Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yoku1987

spacer - do tych co wychodza.

Polecane posty

Gość Yoku1987

Wyszlam dzisiaj z domu o 8. Bylam na rehabilitacji z dzieckiem, pozniej poszlam do pracy, do ojca i do domu. Nie bylo mnie do 13. Nie widzialam zadnej matki z wozkiem, zadnej matki z dzieckiem. I to nie pierwszy raz. Co jest? Co prawda bylo -5, ale tu wszystkie rzycza ze tak wychodza. Moja cora ma 4.5 miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodze codzien z dzieckiem mieszkam pod miastem , szczerze mowiac nie widzialam nikogoi z dziecmi rzadko widuje a wychodze z malym 2 latkiem na 2 godziny spacerujemy . A dzis bylo tylko 0 st.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka,,.,
ja z moja dwulatka co dziennie chodze do moich rodzicow 2km. i nie waze czy jest na + czy -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olk
ja akurat nie byłam dzisiaj z wózkiem ,tylko na sankach i to 3 razy ,wózków jeździ mało bo ciężko przejechać ale na sankach widziałam bardzo dużo dzieci w wieku od 1,5 roku do 3 ,reszta na nóżkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez z moim wychodzę
Codziennie, mieszkam na wsi i co chwile mnie ktoś zaczepia czemu w taką zimnicę wychodzę itp itd, wróżą mojemu synkowi różne choroby ale dzięki bogu nic mu się nie dzieje. Tylko wkurzają mnie te stare lampucery, one to pewnie swoje dzieci w piekarniku trzymały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja przyznaje się szczerze, że nie wychodzę (córka ma 20 mcy). Najpierw była lekko podziębiona a potem przez tydzień kaszlała - nawet do lekarza z nią nie poszłam (bałam się stać w przychodni), a wszystko przez panującą teraz grypę. I jeszcze czytałam że u mnie już 3 przypadki świńskiej grypy są w Wawie, więc tym bardziej nigdzie nie wychodzę. Wiem, że zaraz ktoś powie że mogę chodzić na spacery tam gdzie nie ma skupisk ludzkich, ale ja tam wolę posiedzieć w domu - małej nic nie będzie a mieszkanie dobrze wietrzę więc nie czuję się "zakiszona" w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama dziś wzięła córę na spacer. Ale było ładnie i słonecznie więc sama przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Mój na zewnątrz wychodzi jak prognozy powietrza są takie do przełknięcia i jak sam marudzi że chce na spacer. Albo jedzie do babci. Dziś wyszedł tyle co z tatą do sklepu. Sami jesteśmy chorzy a do niego trzeba mieć zdrowie żeby się nagonić... Żeby gdzieś pobiegał, to trzeba go brać dalej, do parku, bo wszędzie w pobliżu jeden wielki śmietnik, syf, brudna breja i łapanie dziecka żeby do Wisły nie skakało. Rok temu, jak w wózku jeździł, częściej wychodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja ouerd
Ja tez dziś byłam :) Jak zresztą codziennie -ale dziś słoneczko ,super,az chce sie wyjśc. Pamietam jak latem (był zimny,pochmurny dzien) spotkałam właśnie starą ciotke a ona do mnie:nie boisz sie wychodzić w taką pogode? Przeciez dziecko bedzie miało katar.. :/ :D miał wtedy 4msc ,hehe -uroki mieszkania na wsi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×