Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małgośka_Pomorze

Ja rozwódka,on rozwodnik.Jest ktoś w takiej sytuacji ?

Polecane posty

Gość Małgośka_Pomorze

Ja mam dziecko i on też.Ja mam 26 lat a on 34.Nasze małżeństwa były niewypałem.Nie będę się pytała czy taki związek ma sens bo podobamy się sobie fizycznie,bardzo się kochamy,rozumiemy i jesteśmy dopasowani w 100% a nawet planujemy dziecko ale obawiam się jego byłej żony bo ona niezbyt była chętna na rozwód. Jest ktoś w podobnej sytuacji jak ja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem jak to u mnie jest
a po co ty sobie głowe zawracasz byłą żoną swojego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
może być dajka twojego byłego męża. Może obawia się ciebie? Pogadaj z nią. Przecież jesteście siebie warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgośka_Pomorze
No bo ona była przeciwna rozwodowi. Co innego jakby nie była i dlatego się jej boję bo miasto gdzie mieszkamy jest małe.Na szczęście nie dzwoni do mojego ukochanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgośka_Pomorze
Zresztą i tak planujemy w tym roku wyjazd do większego miasta wojewódzkiego bo w naszej dziurze nie mogę znaleźć pracy ale będziemy tu mieszkać jeszcze dobre pół roku i wszystko się może zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwoje poranionych ludzi z bagażem doświadczeń to już jakiś kapitał na przyszłość.Jeżeli wyciągnęliście oboje, wnioski z poprzednich nieudanych związków to wszystko się zdarzyć może... Życzę wytrwałości i powodzenia. Szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez zycze powodzenia. My co prawda nie mamy dzieci ale zeszlismy sie tez po nieudanych zwiazkach w dosc trudnych sytuacjach dla nas. Dzis jestesmy szczesliwym malzenstwem. Nie wiem co bedzie za kolejne 5 lat ale jak narazie jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×