Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dajcie magiczne rady proszę

co robić aby 1,5 roczne dziecko się mnie słuchało ?

Polecane posty

Gość dajcie magiczne rady proszę

żeby chodziła na spacerach tam gdzie ja chcę a nie tam gdzie ona żeby nie wpadała w histerię jak jej na coś nie pozwalam żeby w sklepie nie krzyczała jak mamy już wychodzić pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po ci te leki?co lekarz wie le
mnie nie slucha moj dwulatek,wiec nie masz co marzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Na spacerach generalnie odpuściłam i dawałam chodzić gdzie chce- oczywiście w granicach normy, mówiłam "dojdziemy tu i tu i tam się pobawisz". Spacer miał być dla niego. Jak wiedziałam że w konkretnym miejscu korby dostanę bo sam brud, a obok jest plac zabaw, to go na plac zabaw transportowałam w spacerówce albo w nosidle, i z powrotem to samo. Histerii dostawał długo, jedyna rada- nie reagować, jak próbował mnie szarpać, ciągnąć itp. mówiłam ostro że to mi się nie podoba, i zostawiałam go. Głównie był wrzask i tupanie, rzucał się po podłodze ze dwa razy ale z tego zaczęliśmy się nabijać na zasadzie "o jak Ty pięknie się tarzasz!", dziecko zgłupiało i odpuściło. Dalej jak koniecznie czegoś chce to krzyczy, ale nie żeby wymusić, bo i tak nigdy nie wymusił, tylko autentycznie czuje się nieszczęśliwy że nie dostaje a chce. Trudno, może wyrażać emocje, też mi się krzyczeć zdarza. Nie biorę do sklepu, albo od razu mówię że np. kupiliśmy bułki, to teraz zaniesie je tatusiowi/babci (ściemniam, nawet jak nikogo w domu nie ma) i powie jak ładnie pieniążka dawał. Zwracam uwagę na to co za chwilę będziemy robić, albo mówię że do innego sklepu pójdziemy, kupimy jeszcze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spacer i plac zabaw mu odpuść w końcu to czas dla dziecka jak powyżej koleżanka słusznie zauważyła natomiast ja tez omijałam sklepy a jak już musiałam zabrać córkę do jakiegoś to od razu mówiłam że kupujemy to i to i nic innego jak zaczynała mędziec w sklepie to dalej tłumaczyłam że nie mamy pieniązków jak bedzie ich więcej to coś tam się dla niej kupi jakoś nigdy nie urządziła mi cyrku więc na moją podziałało poza tym każde dziecko jest inne znajdziesz jakis sposób na swojego malucha tylko cierpliwosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×