i to było czysto koleżeńskie zagranie, że ty do niego nie masz nic a nic i niech już mu da spokój;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam e tam oj
Ja z większością swoich byłych nie gadałam po zakończeniu związku, trafiałam na takich patafianów, że splunąć za nimi nie warto było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"trafiałam na takich patafianów, że splunąć za nimi nie warto było" kiepskie usprawiedliwienie dla braku kultury a autorka zachowała się jak bezmyślna siksa - teraz jak się eks dowie, to będzie z niej miał ubaw na długie zimowe wieczory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka na cały rok
Akronim a Ty byś się miło przywitał z kobietą, która Cię zdradziła/oszukała/zostawiła dla innego? No sory, rozumiem rozstanie w zgodzie (rzadko kiedy takie coś jest) ale są sytuacje, kiedy ktoś Cię bardzo zranił i nie masz ochoty do niego się odzywać. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otiroeitropirt
Nie dowie się bo nie mamy wspólnych znajomych, a poza tym i tak zawsze miałam powodzenie. Mógł mi powiedziećcześć, nikt mu nie bronił, poza tym to on zjebał sprawę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz ale takie zachowanie jest żałosne-odstawianie szopki...Ja bym próbowała sytuację wyjaśnić z dziewczyną kolegi.On chciał Ci pomóc,teraz się kłóci to Ty teraz pomóż jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolu-wierz mi,że wtedy też dorośli ludzie mówią sobie "cześć" czy "dzień dobry " i idą dalej.Nawet na kawę potrafią pójść od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś nie bardzo to wygląda
otiroeitropirt - sprawa jest banalna. Idź do lali tego twojego kumpla, który Ci wyświadczył przysługę i powiedz szczerze jak było. Jak nie uwierzy albo nie umiesz mówić prawdy albo lala nic nie warta. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka na cały rok
Teqi oczywiście, że tak. Po jakimś czasie, tak. Ale z tego co autorka pisze, sprawa jest świeża, ona za nim tęskni, nadal go kocha. Z doświadczenia wiem, że ciężko przejść z tym do porządku dziennego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
zwykłe prowo , wczoraj wszystko by zamknięte,więc jakie zajęcia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brejw hart
Studia zaoczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaa;;;
ja się nie dziwię, że eks autorki się do niej nawet nie odezwał, bo z byłymi partnerami tak właśnie jest, mój eks tak mnie znienawidzil po rozstaniu, że gdyby mnie zobaczył przypadkiem na ulicy to z pewnością nawet by na mnie nie spojrzał...a co dopiero, żeby powiedział "cześć"...są ludzie i parapety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem,że Autorce jest ciężko,jednak takie akcje wybaczcie mnie śmieszą.Skoro jej ex ma nową pannę to ma w nosie czy Autorka ma nowego faceta czy dwóch i tak dalej.To jest przeszłość i najlepszą rzeczą jest całkowite olanie ex.Teraz sama widzi,że narobiła koledze problemów więc teraz niech idzie wyjaśniać sytuację i przeprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otiroeitropirt
No i właśnie go olałam, nie wdawałam się w niepotrzebne dyskusje. Poza tym kiedy sięrozstaliśmy i ja kogośmiałam to on chciał do mnie wrócić. Teraz nie mam ani jednego ani drugiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam e tam oj
trafiałam na takich patafianów, że splunąć za nimi nie warto było" kiepskie usprawiedliwienie dla braku kultury Uważasz, że jak gość przechodzi centralnie naprzeciwko i na bank cię widzi, a udaje, że cię nie znam, to mam być kulturalna i pierwsza mu się ukłonić? szczególnie po tym, jak się okazało, że jego rozporek jest wiecznie rozpięty , a zawartość wiecznie w użyciu? a na usprawiedliwienie usłyszałam, że z nimi to on się zabezpiecza, ze mną nie, bo mnie kocha:-o inny mi powiedział, że chciałby ze mną zdradzić swoją obecną (my eksami już byliśmy ze 2 lata), mieli cwhilowy kryzys, tak sami zrobił dla mnie te dwa lata wcześniej, miał czelność dzwonić na domowy rodziców, żeby mnie złapać i pogadać, ciul :-o przestań, ja komuś takiemu mam pierwsza się "ukłonić?":-o owszem, mogę pierwsza do kolegi się odezwać, dobrego znajomego, nie mam z tym problemów, nie jestem księżniczką, ale do chamów NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Akronim a Ty byś się miło przywitał z kobietą, która Cię zdradziła/oszukała/zostawiła dla innego? " tak, jeżeli jeszcze by żyła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ e tam e tam oj sama sobie patafianów dobierasz, więc miej pretensje do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otiroeitropirt
Miej pretensje do siebie ale nie zapomnij sięukłonići paść do stóp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam - a ja właśnie kiedyś odstawiłam taką akcję,że mój były,który mnie zdradził po 12 latach związku nie wiedział co zrobić.Byłam na jakimś koncercie ze swoim obecnym(też już byłym ;) ) i mijaliśmy się tak blisko,że ex otarł się o moje ramię.Był wtedy już z kolejną "zdobyczą".Udawał,że mnie nie widzi na co ja : czeeeść!Co taki ślepy jesteś?szkła Ci zaparowały?Ale Cię dawno nie widziałam co słychać? Mina byłego bezcenna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikolajka 102
nic nie rob, nie pisz do tej dziewczyny, ten kolega przeciesz jej powiedzial ze to taka przyjacielska przysluga, a to ze laska jakas tepa i zaborczato juz jej broszka, ja bym afery z tego nie robila, a moze ty sie jemu podobasz i laska czuje sie zagrożona??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×