Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prosze ocencie1-10

ateisci dlaczego nie wierzycie w boga

Polecane posty

Gość prosze ocencie1-10

sensowne argumenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p0o
Bo nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p0o
Rownie dobrze ja moge tak napisac. pytanie tylko skad wiecie ze ten wasz bog istnieje, a nie np allah?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Winogrona
A dlaczego mamy wierzyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pqowjdj
ja wierze w Boga, bo Bóg zesłał na dowód swojego syna Jezusa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ateistą nie jestem
A chrześcijanin ze mnie żaden. Nie obchodzi mnie to czy bóg istnieje. Skoro nie widzę na ziemi że wgl jest to co mam się nad tym zastanawiać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Winogrona
Gdzie zesłal? Czy ktos potwierdzi ze go widział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p0o
fubu :D dopre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka wojna
ja widziałam diabła więc bóg musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ateistą nie jestem
A jeśli chodzi o kościół to wogóle mnie to nie przekonuje. Jak tam pójdę to od tego kazania i gadania tylko wkurwić się można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeerererererereraa
a tzo gadajom na tym kazaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ateistą nie jestem
Kochajmy boga bądźmy dobrzy kurwa i te poglądy wszystkie w sumie to nigdy się nie wsłuchiwałem ale ten język jest tak sztuczny że się rzygać chce . Poprostu widać że to jest wszystko wymyślone w celu wyciągnięcia pieniędzy bo wszystko w kościele tylko na nich się opiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazna ateistka
dlaczego nie wierze w boga? bo go nie ma. skad wiem, ze go nie ma? bo trzeba w niego wierzyc. gdyby byl, nie trzeba byloby wierzyc, bo sprawa bylaby oczywista. x mam na mysli boga jako oddzielny byt. bo jako koncept w ludzkiej wyobrazni to bog owszem istnieje i zawsze istnial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazna ateistka
a ty fkurfiasz normalnych ludzi swoja wulgarnoscia i brakiem kultury :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeerererererereraa
chodzi mi o to, ze tamte kraje sa bardziej cywilizowane wyzbyli sie boga w tym, poprzednim i jeszcze innym pokoleniu wezmy z nich przyklad ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazna ateistka
mysle ze nie byloby latwiej, bo sprawy praktyczne w niczym by sie nie zmienily. jednyny aspekt, ktory mi przychodzi na mysl, ze byloby latwiej, ewentualnie, to to, ze niektorym wiara w boga pomaga skoncentrowac sie na samouzdrowieniu. to akurat jest udowodnione naukowo, wiec staje sie oczywistoscia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego uważasz ,ze sprawy praktyczne nie zmienią się w podczas nawrócenia ? Osobiście uważam wręcz przeciwnie - prawdziwe uwierzenie w Boga przewartościowuje cały system wartości - nazwijmy to wewnętrznych - ale i sposób dizalania człowieka w praktyce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazna ateistka
nie wiem. ja dzialam w praktyce i mam takie wartosci o ktorych nauczal jezus z nazaretu. wiec nic by mi sie nie zmienilo w tej kwestii. piszac o sprawach praktycznych, mialam na mysli np. praktyczne przeszkody utrudniajace zycie, ktore od wiary w boga mialyby sie zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazna ateistka
ale co jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie to są --- ---- praktyczne przeszkody utrudniajace zycie, ktore od wiary w boga mialyby sie zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazna ateistka
sprawy praktyczne - np. brak kasy, choroba, krotkie nogi, problemy w pracy, maz alkoholik, uposledzone dziecko, smierc kogos bliskiego. w sferze praktycznej nic by sie nie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podrabiana Nutella
Alium nie wytłumaczysz im tego ...:( To jest zamknięte kółko-nie chcę więc nie spróbuję, a ponieważ nie próbuje to się nie przekonam czy działa, więc sądzę że nie działa.A skoro sądzę że nie działa, to nie chcę.I jestesmy w punkcie wyjscia. Kółko graniaste ;) Jasne że nawrócenie zmienia wszystko. Ale nik nie dowie się tego póki nie spróbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba sie nie zrozumiałyśmy :) w wyżej wymienionych przez ciebie " przypadkach życiowych " wiara w Boga tym bardziej by sie przydała , tym bardziej byłaby pomocna :) Bo przecież Bóg po to przychodzi do człowieka ,zeby mu pomóc a nie tylko czegoś od niego chcieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie też sie kiedyś wydawało ,ze to czy Bóg istnieje jest tylko sprawą mojego " chcenia " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t0mek la t 15.
mam mal;ego fiuta czy modlac sie do moga bede mial duzego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazna ateistka
sytuacje by sie nie zmienily, ew. nasze podejscie do nich :) dla mnie jest to kwestia rozwoju duchowego i intelektualnego, nie zas wiary w boga. co mam na mysli. mniej wiecej to, ze jak np. umrze mi ktos kogo kocham, to chcialabym byc wtedy na takim stopniu rozwoju duchowego i intelektualnego, zeby ta niedogodnosc zaakceptowac i cieszyc sie z tego, ze ta osoba byla w moim zyciu, a nie smucic, ze jej nie ma. to do mnie bardziej przemawia, niz wymyslenie sobie, ze jak ktos umrze to wcale nie umarl, tylko gdzies tak sobie poszedl poczekac na mnie jak ja umre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×