Dlaczego Wy mężczyźni nie okazujecie swoim kobietom czułości??

Usłyszałam od swojego stałego partnera, że nie będzie mi mówił kocham Cie bo jeszcze w piórka obrosnę.Normalnie rozpacz mnie ogarnęła.O co tu chodzi????Mężczyźni wypowiadać się raz dwa:):):)Kobietki też mile widziane:)

Bo wtedy idziecie do innego, który traktuje Was jak rzecz, ale jest "wyzwaniem". Przecież z 'ciotą' nie tworzy się związku. ­ Zaraz Edzia przylezie. :D

Są mężczyźni, którzy mówią co chwilę takie rzeczy, a są co mówią raz na całe życie. Z kobietami jest podobnie. Kwestia dobrania :)

Dziwnie to opisałeś.Ale przecież uwielbiają być kochane,wtedy czują się spełnione.A zapewne idziemy do iinego bo stały nie daje nam tego spełnienia.Mówię o miłości,szacunku itd...

Ja uważam że jak się kocha to nie da się tego tłumić w sobie.Bynajmniej ja tak mam:)

U mnie było wszystko dobrze, dopoki nie zaczałem nadskakiwac, wyrazac uczuc... wystarczy ze poczuła ze mi zalezy i juz jest zaczela to wykorzystywac ... nie odpisuje na smsy, w ostatniej chwili odwołuje sobie spotkania, robi co chce ... a wczesniej mało sie nie rozpłakała zebym sie z nią spotkał chociaz na 5 minut

"Kocham Cię" zbyt często powtarzane dewaluuje się; niemniej jednak co jakiś czas trzeba kobiecie to powiedzieć ;)

IMO ma rację, gdy nie dostajemy czułości, uciekamy od takiego faceta, bo to zimny drań. Ale gdy jesteśmy z czułym facetem, to uciekamy od takiej ciepłej kluchy. Kobietki, takie jesteśmy. Dlatego ja mam faceta właśnie na takim pograniczu: stanowczy inteligentny pewny siebie, ale potrafiacy być czuły i kochany. tak więc trochę tego, trochę tamtego, zero przesady w żadną stronę

Zaraz Edzia przylezie. x czekałam na Krasnala i jak zwykle doczekałam się :P

To w takim razie jetem chyba za bardzo w tych swoich uczuciach do mojego M.Za bardzo mu to okazuję.Ale doradźcie mi jak to cholera zmienić???:(

Dokładnie, milosc wykazuje sie przez gesty i czyny, a nie przez słowa... to sie po prostu czuje

Powiem Ci taka madrosc :D Wszystko zalezy od konkretnych osob, ktore tworza zwiazek i to powinno byc wlasciwie wszystko w tym temacie. Sa kobiety ktore tego nei docenia i pojda do jakiegos skurwiela, ktory tak jak ktos tutaj napsial beda stanowic dla niej wyzwanie. Ja osobiscie trzymam sie z daleka od takich, bo to jest dla mnei nienormalne. A sa takei ktore to uwielbiaja i z pewnoscia nei obrosna w piora tylko beda to doceniac kazdego dnia. Teraz zalezy jacy Wy jestescie. Pozdrawiam.

Frog - zauważyłem nową fotkę w stopce. Czyżby była z młodszych lat? To by tłumaczyło nagłe propozycje matrymonialne.

Faceci lubią jak im sie okazuje miłosci, ale nie w sposob nachalny tzn. milionem telefonow i smsow ... ale sami faceci są bardziej stanowczy w okazywaniu uczuc bo sie boją ... kobiety są inne, niestety odrzuca ich własnie taka ciepła klucha

Nie mozna wszystkich mierzyc jedna miara tak jak robi to Twoj facet i tak jak probujesz robic Ty uogolniajac w temacie tego postu.

Iftarko - jak Ty mnie pilnujesz. :P

navir a ja uwazam, ze to zalezy co jest dla kogo wazne. Mysle, ze wiele osob docenia takie gesty i nie jest to dla nich ani meczace, ani nie postrzegaja to jako bycie ciepla klucha niezaleznie czy jest sie mezczyzna czy kobieta. Dla mnie taki model jest zdecydowanie lepszy, bo przynajmneij wiem, ze naprawde z kims jestem i ta osoba jest dla mnie bardzo wazna. I nie jest tak, ze tylko czyny sie licza. Oczywiscie sa one rowiniez bardzo wazne i odzwierciedlaja to co mowimy i to co czynimy.

Czy moja wypowiedź została skasowana? Jeśli tak, to - Modka! Pokaż cycki! :P

Widocznie bohaterowie tego tematu cos slabo dobrali sie w tym zakresie, bo maja inne potrzeby.

Niektorzy boja sie okazywac uczucia, bo so honorowi, i ciezko im przez gardlo przechodzi. Sa tez tacy ze po kloni nie przeprosza wola odejsc niz walczyc. Zarozwno kobiety jak i faceci.

Na pierwszy rzut oka wszystko układa się dobrze, ale M nie widzi potrzeby okazywania mi uczuć (córce uczuci ojcowskie potrafi okazać). Myślę, że wyniósł takie podejście z domu (z drugiej strony w okresie narzeczeństwa potrafił być bardzo czułym, kochającym człowiekiem;. Rozmawiałam z nim o mojej potrzebie bliskości (nie tylko o seksie), ale on uważa, że nie ma problemu, albo że obrosnę w piórka .Nie będę dłużej rozmawiała na ten temat, skoro on i tak nie widzi potrzeby zmiany swojego stanowiska. Pogubiłam się.

IMO każdy facet powinien być pod stałą kontrolą :P

No to juz sobie sama odpowiedzialas. Przed slubem taki byl i jakos nie bal sie, ze obrosniesz w piora. Teraz ma Cie na wylacznosc i mu sie nei chce. To jest najprostrze wytlumaczenie.

Iftarko - ale kontrolując pokazujesz, że Ci zależy, a wtedy my uciekamy do tych, które są Wyzwaniem(R).

wafle lubie "Teraz ma Cie na wylacznosc i mu sie nei chce." ­ Fiku - to Ty? :D

W sumei to chyba troche gral kogos innego dawniej skoro teraz sie zmienil.

A uciekaj IMO ile sił w nogach i niech bogowie maja Cie w swej opiece ;)

Nie mam nic wspolnego z tym typem :)

Iftarko - tylko mi się tutaj nie obrażaj. :P

Tutaj nie :P