Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Knw - dużo siły dla Ciebie, dobrze, że macie rodzinę na miejscu i możecie się nawzajem wspierać, ale to chyba jedynie czas potrafi ukoić taki ból... . Franek po tym mm za długo nie pospał -budził się o północy i o trzeciej na cyca. Może dziś wieczorem więcej zje.. Ale w sumie pisałyście że mm na noc nie za bardzo wpływa na budzenie, może spróbujemy tej kaszki co Tatiana pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nam się w czwartek skończyła trzydniówka a wczoraj synek znowu dostał gorączki :( możliwe że to zęby (mam w sumie taką nadzieje że to nic poważnego), wychodzi mu dolna dwójka i biedaczek ciągle płacze z rączką w buzi. Jak nie przejdzie do jutra to znowu do lekarza muszę się z nim przejść :( xxx Ja też staram się już zmniejszać ilość karmień piersią i najpierw zastąpiłam jedno karmienie obiadkiem więc piersi wytrzymywały 6 h bez opróżniania, potem dodałam kaszkę i deserek (sukcesywnie) i teraz wytrzymuje od 8 rano do 19-20 bez karmienia piersią i nic się nie dzieje (nie bolą mnie ani jakoś bardzo się nie napełniają ), czasami zdarza się że bardziej się napełnią i pobolewa ale to daje małemu trochę (po 5 min dosłownie) żeby za bardzo nie stymulować laktacji. Na ból naprawdę polecam okłady z kapusty, sprawdzone i przez wszystkich polecane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja zaraze lece na uczelnie:) Jestem woj. Mazowieckie-Siedlce mieszkałam tu całe zycie (z wyjatkiem epizodu mieszkania w Warszawie bo studiowałam rok na sggw ale niestety Warszawa jest okropna i nie umialam tam zyc-wróciłam do Siedlec:) U nas Kaja wstala o 7.40. Od dzisiaj robimy jej 2 drzemki a nie trzy. zobaczymy jak wyjdzie. Bo skoro wstaje tak poźno(w porównaniu do 5 rano jak kiedys:P:P) to ta trzecia juz sama zaczeła byc niepotrzebna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knw-trzymajcie się wszyscy,wiem co czujecie..4 lata temu zmarł tato mojego męża,strasznie to przeżył,tym bardziej że kilka lat wcześniej zmarła jego mama :( Został sam,ma tylko mnie i teraz synka.Ale strasznie ciężko było..Tym bardziej że teść miał gospodarstwo bardzo duże i cały obowiązek spadł na męża,musiał jakoś wszystko ogarnąć i trzymać mocno aby nie przepadło.. My dziś komunie mamy,mąż pojechał do kościoła a ja z Alanem w domu zostaliśmy bo właśnie wstał :) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
Knw musicie się trzymać. I chyba bardzo dobry pomysł zająć babcie wnusią. Najważniejsze wydaje mi się, to nie zostawiać osób samych z myślami. Trzeba być ze sobą to dodaje otuchy, że nie jest się samemu na świecie. Ja mieszkam w Zawierciu a zawodowo bliskie mi są Katowice - tam były studia i praca - ale oczywiście, ze wiem gdzie są Gliwice:) Puzzle już zamówione i dzięki temu mam z głowy pomysł na Dzień Dziecka o ile tradycyjnie nie rozłożymy od razu jak przybędą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas trzydniowka tez sie skonczyla, jeszcze rano byla.goraczka, teraz juz jest ok. Jutro i tak pojde z maly do lekarza, niech go zobaczy no i czekamy na wysypke. Kuba bardzo duzo spal przez goraczke, wczoraj i dzisiaj praktycznie caly dzien, a jak nie spal to plakal i mial taka smutna minke, strasznie mi szkoda go bylo, ale juz na wieczor zaczely sie smiechy i wrocil moj usmiechniety aniolek z rogami:-). Teraz lezy w lozeczku, wlaczylam mu karuzele, a ja siedze obok, ale tak zeby mnie nie widzial i czekam az zasnie. Robilam dzisiaj porzadki z jego ciuszkami, mam taka szafke gdzie wkladam wszystkie za duze, ktore dostaje i wieksza czesc wyciaglam, niby pisze 9-12, ale jak przylozylam do niego to wydaje mi sie, ze beda dobre. Troche sie tego nazbieralo, podostawal niektore juz nawet na 2 latka, wiec jeszcze troche poleza:-). Schowalam tez gondole na strych i od jutra jezdzimy spacerowka, teraz 3 dni nie wychodzilismy i juz sie nie moge doczekac spaceru, wydaje mi sie, ze Kuba tez bedzie zadowolony ze zmiany wozka. Ja jestem z woj. slaskiegi, okolice Katowic, Chorzowa. Knw jeszcze raz duzo sily dla Was, niestety zycie jest niesprawiedliwe i tak szybko zabiera nam ukochane osoby. Najwazniejsze, ze macie siebie nawzajem w tych ciezkich chwilach. I dokladnie czas jest najlepszy lekarstwem na bol po odejsciu ukochanej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny dzień poza domem. Całe szczęście , że Wiki grzeczna , uśmiechnięta i daje tyle radości każdemu z nas :) Ja się ogarnęłam przecież ja musze być silna dla nich. I wierzę , że z czasem będzie dobrze. Ja o to zadbam. W dniu pogrzebu ( wtorek ) z małą będzie szwagierka. Mała już drugi dzień w nocy budzi się na mleczko. Także każda nocka inna już się do tego przyzwyczaiłam :) Pewnie nie świadomie ale dzisiaj powiedziała mama. I tak cały czas. Aż się popłakałam ze szczęścia. Od tygodnia rozmawia sobie po swojemu. Bardzo dużo gaworzy wcześniej tak nie było. Gaworzyła ale bardzo mało. A teraz .... czasami głowa boli bo na całe gardło piszczy i coś tam mówi. Dzisiaj wstała o 06.40 leżała między z nami w łóżku i przez godzinę rozmawiała sobie. A jak zamykałam oczy to wkładała mi palce do oka hihi także po spaniu. Maż ma jeszcze urlop ze względu na sytuację wraca do pracy w środę. Jutro po południu mamy gości. Do teściowej przyjechali z Niemiec i zaprosiłam ich wszystkich na kawę , kolację. Bardzo się ucieszyli. Jutro nie będę pisała bo nie mam za bardzo czasu. Odezwie się po pogrzebie wieczorem. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję za miłe słowa , pocieszenie. Ulżyło mi , że mogę Wam napisać co u nas i jak wszystko przebiega. Mam nadzieję , że nie zanudzam i mnie rozumiecie. Jak zaśmiecam forum to proszę napisać otwarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :-) Mój mail: fr.kasia@op.pl Dzięki za uwzględnienie! . My też mieliśmy I Komunie Św chrześnika mojego męża. To niesamowite, jakie dzieci dostają teraz prezenty! Aż chciałabym sama jeszcze raz przyjąć. Kupiliśmy Xboxa. Ale, oprócz kasy, był też smatfon, wypasiony aparat i rower! . W środę wyjeżdżamy do Włoch - w Bolonii mieszka moja siostra, której syn w niedziele też będzie miał Komunie- dla niego kupiliśmy wymarzoną gitarę :-) Jedziemy samochodem, to jest około 1200 km od nas (woj. małopolskie). Polecielibyśmy, ale mamy mnóstwo rzeczy zabrać z powrotem do Polski m.in. zgrzewki oliwy, których nie przewieźlibyśmy samolotem. Boje się tej całej wyprawy, ale damy radę. Jak będziemy na miejscu, to Julek będzie spał z nami w łóżku- oby się do tego nie przyzwyczaił przez ten czas. To będzie krótki wyjazd, bo mąż prowadzi własną firmę i jest typowym pracoholikiem, ale mamy zamiar pojechać nad morze- do Riccione albo Rimmini. Mamy o tyle dobrze, że jeździmy tam co roku na takie mini wakacje, więc część Włoch już znamy, teraz chcemy, żeby Julek zobaczył morze- może będzie ciepło... . Też miałam przestać karmić piersią po półroczu, ale w związku z tym wyjazdem postanowiłam odłożyć ten moment. Będziemy jechać w nocy, więc ciężko byłoby szukać wrzątku w podróży. Podam pierś i z głowy. :-) Poza tym, jest mi z tym tak wygodnie, że nie wiem, czy chce z tego zrezygnować! Karmienie w ogóle mi nie przeszkadza, no chyba, że podczas "kontaktów" z mężem, bo wszystko cieknie... brrr... :-) . Też kupiłam puzzle, są super. Z jednej strony, mają taką fakturę z wypustkami, jakby antypoślizgową, a z drugiej są całkiem gładkie. . Mnie ostatnio dopadły ciężkie myśli... Kiedy synkiem opiekuje się mój mąż, babcia, to jest cudownym dzieckiem, śmieje się w głos, uśmiech się, jest pogodny, ładnie je, zasypia. A jak ja jestem, to krzyczy, płacze, pokazuje różki. Może nie jestem dobra w opiece nad dzieckiem, może nie mam tyle cierpliwości. Łapie się na tym, że czasem marze tylko o tym, żeby go z kimś zostawić a sama mieć chwile spokoju... Nie potrafię sprawić, by tak głośno się zaśmiewał. Czasem wykonuje przy nim tylko czynnośc****elęgnacyjne... Mój mąż potrafi go łaskotać, śpiewać do niego, pokazywać mu wszystko dookoła a mnie na to sił brak. I ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
Ctr Alt Delete miałam/mam bardzo podobne odczucia. Moje dziecko uwielbia swojego tatę, jak już słyszy domofon to ciągle patrzy w stronę korytarzyka i w ogóle nie reaguje na mnie. Bywa, że jak go wołam nawet nie spojrzy, a jak mój T. coś powie to spogląda od razu i się uśmiecha. Podobnie zachwyca się moją mamą. No i tak myślałam - własne dziecko mnie nie lubi:) Ale moja koleżanka, która ma starszego synka powiedziała tak - Ty jesteś mamą i jesteś jak ręka, ona jest zawsze przy Tobie, to normalne i oczywiste. Ręka ma być, nie zwraca się na nią uwagi, często nie docenia. Gorzej jak jej nie ma to zaczyna się dramat:) I kiedy naprawdę dzieje się krzywda to wtedy dziecko chce do mamy. Ona jest ważna w trudnych chwilach. Prawda jest taka, że dziecko jest opatrzone z nami, jesteśmy przy nich najwięcej (niemal ciągle), zna nasz głos. Więc niestety nie jesteśmy ciekawe:) Inni ludzie są nowi bo rzadziej bywają obok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
I też czasami, a nawet często mam wyrzuty że nie umiem zabawiać dziecka cały czas. Baaa nawet wprost napiszę - nie mam sił. Głupio mi często o tym mówić bo utarło się, ze matka to czystą, niczym nie zmąconą radość z bycia z dzieckiem musi czerpać. Ale co tam narażę się:) Myślę, ze taki stan jest normalny, nie da się ciągle działać na wysokich obrotach. Istnieje przecież znużenie i zmęczenie. I właśnie wtedy trzeba wyjść, odpocząć i złapać oddech. I przechodzi - i można znowu się śmiać. Tak więc nie ma co się oskarżać ani nie powinno mieć się wyrzutów - jesteśmy ludźmi:) Nic się nie zmieniło w tym temacie po urodzeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny kazda z Nas dopadaja czasami ciężkie dni kiedy to ma sie prawie stany depresyjne. Ja tez nie jestem wyjątkiem. Zdarza mi sie myśleć ze jestem zla mama, czasami mam ochotę wyjść i "posłuchać ciszy", zdarza mi się prawie plakac, byc smutna Nie jesteśmy robotami. I tak jak pisala Pattip - mama jest lekarstwem na wszelkie zło. Tata, babcie, ulubieni wujkowie - oni nie spędzają z dzieckiem tyle czasu co my wiec sa atrakcja, dzieci wyjątkowo ja nich reagują. U mnie też tak jest - maz, moja mama, tata, brat, moj dziadek i babcia to osoby które Jas widzi codziennie ale zaledwie kilka godzin - kazda z tych osób wita okrzykiem, otwiera buzie, wyciaga rece - na mnie tak nie reaguje - nawet jak mnie nie ma kilka godzin i wracam do domu - spojrzy ucieszy sie jakos nie szczefoknie i tyle :) Ale wiem zs kocha mnie najbardziej na świecie, to w moich ramionach bezpiecznie sie czuje - pattip jutro będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podzielam zdanie dziewczyn. Dla naszych dzieci jestesmy " codziennoscia", spedzamy z nimi niemal kazda chwile, wiec co to za atrakcja.. Ale kiedy bedzie im zle i beda chcialy sie orzytulic, wtedy przyjda do nas, bo mama zawsze bedzie najwazniejsza.. Ja tez czasem miewam gorsze chwile i chciqlabywpobyc sama. Chubawkazda tak ma. I jest to najbardziej naturalna rzecz na swiecie, wiec glowa do gory!! Jestes swietna mama i nieraz uslyszysz to od swojego dziecka.. wwww Moja mala smacznie spi i ja tez uciekam, bo padam.. www Do uslyszenia jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja codziennie z utęsknieniem czekam na moment gdy dzieci śpią a w pracy odpoczywam.Ile razy sobie myślę, że się nie nadaję na matkę, że nie potrafię się bawić z dziećmi.Ja mam zawsze tyle do zrobienia,_że brak mi czasu na zabawę a czasami wolę iść pobiegać... My dzisiaj cały dzień w domu leniuchowaliśmy.Franek nie może po żelazie kupy zrobić i strasznie marudzi, płacze przez sen...Nie wiem czy nie zmniejszyć dawki leku? Dobrej nocy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie ja również czasami mam takie dni, gdzie chciałabym mieć dzień tylko dla siebie. Czekam aż mały zaśnie żebym mogła się zrelaksować, czy po prostu poleżeć w ciszy. Moja rada, którą stosuje to zdrowy egoizm:). tzn jak mam ochotę gdzieś wyjść choćby na głupie zakupy zostawiam Kubę z mężem i wychodzę, raz w miesiącu w ogóle nie wstaje do niego w nocy, a przez ostatnie dni np, robiłam sobie drzemki popołudniu, co prawda było to spowodowane tym, że w nocy musialam się uczyć, ale przyznam szczerze, że np wstałam po 1.5 godz i jeszcze z pół leżałam w sypialnie i odpoczywałam. Wszystko z umiarem, ale to pozwala zminimalizować gorsze dni. Stosuje zasadę zadowolona mama to zadowolone dziecko:) Super jest też kiedy np babcia czy ciocia wezmą małego na spacer czy po prostu przyjdą i pobędą z nami. Zdaje sobie sprawę, że nie każda z mam ma możliwość zostawienia dziecka choćby na pół godz z kimś innym, czy np babcia mieszka daleko, natomiast jeśli mamy blisko siebie osoby, które chętnie nam pomogą to uważam, że jest to super sprawa. Dziewczyny, ale Wam zazdroszczę wyjazdów, Włochy marzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migra a w jakiej formie podjaesz żelazo? Ja mam syrop ferrum - podaję 5 kropli. Czasmi jak robi twardsze kupki, to robię dzień przerwy i nie daję żelaza i tak samo nie daję wtedy marchewki do zupki. Jak przechodzi wracam do podawania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana_86 ja tez mam ten syrop, mi pediatra kazała podawać 2,5 ml. Dzisiejsza noc masakra, jeszcze takiej od porodu nie miałam. Franek o 2 obudził się na mleko, potem cały czas stękał. ok 3 z moją pomocą zrobił kupkę. i potem zaczęła się jazda, do 6 rano płacz. Cały czas z nim chodziłam lub bujałam się z nim w fotelu, wtedy przysypiał. Jak tylko położyłam go do łóżka to był płacz. O 6 dałam Nurofen, bo podejrzewam ,że to na ząbki. Wczoraj ugotowałam tez zupkę z selerem, nie wiem czy od selera mógłby mieć boleści?? Ledwo siedzę przy biurku w pracy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migra- wspolczuje nocy:-\ co do selera to moze byc uczulajacy, ale czy moze powodowac bole brzuszka?? Nie wiem.. Trzymam kciuki, zeby dzisiaj bylo juz lepiej. wwweeww U nas noc ok, chociaz pierwszy raz zdarzylo jej sie, ze po dwoch godzinach obudzila sie z placzem. Ale wzielam ja, przytulilam i spala dalej.Pobudka o 7.40 Za to ja jakas niewyspana jestem. Pogoda tez nie nastraja pozytywnie... Dobrze, ze moj m ma dzisiaj wolne, to bede mogla troche poleniuchowac;) wwwwwww Dzisiaj Lilka nabila sobie guza. Siedziala na kocyku i wyrzucila przed siebie zabawke. Chciala ja siegnac i poleciala do przodu. Wystraszylam sie niesamowicie, troche placzu bylo i guzior jest, ale na szczescie nic powazniejszego sie noe stalo. Ehh trzeba miec oczy dookola glowy. Najgorsze jest to, ze musialabym non stop obok niej siedziec, bo tak kombinuje, ze szok. Jak chce dosiegnac jakas zabawke to kleka na kolano a druga noge ma wyproostowana i sie na niej odbija. Miejsce zabaw obkladam poduszkami, zeby po takim odbiciu nie wyladowala na twarzy. No i od dzis musze tez zaczac klasc poduszke przed nia. Bedzie siedziec jak w bunkrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję nocy - i tak super że dałaś radę iść do pracy. *** Moje drogie a ja mam znów w domu małego terrorystę. Ciągle domaga się rąk - myślę, że to przez to, że moja mama z nim siedziała ostatnie parę dni i non stop go nosiła praktycznie. Ciężko jest, dzisiaj jestem w domu z moim bratem - mamę wysłałam do pracy - powoli staję na nogę (chociaż lekarz nie pozwolił ale co zrobić) i coś tam mogę zrobić - WOLĘ SAMA - zdecydowanie. Poza tym jak Jaś marudzi ze mną to jestem na to jakaś uodporniona - jak jest z kimś i płacze czy marudzi to aż mnie ściska ;/ Taka natura - co zrobić. Dziewczyny najlepszym żelazem na rynku jest Actiferol Fe - podawany w formie proszku, można dodać do wody, mleka, zupki, kaszki - bezwonne, bezarwne, dziecko nie wyczuje - a co najważniejsze nie barwi zębów, nie powoduje zaparć i innych dolegliwości. Farrum to starsza wersja żelaza - w szpitalu w którym my byliśmy nie polecana i właśnie nazywana "straszym i gorszym" sposobem suplementacji żelazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak samo jak wy,czasami mam gorszy dzień i chciała bym odpocząć,chociaż opieka nad dzieckiem to sama przyjemność.Ale jak tylko mogę,wychodzę to na zakupy to do babci jadę,raz w miesiącu spotykamy się z koleżankami,więc jest ok.Mąż dużo mi pomaga,wstaje w nocy do małego,przeważnie na drugie karmienie :) Ja właśnie się pakuje,dziś w nocy wyjeżdżamy.Jedziemy na noc aby Alan spał,bo w dzień to zbyt długo nie posiedzi w foteliku,zreszta co się dziwić,też bym nie wysiedziała w czymś takim :) Jak będę miała chwilę odezwę się z nad morza :D Dziś dzwonili jeszcze ze szczepienia,za tydzień mamy,a juz myślałam że może na ten tydzień.. Wczoraj po komunii super,Alan był wynoszony i wycałowany przez ciotki i wujków,zadowolony :) A mały komunista szczęśliwy bo jak to dziecko-prezenty!! i racja,teraz na komunie to cuda dają,aż czasami przecięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Wrzuciłam kilka fotek Gabrysi z wczorajszego wypadu na działkę. Pogoda co prawda nie była jakaś super, ale nie padało i było w miare cieplo więc sie wybralismy. Długo siedzielismy ale wziełam dla małej dodatkowe ubranka więc napewno nie zmarzła. -----\ Powiem wam że ja też czasami w siebie wątpie. Ale to jest chwilowe :) pozniej mi przechodzi... Za dużo po prostu "siedzimy" w domu. Ja najgorzej mam wieczorem kiedy juz jestem zmęczona całym dniem i obowiązkami. Wtedy mam najmniej cierpliwosci. Dlatego m. usypia małą wieczorem, żebym ja juz miała spokoj :) Gabrysia teraz przechodzi trudny okres (ząbkowanie) więc czasami daje nieźle w kość. Jest marudna, domaga się rąk, czasami nie wiadomo nawet o co jej chodzi... wszystko źle. A czasami jest super, posiedzi sama ładnie sie pobawi. Ja mogę w tym czasie coś ogarnac albo po prostu sobie posiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też mam czasem wyrzuty, ze powinnam lepiej się małym zająć, wymyslić jakieś ciekawsze zabawy, pouczyć go czegoś, ale naprawdę często sił już brak jak się "poogarnia"wszystkie codzienne czynności przy nim i w domu... Franek wczoraj po kąpieli wypił 160ml Hippa, tym razem ja go karmiłam i serce mi się kroiło jak chwilami wyciągałam smoczek z buzi,żeby poprawić mu pozycję, a on w tym czasie cyca szukał.. No ale poza tym to ładnie pił i całkiem szybko, jestem w szoku bo do tej pory się tylko bawił smoczkiem i góra 20-30ml wypijał (mojego mleka lub wody). No i neistety pobudki o 24tej, o 3ciej i o 4tej..ale pospał do 7.30 co jak na niego to mega długo,zwykle budzi się o 6stej. Byliśmy na kontroli u ped. bo mały kaszel złapał po tej trzydniówce i niestety nie poradził sobie z nimm sam (dawaliśmy przez 5 dni syropek Hederasal i krople na katar Fenistil) -kaszel nadal jest, co prawda nie jakiś tragiczny,ale p.doktor po osłuchnaiu pokiwała głowa, że niestety już coś słychać i trzeba dać antybiotyk :((( I badanie krwi mamy powtórzyć, ale to dopiero jak wyzdrowieje, bo wyszły niskie leukocyty jak badaliśmy krew podczas trzydniówki-niby to normalne przy wirusie, ale trzeba sprawdzić, a ja się martwię, bo skoro mały ciagle cos łapie to wskazuje na niską odporność i właśnie niskie leukocyty, a jak się poczyta na ten temat to trochę się można podłamać. Tak ze w stresie jestem do nast. badania krwi, które jak dobrze pójdzie dopiero w przyszłym tyg będzzie mozna zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny tak się ciesze ze moja córka juz sie nie budzi o 5.30. teraz wstaje ok 7.7.30 a spac chodzi o 19.30. I wszystko byłoby super gdyby sie w nocy tak czesto nie budziła. Spi i sie przebudza i zaczyna jęczeć, płakac lub mnie wołac ejjjjjejjjj Czasami wystarczy dac smoka i poklepac po pleckach i zasypia ale budzi sie tak nawet po 6 razy w nocy. Wydaje mi sie ze to wszystko wina karmienia piersią- ona chce leżec przy mnie i miec cyca w zasiegu ręki. Czasem zassie na 2 min i juz zasypia. Wode podawałam ale nie pomaga- nie wiem juz co robic. Ciężkie te nocki jak co chwile sie wierci i budzi. Tak sie kreci i szuka cyca ze w swoim łózeczku budzi sie w poprzek lub w drugim końcu ;-/ zastanawiam sie jakby to było jakbym przesła na mm. Ale jakos miałabym chcyba wyrzuty sumienia ze mam tyle pokarmu a nie chce dziecku dawac tylko dlatego ze sie nie wysypiam. hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubie wyskoczyła już wysypka, lekarza mamy dopiero popołudniu to od razu zobaczy czy wszystko ok. Robię od wczoraj porządki z jego ciuchami, większość chowam dla mojej siostry, ale tych ubrań jest tak dużo, ze nawet Kuba wszystkich nie wychodził. Wzięłam wybrałam te ładniejsze, a pozostałe spakowałam i oddam. Na razie nie kupuje też żadnych, bo jak wczoraj wyciągnęłam te na teraz to już wiem, że nie zdąży wszystkich ubrać. Mały bardzo dużo ciuszków dostaje od chrzestnej i chrzestnego no i my z mężem też lubimy mu kupować, ale teraz przynajmniej przez jakiś czas muszę zrobić przerwę, przynajmniej portfel na tym zyska:). Na dzien dziecka też powiedzieliśmy że najlepiej pampersy, zabawki nie, bo interesują go na 5 minut, tak jak wcześniej pisałam woli plastikową butelkę czy pilot od tv. Za rok jak już bedzię świadomy to dzień dziecka planujemy spędzić na jego przyjemnościach, pojedziemy albo do wesołego miasteczka, albo na jakąś wycieczkę, pewnie dostanie też pierwszy rowerek, a teraz wydaje mi się, że pampersy wystarczą:) Wysłałam zdjęcia małego urwisa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazda mama ma gorszy dzien i to normalne. I wszyscy sa ciekawsi niz mama bo jestesmy cala dobe. Chociaz wiki jak sie obudzi to tatatata, a jak zmeczona mama ma mama. No pewnie nie swiadomie, ale tak ma. Juz bylo tak ladnie z tym spaniem, ale powrocila jedna pobudka. Winie tu zabki bo mega maruda jest ostatnio.. ostatnio przy karmieniu mnie dwa razy ugryzla.. bije sie z myslami i chce ją przyzwyczaić do mm. Ale za nic go nie chce:( probowalam ze swoim pomieszac tez nie wypila. Bede podawac po troszku moze sie przyzwyczai w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migra trzymaj sie. Duzo sily byle do wieczora i oby ta noc byla lepsza. .. Knw duzo sily. Bardzo mi przykro trzymajcie sie cieplo ... Co do wakacji to my pojedziemy na mazury do znajomych. Czeka nas troche wydatkow fotelik trzeba kupic wybralam maxi cosi priori 650 . Drogi ale ma 4 punkty w testach bezp. A to dla mnie bardzo wazne. I lozeczko turystyczne, ale to juz zwykle bez bajerow za 120. Takze typowe prezenty na dzien dziecka beda za rok. Bo jeszcze na wyjazd spacerowke trzeba kupic. Wybiore cos za 300 zl. Bo na co dzien bede uzywac tej z 3 w 1. A ide na wychowawczy wiec zaraz bedzie malo kasy wiadomo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki, Franek jest z nianią i podobno cały czas taki marudny, pewnie ząbki. Zaraz jadę do domku,aż się boję bo do wieczora pewnie trzeba będzie go nosić a mój M ma jedzie ze starszą córką na zajęcia:-( Ja już spacerówkę zakupiłam, jeszcze fotelik, jest tych wydatków sporo,ale na dzieciątka nie można żałować. jeszcze chrzciny za dwa tygodnie... Milakulus Twój Kubuś mnie zachwycił fryzurą, czadersko wygląda:-) W tej bluzie siwej rewelacja.Moje wszystkie dzieci takie łysole były.Franek ma takie same śpioszki w duszki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widzę, że moje dziecko jest wyjątkiem i się cieszy zabawkami. Co jakiś czas jej coś chowam i później wyciągam i jest dla niej jak nowa. My nie robimy prezentu na Dzień Dziecka, bo i tak nic z tego nie zrozumie. xxxx Też jesteśmy na etapie wyboru fotelika, myślałam o maxi cosi tobi, ale czytałam, że są wąskie i zimą ciężko się dziecku zmieścić. Myślę, że pojedziemy z nią do sklepu i poprzymierzamy. Na foteliku też nie zamierzamy oszczędzać, bo jednak sporo jeździmy. xxxx Wczoraj babcia się nią zajęła to trochę odpoczęłam, ale dzisaj już nie ma tak dobrze. Trochę lepiej się czuje. Rano jeszcze położyłam się razem z Kają o 9.30 to wstałyśmy o 12.30. Dobre dziecko wie, że mama nie czuje się najlepiej to dała odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też jestesmy na etapie szukania fotelika. Skłaniamy się raczej do Recaro Young Sport. Jest drogi ale chcemy zainwestowac juz w cos lepszego, zwłaszcza że ten 1 fotelik mamy pożyczony od kolezanki więc nic nie wydaliśmy :) ----- Gabrysia skonczyła dzisiaj 7 miesiecy :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×