Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głupia zona.

czy to juz alkoholizm???

Polecane posty

Gość głupia zona.

kiedy zaczyna sie alkoholizm??? kiedy zaciera sie ta granica???? jak ja rozpoznac??? siedze i mysle nad tym ze chyba wpakowalam sie w wielkie G... O alkohilizmie pelno w necie,wiem.ale ja nie chce suchych regulek i informacji tylko pogadac z kims kto sie z tym faktycznie zetknal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia zona.
no pewnie...jesli w temacie niema slowo : cipka,kutas,cycki.... to temat zignorowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLE KLE WOMAN SS
jak masz w pracy drinka na stole - to juz alkoholizm :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli już o tym myślisz
to pewnie jest. Jeśli myślisz o tym ciągle, że byś się napiła to już jest. Jeśli na każdej imprezie pijesz to już jest. Jeśli nie potrafisz powiedzieć NIE to już jest. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy zaczyna przeszkadzać twoje picie tobie lub twoim bliskim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kix
Skoro czujesz, że "chyba wpadłaś w wielkie gówno" to jest wielce prawdopodobne, że tracisz kontrolę nad piciem (lub już straciłaś). Albo mąż, ciężko mi wywnioskować po Twojej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kix
Skoro piszesz, że "chyba wpadłaś w wielkie gówno" to najprawdopodobniej straciłaś kontrolę nad piciem. Lub mąż, nie wiem o kim piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kix
Skoro piszesz, że "chyba wpadłaś w wielkie gówno" to najprawdopodobniej straciłaś kontrolę nad piciem. Lub mąż, nie wiem o kim piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia zona.
tyle ze to nie o mnie chodzi wiec nie moge odpowiedziec na te pytania za kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia zona.
tyle ze to nie o mnie chodzi wiec nie moge odpowiedziec na te pytania za kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kix
Wyróżnia się kilka faz uzależnienia, mogą one trwać od kilku miesięcy do nawet 5 lat. Ciężko stwierdzić czy ktoś już jest uzależniony czy jest na najlepszej do tego drodze przy braku danych. Początki uzależnienia mogą być niezauważalne przy braku wiedzy na temat tej choroby zwłaszcza przy polskiej "kulturze" picia gdzie raczej niepicie jest nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro tobie przeszkadza picie meza ojca brata tzn ze ma on powazny z tym problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia zona.
tak,przeszkadza i on o tym doskonale wie.Sama nie jestem abstynentka,tez czasem lubie napic sie dwa piwka na wieczor,ale maz najchetniej pilby codziennie,ale tego nie robi bo zna moje zdanie na ten temat.Ale ze 3 razy w tyg wypije po te kilka piw.I zawsze jak gdzie jedzie,czy do kolegi,czy do swojej mamy,czy do kogos cos zalatwic,po cos,cos zawiesc,przywiesc....zawsze wraca po kilku piwach.Prawie sie zatacza twierdzac ze wypil tylko dwa piwka a wyglada jak po pieciu. ostatnio odnosze wrazenie ze specjalnie gdzies wychodzi wynajduje powod zeby moc sie napic,ale bez mojej wiedzy zebym nie zrzedzila. czy to juz alkoholizm???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia zona.
w necie jest pelno info o tym...m.in. jest napisane ze u takiej osoby z czasem zwieksza sie tolerancja na alko i osoba musi pic coraz wiecej zeby cos poczuc..U meza alkohol dziala bez zmian,zawsze mial slaba glowe i teraz jak kiedys juz po 3 piwach ma dobrze.I teraz jak od azwsze jak juz wyppije dwa to wlancza mu sie chec na jeszcze wieksze picie,byle wiecej...byle by sie uchlac.I czesto musze go stopowac.Bo kiedy mozna to mozna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchacece
Kazdy,co ma problem z tym i nie potrafi po wypiciu jednego piwka powiedziec stop-dziekuje,jest juz w strefie podwyzszonego ryzyka.Wiesz,ta droga do alkoholizmu jest bardzo krotka.Skoro Om musi juz wypic 3razy w tyg to powinnas sie gleboko zastanowic nad tym,bo to juz nie zarty.Zaczna sie specjalne wyjscia,oklamywanie i tlumaczenie Siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd wiesz że Twój mąż pije tylko 3 razy w tygodniu? Skoro wie że tego ni tolerujesz a lubi wypić, to podejrzewam ze pije po kryjomu. Schemat stary jak świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dario, a skąd tak szybka diagnoza?..rozmawiałaś z jej mężem?, znasz go? wiesz jak i ile pije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupia żono (zmień ten nick:o), co chcesz wiedzieć?...jestem alkoholikiem, postaram się pomóc w miarę możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czym jest alkoholizm? Przymus picia,czyli tzw:głód alkoholowy i chemiczne uzależnienie organizmu od alkoholu. Wbrew pozorom nie jest to wymysł psychologów.Odpowiedź na to pytanie o istotę głodu alkoholowego znajdziemy wyobrażając sobie,jak to jest być naprawdę głodnym W głowie jedna,obsesyjna myśl"jeść",a w zachowaniu jeden cel: takim,czy innym sposobem dostać się do tego,czego potrzebuję. W przypadku osoby,która wpadła w sita alkoholu tym "czymś" jest własnie alkohol. Alkohol jest substancją chemiczną i przy częstym lub intensywnym używaniu,powoduje zależność,która przejawia się ogromnym poczuciem braku w sytuacji,w której dostęp do niego jest ograniczony lub niemożliwy.U alkoholików brak ten odczuwany jest niezwykle dramatycznie.Pojawiają się drżenia,bóle,silny niepokój,lęk,uczucie ssania w żołądku, potliwość,uogólnione napięcie fizyczne i psychiczne,bezsenność,silny niepokój,niezdolność do koncentracji i wiele innych. Alkohol powoduje zależność psychiczną,dlatego,że przyzwyczaja do funkcjonowania w odmiennym niż zwykle stanie świadomości. Po drugie zaś dlatego,że odzwyczaja od życia "na trzeźwo",te czynniki powodują,że alkoholik,pozbawiony na dłużej lub krócej alkoholu,zaczyna odczuwać dyskomfort.W wersji skrajnej opisanej wyżej,lub nieco słabszej,a przez to niestety trudniejszej do zauważenia. Objawem głodu alkoholowego bywa bowiem także: irytacja,poczucie uogólnionego podenerwowania,trudności w koncentracji,problemy ze snem,obniżony nastrój,napięcie fizyczne,nieświadoma koncentracja na alkoholu np: planowanie dnia tak,aby umożliwić, zabezpieczyć sobie picie,oczekiwanie na moment,w którym można "wyjść",bo można będzie się napić,prowokowanie okazji lub pretekstów do picia,poszukiwanie sytuacji i miejsc,w których można będzie się napić. Forum Konflikty z ludźmi,szczególnie z najbliższymi,po których bardzo często idzie się pić. Alkoholik na głodzie szuka przede wszystkim ulgi,wynikającej z redukcji odczuwanego napięcia.Dopóki nie nauczy się radzić sobie z napięciem inaczej,ulgę tę przynosi mu tylko alkohol.Każąc jednocześnie płacić ze tę chwilę ulgi ogromną cenę w postaci coraz bardziej masywnych strat,jak utrata zdrowia,wypadek,więzienie,utrata pracy,rozpad rodziny a nawet śmierć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia zona.
wipija 3 razy w tyg w taki sposob ze ja wiem p tym,nie kryjac sie z tym.Ale ja jestem tak juz wyczulona na to ze jak wypije jedno piwko to juz widze po nim,nawet gadajac z nim przez tel slysze ze juz wypil sobie jedno lub dwa. nie pije raczej czesciej bo pracuje a jakby pil po pracy to bym to wyczula na pewno. Np jak w sob pracuję a on siedzi w domu z dziecmi to zawsze sobie kupi ze dwa piwka.Jak zaprasza kumpla do domu to ZAWSZE jest piwko,tak samo jak on do kogos idzie. byly klutnie,rozmowy,prosby...dziala ale tylko na chwile.Kiedys byl taki okres czasu ze bardzo przesadzal z piciem,zrobilam taka awature,zagrozilam odejsciem od niego,byl foch....wtedy chyba sie przestraszyl i chyba przez trzy tyg nie ruszyl alko.A to dlugo jak dla niego.Mowilam jak bardzo doceniam to ze przestal pic,chwalilam,dalam mu odczuc ze duzo to dla mnie znaczy..ale historia wciaz sie powtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia zona.
wipija 3 razy w tyg w taki sposob ze ja wiem p tym,nie kryjac sie z tym.Ale ja jestem tak juz wyczulona na to ze jak wypije jedno piwko to juz widze po nim,nawet gadajac z nim przez tel slysze ze juz wypil sobie jedno lub dwa. nie pije raczej czesciej bo pracuje a jakby pil po pracy to bym to wyczula na pewno. Np jak w sob pracuję a on siedzi w domu z dziecmi to zawsze sobie kupi ze dwa piwka.Jak zaprasza kumpla do domu to ZAWSZE jest piwko,tak samo jak on do kogos idzie. byly klutnie,rozmowy,prosby...dziala ale tylko na chwile.Kiedys byl taki okres czasu ze bardzo przesadzal z piciem,zrobilam taka awature,zagrozilam odejsciem od niego,byl foch....wtedy chyba sie przestraszyl i chyba przez trzy tyg nie ruszyl alko.A to dlugo jak dla niego.Mowilam jak bardzo doceniam to ze przestal pic,chwalilam,dalam mu odczuc ze duzo to dla mnie znaczy..ale historia wciaz sie powtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia zona.
ajven bedziesz wieczorem???? chetnie porozmawiam z toba,zalezy mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchacece
Ajven-autorka raczej nie potrzebuje kolejnej regulki,bo zapewne doskonale wie,z czym ma doczynienia,nie w tym rzecz.Rozumiem,ze Ona potrzebuje po prostu o tym popisac,pogadac zwyczajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia zona.
ajven bedziesz wieczorem???? chetnie porozmawiam z toba,zalezy mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×