Coconut2009 0 Napisano Styczeń 14, 2014 Jgodzianko:)jesteś taka milutka:)Ale fsh to male miki:P Lepiej zabierz mi piec lat a ja w zamian zaobowiazuje się zabrać 10 kilogramow:PBoze jakie Wy jesteście kochane i naprawdę dziekuje Opatrznosci,ze trafilam na takie wspaniale koleżanki.To już za chwile będzie rok jak Saadee zalozyla topik.Gdyby nie kafe to bym nie miała nawet 10 procent tej wiedzy i swiadomosci co teraz. Ale i tak musze dzisiaj sobie poplakac i wbic do glowy,ze nie będę miała mojego,wlasnego,biologicznego dziecka.To jest tak straszne,ze nie mam sily o tym mowic na glos:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13 Napisano Styczeń 14, 2014 Coco teraz o tym nie myśl, ja przez to przechodziłam rok temu, teraz, kiedy ponownie robiłam badania i okazało się, że po prostu nie ma już dla mnie żadnej metody i nic nie pomoże, wiedziałam, że KD to jedyne rozwiązanie. Nie mówię głośno o swoich obawach, bo jasne, że mam ich sporo, ale moje myślenie się przez rok zmieniło. Bo o ile wcześniej było to dla mnie najgorsze, co mogło mnie spotkać, o tyle teraz to moja szansa na bycie mamą. Wałkowanie tego tematu nie ma najmniejszego sensu w moim przypadku, bo będę się tylko zadręczać, siebie i mojego M. Przyjęłam, że tak ma najwyraźniej być, chociaż zioła ojca sroki wykupiła, więc wciąż liczę na cud :) Coco, moim zdaniem jednak nie wszystko jest stracone. Mam nadzieję, że hormony tarczycy się ustabilizują, bo to na całe szczęście da się lekami jakoś ustawić. Bardzo mi przykro, że spotykasz kolejne przeszkody, ale pamiętaj, że one są po to, by je pokonać.Bardzo dzielnie walczysz i podziwiam Cię. A dzisiaj sobie płacz, ja też jak mam ochotę płakać to płaczę :( I chętnie oddam swoje 10 kg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
terri9 0 Napisano Styczeń 14, 2014 Coconut2009 kochana płacz ,płacz jeżeli masz ochotę troszkę lżej się robi na duszy ja również mam takie chwile że beczę jak głupia !Pocieszę ciebie że moje FSH też nie było wesołe bo 15 stanowczo za dużo :( ale cóż wyników nie zmienimy bo na niektóre nie mamy wpływu ... saadee Witaj kochana ja jak trafiłam do kliniki miałam 27/28 lat a już tylko i wyłącznie proponowali mi ivf że już nic innego mi nie pomorze ,że już mało czasu mi zostało , taka ohydna presja wywoływana na pacjencie jest straszna bezikmmalinowy A mi jeden lekarz powiedział że skąd mam pewność że moje AMH nie było całe życie niskie nie każda kobiet ma armię jajek :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olga36 Napisano Styczeń 15, 2014 Witam Może Wy mi podpowiecie jakoś dzisiaj nic do mnie nie dociera odebralam AMH wynik porażka mniej niż 0.1 :( FSH 5.9 czy te wyniki sie nie wykluczają dzisiaj idę powtórzyć a jak będę 3dc powtórzye FSH chyba że będzie niedziela jak ostatnio to w 4dc reszta wyników ok TSH 2.5 przy USG sa pecherzyki które pękają. Miałam mieć inseminacje ale pewnie po takim AMH to mogę pomarzyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olga36 Napisano Styczeń 15, 2014 Dodam tylko że mój problem polegał na braku dawcy nie będę wchodzić w szczegóły po prostu nie miałam szczescia do facetów i nie chcialam mieć z nimi dzieci, a że lata lecą a sama jestem wstanie wychować i utrzymać dziecko to sie zdecydowałam na inseminacje. Inseminacje mialam mieć robiona w klinice w katowicach na naturalnym cyklu bo Wszyskich było ok i tu trach AMH poniżej 0.1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ayla21 0 Napisano Styczeń 15, 2014 Coco jest mi bardzo przykro tak bardzo chciałabym Cię przytulić. To wredne FSH skacze jak chce, raz jest mniejsze, raz jest większe i trzeba natrafić na czas kiedy jest dobre i wtedy możemy być stymulowane. Ja tez podchodziłam do tego wszystkiego z "sercem na ramieniu". Mam nadzieję, że jak podregulujesz tarczycę to wszystko się unormuje. Życzę Ci tego z całego serca :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olga37 Napisano Styczeń 15, 2014 Emocję już trochę opadły poszłam zrobić jeszcze raz AMH poczekam i zobaczę. 8dni stresów przede mną troszkę więcej poczytałam cuda się zdarzają może się pomylili w laboratorium (oby tak). Gdy miałam 21 lat miałam usuwanego torbielą laserowo pewnie to mi tak obniżyło o ile wyniki są poprane, u mnie w rodzinie rodziło się po 30 bez problemu mama nawet w trakcie jak była ze mną w ciąży miała usuwanego jednego jajnika potem urodziła jeszcze brata nikt z rodziny nie miał problemów z płodnością może dlatego zwlekałam z decyzją :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13 Napisano Styczeń 15, 2014 Olga wynik AMH o niczym nie przesądza. O wygasaniu czynności jajników, co może sugerować niskie AMH, decydują jeszcze wynik FSH, obraz USG. To podstawy. Lekarze, u ktrych byłam, wszyscy jednoznacznie, mówili, że AMH nie jest aż tak miarodajnym badaniem, ważniejsze jest FSH, które nam mówi o rezerwie. AMH przy wysokim FSH rzeczywiście może coś bliżej określić, ale z tego, co napisałaś FSH masz dobre. Mam nadzieję, że Twoim przypadku niskie AMH to - albo laboratoryjna pomyłka, albo tak niski wynik nie będzie miał wpływu na powodzenie ciąży. Tego Ci życzę :) Coco mam nadzieję, ze dziś lepiej się czujesz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lonia37 0 Napisano Styczeń 15, 2014 Witaj Olga, widzę, że jesteśmy prawie w tym samym wieku :-) My wszystkie tutaj mamy nadzieję, że w laboratorium popełniono błąd :-) Tak jak pisała wczoraj Terri9 - nikt nie wie jak z tą rezerwą było od samego początku... J już dwa razy badałam, pierwszy raz rok temu w styczniu=o,2, później chyba w czerwcu=0,3. Teraz biorę duże dawki wit.D i mam nadzieję (cichą), że dojdę do 0,5 :-) Taki mały experyment, przecież już nie mam co się łamać. Jak by się udało z wynikami na wiosnę to zapiszę się na IVF z NFZ, a jak nie to będziemy z M sami płacili. Ale to ok.marca. Terri - jaką dawkę wit.D bierzesz? bo jak brałam 1000j. to po tzrch miesiącach wynik był nadal w dolnej granicy, czyli, że nic mi ta dawka nie dawała i teraz biorę 5000j codziennie, później zbadam ponownie AMH i zobaczymy co ono na to :-) Coco - wiem, że jest Ci ciężko, kto nie jak My najlepiej Cię rozumiemy... Jak już się wypłaczesz to na spokojnie przelicz te procenty FT3 i 4. Chcesz czy nie tarczycę musisz mieć zdrową! Przywołuję Cię do pionu :-) I napisz mi przed piątkiem jeszcze, ponieważ w sobotę z samego rana wyjeżdżam i przez tydzień nie będę wchodzić na forum, a chcę C***omóc, bo wiem jak to jest samej szukać informacji i filtrować miliony wpisów. Przesyłam całuski Kochana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olga36 Napisano Styczeń 15, 2014 Dzięki dziewczyny iskierka nadziei zabłysła. Fajnie że jesteście tylko szkoda że mamy takie problemy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
terri9 0 Napisano Styczeń 15, 2014 Olga37 Witam Ciebie serdecznie :) dobrze że powtórzyłaś AMH bo zdarzają się błędy laboratoryjne ja również po 2 latach robię powtórkę tego wynik aż się boję co zobaczę :( pewnie mniej niż 0,1 znając moje szczęście ... też mam na karku 30 która wstuknęła mi listopadzie ,no ale cóż u mnie to inna bajka głupia endometrioza mnie niszczy ... Również nie myślałam że będę miała takie problemy z poczęciem patrząc na moją mamę i obj***abcie szło im jak z płątka nawet nie wiedziały kiedy zachodziły w ciążę .Poinformuj nas proszę jak będziesz miała ten kluczowy wynik. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
terri9 0 Napisano Styczeń 15, 2014 Lonia37 kochana ja nie biorę dużej dawki tylko taka jaka dostałam w aptece czyli 400 iu dziennie nie miałam nigdy badane tej witaminy z krwi chodź wydaje mi się że żyjemy w takim klimacie mało słonecznym że na pewno mam niedobór wit D . Ja robię jeszcze innym eksperyment ponieważ podobno witamina D jest rozpuszczalna w tłuszczach to do połowy cyklu przyjmuję ją z wiesiołkiem razem , również podobno wit C przyczynia sę do lepszego wchłaniania przez organizm wit D i również przyjmuję żurawinę w tabletkach codziennie przez cały cykl. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
terri9 0 Napisano Styczeń 15, 2014 AAAAAAAa jeszcze jedno mimo niewiadomego wyniku AMH jakieś tam pęcherzyki w jajniku były widoczne małoich było ale jednak coś tam było... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy Napisano Styczeń 15, 2014 Olga, witaj! Sprawdz sobie poziom witaminy D w organizmie. Jej niedobor powoduje zanizony wynik AMH. Al etak czy siak, nawet jak AMH ci cos podskoczy to nie masz czasu na experymenty. Mozna zrobic rowniez IVF z nasieniem dawcy. To ci daje najwieksza szanse sukcesu (choc wiadomo ze nie gwaracje). Inseminacja niewiele tylko podwyzsza szanse na ciaze w porownaniu do prob naturalnych i tylko jezeli problemy z plodnoscia leza po stronie mezczyzny i sa dosc speficzne (chodzi o *****iwosc plemnikow). Najlepiej udaj sie od razu na konsultacje do jakiejd dobrej kliniki plodnosci bo ci normalni ginekolodzy tak naprawde nie maja pojecia o leczeniu nieplodnosci i tylko stracisz duzo czasu, ktorego nie masz. x Coco, Niewesole wiadomosci :O Uwazam, ze po pierwsze powinnas w ogole przestac pic wszelkie ziola, suplementy i nie wiadomo co jeszcze bo z tego co opisujesz, to Twoj organizm sie kompletnie rozlegulowal. Uwazam, ze ziola dzialaja, jak najbardziej. Tyle, ze nie jestes w stanie powiedziec jak i na co dzialaj i jaki beda miec efekt. Na przyklad ziola ojca sroki powoduja u niektorych kobiet torbiele. Po prostu, przy takim wyniku traczycy nie powinnas experymentowac. Daj sobie miesiac odsapnac, idz do porzadnego endokrynologa i powtorz badania. x Co do posiadania wlasnych dzieci...to nie wiem co czyni dziecko wlasnym? Ta jedna komorka jajowa? :O Ile z nas ma dobre stosunki z "wlasnymi" rodzciami? Ile dzieci nie znosi swoich rodzicow, nie utrzymuje kontaktow, nie chce ich widziec? Wartosc biologicznej wiezi jest mocno przereklamowana. Ciesze sie, ze wspolczesna medycyna daje mozliwosc skorzystania z komorki dawczyni i gdyby nie moj M to juz rok temu bym sie na to zdecydowala a teraz juz pewnie cieszyla ze slicznego maluszka :) x Czytalam wlasnie niedawno kolejny ciekawy artykul napisany na podstawie badan z dziedziny epigenetics. Pokazuje jak malo medyna wie i jak malo my sami wiemy co to jest "wlasne" dziecko :) Otoz okazuje sie, ze dzieci z komorki dawczyni dziedzicza cechy biorczyni tej komorki. To znaczy, ze matka, ktora skorzystala z komorki dawczyni wplywa na to jakie bedzie jej dziecko na poziomie genetycznym - to jest JEJ dziecko. Fascynujace, no nie? Zupelnie zmienia definicje "wlasnego" dziecka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ayla21 0 Napisano Styczeń 15, 2014 Witam Was serdecznie. Olga tak jak dziewczyny pisały niskie AMH może tylko świadczyć o tym, że mamy mało czasu, a tak naprawdę ważne są badania innych hormonów. Mojego lekarza AMH za bardzo nie interesowało. Aczkolwiek z tego co wiem po sobie i dziewczynach z forum przy takich wynikach AMH trudno jest wystymulować większą ilość pęcherzyków w tym tych jajonośnych. Moje AMH też się zmieniło po tym jak brałam witaminkę D. Po pierwszym badaniu miałam 0,14 po ok. 1,5 miesiąca 0,25. W sumie krótki odstęp czasu, a już taka zmiana. Pozdrowienia i buziaki dla wszystkich forumowiczek :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy Napisano Styczeń 15, 2014 Ni emoglam znalezc orginalnego artykulu zeby Wam zacytowac ale tutaj jest taka bardzo uproszczona wersja (po angielsku), ktora omawia wplyw matki na dziecko z komorki dawczyni. To jest JEJ dziecko! Z jej krwi i kosci :) http://eggdonorsblog.giftovlife.com/epigenetics Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Styczeń 15, 2014 Hej Gerwazy, jaka miła niespodzianka z tym artykułem. Dziękuje. Posłałam tez mailem do M, na pewno również się ucieszy. I Coco trochę mi się przykro zrobiło jak piszesz jaką wielką tragedią jest nie mieć własnego biologicznego dziecka. Rozumiem twój żal i rozgoryczenie ale ja chciałabym żeby wszystkie dziewczyny, które kiedyś z jakiś przyczyn zdecydują się na kd wiedziały, że to nie jest żadna tragedia ale wielkie szczęście, które daje współczesna medycyna. Trzymam za Ciebie szczerze kciuki żebyś wyprodukowała własne zdrowe jajko, ale jeśli tak się nie stanie to ewentualny temat kd powinnaś dobrze przepracować i to być może nawet z psychologiem bo najgorsze co mogę sobie wyobrazić to to że zbyt pochopna decyzją mogłabyś jeszcze bardziej unieszczęśliwić siebie i niczemu winne dziecko z kd. Mi proponowano taki program z psychologiem przed decyzją o kd, ale uznałam że nie jest mi potrzebny. Teraz musisz się otrząsnąć i powalczyć z tarczycą bo tak czy inaczej do ciąży musisz ją uregulować. I Olga mam nadzieje, że to faktycznie pomyłka laboratorium, a jeśli nie to szybko spróbuj IVF, nie marnuj czasu na inseminacje. Super, że jesteś taka silna i mimo braku partnera zdecydowałaś się na dziecko (ale ja tez był tak zrobiła na Twoim miejscu :), facet raz jest a raz go nie ma a dziecko jeśli nie ma w rodzinie patologii będzie zawsze ukochaną osobą). I Lonia jak ja Ci teraz zazdroszczę tych nart. Wczoraj rozmawiałam z kolegą, który jest w białce i dowiedziałam się, że od poniedziałku jest śnieg i fajne warunki do szusowania się zrobiły. I Teri Co do tego grubego endo to to co Ci napisałam wcześniej sugerował mi lekarz bo miałam taki jeden cykl z grubym. Potem już zawsze miałam ok więc akurat tym tematem nie musiałam się martwić. I Pozdrowienia dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13 Napisano Styczeń 15, 2014 Gerwazy osobiście wielkie dzięki za ten wpis, bo mam straszne poczucie, że nic nie robie, nic nie łykam oprócz duphastonu na @, nie stymuluję się, tak jakbym nie walczyła wcale, chciaż Taida już mnie w tym temacie pocieszała :), a do tego jeszcze wiele różnych myśli o KD, to co piszesz, przynosi pewną ulgę, ale o dziedziczeniuc cech dzieci z KD od biorczyni te ż czytałam i o tym jak ogromny wpływ ma śwodowisko płodowe matki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Coconut2009 0 Napisano Styczeń 15, 2014 Wiesz Taido teraz mnie się przykro zrobilo bo w zadnym wpisie nie nadmieniłam,ze ciaza z kd to będzie dla mnie tragedia.Pisalam szczerze o moich wczorajszych subiektywnych odczuciach po odebraniu wynikow badan i tyle w temacie.Co do pracy z psychologiem to już ten temat przerabiałam i akurat tak się nieszczesliwie sklada,ze jestem dosyć gruntownie wyksztalcona w tym kierunku.Duza satysfakcje i radosc sprawia mi praca z ludzmi którym mogę pomoc ale sama sobie już nie bardzo.Jak widać szewc bez butow chodzi. Terri kochana wybacz,ze w tym wczorajszym paskudnym dla mnie dniu,tak się egoistycznie skupiłam na sobie,ze nawet się z Toba nie przywitałam. Dobrze,ze jesteś i mam nadzieje,ze nie stracimy kontaktu.Czesto o Tobie mysle i wierze,ze pewnego dnia natura będzie dla Ciebie laskawa.A jeśli nie to wykazujesz tak godna i piekna postawe wobec adopcji,ze wcześniej czy później usłyszysz slowo MAMA:) Gerwazy dobrze,ze jesteś.Ja ziola Sroki to pilam w październiku do owulacji,mialam po nich piękny pęcherzyk i IUI.Obecnie oprócz lekow,ktore zalecil lekarz to biore Q10,DHEA,Wit D,Magnez i Femibion z kwasem foliowym.Nie lacze ziol z lekami bo wiem,ze to może przynieść opłakane efekty.Masz racje teraz musze porządnie skupic się na tarczycy bo wyniki zawsze miałam super a tu odkad zaczelam obnizac TSH w związku z podniesieniem plodnosci to dorobiłam się nagle problemu.Prosze zaglądaj częściej bo Twoja wiedza jest dla nas nieoceniona:) Loniu ja za godzinke znow napisze moje wyniki z normami. Olga witam Cie serdecznie:) Twoich wynikow nie poprawimy ale zycze abys dostala na tym topiku takiego wsparcia jak ja od moich wspaniałych,kochanych,bezinteresownych koleżanek:) Usciski dla wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13 Napisano Styczeń 15, 2014 Coco, mam nadzieję, że czujesz się lepiej, że dziś trochę lepszy dzień. Dziś w Gazecie właśnie przeczytałam tytuł „Korporacje niszczą plemniki”, że stres w korporacji może mieć związek z płodnością mężczyzn i pogarsza jakość plemników. Ale mężczyzn ratuje picie w umiarkowanych ilościach czerwonego wina :) Szkoda, że dla nas takiej rady nie mają. Coco mam jeszcze pytanie odnośnie Salve. Powiedz mi proszę, czy miałaś kontakt z Joanną Stefanowicz? Jeśli zamienię Gametę na Salve, wolałabym na pierwszą wizytę iść do niej, żeby się nie zrazić do szefa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Coconut2009 0 Napisano Styczeń 15, 2014 Jagodzianko tak miałam kilka wizyt u doktor Stefanowicz,robila mi IUI.Poczatkowo wydawala mi się zimna i taka trochę nieobecna ale już podczas drugiej wizyty zlapalysmy fajny kontakt i chętnie do niej chodziłam.To bardzo fajna lekarka i jak wroci z macierzyńskiego to się do niej wybiorę.Teraz pojde do mojej pierwszej lekarki ona nie pracuje w klinice ale jest tez endokrynologiem to zalicze wizyte w pakiecie.Na naturalne zajcie w tym cyklu pani Malgosia z Salve powiedziała,ze nie ma co liczyc bo przy takim wysokim FSH komorka jeśli jest to będzie uposledzona.To już kolejny trzeci stracony cykl:( Czuje się tak sobie a wyglądam jak straszydło:OChodze jak strucel po mieszkaniu i podjadam tak w ramach odchudzania a to kawalek pizzy a to cukiereczka a to mala kanapeczke:P Moja slaba silna wola jest totalnie nieprzewidywalna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Coconut2009 0 Napisano Styczeń 15, 2014 Aaaaa czerwone wino dla nas tez jest dobre bo po nim ladnie rosnie endometrium:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13 Napisano Styczeń 15, 2014 Coco strasznie Ci współczuję, mnie pani Małgosia właśnie wszystko świetnie wyjaśniła, że nie zna osoby, które udałoby sie zajść w ciążę przy FSH pow. 30 jak ja mam i że stymulacja nie ma sensu. Zaufałam jej. Też wybieram się do endokrynologa i właśnie sprawdzałam w Salve nazwiska. Do kogo idziesz, jeśli mogę wiedzieć? Tam jest kilka lekarek chyba. Na początek jednak zrobię badania, tylko chcę na nie dostać skierowanie, bo już mam dość wydawania kasy, jeśli mogę coś zrobić na NFZ. Cocop. Małgosia prosiła mnie też, żeby pilnować endometrium, więc również zwróć na to uwagę. Ja wczoraj nie zjadłam nic słodkiego, to prawdziwy sukces, dziś również jeszcze nic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Coconut2009 0 Napisano Styczeń 15, 2014 W Salve chodziłam do Kokoszko czy jakos tak.Ludzie ja chwala.Wtedy myslalam,ze to będzie jednorazowa wizyta bo jak już wspomniałam zadnych problemów z tarczyca nie miałam i wyjściowy wynikTSH był 2,7. A okazało się ,ze jak to bywa z lekarzami wizyta za wizyta,leki,drogie badania i po poltora roku brania euthyroxu mam to co mam. Teraz pojde do mojej pierwszej lekarki nazywa się Cajdler-Luba.Tez mam już dosyć placenia za te wszystkie atrakcje.Tam tez zaplace ale za 100 mam pelna konsultacje,usg i wiem,ze ona poswieci mi czas i uwagę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Styczeń 15, 2014 Coco jesteś ostatnią osobą, której chciałabym zrobić przykrość i wiem, że na pewno jest tak samo vice versa. Emocjonalne podchodzimy do tego tematu dlatego też doszło do zawirowania w wymianie myśli.Trzymaj się dzielnie bo masz teraz trudny czas ale i tak stawiam, ze 2014 będzie Twoim rokiem. I Pozdrowienia dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olga36 Napisano Styczeń 15, 2014 Masakra cały dzień przeplakany tylko liczyłam kiedy będę miala kiedy zrobić FSH ostanio jak robilam to chyba źle liczyłam bo dzień okresu liczyłam jako 0 i tak jak dostałam 23 o 4 rano to 27 robilam koło 9 święta były ale o tym mówiłam lekarzowi teraz w laboratorium w którym robilam źle zrobili mi TSH no i dylemat czy te są dobre teraz mogę dostać dzisiaj albo jutro kolejny dylemat do którego laboratorium iść. Koleżanka i Wy dodajcie mi otuchy nie wiem co mam robić puki co to chyba czekać wszysktko szło tak prosto lekarz to AMH zlecił tak dla upewnienia bo wszystko wyglądało ok a tu ciach trach i załamka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka13 Napisano Styczeń 15, 2014 Przy FSH czy TSH laboratoria raczej się nie mylą, te badania sa dość proste "technicznie". Gorzej z AMH, to podobno jest trudniejsze. Olga wiem, że to trudne, ale tylko spokój może nas uratować :) dlatego na spokojnie powtórz badania, któraś z dziewczyn dobrze Ci radzila, żeby wybrać klinikę leczenia niepłodności, bo tam są już specjaliści w tej dziedzinie. Powiedzą Ci co dalej robić, a to co powiedzą, możesz skonsultować tu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olga36 Napisano Styczeń 15, 2014 W przyszłym tygodniu jadę do Katowic do kliniki PROVITA dr Mańka, jak teraz źle wyjdą to zrobię tam, a co do TSH w tym laboratorium co dzisiaj robiłam a wcześniej FSH 5.9 i LH 6.8 wyszło mi TSH 3,8 a miesiąc wcześniej robione w innym 2,8 po tych wynikach Pani doktor zmieniła mi dawkę na wyższą i po niej miałam właśnie 3.8 a jak poszłam do innego 2 dni później to miałam 1.71 tylko to było TSH robione 4 generacji.Trzecie TSH było robione po wizycie w klinice i gdyby nie to drugie TSH (3,8 ) to już bym była po AID bez wyniku AMH a czy udane kto wie, może inaczej bym się martwiła. Te wszystkie badania były robione w trakcie świąt FSH, LH i drugie TSH 27 grudnia a AMH i to trzecie TSH 31 grudnia może rzeczywiście zostały źle zrobione u mnie w Bielsku nie robią AMH wysyłane są do Katowic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justka87 Napisano Styczeń 15, 2014 Cześć Kochane widzę, że dzisiaj smutno na forum.. mam pytanie czy któraś z Was miała styczność z lekiem o nazwie ACESAN 50? mam go brać razem z tabsami anty, czytałam o tym leku ale nic nie składa mi się w jedną całość, Loniu i pytanko do Ciebie dostałam skierowanie na badanie TSH i na coś takiego jak T4 no i jeszcze osobno na HCY. o nic w sumie nie dopytałam i teraz przeglądam jeszcze raz recepty i jestem zielona.. głowa do góry Dziewczyny!! KD to nie koniec świata!:) ja przy pierwszej rozmowie gdy zdecydowaliśmy się na INF sama zaproponowałam KD no bo wiadomo kiepskie wyniki i jeśli patrzeć na statystki to mam tylko kilka procent szans a przy KD są zdecydowanie wyższe, ale lekarz odradził, powiedział, że do póki jest szansa na dzidzie z własnych komórek to trzeba próbować, przecież ten maluszek nawet jeśli będzie z KD będzie się rozwijał w naszym brzuszku, będzie słyszał nasz głos:) od samego początku, i jeszcze to co napisała Gerwazy:) no i stanęło na tym że podejdziemy na moich komórkach ale jeśli (nie daj Boże!!) pierwsza próba się nie powiedzie to zapewne skorzystam z KD:) buziolki moje Drogie i nie załamywać się proszę!! musimy być silne w tej nierównej walce! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 15, 2014 DZIEWCZYNY czesc, jakie nalezy zrobic dokladnie badanie zeby zbadac poziom tej witaminy ktora ma wplyw na amh ? i ile ono kosztuje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach