Tesciowa i alkohol psuja moj zwiazek! pomocy! co robic?

Wez daj sobie spokoj, jak on nie jest po Twojej stronie to juz masz przegrane...

To już coś szukaj w tym czasie czegoś dla siebie , a może coś w domu np. jakiś biznes internetowy ja mam sklepik internetowy jestem w domu z dziećmi i jeszcze pare zł wpadnie nie będziesz musiala prosić "MAMUSI" żeby ci z dzieckiem siedziala jak mala zachoruje i możesz zacząć wcześniej

Jesli odejde to bedzie znaczylo, ze ona wygrala a ja poleglam.. I nie wyobrazam sobie wrocic do rodzicow i im przyznac sie do porazki. Oni o niczym nie.wiedza.. Mama ma tetniaka mozgu, nie chce jej martwic..

"Nie rozmawial nigdy, nie liczac tego jak ona mu na mnie gadala, ...." Czyli sama potwierdzasz, że nigdy sie nie zainteresował tym jak jestem pomiatana i obrażana przez teściową. Czyli tak będzie do końca życia. Żona kochajaca chorą miłością męża, którego ni grzeje ni ziębi, jak żona jest traktowana. Pamiętaj jedno do końca życia będzie za mamusią, nigdy nie stanie po Twojej stronie przed nią, a ona o tym wiedząc będzie Cie coraz gorzej traktować. Kurwa mać, weź córkę idź do rodziców. Może będziesz mieszkać w małym pokoiku, ale bedziesz miała pomoc, miłość i szacunek dla siebie i córki. Kurwa jak Ci to wytłumaczyć !!!!

Poza tym, ze pije to ma tez konflikt z prawem za narkotyki i stracil praqo jazdy Za jazde pos wplywem. Ojcem jest dobrym. Wstawal nawet w nocy na moje prosby eby robic butelke, co oczywiscie nie podobalo sie tesciowej, ze jej synus sie nie qysypia.. I to uczuciw, gdy wpadaja jej synowe na kawke.. Im robi a mi nie.. One mnie ignoruja i maja za idiotke

a teraz nie wygrywa jest u siebie w domu robi z tobą co chce i ma poparcie twojego męża

Igor - wszystko co piszesz jest prawda. Ale wtedy moje dziecko nie bedzie mialo ojca obok.siebie, a dla mnie dobro dziecka jest najwazniejsze.

"...ze ona wygrala a ja poleglam..." Wygrasz wtedy jak sie wyprowadzisz, a on pójdzie za Tobą!!!!!!!!!!!!!!!! To jest wygrana dla kobiety z honorem. Masz honor, czy już go straciłaś??/??!!!!!

a zgnębiona mama to faktycznie dobro dziecka

Jeśli pójdzie za Tobą i dzieckiem mąż będzie to znaczyć, że zależy mu na dziecku. Jeśli nie zrobi tego znaczy, że ważniejsza jest dla niego matka a nie córka. Takiego ojca to ja mam w dalekim poważaniu !!!!!!!!!!!!!11111

"...I nie wyobrazam sobie wrocic do rodzicow i im przyznac sie do porazki. Oni o niczym nie.wiedza.. " Rodzice, gdyby wiedzieli, pomogli by Ci, a nie "dobili". Bez urazy, ale powoli zaczynam uważać Ciebie nie za ofiarę, ale za skończona idiotkę!!!

Tak jestem idiotka, bo nie chce sie przyznac do porazki nawet przed sama soba.

Igor dobrze Ci radzi I wszystko wytlumaczyl, ale Ty dalej chcesz zyc w iluzji ,a moze moj mezus sie zmieni ?musze zostac dla dobra corki ..= obudzisz sie za 20 lat ze zwichrowana psychika I smierdzacym alkoholikiem przy boku ,bo corka odwroci sie od matki ,ktora wychowala ja w patologii. Wtedy bedzie juz za pozno !!! Obudz sie !!!