Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Wy też macie takie rozbieżności z określeniem wieku ciąży? Jak zrobiłam test sikany to mogłam być najwyżej w 3tc. Zaraz potem (to chyba następnego dnia było, góra dwa dni później) poszłam zrobić bete i ta mi wskazywała na 6/7tc. Zaskoczyło mnie to, bo by wskazywało że ciąża jest z poprzedniego cylu... Ale czy to możliwe? Jak zapytałam pani doktor co może wskazywać beta tak dużo powyżej normy, to powiedziała, żeby się tym nie przejmować bo każdy organizm jest inny. Potem poszłam na usg i mi wyszło 5t1d i to przyjęłam za największy pewnik. Poza tym mniej więcej by się zgadzało, bo by początek ciąży wypadał akurat na przełom 1-2 tydzień cyklu. Licząc zgodnie z tym pierwszym usg poszłam na drugie usg (wczoraj) myśląc, że to jest 12t4d, a pan doktor powiedział, że dla niego to 13 tydzień. A dzisiaj (czyli teoretycznie 12t5d) pani doktor w trakcie badania stwierdziła, że "ciąża jak dzwon!" i według niej to jest dalej niż 13 tydzień. I bądź tu człowieku mądry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malika ja mam spory brzuszek, ale przyznaję szczerze sama przed sobą, że to w większości mój osobisty brzuch a nie ten ciążowy ;) Został mi taki fałdek jeszcze z poprzedniej ciąży, a ponieważ brzuch miałam ogromny (syn miał 4 kilo a jeszcze w dniu porodu fiknął koziołka więc miał sporo miejsca) do tego cesarka (więc osłabione wszystkie powłoki brzuszne) to bardzo trudno było mi to w jakikolwiek sposób zrzucić. Pomijam też fakt, że jestem łasuchem ;) xxx Xsylwia kiedy dowiedziałaś się o krwiaku? Jakie masz leki? Ja też miałam ok 2 tyg. temu. Przez tydzień leżałam (choć bez przesady) i 3 razy na dobę brałam Duphaston i po tygodniu krwiaka nie było :) Także będzie dobrze. xxx Rosie takie rozbieżności zawsze będą występować, choć przyznam, że u Ciebie ich dość dużo. Na pewno powolo zaczną występować rozbieżności między datą ostatniej miesiączki a usg, bo teraz nasze dzieciaki zaczynają rosnąć swoim tempem i wg. usg mogą być w mniejsze lub większe w stosunku do dnia zapłodnienia. U mnie po ostatnim usg był to jedynie 1 dzień różnicy, aż sam lekarz był zdziwiony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaiula28
Mi sie wydaje ze mam spory brzuszek, a wszyscy mowia ze maly:/ A co do rozbierznosci, to chyba u kazdego sa... Ja pierwsza date porodu mialam na 1 pazdziernika, teraz mam juz na 25 wrzesnia... W pierwszej ciazy mialam chyba trzy i sprawdzila sie ostatnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka u mnie tez ostatnie badanie wykazalo ze sie zgadza tydzien i wielkosc ;) Xxx U mnie brzuszka jeszcze nie widac i w dalszym ciagu jeszcze nie nadgonilam tego co schudlam ;) na szczescie gin mowil ze 2-3 kg moglam schudnac i nic nie szkodzi. A zazwyczaj od kiedy widac brzuszek?? Jak u was bylo ??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaiula28
U mnie jakos wyjatkowo szybko zaczyna byc widac... juz ok 3 miesiaca... Ale mam kolezanki co do 5 maja plaskie brzuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też szybko widać brzuch. Myśle, że duże znaczenie ma ułożenie macicy. Jak dzidzia ułoży sie z tyłu, przy kręgosłupie to są duże szanse, że długo brzucha nie będzie widać :) xxx Dziewczyny powiedzcie mi czy zapłodnienie w dniach tuż przed okresem jest możlise? No bo skoro wiek ciąży z usg zgadza się z wiekiem ciąży na podstawie ost. @ to znaczyłoby, że do zapłodnienia doszło dokładnie wtedy gdy miał nadejść okres. Albo ja tego nie rozumiem :P Wiem, że dopuszczalne są te dwa tygodnie rozbieżności wstecz lub w przód jeśli chodzi o termin porodu, no ale to powinno być widać chyba tę różnicę właśnie na usg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez w miare szybko bylo widac ale do szczuplutkich nie naleze hehehehehe ale wydaje mi sie ze szybciej niz w pierwszej ciazy.Ale mi sie nic dzisiaj nie chce jeszcze obiad musze ugotowac ogarnac dom pranie itd ale to jak wroce po pracy wiec czuje ze sie dzisiaj szybko nie poloze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka__ ja niecale 1.5 miesiaca w szpitalu wyladowalam bo krwawilam i okazalo sie ze jakis maly krwiak jest.. 2 dni pozniej kontrola i moj lekarz powiedzial ze KOSMOWKA SIE NIE ODKLEJA NO AEL ZE MAM LEZEC. za 2 tyg znowu wizyta i wiadomosc ze kosmowka sie odkleja -..-.... , nastepne 2 tyg pozniej , krwiak sie wchlonil prawie o polowe , no i teraz znowu w piatek wizyta po 2 tyg i mam nadzieje, ze po kriwaku nie bedzie sladu.. a krwawilam tylko 3 dni wiec to i tak malo, bo slyszalam ze niektoe babki krwawia po 2 tyg :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka83
Hej dziewczyny a ja czuje się świetnie przeziębienie sobie poszło i mam dużo sił :) stwierdziliśmy z mężem że musimy gdzieś jechać namajówkę i padło na kudowe zdrój była może któraś z was? Warto tam się wybrać? Ja też mam spory brzuch i mocno się opina w bluzkach :) gołym okiem widać że jestem w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xsylwia no to masz całą przeprawę z tym krwiakiem. Ja nie miałam nawet plamień, a mimo to krwiak 2x2 był. Będzie dobrze... zobaczysz. xxx Właśnie zjadłam chyba pól litra lodów czekoladowo-śmietankowych. Chodziły za mną od trzech dni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emka__ ja wogole sie nie martwie nie wiem czemu ale jestem dobrej mysli i poprostu wiem ze bedzie dobrze... jakos nie mialam dnia zebym plakala i rozpaczala ze cos jest nie tak bo wiem ze bedzie ok i czuje ze to dziecko przyjdzie na swiat :D grunt to pozytywne myslenie, a nie uzalanie sie nad soba i zamartwianie bo to wszystko pogarsza :P a co do lodow to ja je uwielbiam w ciazy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dokładnie takie samo podejście i nigdy niczego złego do siebie nie dopuszczałam. Teraz staram się myśleć jedynie pozytywnie, ale mimo wszystko po przyswojeniu tych wszystkich nieszczęśliwych przypadków tu na forum, myślenie włącza się samo z siebie. Uspokoję się może trochę po tym usg za tydzień. Mamy zbadać NT i NB. Co prawda żadnym dokładnym tylko zwykłym, ale nie może się przecież krytycznie pomylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam lekki brzuchol ale to raczej zostało z poprzedniej ciąży w sumie to 13 miesięcy temu rodziłam więc jeszcze by trochę minęło zanim wrócił by do siebie no i ja też po cc a po za tym wiecznie mam wzdęty... Wtedy na przełomie 21/22 tygodnia to mi wyskoczył a tak to nic nie było widać... niby mówi się że drugą szybciej widać. Muszę w końcu sobie zmierzyć żeby zobaczyć ile mi urośnie w pierwszej ciąży zapomniałam. XXX XXX Ruby mnie nie boli brzuch, na początku troszkę jakby na okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synestezja
U mnie też brzuszek lekki, ale przyznam szczerze nie wygląda na ciążowy, raczej "pozimowy". W pierwszej ciąży miałam brzuszek już w 3 miesiącu. Później bardzo niewielki, aż się lekarz dziwił gdzie to maleństwo się mieści a przytyłam standardowo, bo 12 kg. Ciekawe jak będzie teraz. Dziewczyny rodziłyście siłami natury, czy przez cesarskie cięcie? Jak się dochodzi do siebie po CC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo źle zniosłam cc i mam nadzieję że 22 miechy będą wystarczające żebym mogła rodzić naturalnie. Do kibelka to po ścianie szłam, do łózka przykuta praktycznie dwie doby, pierwsza zakaz wstawania druga pozwolono mi usiąść a nawet jak już mi kazali chodzić to absolutnie nie miałam na to ochoty a jeszcze maluch był przy mnie to ciężko było się nim zaopiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synestezja ja urodziłam przez CC. Miałam skurcze, odeszły mi wody, ale przy porodzie miałam bardzo wysokie cisnienie, przez co mało kontaktowałam i trzeba było szybko robić cc. Najgorzej jest do pierwszego wstania. A potem to już tylko lepiej. Mi dużo pomogły położne i stażystki. I przy dziecku i przy mnie. Ale podobno przy kolejnym cc jest już lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka....jak bylam w kudowie to nasza baza wypadowa jak jezdzilismy na narty do zielenca...moim zdaniem nie ma tam nic ciekawego...ale jest tam fajny hotel ze spa gdyby nie to mozna by umrzec z nudow...to taka typowa miejscowosc uzdrowiskowa dla starych dziadkow....no ale kazdy ma swoja opinie.... Xxxx Ja widze ze juz mam maly brzuszek ale to widoczne tylko dla mnie bo jestem chuda i zawsze mialam plaski brzuch...a teraz jest juz zaokraglony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja CC zniosłam bardzo źle. Przyznam szczerze, że za nic nie rozumiem dziewczyn, które bez wskazań medycznych decydują się na tę, jakże przecież poważną, operację. Zaraz po pionizowaniu myślałam, że umrę jak mi ta cała masa zwiotczałego brzucha spadła na świeżą bliznę. Dziecko oddawałam do położnych w każdej możliwej chwili, ale nie miałam ani przez sekundę wyrzutów sumienia. Właściwie to czułam się jakbym odwiedzała własne dziecko :P Jednak 4-ro dniowy pobyt w szpitalu dla mnie był niewystarczający na rekonwalescencję. Przez 3 tygodnie chodziłam zgięta w pół, moja mama kapała i przenosiła wszędzie Młodego. Nie wspominam o kaszleniu czy śmianiu się - bo to jest nierealne do wykonania ;) Oczywiście nie ma reguły bo moja koleżanka śmigała jak mały samochodzik 3 dni po cięciu, ale jak żeśmy po pewnym czasie porównywałyśmy sobie blizny, to jej ma 5cm, a moja 15! Więc ja się nie dziwię, że mnie tak długo bolało jak próbowali mnie przeciąć na pół ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U mnie brzuszek już widać, a to dziwne bo lekarz wyraźnie mówił że dzidzie mam usadowiona bliżej kręgosłupa. Pod luznymi ciuchami nic nie widać ale w obcislej bluzce już tak:) a jak siedzę przy biurku to muszę rozpinac spodnie. Co do rozbieżności - u mnie wszystko idealnie, daty zgadzają się co do dnia. Wg mnie jeśli mialo się regularne cykle to bardzo wiarygodna data to się liczy wg ostatniej miesiaczki. Ruby dragon ja miałam wczoraj taki ból o którym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez mama paź
Jedna cesarka nie równa drugiej , tak jak i z porodem naturalnym. Ja miałam Cc o 10 rano a o 18 już co prawda z pomocą męża satnelam na nogi, jak tylko znieczulenie przestało działać to kazano mi sie pomalutku ruszyć z lozka. A na drugi dzień o 9 rano byłam już na nogach i nawet samodzielnie poszłam pod prysznic. A poxniej było juz tylko z gorki, co prawda Przez 2 tyg. Byłam cały czas na środkach przeciwbólowych ale to chyba normalne. Ja nie miałam problemów z Cc i wszystko poszło gładko ale za to miałam duży stres o dzieciatko bo to ze zwrgledu na problemy z małą miałam wskazania na Cc więc sie skupuialam na dziecku a nie na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aasiula 28
A ja rodzilam naturalnie, a i tak dopiero na drugi dzien stanelam na nogi po znieczuleniu zewnatrzoponowym... Mialam 20 szwow i bylam na silnych lekach ponad tydzien... Takze kolorowo nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synestezja
Widzicie ja rodziłam naturalnie, bez znieczulenia. Strasznie chciałam być Eco mamą, nie szkodzić dziecku. Miałam poród wywoływany. Okazało się, że Cora jest źle ułożona (buzia do sufitu) i nie może wejść w kanał rodny. Lekarz przed samym porodem robił mi usg i tego nie zauważył. Dziecko urodziło się jedynie dzięki mojej położnej, która małą "przekręcała". Chcę i dziecku oszczędzić takich przeżyć bo trauma pozostała. panicznie się boję, że znów coś będzie nie tak. Z jednej strony chciałabym rodzic naturalnie z drugiej boje się, że nie podejdę juz do sprawy tak holistycznie jak za pierwszym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka83
Ja rodziłam naturalnie i uważam że to jest najlepszy sposób fakt bolało cholernie ale jak już było po wszystkim to bardzo szybko doszłam do siebie i jal widzialsm moja koleżankę po cc to jednak uważam że lepiej rodzic naturalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dwupaki :-P Widze ze zdania na temat porodu rozne ale tak to chyba jest ze ile kobiet tyle opinii. Ja osobiscie rodzilam naturalnie i mialam ciezki porod3 doby w bolach wysokie cisnienie i jak tylko wzieli ode mnie synka stracilam przytomnisc ale nie zamienilabym tego na zadna cesarke i teraz mam nadzieje rowniez rodzic naturalnie. Fakt ze mimo naturalnego porodu dlugo nie moglam dojsc do siebie wcale mnie nie zniecheca bo to ogromne przezycie wlasnymi silami sprowadzic na swiat to malenstwo ktore w nas roslo.. Wracajac do badan prenatalnych nareszcie otrzymalam wyniki i przeziernosc jest jednak 1,2 nie 1,6 jak myslalam kosc nosowa widoczna i ogolnie w opisie badania wyraznie zaznaczono ze ryzyko niskie. Dzis mam usg po 16 trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo dobrze... Moze wreszcie poznam plec... To 14 tydz.... Zycze Wam wszystkim milego dnia i mam nadzieje ze w tym skladzie dotrwamy do pazdziernika. Wystarczy juz przykrych wiadomosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo mała miałaś tę przezierność ja miałam 1,79 i uwidoczniono kość nosowo. Niestety nie dostałam opisu więc nie wiem nic na temat płynu owodniowego itp. Odczytałam ze zdjęc tylko że crl 6 cm. Bicie serca słyszałam ale tez nie wiem jak biło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anilorak ja dzisiaj też mam wizytę na jedna juz jadę o 14 , a wieczorem mam drugą . bardzo sie boje ale bedzie dobrze . musi być . xxxxxxxxxxxxxx od wczoraj zle sie czuje pewnie meczy mnie niskie ciśnienie , głowa mnie boli . w jeszcze wczoraj miałam ciężki dzień w pracy . a jeszcze troszke mam pare problemów . i muszę sobie poradzić z nimi . nawed nie mam czasu poczytać co tam u Was. xxxxxxxxxxx Ewka zgadzam sie z Tobą na temat porodu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorr u mnie maluch CRL 5cm i mam dokladny opis FHR 171 plyn owodniowy w normie itp itd. Na kocu podsumowanie ze ryzyko niskie. Malwronka 3mam kciuki napewno bedzie dobrze wkoncu musi byc. Mi kednak przelozyli usg na 15 wiec niedlugo po Tobie. Ja naprawde wierze ze razem dotrwamy do porodu bo przez te akcje ostatnio na forum nie moglam sie jakos pozbierac. Nie chodzi tu o to ze zamartwialam sie o swoje malenstwo bo staram sie miec pozytywne mysli ale kazda ta strate przezylam bardzo osobiscie.... Dlatego tez mniej sie odzywalam..... Trzymam kciuki za nas wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anilorak ja jadę o 14 godzinie ale USG zaczynają robić od 15 godziny ja mam dopiero na 16:50 ale wizytę u lekarza mam na 18:30 i wiem ze nie wyrobie sie . dlatego położna powiedziała mi żebym czekała szybciej to USG bede miała szybciej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tematy poruszyłyście :) Ja rodziłam dwa razy naturalnie i powiem Wam, że wszystko zależy od szpitala a zwłaszcza od tego na jaką się połóżną trafii i jaka jest opieka po porodzie, nie ważny jest sprzęt, nowe kafle czy kolor ścian ale ludzie którzy tam pracują. Pierwszy poród miałam kilkunastogodzinny a personel przychodził i jedyne co powiedział to jeszcze pani nie urodziła, a ja skrecałam się po ścianach. Za drugim razem połóżna spytała sie mnie czy chcę urodzic, dałą mi zastrzyk z oksytocyny przebiła wody płodowe i w ciągu godziny zobaczyłam moją córcie, pomimo tego że rozwarcie miałam przed tym 2 cm. Prawda jest, ze zarówno każda ciąża jak i poród jest inna. Ja teraz dużo gorzej znoszę, mam więcej denerwujących objawów. Ostatnio bardzo mnie skóra swędzi na piersiach i brzuchu dzisiaj kupiłam sobie jakieś serum przeciwko rozstępom choć wiem że to nic nie pomaga, ale może choć trochę nawilży mi skórę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×