Do mam dzieci 0-4 miesięcznych.

1. Ile godzin c ciągu dnia, licząc z dojazdami, pracuje Wasz partner? 2. Jakie ma obowiązki w domu - o ile jakieś ma. 3. Ile czasu w ciągu dnia poświęca dziecku. 4. Co wówczas robią? 5. Czy często wychodzi po pracy? / narty, kino, łyżwy, piłka - cokolwiek. Jeśli tak, to ile razy w miesiącu, tygodniu. Bardzo proszę o odpowiedzi. Pytania są krótkie. ;) Pozdrawiam.

1. 9 h 2. robi wszystko co akurat moze byc do zrobienia, dzielimy sie. Z takich codziennych obowiazkow codziennie przed praca robi zakupy, po pracy kapie karmi i usypia dzieci (4m-ce) i 5 lat. wyrzuca smieci. w soboty gdy sprzatamy to odkurza, myje podlogi i sprzata lazienke... 3. 2 - 3 godziny a w weekendy jest caly dla dzieci 4. bawia sie, karmi je 5. nie wychodzi.

1. 9,5 godz 2. zależy co trzeba aktualnie zrobić to w tym pomaga "dorywczo" 3. 3 godz 4. kąpiel, zabawy: głaskanie po brzuszku, łapanie za rączki, lulanie, "gdzie jest bobas" itp. 5. rzadko. 2 x/miesiąc

1. 11 godzin 2. Nie ma zadnych obowiazkow, gdyz po powrocie z pracy i w weekendy remontuje nasz dom. Chyba, ze go o cos poprosze, to to zrobi. 3. Koło 15 minut, bo jak wyżej. Raz w tygodniu zostaje z dzieckiem po pracy na 3 godziny, bo wtedy ja ide do pracy. 4. Bawi się z nią, karmi, kąpie. 5. Nie wychodzi w ogole nigdzie, chyba, że ze mną na jakąś imprezę, czy coś załatwić, albo na fuchy.

1. Pracuje od 8 do 13 godzin. 2. Wynosi smieci, pali w piecu, kapie mała- to ze stałych pozatym to co potrzebuję. 3. koło 1- 1,5 h 4. kapie się, bawi , spiewa 5. wcale nie wychodzi

1.11 godzin 2.kolacja codziennie i sprzątanie tylko w weekendy ja odpoczywam.czasem też zakupy po pracy. 3.w ciągu dnia hmm u nas wogóle:/ kąpiel mama bo mały przy tacie płacze. A tata wiecznie po pracy zmęczony. 4.... 5.wychodzi bardzo rzadko. Raz na 2 mc na mecz. Dodam ze tata caly tydzień pracuje za to w weekendy.nie wiem ze.mam dziecko. Jestem tylko od karmienia i.tyle :))))

1.Wychodzi koło 6, teraz wraca po 16, jak ciepło i widno do 18... z nadgodzinami to i do 21-22 :O A czasem wychodzi koło 5. Weekendy do 14. 2. Nie dzielimy się ja to Ty tamto - trzeba wynieść śmieci idę na spacer wyniosę, bawię się z dziećmi i akurat wyrzucając butelkę zobaczę pełny śmietnik wracam do zabawy, a jemu mówię, żeby wyniósł ( tzn chociaż naszykował, a wyniesie się przy okazji. Jak czasem zwijam śmieci w nocy to rano wychodząc do pracy on je zabiera). Generalnie wszystko każde robi co trzeba... Chociaż np myć okna wole sama ;) ale jak powiem to i to zrobi :) 3 i 4. Różnie. Jak wraca naprawdę zjebany po nadgodzinach to bardziej pilnuje jak zabawia, ale coś tam posiedzi pogada. Jak wraca normalnie, albo weekend, ja mam coś do zrobienia to zabiera oboje na spacer, plac zabaw itp. Inaczej teraz zimą kiedy to raczej wieczorami można jedynie w coś zagrać to rozegra partyjkę jakiejś gry planszowej, poczyta książkę, a inaczej jak ciepło kiedy może zabrać z domu na dłużej. 5. 2 razy w tygodniu na trening od 19 do 21, sporadycznie jak mecz jakiś go interesujący lub jakaś większa impreza z kolegami typu zwalnia się ktoś z pracy i pożegnanie, albo jakieś pępkowe ( tego typu wyjścia na picie to max 2 razy w roku). Reszta wyjść typu kino to wspólne

W sumie z obowiązków stałych to tak się utarło, że on kąpie młodą (4 lata) ja młodego (2msc). Bo młody przy mnie spokojniejszy, a młoda ma czas kąpieli gdy ja młodym zajęta jestem. Z tym, że i tu czasem ja powiem "wykąp dzisiaj młodego" to wykąpie i młodą później też, a czasem on pyta czy nie wykąpałabym córy dzisiaj bo coś tam... to wtedy po uspaniu młodego zajmę się kąpielą młodej... ale kąpiel jej i szykowanie jej kolacji to wie sam, że musi bo ja zajęta to logiczne

Podbijam.

Moja troszkę starsza ale niewiele;-) Długo pracuje , jak się mała urodziła to był szczyt sezonu więc wyjeżdżał o 7 rano ok 22 wracał.teraz jest lepiej ok 17 jest w domu. 2. Wyrzuca śmieci , odkurza pomaga przy większych porządkach. 3. Sporo zajmuje się małą min 2 h dziennie. 4. Pilnuje, przewija, bawi się z nią. Razem zawsze wieczorem kąpiemy. 5. Wychodzi czasem do sąsiada pogadać piwko wypić może raz na tydzień czasem rzadziej. A inne imprezy to zawsze razem , ja on i mała.

1. 7-8 godzin 2.Ma. Robi zakupy, gotuje, zależy co potrzebuje, żeby zrobić. 3.5h. Podczas weekendu jest cały czas. 4. Kąpie, przewija, karmi, bawi się 5. 3 razy w tygodniu.

I wychodzi na spacer bardzo często.

1. 13 h 2. wyrzuca smieci, odkurza, sprzata, 3.jak ma wolne to caly dzien, a jak pracuje to ok 2h 4. robi wszystko - bawi sie, karmi, przewija, kapie, wychodzi na spacer, usypia dziecko wieczorem (robi to lepiej ode mnie), w sobote chodzi z dzieckiem na basen, 5. sam wychodzi bardzo rzadko

1.10-11 2. ma podobne do moich, sprzata, odkurza, myje podlogi, wynosi smieci, czasem gotuje 3.w dni robocze 2 godz, w weekendy sporo 4. bawi się, przewija, usypia 5. raz w tygodniu wieczorem na spotkanie z kolegami, jest to staly punkt programu

1. zależy, czasami po 15h czasami 8 czasami 10 a czasami jest w domu cały dzień- i tu też zależy bo jest w domu ale jakby w pracy bo setki telefonów, faktury i inne rzeczy (własna działalnosc) 2. wyrzuca smieci, robi śniadania, czasami sprząta, ogólnie nie ma dużo obowiązków ale jak powiem zeby coś zrobił to zrobi 3. Ile może, czasami ma coś do zrobienia to woli z małym. Jak przyjdzie z pracy po 15h a mały nie śpi to sie pobawi z nim, polula a ja moge sie wykapać czy zjesć. Ogólnie to lubi sie nim zajmować i tylko czeka aż sie obudzi ;) 4. mały ma 7tygodni wiec go nosi, robią "samolot" pokazuje mu zabawki, buja na bujawce, kąpie (jak akurat jest w domu) 5. nie wychodzi, czasami raz na 3-4 miesiące spotykla sie z kumplami na wódeczke ;)

Ktoś pytał w pierwszym poście skąd takie pytania. To może ja odpowiem jak jest u nas, szczerze i z ręką na sercu. 1. Pracuje 8 - 12 h. Nigdy nie wiadomo ile danego dnia. Ostatnio również w soboty po kilka godzin. 2. Wyrzuca śmieci. Zmywa po sobie naczynia. Prasuje swoje rzeczy gdy ma taką potrzebę. I od kilku tygodni proszę go aby wyszorował środkami wannę, zlew i powynosił zbędne rzeczy do piwnicy. 3. Czasem godzinę - o ile wspólne oglądanie wiadomości można nazwać spędzaniem razem czasu, czasem przyjeżdża (ma dużo ZAINTERESOWAN) gdy mala zbiera sie juz spac, wiec poglaszcze, da buziaka, pogada 5 min i tyle. 4. Jw. Leza razem i ogladaja tv, mala sie buja w hustawce, a tata cos do niej mowi. Sie pousmiecha, pogada. Na spacerze nie byl. No raz byl - jak szlismy zalatwiac chrzest. 5. Czesto - kilka razy w tygodniu. Czasem robi dzien przerwy. W tym tygodniu w poniedzialek byl na tancach, we wtorek na lyzwach, w srode tez lyzwy, a pozniej wpadl kolega i wyszedl o 22, w czwartek umowil sie z na odsniezanie lodowiska i wozil lopaty i zeszlo sporo czasu, wczoraj znowu lyzwy. Zawsze ma gdzie isc, a to lyzwy, a to kino - bo trzeba utrzymywac kontakty z osobami z pracy - przyszlosciowo, czasem basen, jakas sauna, taniec towarzyski - trenuje, sporadycznie deska. Gdy jest w domu to silownia - 2-3 razy w tygodniu po 2 godziny. To dobrze ze ma tyle zainteresowac? Co Wy na to?

Podnoszę, może ktoś się jeszcze wypowie, albo odniesie do mojego wpisu. W weekendy partner ma trochę więcej czasu - ostatnio nawet wyszłam do koleżanki, bo zajął się małą na 3 h. Zwykle jednak nawet w weekend ma co robić.

Up.

1. minimum 10,czasami 14 2. Zmywał (od niedawna mamy zmywarkę), prasuje swoje, moje i dziecka rzeczy, odkurza, zmywa podłogi, wynosi śmieci 3. W zależności od możliwości, każdą wolną chwilę stara się poświęcić dziecku 4. Pokazuje książeczki, śpiewa, mówi wierszyki, przytula, usypia po kąpieli i karmieniu 5. 3-4 razy w tygodniu na treningi (po 2 godz) Autorko, Twoje 4 miesięczne dziecko ogląda z tatą telewizję? Czy to aby nie za wcześnie?

Tata twierdzi, ze dziecko nie oglada. ja sie klocic juz nie chce...

up.

Uwazam,ze Twoj maz za czesto wychodzi,zachowuje sie jak kawaler a ma juz rodzine.Jasne kazdy moze wychodzic sam ale nie codziennie:/ czy Ty mozesz sama codziennie gdzies wyjsc??

:/

no mi tez sie wydaje ze przegina, on twierdzi ze musi miec zainteresowania...

a Ty masz czas dla siebie??

U mnie identycznie jak u MałejBlodnynki, tyle że mój mąż niema czasu na wyjścia samemu gdzieś woli ten czas spedzić z anmi

Niewiele, bo albo sprzatam, albo zajmuje sie mala albo jem. Snu nie licze - kazdy musi spac ;)

To mu ukruc te wyjscia:) to nie tylko Twoje dziecko i obowiazki ale tez jego.Fajnie,ze ma zainteresowania ale ma tez dziecko

Wkoncu meza tez chcesz miec chyba w domu:) a nie tylko na papierze:P sorry ale w glowie mi sie to nie miesci:)

NO MI TEZ NIE, ALE MAM DOSC TLUMACZENIA, ROZMOW, NAWET KLOTNI.. przepraszam za capsa, wlaczyl sie. Jak to przetlumaczyc aby zrozumial...