Moja żona nie ma orgazmu

wiec w koncu miala 1 raz w zyciu????????????????? i jak jej sie spodobalo? opowiadaj!!!!!!!!!!!!!

Nie tyle pierwszy co pierwszy całkiem świadomy i dogłębnie odczuwalny. Nie miała siły na powtórkę, a szkoda. Bo mimo 1.5 godziny nadal miałem ochotę i możliwości...

Może ma niskie libido, ja swojej kupiłem na niskie libido preparat: http://tnij.org/femmax-na-libido

nie kumam. jak to miala ale nie miala. to miala i dopiero terAz odczula bo co? :O ja mialam orgazm za 3 podejsciem, za 2 mialam spazmy przed i sie speszylam i nie doszlam. bylam kompletnym laikiem, zreszta moj chlopak tez. nie spodziewalam sie i od razu mialam. i wiedzialam od razu, co to jest, a nie jakis nieswiadomy. nie rozumiem starzy jestescie i gadacie niewiadomo co. albo sie ma albo nie, orgazm sie po prostu czuje, przeciez to zwala babe z nog. nie ma nic pomiedzy........... ehhh wiec napisz konkretnie bo od poczatku sledze temat i czekalam tyle, wiele razy udzielalam sie-a teraz nie wiem o co ci chodzi:O.

Sukienka... Sama dochodzisz? Za pierwszym powiedzmy, że było jak z Tobą. Już miała dojść i nie wytrzymała. Teraz się kompletnie wyluzowała i dosłownie zwaliło ją z nóg. Za bardzo się wszystkim przejmuje i nawet wieczorem, gdy już powinna mieć w głowie jedynie relaks potrafi sobie jeszcze coś przypomnieć i wszystko szlag trafia. Nie ma takiej cierpliwości do córki jak ja. Ja po całym dniu z nią, mimo że właśnie idą jej zęby więc jest 'straszna' jestem oazą spokoju. Ona nie potrafi się wyluzować w pięć minut. Teraz mamy wolny weekend, będę musiał powtórzyć terapię, znów porozmawiać. Sobotę będzie cały dzień u siostry, córka zostaje ze mną. Może da radę.

nie, ja tak doszlam z facetem. bylam dziewica. 1 raz koszmar pilam wiec lipa. za 2 razem nic... i tak za 3 mialam spazmy przed i sie wystraszylam. od tamtego czasu dochodze regularnie zawsze... ale ja jestem taka dosc sprosna, czego nauczyl mnie facet i to polubilam. sama nie umiem za chiny dojsc-a zreszta po co mi to. nie chce mi sie.... ale jak mam problemyyy mega i mysle niby staranm sie nie, to orgazmu nie mam. ale to mega rzadko i tez nieraz lekko atmosfera sie spieprzy ja sie denerwuje ujezdzam ujezdzam az go boli i dupa ale to moze za 10-15 razy tak bylo max sex jest super jak juz miala to extra!sledze watek od poczatku !!!!!!!!!!!!! czyli dopiero 1 miala???? i jak, wyła??????????????? a jak do tego w koncu doszedles? godzina minetki???? masakra biedny:)

Godzina dobrego 'ruchania'. Nie stymulowałem jej łechtaczki. Musiała się hamować, mamy jeden pokój i małe dziecko...

20 lat po ślubie i żadnego orgazmu, sama też się nie masturbuję

kiedyś miałam za każdym razem, po dzieciach ciężko było, bywało że udawałam, potem nie udawałam, ale kiedyś przy rozmowie jak mój pytał czemu nie mam, to ja głupia powiedziałam że kobieta nie zawsze ma, a jak nie ma to wcale nie znaczy, że nie jest jej przyjemnie. I to był mój błąd!!! Bo ten sobie odpuścił na całej linii.

:o a gdzie jest dziecko kiedy się bzykacie, nie ważne już czy z orgazmem czy bez ?

o fuck!!!!!!!! to ja sie jej nie dziwie, ze ona dojsc nie moze. kobieta w pokoju z dzieckiem?????????? nie ma opcji............... koniec tematu:O ................... o najwazniejszym nie napisales... i co dopiero po kilkunastu latach sexu 1 raz ja dymales godzine i dopiero wtedy doszla??? nagle tak jakby nigdy nic? :O

Nie przejmuj się,niektóre kobiety po prostu muszą się nauczyć orgazmu a wiele nie doświadczyło go nigdy w życiu niestety..

Mamy wydzielony kącik dla dziecka. Dziecko ma dopiero 16 m-cy. Zawsze minimum te 40 minut. To ona zawsze odpuszczała. Nie jak gdyby nic. Porządnie się nakręciliśmy, zapaliliśmy zioło i dopiero wtedy dała radę...

reasumujac-bo juz sie gupie-wspolzyjesz z ona od ilu lat? i przez te wszystkie x lat nie miala ani razu orgazmu? i dopiero kilka dni temu miala bo? bo najpierw piszesz ze pieszczoty a potem ze nie stymulowales jej tylko ruchales dlugo............. i nastepne pytanie. paliliscie ziolo wiec nie doszla ze tak powiem na trzezwo? odpowiedz, bo totalnie sie pogubilam. ps. ja bym nie dala rady przy dziecku... faceci owszem, mogliby publicznie i dojsc, im to nie robi. ale baba? a tak ogolnie, nie wiem jak inne kobiety.... 40 minut pieszczot to ja bym chyba zaSNEla niz sie podniecila......... no ale ja raczej jestem z tych co unikaja gry wstepnej bo latwo sie podniecam i szybko dochodze a nie mule i sie lize godzinami. nie wiem jak inni...

Cześć. Co sądzisz o moich pokazach online? chodzi o pokazy +18 np. w tym serwisie: http://pp.xshow.tv/725406/ ;d

Wiesz sukienka, ja np.potrzebuję długiej gry wstępnej...a co ma zrobić z dzieckiem, skoro jeden pokój ma?przecież jest jeszcze maleńkie...mnie to nie ruszało - moje dzieci spały z nami w sypialni do 2 roku życia i było ok.

Od blisko 15 lat. Miała 3 razy. Najsilniejszy po ziele. Dziecko spało za parawanem- nim jest oddzielony pokój od jej kącika. Nie patrzyłem na zegarek. Pieszczot przed kilkanaście minut. Seksu przeplatanego oralnym ponad godzinę. Przed jej dojściem ze dwadzieścia minut samego seksu bez stymulacji łechtaczki. Jak mam to jaśniej przedstawić?

Pendziór, a możesz mi wytłumaczyć jedno? - Dlaczego tak ussilnie probujesz przekonać wszystkich watpiacych że twoja żona naprawdę miała orgazm? Aż takie znaczenie ma dla ciebie opinia innych? Dlaczego nie potrafisz olac forum i po prostu się tym cieszyć, a dajesz się sprowokować jak byle gówniarz i wciąż w kółko opisujesz co i jak? To jakiś punkt honoru żeby ci wszyscy na kafe uwierzyli, ze wreszcie ci się udało?

Może poprostu odpowiadam na pytania? Yebie mnie to czy mnie podpuszczają. Po to jest forum, by wymieniać swoje opinie, poglądy i doświadczenia i chce je poznać.

po co zwracasz uwagę na aspekty na które inni nie zwrócili uwagi,przez co poniekąd mu wrzucasz?

A co na to twoja żona, ze przesiadujesz po tyle godzin na forum i roztrzasasz jej problemy seksualne?

A ja cię podziwiam, bo się starasz... A mój olał całą sprawę :O:O:O

A dlaczego by nie? Ja lubię chodzić właśnie taka droga, ktara wszyscy inni omineli :P

Właśnie wróciła z pracy i będę powoli kończyć swoją aktywność na dziś. Chyba, że znów wróciła zmęczona i tylko o tym będzie mówić...

Nie jej, a nasze- jej i moje. No chyba, że nie widzisz tym żadnej różnicy...?

Nie jej, a nasze- jej i moje. No chyba, że nie widzisz w tym żadnej różnicy...?

zauważyłem nei mamy coś wspólnego;) to nie podryw mam kogo podrywać:P

Dobra, już się zamykam :D miłego wieczoru

od zamykania chyba nie jesteś:P

A od czego? :P