Uderzyłem żonę w twarz przy dzieciach

Chodziło mi to, że nie nie nałożyła tylko nie przyniosła mi talerza do stołu, który z nałożonym obiadem stał na blacie. To zresztą teraz jest nieważna. Powiedźcie mi proszę z kim najpierw porozmawiać...

Z dziećmi najpierw.

Dla dobra swoich dzieci, żony i całego społeczeństwa, które pozbędzie się ludzkiego pestycyda powinieneś się po prostu powiesić :). Tylko zadbaj o to, by to nie dzieci Cie znalazły. I tak już im traume zafundowałeś.

az strach pomyslec, ze tacy ludzie sa ojcami... Dzieci powinny miec osoby zrownowazone psychicznie, a nie takie swiry jak ty. Zona pewnie miala powód, zeby ci dopiec, moze nie zachowala sie najlepiej, ale mozna bylo wtedy zaprosic ja na 'strone' i zapytac o co chodzi, dogadac sie, pojsc na kompromis a nie ja pobic. Mam nadzieje, ze zadzwoni na policje, bo nie powinno co to ujsc na sucho damski bokserze. Pewnie jakby cie napadla grupka dresiarzy, to bys ich blagal na kolanach a na koniec zlal sie przez zapiety rozporek, a slaba, niewinna kobiete uderzyles, 'kozaku' od siedmiu bolesci

jesli masz takie ataki gresji to moze warto isc do jakiegos specjalisty... porozmawiaj z zona najpierw jesli sie dogadacie i emocje opadna idz najlepiej z nia do dzieci....

pierniczysz gimbusiei mylisz sie w szczegółach i tak to widzisz myśleć trzeba wszędzie :) już widzę dorosłego faceta , bijącego żonę i szukającego porady na babskim forum .... kiedy ferie u ciebie ?

Idę do dzieci i zaraz do żony. Wiem, że macie mnie za tego złego, bo "to zawsze facet jest wszystkiemu winien", ale trzymajcie kciuki, aby wszystko dobrze się skończyło. Chodzi mi głównie o dzieci.

Jeżeli to się stało tylko raz, to jeszcze można to naprawić. Przede wszystkim zacząć od przeprosin, kwiatów, a dzieciom też powiedzieć, że taka sytuacja już się nie powtórzy. Po czsie, zapomną. A na przyszłość- trzymaj ręce przy sobie. Teraz wyrzuty sumienia i chyba wstyd- nie dają ci spokoju. Wszystko się ułoży , tylko bądż już dobry dla rodziny, a konflikty załatwaj rozmową, a nie pięścią. Przeproś żonę. Jak kocha to wybaczy. Musi minąć trochę czasu.

Trzymam kciuki. Również i za to żeby to się nigdy więcej nie powtórzyło.Wierzę w ciebie, dasz radę:)

meskim bokserem nie jestes, co najwyzej damskim. No chyba, ze szacowna malzonka ma penisa miedzy nogami. Poza tym nie nalozyla ci obiadu, ale wszystko wyrzucila do kosza. Czyli co, masz zaczarowane talerze, ktore napelniaja sie same? Cudo techniki, zdradz firme :D Dopracuj prowo nastepnym razem

Do autora: Myslę ,że jak raz puściły Ci nerwy to się może powtarzać , niekoniecznie w domu...Nie wiem co zrobisz ,ale radzę isć do psychologa i przerobić temat agresji ...Po pierwsze bądz mężczyzną i powiedz WSZYSTKIM : TO MAJA WINA< TAK NIE POWINIENEM SIĘ ZACHOWAĆ! A może by warto iść na terapię rodzinną w przyszłości?! NIe bądz dupkiem i nie zwalaj winy na żonę....no sorry , nie jest Twoją służącą ,ani kucharką ...A może w ramach przeprosin i zadośćuczynienia teraz to TY będziesz WAM WSZYSTKIM GOTOWAĆ i podawać do stołu?! Kup sobie książkę kucharską i do dzieła!Pozdrawiam!

one nigdy nie zapomną.... niestety....:(.

Ja moją kiedyś tak yebłem że upadając wierzgnęła kopytem zrzucając klapka, który przeleciał potem pół pokoju i stłukł klosz w żyrandolu

Nie zgadza mi sie cos tutaj - siadasz do stolu, sam sobie nie nalozyles jedzenia, ona Ci tez nie a tu nagle podnosi Twoj talez i jedzenie do kosza? Albo slabe prowo albo sciemniasz. A tak przy okazji, jesli uderzyles zone to blagaj na kolanach o wybaczenie bo jesli jej nie udobruchasz a ona ma chociaz odrobine rozumu to jutro bedzie na obdukcji, pojutrze na komendzie a w poniedzialek wysle papiery o rozwod i odebranie Ci praw rodzicielskich do dzieci, przy ktorych tak ja potraktowales.

Do pojebalo wassssss.... To ja moglabym byc autorka Twej poprzedniej wypowiedzi o Twoim ojcu, wiem jak to jest miec ojca znecajacego sie nad matka....przytulam... Autorze: musisz przeprosic najpierw zone, dzieci sa na pewno wazne, ale jezeli ona nie bedzie mogla byc w momencie przepraszania dzieci to one i tak w to nie uwierza. Rozumiem, mi nerwy tez czasem puszczaja, ale wtedy wychodze gdzies, kopie jakis kamien :-) i po chwili jest lepiej. Powodzenia!

Zapomną, pod warunkiem, że zdarzyło się to raz. Bądż terz miły dla rodziny, kup jakieś prezenty. I rozmawiaj z żoną. Jeżeli się jeszcze kochacie, to wyjaśnijcie sobie, co się komu nie podoba. Zachowujcie się przy dzieciach spokojnie, a konflikty załatwiajcie nie w ich obecności.

Supee tera twoje dziewczynki beda tolerowac damskich bokserow bo tatus bil mamusie brawo idioto

mysle ze powinienes sobie strzlic w leb pojebie przynajmnej rente bedzie miec twoja rodzina ty ewidentnie sie do niczego nie nadajesz serio idz sie powies skurwielu a zona powinna ci ten obiad na leb wyjebac

ja dzis i jola3700 mądrze piszecie!

jola nie zapomną.... wystarczy ze skrzywdzona mame a to bardzo wpływa na reakcje dzieci...spróbuj rozpłakac sie przy dziecku a ono zacznie płakac z toba....

wystarczy ze widzialy skrzywdzona mame *

nie wszystko da sie tak prosto wytlumaczyc, my tu znamy tylko opinie jednej strony, nikt nie wie jak zachowuje sie rowniez ta kobieta i co zmusilo autora do takiego zachowania, ktorego nie staram sie tlumaczyc ale jednak cos sie w tym czlowieku skumolowalao. Majac corki w tym wieku, jest to malzenstwo z pewnym stazem, a wczesniej autor tego bledu nie popelnil wice cos musialo sie wydarzyc. Kazdy kij ma 2 konce

Facet który tylko tknal by mnie palcem była by to jego ostatnia rzecz w życiu jaka by mi zrobił A was idiotki słuchać nie mogę " wszystko sie ułoży itd" Czyli według was normalnie jest ze facet odwija żonie w gębę Super!!!! Polska to nie Afganistan buraki

jakby to trzafilo na mnie, to juz bys w kajdankach wylazil z domu, moj ojciec lal moja matke przy mnie i braciach na okraglo, a tez zaczelo sie od pierdol. Jakby moj mazy tylko raz podniosl na mnie reka ( a jestem juz 17 lat mezatka) to wychodzi w kajdanach, nie ma gadania ile lat po slubie jestesmy i ze mamy dzieci. Ni edala ci obiadu bo nie musi tego robic, ma zajmowac sie tylko dziecmi, a ty STARY BARANIE MOZESZ RUSZYC DUPE CZASAMI I SAM SOBIE WZIAC. To ze wyszla za ciebie za maz i urodzila ci dzieci to nie znaczy ze jest twoim niewolnikiem. Mam nadzieje ze cie wywali z domu, bo jak raz przywaliles jej to kwestia czasu jak to zrobisz znowu, nawet juz bez pretekstu.

mam nadzieje ze poszla na policje powinienes skoczyc z mostu

JESTES POJEBANY FACET tyle w tym temacie, kobieta powinna zabrac dzieci i cie zostawic nedzny chuju

Simit- łatwo jest pluć na kogoś, kto się potknął. Owszem, zrobił źle, ohydnie, ale nie nam jest go oceniać. Staram się spojrzeć głębiej na ten problem i w gruncie rzeczy widzę ze autor wie, że źle zrobił. Nie zamiata tego pod dywan. Czeka na pomoc (przynajmniej taką). Kto wie, może rzeczywiście pomyśli o terapii? A takie jego zachowanie plus świadomość czynu już go odróżnia od tysięcy samczych debili którzy tłuką codziennie, bez żadnej refleksji. Rozumiem i współczuję tym, które to przeżyły. Macie prawo do takich uczuć i ich wyrażania, w taki czy inny sposób. Ale ten człowiek woła o pomoc i już samo to skłania do odrobiny wiary w niego.

Simit- łatwo jest pluć na kogoś, kto się potknął. Owszem, zrobił źle, ohydnie, ale nie nam jest go oceniać. Staram się spojrzeć głębiej na ten problem i w gruncie rzeczy widzę ze autor wie, że źle zrobił. Nie zamiata tego pod dywan. Czeka na pomoc (przynajmniej taką). Kto wie, może rzeczywiście pomyśli o terapii? A takie jego zachowanie plus świadomość czynu już go odróżnia od tysięcy samczych debili którzy tłuką codziennie, bez żadnej refleksji. Rozumiem i współczuję tym, które to przeżyły. Macie prawo do takich uczuć i ich wyrażania, w taki czy inny sposób. Ale ten człowiek woła o pomoc i już samo to skłania do odrobiny wiary w niego.

moj ojciec tez sie kiedys potknal, moja matka mu pomogla tak, ze sie potykal codziennie kilka razy, a ona wygladala jak spuchniety kawal miesa. Uderzyl raz uderzy znowu, granica szacunku i nietykalnosci fizycznej zostala przekroczona, teraz to juz z gorki.

Dziwne teraz wola o pomoc? Strasznie to rozczulajace Alkoholik tez jak trzezwieje to wola o pomoc Jaki to on biedny i nieszczęśliwy Nie ma usprawiedliwienia na bicie kogoś Nigdy